Temat: pomocy - sprzęt

Nie no jasne, że jeżeli kwestia finansowa pozwala na zakup crash pantów to oczywiście. Przeziębienie pęcherza wtedy odpada poza tym kwestia bezpieczeństwa ale nie uważam to za niezbędny ekwipunek więc po części się zgadzam po części nie. Popytałem wśród moich znajomych dziewczyn które jeżdżą i żadna z nich nie ma gaci.

pozdrawiam
Adam

Temat: pomocy - sprzęt

Ja osobiście swoje pierwsze kroki stawiałam na desce pożyczonej, a nastepnie kupiłam używaną - za niewielkie pieniądze, z przeznaczeniem na sezon, dwa.
I było to świetne rozwiązanie, gdyż dopiero po jakimś czasie - kiedy wiedziałam "o co w tym wszystkim chodzi" - byłam świadoma tego, jaka deska będzie dla mnie optymalna.

Dołączam również do komentarzy przedmówców - ciepłe i solidne ciuszki to podstawa - nie można zniechęcić się np. przez przemarźnięte ręce, czy tyłek... ;)
Michał Kędzierski

Michał Kędzierski Zarządzanie
projektami IT

Temat: pomocy - sprzęt

A ja tak trochę z innej bajki... no ale temat jest o sprzęcie więc myślę, że nie ma sensu tworzyć nowych osobnych wątków.

Zastanawiam się nad zakupem czegoś podnoszącego bezpieczeństwo. Mam rękawice - ale narciarskie - wiadomo o co chodzi, ciepłe ale raczej nadgarstków nie chronią za bardzo.

Pytanie brzmi jak bardzo rękawice z "usztywniaczami" są potrzebne? I czy faktycznie w sytuacjach kiedy się leci niefortunnie na ręce całym ciężarem ciała takie rękawice mogą jakoś znacząco pomóc? Macie w tym temacie doświadczenie?

Moim skromnym zdaniem (nie spędziłem jeszcze zbyt dużo czasu na desce) więcej zależy od tego jak się upadnie a nie w czym. I myślę, że ważniejszy od usztywnianych (podkreślam, że usztywnianych, a nie w ogóle rękawic) rękawic jest kask.

Co na ten temat sądzicie?
Maciej C.

Maciej C. Credit Risk Manager

Temat: pomocy - sprzęt

Michał,
kask obowiązkowo. Co do rękawic to zasada taka jak na rolkach (bo i konstrukcja podobna), jak zaliczysz solidną glebę to rękawice nie pomogą, ale przy zwykłych upadkach na pewno uratują nadgarstek i złagodzą uszkodzenia, bo plastik w ochraniaczu po prostu pęknie.

Czyli, tak jak pisali moi przedmówcy: solidne spodnie + rękawice + kask.

Temat: pomocy - sprzęt

Moim skromnym zdaniem (nie spędziłem jeszcze zbyt dużo czasu na desce) więcej zależy od tego jak się upadnie a nie w czym. I myślę, że ważniejszy od usztywnianych (podkreślam, że usztywnianych, a nie w ogóle rękawic) rękawic jest kask.

Co na ten temat sądzicie?

A moim skromnym zdaniem jak masz spętane obie kończyny i odetnie ci frontside to odruchowo lądujesz na ręce, bo przecież nie na łokcie, choć czasem na głowę, lub bark [ jeśli sprawa ma miejsce przy wielkiej prędkości ]. Polecam rękawice z ochraniaczami nadgarstków i kask. Wiem co mówie, wpadałem w ludzi bez kasków, którzy przysiedli za załomem na środku trasy.
I PROśBA DO WSZYSTKICH - SIADAMY I PODZIWIAMY WIDOKI Z BOKU, W OKOLICY LASU ;)

Temat: pomocy - sprzęt

Zdecydowanie polecam kask! Mnie już nie raz uratował głowę!
Maciej C.

Maciej C. Credit Risk Manager

Temat: pomocy - sprzęt

Marcin Joachim M.:
I PROśBA DO WSZYSTKICH - SIADAMY I PODZIWIAMY WIDOKI Z BOKU, W OKOLICY LASU ;)

oraz jesli jezdzimy wolno i uczymy się, to jeździmy przewidywalnie dla osób jadących 'nieco' szybciej :)

konto usunięte

Temat: pomocy - sprzęt

Maciej Czekaj:

oraz jesli jezdzimy wolno i uczymy się, to jeździmy przewidywalnie dla osób jadących 'nieco' szybciej :)

Hej,

Z tym akurat się nie można zgodzić. Jadący wolniej może robić co chce na stoku i obowiązkiwm jadącego szybciej jest mijanie w taki sposób, żeby zostawić wystarczająco miejsca dla wolniejszego.
Innymi słowy początkujący i wolniejsi mogą 'zajeżdżać' drogę ile tylko chca.
A czy muszą to zajeżdzać drogę? To już zależy od indywidualnej postawy...

