Temat: Trener personalny- dla kogo i za ile ?
Offtopujemy biednemu autorowi tematu, ale jako "ekspert" poczułem się wywołany do tablicy ;)
Katalog ćwiczeń kulturystycznych jest jednak zamknięty. Jeżeli po 7 latach treningów nadal potrzebujesz wyjaśnienia, jak wykonywać ugięcia ramion albo wyprosty ramion na wyciągu, to chyba jednak trenerzy się nie sprawdzili.
Markowi radzę raczej, żeby zadbał o własną wiedzę w dziedzinie odżywiania, treningu i kształtowania sylwetki. Wiele lat temu Weider sformułował swoje zasady, między innymi zasadę treningu intuicyjnego, i do dziś ludzie stosując te zasady osiągają sukcesy. Wydaje mi się, że trener personalny dostarcza gotową karteczkę z ilością serii i powtórzeń, ale już nie do końca tłumaczy, jaka jest metodyka tego treningu. A warto by było jednak rozumieć, co to jest wstępne zmęczenie mięśni, piramida i piramida odwrócona, rozumieć różnicę między cyklami treningowymi i związanym z nimi odżywianiem.
Nie powiedziałem nigdy, że Marek ma zrezygnować z trenerów. Jeżeli zaczyna przygodę z ciężarem, to ktoś musi mu pokazać podstawy i przypilnować tych podstaw. Ale wychodzę z założenia, że jest to OBOWIĄZEK instruktora KiF z odpowiednimi uprawnieniami, który odpowiada karnie za bezpieczeństwo osób ćwiczących na sali podczas jego dyżuru. Jeżeli Marek nie ma problemów z motywacją do zmian, to 600 PLN (chyba tyle za trenera minimalnie miesięcznie zapłaci? 4x150PLN?) przyniesie mu lepsze efekty w postaci dobrego białka, kurczaka z ryżem i izotoników, niż faceta, który będzie patrzył, jak Marek wykonuje brzuszki na piłce?
Nie dajmy się zwariować, zmiana sylwetki czy poprawa kondycji nie wymaga logo na dresie i wsparcia sztabu ekspertów. W niezliczonych sklepach internetowych królują gruchany i śliwany kreatyny, bez których ponoć nie należy ćwiczyć, bo można się kontuzji nabawić.