Monika Kasińska

Monika Kasińska Tłumacz przysięgły
jęz. angielskiego
http://qualicom.pl

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

Magda K.:
Czyli mam rozumieć, że fitnesski tak zwane nie podobają Ci się? Nie mylmy z kulturystkami:)

Większości mężczyzn, z którymi rozmawiałam, nie podobają się fitnesski, ponieważ są już za bardzo umięśnione. Zwłaszcza, że aktualnie granica pomiędzy fitness sylwetkowym, a kulturystyką jest dość wątła. Nie wspominając już o tym, że spora większość europejskich fitnessek poza zawodami wygląda naprawdę mało atrakcyjnie. Są po prostu za potężne.
Monika Kasińska

Monika Kasińska Tłumacz przysięgły
jęz. angielskiego
http://qualicom.pl

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

Witold Rogalski:
A co do kobiet pokroju zdjęcia, które Magda wrzuciła... Dla mnie porażka... Kobieta ma być kobietą - przynajmniej ja tak lubie ;] Wole już żeby miała troszke wiecej ciałka niż wyrzeźbione mięśnie ;)

To jest całkowicie normalne. Większość heteroseksualnych mężczyzn woli kobiety, które swoim wyglądem przypominają kobiety. Tak już został ten świat skonstruowany. Mnie np. nie kręcą wydepilowani mężczyźni, przesadnie chudzi, z fantazyjnymi fryzurami czy makijażem. Coś takiego może kręcić homoseksualistów, ale raczej nie heteroseksualną kobietę.

Poznałam trochę opinii kulturystów i wiem, że oni zachwycają się kulturystkami czy fitnesskami tylko w kontekście sportowym. Na żony i dziewczyny wybierają kobiety o absolutnie normalnych sylwetkach. Czasem wspólna pasja do sportu pozwala stworzyć udany związek, ale nie zawsze.
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

Hmm, no moi kumple z klubów są innego zdania, a mianowicie, że właśnie im się takie kobiety podobają i była to luźna rozmowa, nie na zasadzie bycia pod presją, bo nie wpuszczę ich na zajęcia:)
Także osoby mocno związane ze sportem, choć nie jest to reguła, raczej są wyrozumiałe. Gorzej w przypadku osób, w tym mężczyzn, którzy zupełnie nie siedzą w temacie.
Monika Kasińska

Monika Kasińska Tłumacz przysięgły
jęz. angielskiego
http://qualicom.pl

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

Magda K.:
Jeszcze jedną kwestię chciałabym poruszyć względem wsparcia. A jak odnosicie się do tematu kiedy powiedzmy Wasz partner/partnerka nie akceptuje do końca nie tyle tego jakie macie podejście do sportu czy diety, ale samego waszego wyglądu?

Nie wyobrażam sobie związku z kimś, kto by nie akceptował mojego wyglądu. Skoro nie akceptuje to po co ze mną jest? Zresztą to jakaś utopijna sytuacja. Nie znam związków, w których ludzie nie akceptują swojego wyglądu. Owszem, czasem partner/-ka się zmienia po pewnym czasie, ale wtedy jest już na tyle silna więź emocjalna, że wygląd schodzi na dalszy plan. Jednak na początku musi być akceptacja fizyczna, ponieważ to od tego de facto zaczyna się jakaś znajomość. Interesują nas ci ludzie, którzy w jakimś sensie są pociągający fizycznie. Nie uwierzę, że ktoś jest w stanie spotykać się z kimś, kogo wygląd uważa za odpychający.
Jak to się mawia, widziały gały co brały, z drugiej strony ileś tam lat temu osoba trenująca nie wygląda dla przykładu tak pokaźnie jak wygląda w tej chwili i w którymś momencie tej drugiej stronie zaczyna się to nie podobać. I teraz pytanie czy zrezygnować ze swoich marzeń/pasji i dążeniu do w Waszym odczuciu, ideału, choćby tego sylwetkowego, czy może olać temat i nadal robić swoje mimo, że atmosfera jest nie do końca przyjemna, a może zachować się egoistycznie i zmienić partnera?

