Maciej Krysiak

Maciej Krysiak Trener personalny,
Saude Fitness

Temat: Spalacze tłuszczu.

Moim celem nie jest obrazić czy zdenerwować kogokolwiek,ale kupowanie suplementów redukujących wagę jest całkowicie pozbawione sensu bowiem preparaty tego rodzaju nie mają żadnego działania.
Ze wszystkich substancji wchodzących w skład spalaczy tłuszczu jedynie EGCG miało potwierdzone doświadczalnie działanie.

Poza tym wszyscy kupujący tzw.suplementy mogliby dowiedzieć się w jaki sposób preparaty takie trafiają na rynek-jak są rejestrowane.Prawdopodobnie co bardziej światokrytyczni nie kupiliby wielu z nich,po uzyskaniu świadomości skąd się biorą.

pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Spalacze tłuszczu.

Maciej Krysiak:
Moim celem nie jest obrazić czy zdenerwować kogokolwiek,ale kupowanie suplementów redukujących wagę jest całkowicie pozbawione sensu bowiem preparaty tego rodzaju nie mają żadnego działania.

Kompletnie żadnego ? nawet w połączeniu z odpowiednim treningiem i dietą nic nie pomagają? (to pytanie a nie prowokacja :) )
Ze wszystkich substancji wchodzących w skład spalaczy tłuszczu jedynie EGCG miało potwierdzone doświadczalnie działanie.

Poza tym wszyscy kupujący tzw.suplementy mogliby dowiedzieć się w jaki sposób preparaty takie trafiają na rynek-jak są rejestrowane.

tzn? ja jestem laikiem w tej kwestii
Prawdopodobnie co bardziej światokrytyczni nie kupiliby wielu z nich,po uzyskaniu świadomości skąd się biorą.

pozdrawiam
Michał Panasiewicz

Michał Panasiewicz Administrator
systemów, sieci i
aplikacji.

Temat: Spalacze tłuszczu.

Michał -.:
Maciej Krysiak:
Moim celem nie jest obrazić czy zdenerwować kogokolwiek,ale kupowanie suplementów redukujących wagę jest całkowicie pozbawione sensu bowiem preparaty tego rodzaju nie mają żadnego działania.

Kompletnie żadnego ? nawet w połączeniu z odpowiednim treningiem i dietą nic nie pomagają? (to pytanie a nie prowokacja :) )
Ze wszystkich substancji wchodzących w skład spalaczy tłuszczu jedynie EGCG miało potwierdzone doświadczalnie działanie.

Poza tym wszyscy kupujący tzw.suplementy mogliby dowiedzieć się w jaki sposób preparaty takie trafiają na rynek-jak są rejestrowane.

tzn? ja jestem laikiem w tej kwestii
Prawdopodobnie co bardziej światokrytyczni nie kupiliby wielu z nich,po uzyskaniu świadomości skąd się biorą.
Skoro zacząłeś to rozwiń temat. Na razie nie podałeś żadnych szczegółów.
Maciej Krysiak

Maciej Krysiak Trener personalny,
Saude Fitness

Temat: Spalacze tłuszczu.

Jeżeli chodzi o to,że badania prowadzone na substancjach występujących w preparatach redukcyjnych nie działają-to mam nadzieję odnaleźć dla wszystkich zainteresowanych przykłady i napisać źródło z którego pochodzą.

Aczkolwiek tak na szybko proszę rozważyć sprawę z punktu widzenia logiki czyli spróbować sobie odpowiedzieć na pytanie:
Dlaczego koncerny farmaceutyczne typu Schering-Plough albo Pfizer i inne(czyli giganci)nie tworzą produktów w skład których wchodzą sustancje używane do produkcji spalaczy ???
Pytanie drugie:
Dlaczego wprowadzenie na rynek leku odbywa się tak rzadko a nowe suplementy pojawiają się co sezon ???

