konto usunięte

Temat: pomocy - sprzęt

Katarzyna B.:
Zgadzam się z Piotrem i resztą!! Kask to podstawa. Nie wyszłabym na stok bez kasku. Dla mnie to kwestia podstawowa, powiedziałabym higieniczna. Zadziwiające jest że nieraz ludzie kupują sprzęt za parę tysięcy ale oszczędzają na kasku :/ (

Przesadzasz. Statystycznie to wcale nie głowa najbardziej cierpi w krytycznych wypadkach snowboardowych, a właśnie kręgosłup. Dlatego jeśli iść w protektory, to na pierwszym miejscu postawiłbym żólwia, a zwłaszcza, gdy ktoś lubi polatać.
Inna sprawa gdy mówimy o off-piste, ale to zupełnie inna dyskusja.

p.
Agata M.

Agata M. yes, I can! -
copywriter/mediator/
PR - freelancer

Temat: pomocy - sprzęt

Michał Kędzierski:
(...)

Co do nauki - dobrze jeśli ktoś ci podpowie co i jak robić. Jazdy na desce jest się myślę dużo ciężej nauczyć niż na nartach. Sam jakimś ekspertem nie jestem bo bylem dopiero raz. (...)

eee tam nieprawda. Deska jest sto razy łatwiejsza niż narty. Jeżdżę na boazerii od 3 roku życia i nauczyłam się jeździć tak naprawdę (tzn. nie na pałę i nie na mam narty i jestem panem stoku) dopiero gdzieś w LO. na desce pierwszego dnia nauki zjechałam z czarnej trasy w szczawnicy... Jak ktoś ma minimalne poczucie równowagi to nie ma żadnych problemów.
Małgorzata Górska

Małgorzata Górska CS Business Analyst
at Shell Polska Sp.
Z.O.O.

Temat: pomocy - sprzęt

jakos ja zawsze uderzam glownie krzyzem...glowa jeszcze mi sie nie udalo...ale fakt ze kiedys skosila mnie narciarka jadaca na kreche bo ona sie uczy i niech wszyscy uciekaja na boki bo jedzie torpeda....na szczescie nic sie nie stalo....zolwik i kask...z reszta niestety nie wszystko da sie na stoku przewidziec....pomimo wszystkich ochraniaczy tez mozna ucierpiec...wiec ostroznosc przede wszystkim....dostosowanie predkosci do wlasnych umiejetsnosci tez...a jak sie zobaczy wariata to lepiej mu zwiac z drogi
Agata M.

Agata M. yes, I can! -
copywriter/mediator/
PR - freelancer

Temat: pomocy - sprzęt

Małgorzata Górska:
(...) ale fakt ze kiedys skosila mnie narciarka jadaca na kreche bo ona sie uczy i niech wszyscy uciekaja na boki bo jedzie torpeda....na szczescie nic sie nie stalo....zolwik i kask...(...)

az tak strasznie nie było, obyło się bez ofiar śmiertelnych ;-)
Małgorzata Górska

Małgorzata Górska CS Business Analyst
at Shell Polska Sp.
Z.O.O.

Temat: pomocy - sprzęt

na szczescie ale juz nie raz widzialam jak sie krew lala strumieniami przez dzwony:P

konto usunięte

Temat: pomocy - sprzęt

Agata M.:
eee tam nieprawda. Deska jest sto razy łatwiejsza niż narty. Jeżdżę na boazerii od 3 roku życia i nauczyłam się jeździć tak naprawdę (tzn. nie na pałę i nie na mam narty i jestem panem stoku) dopiero gdzieś w LO. na desce pierwszego dnia nauki > zjechałam z czarnej trasy w szczawnicy... Jak ktoś ma minimalne > poczucie równowagi to nie ma żadnych problemów.

Nauczyć się zjeżdżać na desce jest faktycznie łatwo.
Ale nauczyć się _jeździć_ jest już dużo trudniej niż na nartach.

neuro
Agata M.