Ja bym zmieniła partnera, ponieważ nie wyobrażam sobie związku z człowiekiem, który nie akceptuje moich pasji i co gorsze, wyglądu. To nie jest egoizm tylko zdroworozsądkowe podejście. Związek powinien być oparty na wzajemnym zrozumieniu i szacunku, a opisywana przez Ciebie sytuacja jest od tego daleka.
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

Co do wydepilowanych facetów, mi osobiście to nie przeszkadza zupełnie. Zresztą wystarczy spojrzeć na pływaków, a do tego zazwyczaj ładnie zbudowani.
Za to chudzi jak patyk, bleee, tu się zgodzę.
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

Monika K.:
Magda K.:
Jeszcze jedną kwestię chciałabym poruszyć względem wsparcia. A jak odnosicie się do tematu kiedy powiedzmy Wasz partner/partnerka nie akceptuje do końca nie tyle tego jakie macie podejście do sportu czy diety, ale samego waszego wyglądu?

Nie wyobrażam sobie związku z kimś, kto by nie akceptował mojego wyglądu. Skoro nie akceptuje to po co ze mną jest? Zresztą to jakaś utopijna sytuacja. Nie znam związków, w których ludzie nie akceptują swojego wyglądu. Owszem, czasem partner/-ka się zmienia po pewnym czasie, ale wtedy jest już na tyle silna więź emocjalna, że wygląd schodzi na dalszy plan. Jednak na początku musi być akceptacja fizyczna, ponieważ to od tego de facto zaczyna się jakaś znajomość. Interesują nas ci ludzie, którzy w jakimś sensie są pociągający fizycznie. Nie uwierzę, że ktoś jest w stanie spotykać się z kimś, kogo wygląd uważa za odpychający.
Jak to się mawia, widziały gały co brały, z drugiej strony ileś tam lat temu osoba trenująca nie wygląda dla przykładu tak pokaźnie jak wygląda w tej chwili i w którymś momencie tej drugiej stronie zaczyna się to nie podobać. I teraz pytanie czy zrezygnować ze swoich marzeń/pasji i dążeniu do w Waszym odczuciu, ideału, choćby tego sylwetkowego, czy może olać temat i nadal robić swoje mimo, że atmosfera jest nie do końca przyjemna, a może zachować się egoistycznie i zmienić partnera?

Ja bym zmieniła partnera, ponieważ nie wyobrażam sobie związku z człowiekiem, który nie akceptuje moich pasji i co gorsze, wyglądu. To nie jest egoizm tylko zdroworozsądkowe podejście. Związek powinien być oparty na wzajemnym zrozumieniu i szacunku, a opisywana przez Ciebie sytuacja jest od tego daleka.

Uwierz mi,że znam dwa takie przypadki. Przykre, ale prawdziwe:(.

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

A dla mnie to nie jest takie jednoznaczne i ma trochę kolorów szarości ;-)
Wyobraźmy sobie taką sytuację: dziewczyna jest z chłopakiem juz 15 rok, od 10 lat po ślubie itp. Gdy poznali się te 15 lat wcześniej, ona ważyła 60kg, a on 80kg (pomijam detale). Obecnie ona nadal waży 60kg, natomiast on pakuje na siłowni dniami i nocami ;) i obecnie wazy 140kg. Jej to oczywiście już nie pasuje, tak jak opisane w postach poprzednich.
Czyli co, rozwód? Zabawka się popsuła, to trzeba ją wyrzucić?

Analogicznie wariant nr 2 - on waży nadal 80kg, a ona popadła w anoreksję i waży obecnie powalające 35kg. Rozwód? Odejście?

Oba przypadki są oczywiście skrajne, ale pokazują, że to już jest pewnego rodzaju uzależnienie, choroba. W związkach należy się przecież wspierać, szukać rozwiązań, szukać kompromisu...

Nie napisałbym "zmienić partnera". Jeśli się kogoś kocha, to najpierw należy wykorzystać wszystkie możliwości, aby drugiej osobie pomóc. Dopiero w sytuacji, gdy nic nie przynosi rozwiązania, pomyślałbym o odejściu.

