Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

konto usunięte

Temat: a my się węzy boimy :-)

Choróbska to choróbska, raczej mało prawdopodobne żeby to cię dopadło gdzieś w terenie. Dlatego generalnie rzecz biorąc będziesz miał z nimi jakąś pomoc medyczną. Chyba że nie, bo jest całkowita światowa pandemia, wtedy porady na zaistniałą sytuację szukaj na półce z filmami o Zombi ;)
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: a my się węzy boimy :-)

Gdzieś czytałem, że WHO samo wywołało ta pandemię.
Wwszystko poprzez szczepienia na te choroby.
To nie jest ptasia czy świńska grypa.
To wirusy jakiejś tam choroby wielu zwierząt połączone z wirusami jakiejś ludzkiej choroby.
To hybryda.
Co ciekawe ponoć mozna się nią zarazić podczas szczepień przeciw niej.
http://wyborcza.pl/1,75476,8314071,Erozja_autorytetu_n...
http://pu-clic.czwartawladza.edu.pl/artykuly/pandemia-...
http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=28387&_tc=428D...
http://urbas.blog.onet.pl/Matka-wszystkich-pandemii,2,...
http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/piecha;u...
http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,105912,8358189,Szcz...
http://www.rpo.gov.pl/pliki/12584500570.pdf
http://otworz-oczy.org/index.php/szalone-krowy-ptasia-...

W takim razie powodem 100 milionów rzekomo na ptasią grypę umarłych ptaków był stres i / czy niedobory oraz zatrucie?

Nie! Jeżeli kura znosi mniej jaj czy też ma niebieskawy grzebień i do tego po zbadaniu stwierdzi się, że jest nosicielem H5N1, wówczas wszystkie inne kury zostają natychmiast poddane zagazowaniu. W ten a nie inny sposób powstała liczba 100 milionów uśmierconych kur, rzekomo przez wirusa H5N1.

Jeśli się jednak przypatrzeć dokładniej problemowi, zobaczy się starą strategię, stosowaną od dziesięcioleci: w ten sposób duże zakłady na zachodzie zwiększają zyski, gdyż zwierzęta umarłe na skutek „epidemii” zostają sfinansowane po najwyższej cenie na koszt społeczeństwa, podczas gdy rynki Azji i wszędzie, gdzie hodowla drobiu odnosi sukcesy, zostają świadomie i z zamysłem niszczone przez FAO (Food and Agriculture Organization - Organizacja Narodów Zjednoczonych Do Spraw Wyżywienia I Rolnictwa) pod przewodnictwem UNO.

Wszyscy duzi hodowcy drobiu na Zachodzie milczą i starają się, by ich weterynarze zdiagnozowali zarazę w momencie, gdy spadają ceny drobiu na rynku. W ten sposób możliwe jest pozbycie się drobiu z większym zyskiem, niż to jest możliwe przy normalnym zbycie, za zagwarantowaną przez państwo najwyższą cenę, i to dużej ilości za jednym zamachem.

Sprowadzając to w szystko do wspólnego mianownika: jest to nowoczesne oszustwo subwencyjne, którego wynikiem jest przy okazji paraliżujący strach, a który gwarantuje jednocześnie, że nikt nie pyta o jakiekolwiek dowody.

(Przyp. tłumacza: nie wiem jak to jest w Polsce, ale w Niemczech państwo zwraca hodowcom pieniądze za zwierzęta zabite w wyniku zdiagnozowania zarazy)


Na co zmarło 61 osób, u których stwierdzono wirus H5N1?

Jest tylko niewiele ogólnie dostępnych publikacji, w których opisane by było, jakie symptomy zaobserwowano i jakiej terapii poddano chorych. Te przypadki są jednoznaczne: ludzie z symptomami przeziębienia, którzy mieli pecha i wpadli w sidła tropiących H5N1, zostali zabici ogromną dawką chemioterapii, która miała zahamować rzekomego wirusa. Odizolowani w plastikowym namiocie, otoczeni przez szaleńców w skafandrach kosmonautów, zmarli w panicznym strachu na zapaść funkcji wielu organów.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 19.11.10 o godzinie 04:49

konto usunięte

Temat: a my się węzy boimy :-)

Dariusz Lermer:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80649,8239279...

Niezły bajer...Tak jak z świńską grypą. Ci co sieją te informacje powinni za to beknąć. Świńska grypa nieźle zastraszyła...
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: a my się węzy boimy :-)

nie do końca. To szczep odporny po prostu na znane antybiotyki. Tak samo jak już mamy gruźlicę odporną na antybiotyki etc.Jeśli jakiś szczep np grypy się uodporni to będziemy mieli bryndzę przez duże B. Jeśli nie ma na to świństwo leków - to nikomu nie będzie zależało na ,, straszeniu". No chyba że w chwilę po - pojawi się nagle ,, nowy" wspaniały lek.( Po 100 euro za tabletkę ) :-)

konto usunięte

Temat: a my się węzy boimy :-)

Dariusz Lermer:
nie do końca. To szczep odporny po prostu na znane antybiotyki. Tak samo jak już mamy gruźlicę odporną na antybiotyki etc.Jeśli jakiś szczep np grypy się uodporni to będziemy mieli bryndzę przez duże B. Jeśli nie ma na to świństwo leków - to nikomu nie będzie zależało na ,, straszeniu". No chyba że w chwilę po - pojawi się nagle ,, nowy" wspaniały lek.( Po 100 euro za tabletkę ) :-)

Widzę że też masz klientów z branży farmaceutycznej...:-)
To pic na wodę kolejna sepsa, ptasia grypa, świńska grypa...

Takie ploty opłaca się rozpowszechniać, sam zastanawiam się czy nie zainwestować w jakieś maseczki czy coś na czym można by zarobić...

Hamerykanie już dawno stwierdzili że im więcej się ludzi czegoś boi, tym biznes się lepiej kręci...

Tylko pojawia się problem jak masz faktyczne problemy ze zdrowiem a przed szpitalem jest kolejka na rzekomą świńską grypę...Lub też chorujesz na coś i zejdziesz a lekarze którym nie chciało się ciebie leczyć zwalają na cudowną bakterię...
ps
łykałem jak czapla kiedyś pogłoski o rzekomych epidemiach ale stwierdziłem że to nieświeże strasznie ryby :-)
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: a my się węzy boimy :-)

Jasne-! Takimi nie świeżymi rybami właśnie się na Haiti potruli.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: a my się węzy boimy :-)

Ogólnie nie wiem co o tym sądzić.
Może nawet te wirusy istnieją, ale ich zasięg i ilość ofiar jest znikoma z tego co wiem.
Więc chyba aż tak strasznie odporne nie są.
Zresztą ciekawe, że w sumie ta sama grupa ciągle się modyfikuje i kotłuje w "tej świni".
To może po prostu należy wybić wszelkie świnie i przerzucić się na mięso z ryb?Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 21.11.10 o godzinie 19:31
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: a my się węzy boimy :-)

Zaczynamy rozmawiać wielowątkowo- ja ciągle mówię nie o świńskiej Grypie lecz o NDM-1. :-)
Na szczęście ludzie zdołali się już uodpornić na dramatyczne donosy o super zagrożeniach
typu Ah1N1, ale może tym razem na prawdę jest się czego obawiać ?
Problem polega na tym, że NDM-1 może być odporna na jakiekolwiek antybiotyki.
W Wielkiej Brytanii odnotowano już 37 przypadków NDM-1. Wśród odnotowanych przypadków NDM-1 przyczepiony był do bakterii eschericha coli, która powoduje infekcje dróg
moczowych i oddechowych. Jednakże enzym może z łatwością przenieść się z jednej bakterii na drugą. Naukowcy obawiają się, że NDM-1 może przyczepiać się do bakterii powodujących bardzo niebezpieczne choroby
i uodparniać je na dostępne antybiotyki.
Podobno NDM-1 odporna jest nawet na antybiotyki zaliczane do klasy Karbapenemów, które stosowane są jedynie w sytuacji, gdy inne antybiotyki nie odnoszą skutku.

NDM-1 może występować u rozmaitych gatunków bakterii. Zachodzi obawa, że oporne szczepy bakterii, które już wcześniej sprawiały duże problemy, mogą dzięki kontaktom z nowymi bakteriami zyskać zdolność wytwarzania NDM-1.
Powstałe mikroorganizmy przechodziłyby łatwo z jednej osoby na drugą, a taka infekcja byłaby niemal niemożliwa do zwalczenia.

Superbakteria stała się już przyczyną śmierci mężczyzny
, który wrócił z Pakistanu, i zarażenia się w Czarnogórze drugiego, który trafił do belgijskiego szpitala. Mimo zastosowania silnego antybiotyku pacjent zmarł.Dariusz Lermer edytował(a) ten post dnia 20.11.10 o godzinie 16:44

konto usunięte

Temat: a my się węzy boimy :-)

Dariusz Lermer:
NDM-1 może występować u rozmaitych gatunków bakterii. Zachodzi obawa, że oporne szczepy bakterii, które już wcześniej sprawiały duże problemy, mogą dzięki kontaktom z nowymi bakteriami zyskać zdolność wytwarzania NDM-1.
Powstałe mikroorganizmy przechodziłyby łatwo z jednej osoby na drugą, a taka infekcja byłaby niemal niemożliwa do zwalczenia.

Praktycznie cały czas jesteśmy atakowani przez bakterie i nasz układ immunologiczny sam sobie z nimi radzi. Bez antybiotyków, bez leczenia...
Jak pojawia się jakiś nowy szczep bakterii, co dzieje się często trochę trwa niż nasz organizm wytworzy antyciała.

Jak przekazujesz taką wiadomość do wydaje się ona prawdopodobna, język oraz sposób przekazywania tej informacji brzmi jak manipulacja...
Opiera się o kilka sformułowań które znamy ze szkoły podstawowej enzym,bakteria, i nowe -NDM-1.
Trochę łyknąłem mikrobiologii wydaje mi się to nieco naciągane. Ale zbadam to pilnie...

Pamiętasz niebieskie granulki TAED...które niby miały być cudownym enzymem...okazało się że to ściema...Jednak większość gospodyń domowych kupowała proszek z cudownym enzymem...Po enzym i w ogóle naukowcy odkryli :-)
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: a my się węzy boimy :-)

Ależ ja się zgadzam z tobą i .... sam nie używam antybiotyków.Ale trzymać rękę na pulsie - warto! Co do paniki -.... a wiesz co mnie to...! Jak ktoś jest panikarzem to jak zobaczy nietoperza to ucieka. Tyle że pojawienie się wirusa bądź bakterii na którą nie ma leków , która jest bardzo agresywna - w dobie ogólnoświatowej komunikacji oraz zagęszczenia może dać pandemię na miarę Hiszpanki. Oczywiście na razie takowej nie ma! Ale...!Wirus ptasiej grypy wciąż się mutuje.Jest zjadliwy , ale mało odporny.Jego mutacja - to nie kolejna ,, agresywność " - ale droga przenoszenia.I o tym alarmują naukowcy. Gdy w ciele nosiciela spotkają się wirus ptasiej i świńskiej ( lub innej ludzkiej) grypy i nastąpi mutacja obu, w wyniku czego np.powstanie wirus o agresywności ptasiej , ale sposobie zarażania - świńskiej....... . Nie będzie fajnie. Powtarzam - jeszcze go nie ma , ale jest bardzo blisko.

konto usunięte

Temat: a my się węzy boimy :-)

Dariusz Lermer:
Gdy w ciele nosiciela spotkają się wirus
ptasiej i świńskiej ( lub innej ludzkiej) grypy i nastąpi mutacja obu, w wyniku czego np.powstanie wirus o agresywności ptasiej , ale sposobie zarażania - świńskiej....... . Nie będzie fajnie. Powtarzam - jeszcze go nie ma , ale jest bardzo blisko.

Jak słyszę o świńskiej grypie to nóż fiński mi się sam do ręki pcha :-)
W zeszłym roku byłem w widziałem gdy wynieśli kobietę co niby się na świńską grypę przekręciła... W mediach podali kolejna ofiara świńskiej grypy...
W tym szpitalu nie przestrzegano podstawowych procedur medycznych. Lekarze zwalili to na świńską grypę...To bardzo jest wygodne mieć coś takiego na co można zwalić...jak sepsa, świńska grypa...
To nie jest tak że ta panika nas nie dotyczy...Bo wpływa na nasze zdrowie.
Jak izba przyjęć jest zapchana na mityczną chorobę a ty chorujesz na prawdziwą...
Wirusy nie mutują w ten sposób że łączą się z sobą...
Dobrze jest mieć rękę na pulsie jednak analizując informację o prawdziwości świńskiej grypy brakuje już czasu na analizę faktycznego zdarzenia:-) i o to w tym chodzi...
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: a my się węzy boimy :-)

Już coś śmierdzi na wstępie. Jeśli jest TYLKO 37 chorych, to przecież wystarczy ich odizolować i już. Władze nie są głupie i jeżeli zagrożenie byłoby realne, to zblokowano by dostawy z Azji, nie wpuszczano by Azjatów do Europy itd. Nic takiego się nie dzieje.
Kolejną bzdurą w tym artykule jest zdanie: NDM-1 odporna jest nawet na antybiotyki zaliczane do klasy Karbapenemów, które stosowane są jedynie w sytuacji, gdy inne antybiotyki nie odnoszą skutku.. Antybiotykiem, nazwijmy to "ostatecznym" jest wankomycyna. Karbopenemy stosuje się o wiele częściej.
Sieje się zamęt tylko po to, żeby ludzie się bali, kupowali nieprzetestowane odpowiednio szczepionki i truli się rtęcią. Ludźmi w strachu łatwo jest manipulować, również pod względem marketingowym i o to w całej tej zabawie chodzi. Dlaczego nikt nie trąbi o zakażeniach szpitalnych, przez które to ginie tak wielu pacjentów? Bo nikt nie ma w tym żadnego interesu. A tu 37 chorych na 726000000 i wielka afera. Śmiechu warte.Kuba Ł. edytował(a) ten post dnia 21.11.10 o godzinie 15:40
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: a my się węzy boimy :-)

A co rozumiesz w takim razie jako zagrożenia szpitalne ?/
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: a my się węzy boimy :-)

Marek Bronisław H.:
Dariusz Lermer:
Gdy w ciele nosiciela spotkają się wirus
ptasiej i świńskiej ( lub innej ludzkiej) grypy i nastąpi mutacja obu, w wyniku czego np.powstanie wirus o agresywności ptasiej , ale sposobie zarażania - świńskiej....... . Nie będzie fajnie. Powtarzam - jeszcze go nie ma , ale jest bardzo blisko.

Jak słyszę o świńskiej grypie to nóż fiński mi się sam do ręki pcha :-)
W zeszłym roku byłem w widziałem gdy wynieśli kobietę co niby się na świńską grypę przekręciła... W mediach podali kolejna ofiara świńskiej grypy...
W tym szpitalu nie przestrzegano podstawowych procedur medycznych. Lekarze zwalili to na świńską grypę...To bardzo jest wygodne mieć coś takiego na co można zwalić...jak sepsa, świńska grypa...
To nie jest tak że ta panika nas nie dotyczy...Bo wpływa na nasze zdrowie.
Jak izba przyjęć jest zapchana na mityczną chorobę a ty chorujesz na prawdziwą...
Wirusy nie mutują w ten sposób że łączą się z sobą...
Dobrze jest mieć rękę na pulsie jednak analizując informację o prawdziwości świńskiej grypy brakuje już czasu na analizę faktycznego zdarzenia:-) i o to w tym chodzi...
To nie poddawaj się ogólnej psychozie nakręcanej przez media i pożal się boże specjalistów , ale przeanalizuj szybkość przenoszenia. Nie to o czym mówią media - ale realną szybkość zarażania. Wiesz co - jak ktoś mówi że mu się nóż otwiera na to co piszą media - to ja mam tylko jedną odpowiedź -PODATNOŚĆ NA GŁUPOTY ! Z informacji należy wyciągać rdzeń i analizować , a nie zajmować się komentarzami innych. Pozdrawiam
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: a my się węzy boimy :-)

Dariusz Lermer:
A co rozumiesz w takim razie jako zagrożenia szpitalne ?/
Chodzi Ci o to, że oni niby byli zakażeni w szpitalu, przy operacji, ok. Nie zmienia to jednak faktu, że media robią ludziom siekę z mózgu karmiąc nas takimi bzdurami. Poziom jest mniej więcej taki, jak przepowiedni o końcu świata. Niedawno przeżyłem już chyba 2. w moim życiu :-)
Miliony ludzi umierają od zakażeń szpitalnych (wiadomo co to jest), w wypadkach samochodowych i więcej ludzi umarło na świecie w windach niż na wszystkie, nakręcone przez media i zupełnie już niewiarygodne WHO "choroby".
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: a my się węzy boimy :-)

