Jacek Straszak Szef działu HR
Temat: Bola, bolas, boladores - czyli kolejne latadło
Chcecie o tym porozmawiać?A na pocieszenie, przypomniało mi się takie coś...
Patrycjo - jeśli dość długo będziesz rzucać czymś co nie jest wyważone, to nie będzie to stanowiło problemu, bo uczysz się tego jak zachowuje się twoje niewyważone coś w locie. To tak jak rzucanie tomahawkiem czy inną siekierą. Jest maksymalnie niewyważony (punkt ciężkości skrajnie przesunięty) a da się tym trafić.