Ale ja głupi jestem i jak kocham, to na całego - w myśl zasady albo wszystko, albo nic ;-)))))))))))

-
Jeszcze dopiszę jedno. Zmiana wyglądu nie następuje z dnia na dzień. To raczej dłuższy czasowo proces. Można w tym czasie działać i uświadamiać. Jest czas na reakcję.Grzegorz Sopata edytował(a) ten post dnia 01.11.09 o godzinie 21:52
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

Najważniejsza jest rozmowa i dobrze to ująłeś, staranie się o kompromis. Jednak mojej znajomej nie pasuje, że facet trenuje (nie zawodowo więc nie chodzi tu o zgrupowania kilka razy w roku) powiedzmy 3 razy w tygodniu na siłowni, 1 raz na basenie, od czasu do czasu lubi się spotkać z kumplami, etc. Wcześniej niby wiedziała co i jak, ale widać jak człowiek mocno zauroczony to wydaje mu się, że wszelkie niedogodności zniesie. Poniekąd ją rozumiem, bo jest się niby razem, a jednak osobno. Z drugiej strony to nie jest tak, że on olewa temat i znika z domu na 5h. Byłam świadkiem jak jej proponował żeby z nim ćwiczyła wspólnie, ale ona jakaś taka leniwa się robi na starość najwyraźniej.
Ona z kolei zaczęła dochodzić do wniosku, że jeśli ktoś nastawia się na siebie, to po co tworzyć związek. Ale można by rzec, że tak funkcjonuje cały świat. Jest wspólne życie składające się z obowiązków i przyjemności. Jest praca, dzieci, dom, zainteresowania, fajnie by było to wszystko jakoś razem pogodzić, bo jak każdy by tak myślał jak ona to byliby na tym świecie sami single. Także zgadzam się z Grzegorzem, że nie wszystko jest takie proste.

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

Wydaje mi się, że tu nie jest problemem wygląd. tylko raczej hobby. Bo gdyby ten jej facet był np. muzykiem i spędzał każdą wolną chwilę na spotykaniu się z kumplami z zespołu oraz na ćwiczeniu gry na instrumencie w domu, to podejrzewam, że jej reakcja byłaby podobna.
Po prostu gdzieś po drodze ich ścieżki zaczęły się nieco rozchodzić, a z biegiem czasu różnica stawała się coraz większa.
Każdy z nas się zmienia (jednocześnie zmienia się nasz partner/ka), i to co dziś jest dla nas ważne, to za 10 lat może nie mieć najmniejszego znaczenia, i odwrotnie.
Ciężki temat ;-)
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

Takich z kapel też znam, ciągłe próby, koncerty, wyjazdy, przypadkowe panienki chcące back stage, etc. Jednak jeśli ma się do siebie zaufanie i chce się przede wszystkim na 100% być razem, a nie na zasadzie "z przyzwyczajenia", naprawdę da się znaleźć kompromis.Zresztą sama kiedyś śpiewałam w zespole więc wiem jak to jest z tej drugiej strony, mimo, że do mnie kolejka panienek się nie ustawiała:).

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

kompromis - trudne słowo ;)

