konto usunięte
Temat: Konwent Survival Trekk 2011
Przemysław F.:
Czy dorosły człowiek nie może na kilka dni pozbyc sie uzależnień? Przyzwyczajeń? Utartych i jednocześnie prymitywnych sposobów łamania lodów?
Ty też jesteś DDA?
konto usunięte
Przemysław F.:
Czy dorosły człowiek nie może na kilka dni pozbyc sie uzależnień? Przyzwyczajeń? Utartych i jednocześnie prymitywnych sposobów łamania lodów?
Marcin
Szewczak
Prezes Zarządu
Opolskiego
Towarzystwa
Fotograficznego
Przemysław F.:
Marcin Szewczak:
Alkohol od zawsze ułatwiał nawiązywanie znajomości.
współczuję, jeśli bez tego nie potrafisz poznawać ludzi.
Poza tym, tak już życia studenckiego, co to za survival bez kaca ? ;P
smutno to słyszeć :(
Hubert
Dziadczykowski
Sekretarz Gminy
Opatów
Przemysław F.:
Jacek Straszak:
Jest jeden szkopuł z realizacją takich zasad.
po pierwsze - zasady są jasne dla każdego przed przyjazdem, jeśli się z nimi nie zgadzasz - nie przyjeżdżasz.
po drugie - można tak zorganizować spotkanie, aby każdy musiał wybebeszyć zawartość swoich kieszeni i tobołków - skoro był zakaz wprowadzania alkoholu to taki delikwent ma wybór - pozbyc się go (nie spożywając) albo odpada na starcie.
po trzecie - publicznie zbesztany i wyproszony nie będzie chętnie się ciągnął za wycieczką.
po czwarte - w razie awantury - spacyfikować.
po piąte - narzędziem nacisku jest przyzwoitość i szacunek do innych członków wycieczki.
Co zostaje? Prosić, perswadować, przekonywać.
Druga rzecz - ja sobie bez piwa poradzę (choć może być ciężko)
po takim tekście już odpadłes na starcie.
ale jeśli ktoś przyjeżdża właśnie po to aby się zemną brudzia napić?
to napije się po imprezie
Jeśli ktoś uzna że nie chce być wzorowym harcerzem i nie po to jedzie 400km aby się
wieczorem przy ognisku nie móc kulturalnie napić piwa?
jego problem - zasady są jasne - nie jedzie.
Gdzie jest granica
właśnie, żeby nie bawić sie w granice, któe dla każdego są inne - całkowity zakaz.
Jeśli twoim paliwem jest alkohol - żegnam, takich znajomych mi nie trzeba.
To jest K... survival a nie imieniny cioci.
Chcesz imprezować to idź do klubu, znajdź sobie towarzystwo do imprezowania, ale nie zawracaj mi głowy.
Jeśli chcesz się przekonać czy będziesz potrafił przetrwać w lesie po pijaku - proszę bardzo - można zorganizować oddzielną akcję z osobami nadzorującymi.
Chyba, że robisz to sam, nikomu nic nie mówiąc, idziesz 30km od domu, chlejesz na umór i wracasz do małżonki. Jeśli udało się przejść pierwszy etap i jeszcze nie wytrzeźwiałeś - wałek w ręku żony dokończy sprawe.
Ale nie będzie to impreza, tylko eksperyment!
Czy dorosły człowiek nie może na kilka dni pozbyc sie uzależnień? Przyzwyczajeń? Utartych i jednocześnie prymitywnych sposobów łamania lodów?
Jesli chcesz trenować survival, to musisz sobie narzucić ograniczenia i się ich trzymać. Inaczej w sytuacji awaryjnej, twoje wieloletnie zabawy i szpanerka wśród znajomych - zawiodą.
konto usunięte
Jacek Straszak Szef działu HR
Przemysław F.:To jest dobre - choćby po to aby uczestnicy wiedzieli co będzie normą. Trzeba jednak przyjąć że przyjedzie ktoś kto zasady będzie naginał.
po pierwsze - zasady są jasne dla każdego przed przyjazdem, jeśli się z nimi nie zgadzasz - nie przyjeżdżasz.
po drugie - można tak zorganizować spotkanie, aby każdy musiał wybebeszyć zawartość swoich kieszeni i tobołków - skoro był zakaz wprowadzania alkoholu to taki delikwent ma wybór - pozbyc się go (nie spożywając) albo odpada na starcie.
po trzecie - publicznie zbesztany i wyproszony nie będzie chętnie się ciągnął za wycieczką.
po czwarte - w razie awantury - spacyfikować.
po piąte - narzędziem nacisku jest przyzwoitość i szacunek do innych członków wycieczki.
po takim tekście już odpadłes na starcie.
Czy dorosły człowiek nie może na kilka dni pozbyc sie uzależnień? Przyzwyczajeń? Utartych i jednocześnie prymitywnych sposobów łamania lodów?
