Temat: Ciekawa historia o rodzinie z tajgi która żyła w izolacji...
Łukasz Łuczaj:
Myślę że to że przeżyli zawdzięczają w dużym stopniu orzeszkom limbowym których w tajdze jest od cholery. One mają dużo tłuszczów i białka...
Właśnie to białko było cenne , czytałem , że przyrządza się z roztartych orzeszków rodzaj śmietany.
Reasumując co mogli spożywać :
uprawiane ziemniaki ( ciekawe co mogli jeszcze przywieźć z sobą do uprawy ???), konopie , orzeszki limby , ryby , mięso z drobnych zwierząt futerkowych plus ptactwo ( sidła) , cebula lilii( @ Łukasz czy to dzika cebula opisana u Koperskiego ??).
W tajdze mniej zwierząt niż u nas ?????? Kto sie wypowie ?? Dziwne chociaż znowu info z Koperskiego : w górnej Lenie prawie w ogóle nie było ryb , nie miał co łowić ?!?!?
Nam sie inaczej kojarzy tajga........
P.S.
Do menu nie przyjmuję bryndzy od Darka :-)
Darek Hajduk edytował(a) ten post dnia 01.02.13 o godzinie 19:27