Źródło:
http://www.fis-ski.com/uk/rulesandpublications/fisgene...
Patrz punkt 4.

Zasady FIS obowiązują praktycznie na całym świecie i one wyznaczają prawo drogi na stokach narciarkich.

Pozdrawiam
Bartek

Temat: pomocy - sprzęt

z tego co pamiętam ze szkoleń to faktycznie jadący szybciej (wyprzedzający) powinien uważać i zachować szczególną ostrożność wyprzedzając wolniejszego i tu zgodzę się z moim przedmowca choć było by miło gdyby każdy uważał co robi i miał trochę rozsądku

konto usunięte

Temat: pomocy - sprzęt

Marcin Joachim M.:
A moim skromnym zdaniem jak masz spętane obie kończyny i odetnie > ci frontside to odruchowo lądujesz na ręce, bo przecież nie na
łokcie,

Wg mnie nauka padania na przedramiona to najważniejszy element dla początkujących. To jest absolutnie nieinstynktowne, ale naprawdę warte wyćwiczenia. Ochraniacze w rękawicach dają jakiś tam efekt, ale przy złapaniu krawędzi choćby w mocnym zakręcie, lecisz zazwyczaj na twarz i jako pierwsze dostają nadgarstki - a to bywa niebezpieczne. Przeżyłem już wiele gleb (przy nauce bodycarvingu wystarczy centymetr buta poza deską ;) ale jako najgorsze wspominam właśnie te, gdzie nadgarstki ucierpiały najbardziej.
A kask jest IMO przereklamowany - chyba, że lubimy freeride, to wtedy jak najbardziej ;]

p.
Arek M.

Arek M. IT Project Manager

Temat: pomocy - sprzęt

Piotr Wanat:

(przy nauce bodycarvingu wystarczy centymetr buta poza deską ;)

Co to jest bodycarving? ....kojarze narciarzy przy skretach kladacych sie doslownie na stoku i sila odsrodkowa ich podnosila i z tym mi sie ta nazwa kojarzy. Czy to o to chodzi?
A kask jest IMO przereklamowany - chyba, że lubimy freeride, to wtedy jak najbardziej ;]
Tez mi sie tak wydaje - po za tym, trzeba jakos wyglada na stoku :)

konto usunięte

Temat: pomocy - sprzęt

Hej,

Tu jest kilka zdjęć i filmik z YouTube:

www.ski-bus.pl
albo http://www.extremecarving.com

To ja przy okazji zapraszam wszystkich którzy jeżdzą na twardej na kolejną imprezę z cyklu Extreme Carving Session:


Obrazek


Pozdrawiam
BartekBartłomiej Czarnecki edytował(a) ten post dnia 26.11.07 o godzinie 09:53

konto usunięte

Temat: pomocy - sprzęt

W sumie trocę póżno na uwagi ( tydzień z okładem :)) ale uważam, że rękawice z wkładką na nadgarstki obowiązkowo!!! Kask także, nie chodzi tu tylko o nas, ale właśnie wczoraj widziałem jak jeden narciarz uderzył drugiego narta w głowę. Obyło sie co prawda bez karetki, ale wyglądało naprawdę groźnie. Po drugie poczatkujący zawsze na początku trawersują powoli na stoku i o wypadek nie trudno.
Pozdro.
Paulina U.

Paulina U. starszy specjalista
ds. organizacyjnych,
Polkomtel Sp. z ...

Temat: pomocy - sprzęt

mam pytanie odnośnie butów. zmierzyłam dzisiaj wieele par i najbardziej podpasowały mi modele burton mint oraz ride orion. problem, a może szczęście;), że oba pasują mi równie dobrze i teraz mam dylemat w stylu "osiołkowi w żłoby dano...".
macie jakieś pozytywne/negatywne doświadczenia z tymi modelami lub
firmami?

ride orion
http://www.coloradoskioutlet.com/item3846.htm

burton mint
http://skateshop.pl/product-pol-1152703352_Buty-snowbo...Paulina B. edytował(a) ten post dnia 10.12.07 o godzinie 21:26

konto usunięte

Temat: pomocy - sprzęt

Paulina B.:
mam pytanie odnośnie butów. zmierzyłam dzisiaj wieele par i najbardziej podpasowały mi modele burton mint oraz ride orion. problem, a może szczęście;), że oba pasują mi równie dobrze i teraz mam dylemat w stylu "osiołkowi w żłoby dano...".
macie jakieś pozytywne/negatywne doświadczenia z tymi modelami lub
firmami?

Pewnie już wybrałaś, a może jeszcze nie - ja jeżdżę w Burton MINT i jestem bardzo zadowolona. Ciepło i wygodnie - na tyle wygodnie że na spacery po narciarskich kurortach też w nich chodzić można.
:)

konto usunięte

Temat: pomocy - sprzęt

kask to proszę Państwa nieodzowny element na głowie! dziwię sie niefrasobliwością niektórych osób! sami możemy doskonale jeździć ale pamietajmy że na stoku są jeszcze inni! (zwłaszcza nasze zatłoczone stoki)
Podczas nauki może nam złapać tylną krawędź nawet przy bardzo małej prekości i walimy potylicą w twardy snieg aż miło! a niech tam sie trafi bryła lodu i możemy skończyć jako roslinka!
nadgarstki sa ważne, kolana również, biodra zwłaszcza początkujący również powinni dodatkowo chronić ale głowa proszę Państwa to głowa! Ja osobiście uczyniłbym kask obowiązkowm wyposażeniem! (zresztą wzorem Francji i chyba już również Austrii)

konto usunięte

Temat: pomocy - sprzęt

PIOTR P.:
Ja osobiście uczyniłbym kask obowiązkowm wyposażeniem!

Co racja, to racja. Ja tydzien temu tak poleciałam, że kask się połamał i mimo tego kasku mam na głowie guza - nie chcę myśleć, co by było, gdybym kasku nie miała. Podobnie groźny upadek na głowę miałam na rolkach - kask trochę się poobijał, co nieco od niego odpadło, ale zawsze lepiej zniszczyć kask niż głowę. Wg mnie początkujący nie powinni się w ogóle zastanawiać, nad sensownością ubierania kasku. Bardziej zaawansowani upadają wprawdzie rzadziej.. ale czy to oznacza że nie mają szans na porządny upadek? Ja z kasku rezygnować nie zamierzam.

konto usunięte

Temat: pomocy - sprzęt

Ewa Bączkowska Ingram:
PIOTR P.:
Ja osobiście uczyniłbym kask obowiązkowm wyposażeniem!

Co racja, to racja. Ja tydzien temu tak poleciałam, że kask się połamał i mimo tego kasku mam na głowie guza - nie chcę myśleć, co by było, gdybym kasku nie miała. Podobnie groźny upadek na głowę miałam na rolkach - kask trochę się poobijał, co nieco od niego odpadło, ale zawsze lepiej zniszczyć kask niż głowę. Wg mnie początkujący nie powinni się w ogóle zastanawiać, nad sensownością ubierania kasku. Bardziej zaawansowani upadają wprawdzie rzadziej.. ale czy to oznacza że nie mają szans na porządny upadek? Ja z kasku rezygnować nie zamierzam.

i tak trzymaj!
a umiejetności jazdy nic nie pomogą gdy to ktoś w nas wjedzie, albo ktoś wyrwie wiązania z narty i ta pedzi po stoku jak pocisk,itp, itd.
zwłaszcza na trudniejszych trasach gdzie jeździ sie szybko! ktoś zalicza wywrotkę i tnie przez połowę stoku - i co nam pomogą nasze umiejetności gdy w nas walnie??!!
Bartłomiej W.

Bartłomiej W. Automation Test
Engineer

Temat: pomocy - sprzęt

w miare mozliwosci proponuje rowniez zakup 'impact pants' + 'zolwik' na kregoslup...potrafi uratowac od powaznej kontuzji
Katarzyna B.

Katarzyna B. koordynator
merytoryczny/
psycholog

Temat: pomocy - sprzęt

Zgadzam się z Piotrem i resztą!! Kask to podstawa. Nie wyszłabym na stok bez kasku. Dla mnie to kwestia podstawowa, powiedziałabym higieniczna. Zadziwiające jest że nieraz ludzie kupują sprzęt za parę tysięcy ale oszczędzają na kasku :/ ( btw. Tak samo jak ci co do auta za 100 tys wkładają najtańszy dziecięcy fotelik z Tesco :/)
Tak samo rękawice z usztywniaczami.
Mnie to daje przede wszystkim luz, czuję się bezpiecznie więc mogę cieszyć się jazdą, a nie myśleć "o Boże co będzie z moją głowa jak wyrżnę o ten lód albo nie daj Boże ktoś we mnie strzeli"



Wyślij zaproszenie do