Agata M. yes, I can! -
copywriter/mediator/
PR - freelancer

Temat: pomocy - sprzęt

Piotr Wanat:

>

Nauczyć się zjeżdżać na desce jest faktycznie łatwo.
Ale nauczyć się _jeździć_ jest już dużo trudniej niż na nartach.

neuro

mam porównanie i pozwól że się nie zgodzę :)
ale frajda niezła i na jednej i na dwóch deskach

konto usunięte

Temat: pomocy - sprzęt

Agata M.:
mam porównanie i pozwól że się nie zgodzę :)
ale frajda niezła i na jednej i na dwóch deskach

Ja też mam. I nadal uważam, że nauka np. poprawnego krawędziowania na lodzie (bez ześlizgu) jest na nartach o wiele łatwiejsza.

neuro
Małgorzata Górska

Małgorzata Górska CS Business Analyst
at Shell Polska Sp.
Z.O.O.

Temat: pomocy - sprzęt

Piotr Wanat:
I nadal uważam, że nauka np. poprawnego krawędziowania na lodzie (bez ześlizgu) jest na nartach o wiele łatwiejsza.
i tu sie zgodze....łatwiej jest zapanowac nad nartami na poczatku...moze to i z tegop powodu ze pozycja jest bardziej naturatla i manewrujemy obiema nogami...i deska zdecydowanie na poczatku bardziej pomiata jezdzcem...niczym mustang...ale jak juz sie wszystko opanuje to frajda nie z tej ziemi:D

konto usunięte

Temat: pomocy - sprzęt

:-D ludziska, dziewczyna się wybrała zobaczyc co i jak z deską, a wy tutaj już dyskusje o zółwiach uskuteczniacie. najważniejsze co trzeba ze sobą zabrac na sam początek, to wieka chęc do walki z deską śniegiem i samym sobą:-) przyda się też potężna doza optymizmu :-D

zaczynając jadzę na desce ani nie miałem odpowiednich spodni, ani kasku, ani super rękawic. deskę pożyczyłem z wypożyczalni (to była taka 12 kg. decha ze slotami wierconymi na wylot) - Burton 157 z wiązaniami na druty i kawałek tworzywa sztucznego. buty do tego były narciarskie jeszcze wtedy.
i jakoś się dało. :-) jezdzic nauczyłem się czytając przedruki jakiejś niemieckiej prasy, a później magazyn BikerBoard - wydania zimowe.

najważniejsze, to się nie poddawac i nie bac, a wszystko będzie dobrze:-D
jak się chce czegoś mocno, to się da radę:-DKarol Ciupa edytował(a) ten post dnia 08.01.08 o godzinie 21:20
Agata M.

Agata M. yes, I can! -
copywriter/mediator/
PR - freelancer

Temat: pomocy - sprzęt

Małgosiu, Piotrze - macie rację, pługiem da się zjechać z każdej góry (no chyba że za wąsko ;-)), ale ja piszę o JEŻDŻENIU na nartach i desce :) a w tej kwestii moim zdaniem deska łatwiejszaAgata M. edytował(a) ten post dnia 09.01.08 o godzinie 07:19

konto usunięte

Temat: pomocy - sprzęt

Agata M.:
Małgosiu, Piotrze - macie rację, pługiem da się zjechać z każdej góry (no chyba że za wąsko ;-)), ale ja piszę o JEŻDŻENIU na nartach i desce :) a w tej kwestii moim zdaniem deska łatwiejszaAgata M. edytował(a) ten post dnia 09.01.08 o godzinie 07:19

zdania uczonych zawsze będą podzielone! :)))

powiedzcie ludziska czy trudno jest przejść z deski miękkiej na twardą?

konto usunięte

Temat: pomocy - sprzęt

PIOTR P.:
powiedzcie ludziska czy trudno jest przejść z deski miękkiej na > twardą?

Jeśłi dobrze już sobie radzisz z miękką (skręt cięty, etc.)to i z twardą nie będziesz miał raczej problemów. Grunt to stosunkowo niewielkie kąty na początek (np 35/45 ;), dobrze dobrane buty
i deska o sensownym promieniu skrętu. Gdy już oswoisz się z twardymi butami zobaczysz, ile kontroli nad sprzętem daje ci twardy zestaw i jak łatwo (praktycznie niezauważalnie) zmienia się krawędź. A gdy poczujesz ile frajdy daje ci położenie się w głęboki zakręt przy dużej prędkości, na miękką dechę popatrysz nieco... z góry ;)

p.

konto usunięte

Temat: pomocy - sprzęt

Piotr Wanat:
PIOTR P.:
powiedzcie ludziska czy trudno jest przejść z deski miękkiej na > twardą?

