konto usunięte
Temat: pomocy - sprzęt
Katarzyna B.:
Zgadzam się z Piotrem i resztą!! Kask to podstawa. Nie wyszłabym na stok bez kasku. Dla mnie to kwestia podstawowa, powiedziałabym higieniczna. Zadziwiające jest że nieraz ludzie kupują sprzęt za parę tysięcy ale oszczędzają na kasku :/ (
Przesadzasz. Statystycznie to wcale nie głowa najbardziej cierpi w krytycznych wypadkach snowboardowych, a właśnie kręgosłup. Dlatego jeśli iść w protektory, to na pierwszym miejscu postawiłbym żólwia, a zwłaszcza, gdy ktoś lubi polatać.
Inna sprawa gdy mówimy o off-piste, ale to zupełnie inna dyskusja.
p.