Temat: Dlaczego survival...?
Widzę, że pytasz o sedno :)
Zatem po kolei:
* Za survival można przyjąć wszystkie działania, które służą przetrwaniu - będzie to więc wyjście po zakupy; coś się jednak burzy w nas, kiedy myślimy w ten sposób. Ominięcie tej myśli będzie jednak błędem...
* Prapoczątek survivalu - teraz jest dla nas wzorem - bierze się jednak z "chodzenia do sklepu", ale w "innym świecie". Chodzi bowiem o prehistorię, ale także o ludy "prymitywne"
* Po drodze były działania człowieka, które poszczególne umiejętności przetrwaniowe sięgnęły. Były to człowiecze wojny. W ten sposób wyodrębniono szkolenie dla potrzeb armii. Historia mało mówi o tym, ale są wzmianki o szkoleniu rangerskim w wojnie secesyjnej, szkoleniu w bytowaniu podczas I i II wojen światowych a na koniec wyraziste już szkolenie przetrwaniowe podczas wojen koreańskiej i wietnamskiej XX stulecia
* To, co napisałem powyżej, miało swe mocne odbicie w życiu pedagogicznym, bowiem scouting (i późniejsze harcerstwo) zrodził się z Wojny Burskiej - młodzi chłopcy byli potrzebni jako zwiadowcy, kurierzy i dywersanci. Nota bene 'Hitler Jugend' to przekształcone w warunkach nazizmu organizacje skautowe...
* Obecnie część ludzi bawi się i szkoli w ramach "myśli militarnej" - przetrwać trzeba, by wypełnić zadanie; z niektórych biorą się dobrzy żołnierze, z niektórych zarozumiałe (bo spec-przeszkolone) ciury
* Inni spotkali się z survivalem dla odprężenia i zetknięcia z Naturą; jest to forma ucieczki od cywilizacji. Część z nich zaczęła widzieć możliwości samorozwojowe - w ten sposób pobyt w lesie-górach stał się jedynie miejscem i postacią treningu; z niektórych biorą sie mądrzy ludzie, z niektórych - ludzie wypoczęci ;)
* Niewątpliwie survival coraz silniej - we wszystkich formach - łączy się z samoratownictwen (pierwej) i ratownictwem ogólnym
Czy pomogłem?
Krzysztof J. Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 18.09.07 o godzinie 21:02