Jeśłi dobrze już sobie radzisz z miękką (skręt cięty, etc.)to i z twardą nie będziesz miał raczej problemów. Grunt to stosunkowo niewielkie kąty na początek (np 35/45 ;), dobrze dobrane buty
i deska o sensownym promieniu skrętu. Gdy już oswoisz się z twardymi butami zobaczysz, ile kontroli nad sprzętem daje ci twardy zestaw i jak łatwo (praktycznie niezauważalnie) zmienia się krawędź. A gdy poczujesz ile frajdy daje ci położenie się w głęboki zakręt przy dużej prędkości, na miękką dechę popatrysz nieco... z góry ;)

p.

:)))

niebawem jade w alpy na 2 tygodnie i mam zamiar wypożyczyć to ustrojstwo! :))
co masz na mysli pisząc "deska o sensownym promieniu skretu? jaki powinien być?

konto usunięte

Temat: pomocy - sprzęt

PIOTR P.:
co masz na mysli pisząc "deska o sensownym promieniu skretu? jaki powinien być?

Na początek wziąłbym slalomkę, coś z promieniem skrętu 9-10m. Na dłuższej będziesz czuł dyskomfort po przesiadce z miękkiego zestawu.

p.

konto usunięte

Temat: pomocy - sprzęt

Piotr Wanat:
PIOTR P.:
co masz na mysli pisząc "deska o sensownym promieniu skretu? jaki powinien być?

Na początek wziąłbym slalomkę, coś z promieniem skrętu 9-10m. Na dłuższej będziesz czuł dyskomfort po przesiadce z miękkiego zestawu.

p.

dzięki :)
Maciej P.

Maciej P. Innowacje, doradztwo
strategiczne,
technologie cyfrowe,
m...

Temat: pomocy - sprzęt

Piotr Wanat:
Katarzyna B.:
Zgadzam się z Piotrem i resztą!! Kask to podstawa. Nie wyszłabym na stok bez kasku. Dla mnie to kwestia podstawowa, powiedziałabym higieniczna. Zadziwiające jest że nieraz ludzie kupują sprzęt za parę tysięcy ale oszczędzają na kasku :/ (

Przesadzasz. Statystycznie to wcale nie głowa najbardziej cierpi w krytycznych wypadkach snowboardowych, a właśnie kręgosłup. Dlatego jeśli iść w protektory, to na pierwszym miejscu postawiłbym żólwia, a zwłaszcza, gdy ktoś lubi polatać.
Inna sprawa gdy mówimy o off-piste, ale to zupełnie inna dyskusja.

p.

Z mojego upadkowego doświadczenia wynika, że szczególnie na początek właśnie kask jest potrzebny. Ja przynajmniej w czasie nauki często traciłem krawędź i waliłem głową w stok. Bez kasku wywalenie się czaszką na lód nie jest zdrowe ani przyjemne, nawet przy minimalnej prędkości. Później kask też się przydaje, np. jako ochrona przed innymi ludźmi.
(Ed: no tak, ktoś już to zresztą wcześniej powiedział :)

Ale kiedy zaczyna się już nabierać prędkości albo skakać to żółwia też warto mieć. Ja dopiero teraz zbieram się, żeby go kupić, macie do polecenia jakieś firmy/modele? Albo któryś sklep w Warszawie?Maciej P. edytował(a) ten post dnia 14.01.08 o godzinie 19:31
Jakub Dębski

Jakub Dębski Student, Uniwersytet
Przyrodniczy w
Poznaniu

Temat: pomocy - sprzęt

A jakiej firmy sprzęt snowboardowy polecilibyście do freeridu ?

Temat: pomocy - sprzęt

A gdzie jeździcie? Od siebie mogę polecić te najdłuższe trasy narciarskie w Europie, udało się zjechać z każdej, mega, polecam.Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.09.24 o godzinie 13:29



Wyślij zaproszenie do