A wiesz na czym polegają zakażenia szpitalne ? Nie chodzi o to że łapiemy infekcję w szpitalu. Problemem jest infekcja bakterią/wirusem odpornym na podstawowe leki. I o tym właśnie mówię. To ze mamy większy dostęp do mediów nie zwalnia nas od myślenia. Ludzie w Kongo mieli mały dostęp do mediów i ..... ebola zrobiła swoje. Na Haiti - dżuma robi swoje. problem nie tkwi w samych znanych wirusach , lecz w tym kiedy mutacja trafi na podatny grunt.Jak trafi- będziesz miał co czytać .
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: a my się węzy boimy :-)

"Winę za to obarcza się m.in. pacjentów, którzy często na własną rękę i w błachych przypadka biorą antybiotyki. Należy pamiętać, że odpowiednia higiena oraz sterylizacja używanych w szpitalach urządzeń i przyrządów może w znaczący sposób zmiejszyć ryzyko złapania takiej bakterii."

"5 rzeczy, które powinieneś wiedzieć o super bakterii

1. Pochodzą z Azji

Eksperci zgadzają się z teorią, że powodem rozprzestrzeniania się NDM-1 są turyści, którzy jadą do krajów azjatyckich w celu przeprowadzenia tańszych operacji hirurgicznych, niż w ich krajach.
2. Medycyna naukowa nie ma zbyt wielu środków do walki z nią

Obecnie nie ma skutecznego antybiotyku na NDM-1. Nawet najmocniejsze antybiotyki, które stosuje się tylko w szczególnych przypadkach nie są skuteczne.
3. Jak narazie stosunkowo mało osób zostało zarażonych

Jak na ilość potencjalnej ludności – liczba osób zarażonych jest w tej chwili stosunkowo mała. Bakteria nie przeniosła się jeszcze na odmianę mogącą rozprzestrzeniać się inną drogą niż przez kontakt z niesterylnymi urządzeniami.
4. Istnieją inne Super Bakterie

We wrześniu USA Today, że pojawiła się nowa, odporna na antybiotyki suer bakteria —KPC—która rozprzestrzeniła się już do 35 stanów oraz Izraela. Jest jeszcze MRSA (methicillin-resistant Staphylococcus aureus), która początkowo była odnajdywana na oddziałach szpitalnych, a obecnie jest już wykrywana u sporej liczby osób.
5. Istnieją sposoby powstrzymujące rozprzestrzenianie

Istnieje teoria, że skóra żaby może być odpowiednim rozwiązaniem. Również regualna dezynfekcja urządzeń oraz higeniczny tryb życia mogą w znacznym stopniu zmniejszyć prawdopodobieństwo zarażenia się superbakterią."

http://super-bakteria.pl/

" Dotychczas nie stwierdzono w Polsce przypadków zakażenia opornymi na większość antybiotyków bakteriami z genem NDM-1. W ciągu ostatnich 2,5 roku potwierdzono jednak 300 przypadków zakażeń równie niebezpiecznymi pałeczkami zapalenia płuc."

"Jak powiedziała Hryniewicz, w leczeniu zakażeń bakteriami rozkładającymi karbapenemy skuteczne są tylko dwa antybiotyki - kolistyna i tygecyklina. Podkreśliła jednak, że kolistyna jest lekiem z lat 50. XX w. i obecnie nie jest stosowana. Tygecyklina ma zaś bardzo ograniczony zakres rejestracji - może być stosowana jedynie w leczeniu skóry, tkanki podskórnej i jamy brzusznej.

Hryniewicz zaznaczyła, że w Polsce występują też inne lekooporne bakterie, m.in. pneumokoki. "Bardzo duża jest oporność szczepów izolowanych, coraz mniej mamy możliwości leczenia pneumokokowego zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. Mamy też w środowisku pozaszpitalnym gronkowce oporne na metycylinę, które powstały od nadużywania antybiotyków" - powiedziała.