Jesli chcesz trenować survival, to musisz sobie narzucić ograniczenia i się ich trzymać. Inaczej w sytuacji awaryjnej, twoje wieloletnie zabawy i szpanerka wśród znajomych - zawiodą.
konto usunięte
Przemysław F.:Bawi mnie afiszowanie się swoimi ograniczeniami. Oraz popadanie w skrajności.
Marku, bawi Cię pojęcie DDA?
Andrzej
Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...
Marek Bronisław Hubert:Miłej więc zabawy...
Bawi mnie ...
Bawi mnie ...
Andrzej
Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...
Przemysław F.:
Żegnam w takim razie grupę, którą od początku pomagałem tworzyć.
konto usunięte
Stan W. badania
Bartosz C. Mente et Malleo
Jacek Straszak Szef działu HR
Bartosz C.:
to jest powód do tego by się bardziej starać na przyszłość.
Marcin
Szewczak
Prezes Zarządu
Opolskiego
Towarzystwa
Fotograficznego
Bartosz C.:
A ja ujmę to tak:
Komuś się nie podobało czyjeś zachowanie - droga wolna, można z nim porozmawiać na ten temat, przecież każdy wyciąga wnioski z tego co się dookoła nas dzieje. Po co się kłócić? Spokojna rozmowa może więcej załatwić.
Że były kawały? Nikt nie oponował w trakcie, że złe(można zwrócić uwagę).
Że był alkohol? Nikt się nie sprzeciwił(można było zaznaczyć, że za dużo).
Że były papierosy? Nikt nie mówił, żeby odejść od ogniska(można było to zrobić).
Sądzę, że każda uwaga byłaby rozpatrzona i wysłuchana w atmosferze zrozumienia.
Nie wydaje mi się, żeby jakikolwiek uczestnik drugiemu zrobił coś na złość(myślą, mową i uczynkiem), a jeżeli tak wypadło - przypadek. Po obecnej rozmowie sądzę, że część wyciągnie wnioski na przyszłość, a inni... zrobią tak jak będą uważali. Nie można nic na siłę.
Niestety - im większa grupa tym więcej charakterów i innego podejścia do życia, większe prawdopodobieństwo nastąpienia konfliktu... Tak już bywa.
Cóż więcej mogę napisać?
Każdy z nas wie, że nie wszystko wszystkim pasowało, a to jest powód do tego by się bardziej starać na przyszłość.
Pozdrawiam
Andrzej
Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...
Marcin Szewczak:
każdy kto chciał zapalić stawał pod wiatr i nic na mnie nie leciało.
konto usunięte
Krzysztof J. Kwiatkowski:
PS. Zresztą tak przyglądając się wszystkiemu na odległość... jak inne miewamy motywacje! Jak w innych wrażliwościach bywamy umieszczeni... Ja miałem ochotę opuścić to forum, kiedy ktoś - sam bzdurnie rozgadany - zarzucił mi, że za dużo gadam... Sic!
Marcin
Szewczak
Prezes Zarządu
Opolskiego
Towarzystwa
Fotograficznego
Andrzej P.:
Marcin Szewczak:
każdy kto chciał zapalić stawał pod wiatr i nic na mnie nie leciało.
Dlaczego chińscy marynarze są żółci ?
- Tak to jest jak się leje na nawietrzną...
...czyli pod wiatr ;D
Andrzej
Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...
konto usunięte
Darek Hajduk farmacja
Mocne. I nawet popieram. Może dla eksperymentu zorganizuj taki konwent. Ale wątpię, czy wiele osób przyjedzie.Jak już pisałem i dałem propozycję innych spotkań ( warsztaty , spotkania tematyczne.....) , proszę , niech ktoś podejmie się wyzwania! Chętnie przyjadę jako uczestnik!!!
Sądzę, że nie chodziłoby nawet o zakaz alkoholu, ale raczej o to, że przy tak formułowanych zasadach: zakaz tego, tamtego, rewizja na wstępie - to ja miałbym wrażenie, że jadę na obóz dla jakichś głęboko ideologicznie zaangażowanych bojówkarzy- doskonałych od urodzenia lub nawet aniołów. Może dorzuć jeszcze kary fizyczne za wykroczenia.Za to masz u mnie.... plusa :-))))
nagle się dowiaduję, że przegapiłem przez dwa dni fakt, że uczestniczyłem w totalnej rzyganej chamówie z bandą ćwierćmózgów opowiadających chamskie dowcipy? Nie zauważyłem.A za to stawiam Miłosza , tfu Pana Tadeusza ( pół tomu ) :-))))))
Darek Hajduk farmacja
Piotr Sokołowski:Będziesz jeszcze chciał gdzieś pojechać w góry ale przypomnę Ci to ....:-)))
A jeśli znowu zwycięży opcja łażenia bez sensu
Edyta, ty dz**** bez szkoły, znowu narobiłaś tyle literówek... ;))Jeszcze nie ma 22-ej :-))))Jest zakaz ku.....nia , ups , wymknęło mi się:-))))
Następna dyskusja: