Temat: Za duzy "brzuszek"
Nie czytałem wszystkich postów, więc może już ktoś napisał: białko! Dużo białka w każdym posiłku, najlepiej 2-2,5 grama / kg m.c. / na dobę. Mnie wychodzi 180-225 g, a zatem przy sześciu posiłkach dziennie nie ma problemu, aby dać muskułom jeść to, co lubią.
Wiadomo, że muskuła to podstawa, bo to dzięki niej masz wyższe spoczynkowe zużycie energii. Mnie i mojej żonce po ciąży udało się całkiem przyzwoicie wysuszyć dzięki zmodyfikowanej diecie Montignaca. Istotą jest zasada nie łączenia tłuszczu i węgli w jednym posiłku. Zdaje się, że chodzi o rolę insuliny w zamienianiu tłuszczu na tkankę zapasową. Modyfikacja diety, która właściwie nie jest już dietą, tylko nawykiem żywieniowym, polegała na rozpisaniu sobie 5-6 (nie zaś 3) posiłków w ciągu dnia oraz opisywanej wyżej podaży białka.
Jeśli do tego dołożyć 4-6 litrów płynów w ciągu dnia - woda, herbata zielona i czerwona, to naprawdę efekty mogą zaskoczyć. I co ważne - nigdy nie jestem głodny, przez co zapomniałem co znaczy atakowanie lodówki lub szperanie po domu w poszukiwaniu słodyczy :)