W październiku ub.r. Narodowy Instytut Leków opracował wytyczne postępowania w przypadku wykrycia szczepów pałeczek wytwarzających karbapenemazy typu KPC. Jak powiedziała PAP Hryniewicz, są one ważne dla wszystkich bakterii rozkładających karbapenemy, więc także dla bakterii z genem NDM-1, gdyby te pojawiły się w kraju.

W wytycznych podkreślono, że w przypadku podejrzenia lub potwierdzenia ich obecności wskazane jest monitorowanie osób, które miały kontakt z zakażonymi pacjentami, w tym także personelu szpitalnego. "Zakażeni powinni być poddani natychmiastowej izolacji kontaktowej. Do opanowania sytuacji może być konieczne oddelegowanie personelu wyłącznie do tych chorych" - napisano w dokumencie.

W rozmowie z PAP Hryniewicz zaznaczyła, że w najbliższym czasie nie ma szans na pojawienie się nowych antybiotyków, których skuteczność maleje m.in. na skutek ich nadużywania. "Dlatego tyle mówimy, żeby je oszczędzać i stosować rozsądniej" - powiedziała.

W całej Europie nadmierne używanie antybiotyków jest zjawiskiem powszechnym, a według statystyk uzyskanych w Europejskim Programie Monitorowania Konsumpcji Antybiotyków ESAC (European Surveillance of Antibiotic Consumption), Polska zajmuje pod tym względem miejsce w ścisłej czołówce.

Pneumokoki, gronkowce, pałeczki zapalenia płuc i inne bakterie błyskawicznie uodporniają się na antybiotyki. Zakażenia szerzą się zwłaszcza w szpitalach. Naukowcy coraz częściej mówią o erze postantybiotykowej."

http://wiadomosci.onet.pl/nauka/w-polsce-sa-bakterie-r...

I tu może uratować polska niechęć do odwiedzania szpitali.
;)
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: a my się węzy boimy :-)

Dariusz Lermer:
A wiesz na czym polegają zakażenia szpitalne ? Nie chodzi o to że łapiemy infekcję w szpitalu.
Właśnie o to chodzi:
Wiki:
Zakażenie szpitalne – zakażenie, związane z pobytem w szpitalu, wtórne do
podstawowego stanu pacjenta. Dotyczy zarówno pacjenta, jak i personelu.
Najczęściej uznaje się zakażenie za szpitalne, jeśli wystąpiło 48 - 72 godzin od przyjęcia lub wypisania ze szpitala. Dla zakażenia o długim okresie
wylęgania (HBV, HCV, HIV, gruźlica) przyjmuje się okres od 2 tygodni do wielu lat.

Dariusz Lermer:
Problemem jest infekcja bakterią/wirusem odpornym na podstawowe leki. I o tym właśnie mówię.
Marcin powyżej pokazał, że takich bakterii, z którymi jest ciężko jeśli chodzi o ich zwalczenie, jest sporo. Media bombardują nas bzdurami, zmieniając w ten sposób czujność w razie prawdziwego zagrożenia.
Takie same bzdury wciska się rodzicom jeśli chodzi o pneumokoki, rotawirusy i coś jeszcze, z czego mikrobiolodzy się śmieją - wiem, rozmawiałem.
Wkurza mnie sianie bezsensownej paniki, po prostu. Jak ktoś sobie zdaje sprawę z tego, że koncerny i przekupione (bo nie rozumiem innej przyczyny) WHO próbują nami manipulować, to ok. Gorzej, że większość ludzi niestety sobie z tego sprawy nie zdaje. Czekam kiedy media zaczną nas informować o rakietach nuklearnych, które ktoś wystrzelił w stronę Stanów. A może to tylko ćwiczenia? A może nie? Kupujcie schrony i oglądajcie TVN24 :-]Kuba Ł. edytował(a) ten post dnia 21.11.10 o godzinie 23:04
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: a my się węzy boimy :-)

Tu widać jak wielką mają media władzę nad ludźmi! Mi tam się nic nie otwiera , nie marszczy itd. Obserwacja , analiza i wyciąganie wniosków. Nie współuczestniczenie w zjawisku !!Pozdrawiam.



Wyślij zaproszenie do