Temat: na ostatnią chwilę
A jaki to klub - trzeba by zapytać reszte zdeklarowanych...
Ale cena jest kusząca
Ja mam w budżecie jakieś 150 - 200zł, choć jeśli wyjście, to musiałoby mi starczyć także na dojazd, czyli taksówkę...
Podsumujmy.
Oprócz mnie zgłosiła się (na priv) Magda Bilecka, namawia też koleżankę, to trzy osoby, Paulina Wojcieszek cztery, Bartek Cieślik - Czarnecki ( a dlaczego masz dwa nazwiska Bartku, to ciekawe?)pięć. (Mam nadzieję, że nie przekręcam nazwisk)
Jest nas piątka.
Paulina nie chce dyskoteki. Ma sprawdzić oferty pubów, klubów,
Bartek ma konkretną imprezę w klubie. Tylko co znaczy nietypowy klub?
Ja ewentualnie dysponuję wolnym mieszkaniem, gdyż moja współlokatorka wyjechała na Sylwestra do swojego faceta do Londynu - dwu pokojowe mieszkanie w bloku na Polesiu. To opcja tania - koszyczkowa, każdy mogłby coś przynieść i moglibyśmy pogadać sobie. jeśli Was interesuje opcja bardziej spokojna. A trzeba by załatwić jakiś sprzęt muzyczny i płyty.
Mogę też podzwonić po klubach i popytać o wejściówki last minute dla naszej gromadki.
Trzeba ustalić cenę, czyli ile jesteśmy w stanie wydać. I czego oczekujemy. A czasu coraz mniej...