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

Grzegorz Sopata:
Wyobraźmy sobie taką sytuację: dziewczyna jest z chłopakiem juz 15 rok, od 10 lat po ślubie itp. Gdy poznali się te 15 lat
wcześniej, ona ważyła 60kg, a on 80kg (pomijam detale). Obecnie
ona nadal waży 60kg, natomiast on pakuje na siłowni dniami i nocami ;) i obecnie wazy 140kg. Jej to oczywiście już nie pasuje, tak jak opisane w postach poprzednich.
Czyli co, rozwód?
Tak, i to nie dlatego, że zabawka się zepsuła, tylko że ich drrgi się rozeszły i po 15 latach oboje są już zupełnie innymi ludźmi, niż byli wtedy, gdy się poznawali.
Gdyby ona akceptowała jego wybór, rozumiała że dla niego to co robi, jest ważne, to by przecież nie było problemu, natomiast, jeśli jej to przeszkadza i nie akceptuje jego obecnego wyglądu, a on na niego ciężko pracuje, to nie ma sensu, aby się nadal ze sobą męczyli.
Analogicznie wariant nr 2 - on waży nadal 80kg, a ona popadła w
anoreksję i waży obecnie powalające 35kg. Rozwód? Odejście?
W tym wypadku, raczej leczenie, Anoreksja jest chorobą a trening zawodem.
Oba przypadki są zupełnie różne.
Oba przypadki są oczywiście skrajne, ale pokazują, że to już jest pewnego rodzaju uzależnienie, choroba.
140kg kulturysta, to jest zawodowy sporotowiec a nie choroba.
Jeśli kobieta go nie akceptuja takim jaki jest, nie musi z nim być.
W związkach należy się przecież wspierać, szukać rozwiązań, szukać kompromisu...
To jest przecież truizm, czy ktoś tu twierdził że ma być inaczej?
Nie napisałbym "zmienić partnera". Jeśli się kogoś kocha, to najpierw należy wykorzystać wszystkie możliwości, aby drugiej
osobie pomóc. Dopiero w sytuacji, gdy nic nie przynosi rozwiązania, pomyślałbym o odejściu.
Chyba się nie rozumiemy, bo imho, Magda pisze właśnie o sytuacji, w której nic nie przynosi rozwiązania, bo jedna ze stron nie akceptuje zdecydowanie zainteresowań drugiej i uważa je za stratę czasu.
Ale ja głupi jestem
Cóż, tego też nie da się wykluczyć :)
Jeszcze dopiszę jedno. Zmiana wyglądu nie następuje z dnia na
dzień. To raczej dłuższy czasowo proces. Można w tym czasie działać i uświadamiać.
No ale co uświadamiać? To że facet powinien siedzieć w domu, oglądać telewizję, raz w tygodniu iść na spacer z żoną pod rękę, a nie biegać jak idiota na siłownię?Robert Radoń edytował(a) ten post dnia 02.11.09 o godzinie 00:11
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

Odbiegając od anoreksji, bulimii, diet i treningów, ale jednak wciąż pozostając we wzajemnych, partnerskich relacjach, oglądałam dziś fil "Bride Wars" i tam właśnie miała miejsce sytuacja kiedy już miało dojść do ślubu jednej z par, ale coś stanęło na przeszkodzie. Może i dobrze, bo dało to chwilę do namysłu obydwojgu. Facet zaczął wygarniać swojej niedoszłej małżonce, że się zmieniła, że on pamięta wciąż kobietę z przed 10 lat kiedy to się poznali, etc. Ona nie mogła zrozumieć dlaczego on nie jest w stanie zaakceptować jej taką jaka jest obecnie. Suma sumarum, to właśnie ona wybrała tzw. mniejsze zło i rzuciła gościa. Wniosek z tego taki, że stan Nowy York nie zarobi dodatkowych paru groszy na kolejnym rozwodzie:).

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

Właśnie miałem wczoraj oglądać ten film. Ostatecznie jednak jakoś czasu mi brakło ;-) Mam nadzieję, że dziś dam radę.
Monika Kasińska

Monika Kasińska Tłumacz przysięgły
jęz. angielskiego
http://qualicom.pl

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

Grzegorz Sopata:
Oba przypadki są oczywiście skrajne, ale pokazują, że to już jest pewnego rodzaju uzależnienie, choroba. W związkach należy się przecież wspierać, szukać rozwiązań, szukać kompromisu...

Nie napisałbym "zmienić partnera". Jeśli się kogoś kocha, to najpierw należy wykorzystać wszystkie możliwości, aby drugiej osobie pomóc. Dopiero w sytuacji, gdy nic nie przynosi rozwiązania, pomyślałbym o odejściu.

Oczywiście. W związkach długoletnich to się rozumie samo przez się. Jednak jeżeli już na starcie ktoś nie akceptuje twoich zainteresowań, poglądów, czy wyglądu, to ja nie widzę sensu się w taką znajomość pakować. Natomiast, tak jak pisałam wcześniej, po wielu latach wygląd schodzi na dalszy plan i nie odgrywa już tak kluczowej roli jak na początku. Aczkolwiek nie da się ukryć, że aby związek dobrze funkcjonował ludzie nie mogą być dla siebie odpychający fizycznie.
Monika Kasińska

Monika Kasińska Tłumacz przysięgły
jęz. angielskiego
http://qualicom.pl

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

Robert Radoń:
Jeszcze dopiszę jedno. Zmiana wyglądu nie następuje z dnia na
dzień. To raczej dłuższy czasowo proces. Można w tym czasie działać i uświadamiać.
No ale co uświadamiać? To że facet powinien siedzieć w domu, oglądać telewizję, raz w tygodniu iść na

Generalnie zgadzam się z tym, co napisałeś. Jednak tutaj Grzegorz ma rację twierdząc, że zanim się od kogoś odejdzie trzeba podejmować próby naprawienia związku. Myślę, że dokładnie o to chodzi. Poprzez rozmowę można wytłumaczyć, że obecne zachowanie czy wygląd partnera/-ki już nam nie odpowiada i warto, żeby druga strona się nad tym zastanowiła. Uważam, że w związku taka rozmowa jest czymś całkowicie normalnym. Jeśli dwoje ludzi naprawdę chce być razem to będzie się starało osiągnąć kompromis. A jak nie to każdy pójdzie w swoją stronę, bo w końcu nie ma sensu na siłę gnić w związku, który nas już nie satysfakcjonuje. Jak mężczyzna nie lubi umięśnionych, trenujących kobiet, to nic tego nie zmieni. I nie ma sensu zarzucać mu zacofania czy czegokolwiek w tym stylu, ponieważ każdy ma prawo do swojej wizji kobiecości. Ja powiem szczerze, że też nie jestem zwolenniczką takich sylwetek, może poniekąd dlatego, że wiem, w jaki sposób są one osiągane i jak naprawdę wyglądają - nie na zdjęciach i na zawodach, ale normalnie, na codzień.
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, chodzi Ci o kobiety, które zawodowo trenują i różnicę w okresie przygotowawczym, a zawodowym czy tak ogólnie wszystko wrzucasz do jednego worka? Bo jeśli tak, to nie generalizowałabym jednak.
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

Są też faceci dla których kobieta staje się mało atrakcyjna i coś się psuje kiedy zachodzi w ciążę i zmieniają się jej gabaryty oraz psychika. W takich chwilach wsparcie tego faceta powinno być zdwojone!
Inna rzecz, kobieta, która dopiero co została mamą, też poniekąd zrzuca faceta na drugi plan, bo na pierwszym jest dziecko. Zarówno znowu facet musi starać się odnaleźć w jej położeniu, ale i ta kobieta powinna go dostrzegać, a nie traktować na zasadzie przynieś, podaj, pozamiataj.

konto usunięte

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

Zdaje mi się, że ta dyskusja nie zmierza do jednego celu :P
Każdy przecież ma inne priorytety jednemu zmiana będzie bardziej przeszkadzać drugiemu mniej, ale i tak chyba bardziej dają się we znaki zmiany charakterologiczne lub zaniedbywanie codziennych obowiązków kosztem treningów (kwestia organizacji czasu), jeśli ktoś nie potrafi ich razem ze sobą pogodzić.
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Temat: Trening vs wsparcie bliskich

Chyba masz rację Michał, fajnie jest jednak wymienić poglądy i to zarówno spojrzeć na pewne kwestie z punktu widzenia kobiety i faceta oraz maniaka mającego jakieś zainteresowania i tu już niekoniecznie sportowe jak i kanapowca. A niektórzy twierdzą, że początkowo wspólne zainteresowania przyciągają, bo to zbliża, ale żeby uniknąć monotonii, jednak te róznice stanowią górę. No nic, można by tak gdybac podejrzewam w nieskończoność.

Następna dyskusja:

TRENING :)




Wyślij zaproszenie do