Drodzy forumowicze standardowa procedura wprowadzania leku to 12 lat wieloetapowych testów.W przypadku leków bardzo potrzebnych np. na HIV skrócona procedura to 8 lat.
Suplementy pojawiają się co chwilę.Co oznacza,że poprostu nie są badane.Spróbujcie zatem postawić się na miejscu producenta,chciałoby wam się ryzykować że komuś coś się stanie od waszego preparatu.Myślę że wewnątrz preparatów znajdują się w większości substancje nieaktywne.Czas na ostatnie pytanie do was i zarazem najważniejsze:
Czy chcecie łykać substancję niezbadaną (lub pobieżnie)po to aby być może schudnąć ???

cdn. nastąpi
pozdrawiam
Michał Panasiewicz

Michał Panasiewicz Administrator
systemów, sieci i
aplikacji.

Temat: Spalacze tłuszczu.

Mylisz leki, które są złożonymi sztucznymi preparatami uzyskanymi na drodze syntezy chemicznej, z suplementami, które są uzyskiwane przez wydzielenie, skondensowanie i przetworzenie z naturalnych źródeł.(errata: ok niektóre leki/ich składniki też się tak uzyskuje).
Inna sprawa że mylisz suplementy (składniki odżywcze, uzupełniające niedobory) ze spalaczami, to są dwie różne grupy produktów (choć marketing traktuje je podobnie).
Spójrz na skład spalaczy bo bzdury mówisz, przykładowo efedryna, johimbina,i kilkanaście innych substancji, pochodnych fenyloetyloamin jest używane przez koncerny farmaceutyczne, wiele też z tych substancji jest właśnie przez te koncerny produkowane, ich działanie termogeniczne zostało też potwierdzone w wielu niezależnych badaniach.

Substancji niezbadanych??? Przykładowo Efedryna i wiele pochodnych to substancje od 2 tys lat. używane w medycynie. Inna sprawa że na skutek wprowadzania przepisów prawa które IMHO "wylewają dziecko z kąpielą" "zmusza się" producentów do szukania nowych związków (najczęściej drobne zmiany w istniejących) które nie znajdują się na urzędowych listach, i tutaj się zgadzam że substancje te są zdecydowanie mniej przebadane.
Że często się pojawiają nowe produkty?? Zmienione proporcje, dodane składniki, ale są to w większości cały czas te same składniki. Reszta to marketing.

Przejrzyj sobie tutaj, np:
http://pubchem.ncbi.nlm.nih.gov/summary/summary.cgi?ci...
http://pubchem.ncbi.nlm.nih.gov/summary/summary.cgi?ci...
itd.

Dodatkowo duża część koncernów farmaceutycznych właśnie produkuje suplementy, czasami firmując je inną marką.
Część obecnych leków dawniej była sprzedawana jako suplementy (o tym czy coś jest suplementem czy lekiem decyduje urzędowa lista w Polsce)
http://www.teraz-zdrowie.pl/suplement-diety-czy-lek-os...

Sam widzisz że w wielu przypadkach coś co było kilka lat temu spalaczem teraz jest zakwalifikowane jako lek).Michał P. edytował(a) ten post dnia 18.09.10 o godzinie 13:51
Maciej Krysiak

Maciej Krysiak Trener personalny,
Saude Fitness

Temat: Spalacze tłuszczu.

Michał P.:
Mylisz leki, które są złożonymi sztucznymi preparatami uzyskanymi na drodze syntezy chemicznej, z suplementami, które są uzyskiwane przez wydzielenie, skondensowanie i przetworzenie z naturalnych źródeł.(errata: ok niektóre leki/ich składniki też się tak uzyskuje).

Brakuje jednoznaczności w powyższym fragmencie z dwóch powodów:

1.Leki nie są preparatami złożonymi-wręcz przeciwnie są preparatami jednorodnymi-odwróćcie dowolny lek z apteki kupiony na receptę i sprawdźcie ile jest różnych substancji aktywnych wewnątrz(oprócz nośników np.skrobia itp).Odpowiedź,w 90 procentach jest to jedna substancja.Dlaczego? bowiem dużo łatwiej można zbadać oddziaływanie pojedynczej substancji na organizm ludzki,niż kilku.

2.Suplementy nie zawsze są uzyskiwane jak powyżej(raczej rzadko)przykładem niech będzie witamina C-którą spokojnie traktuje się jako suplement i nikt już dzisiaj nie uzyskuje jej wyciskając cytrynę.
Inna sprawa że mylisz suplementy (składniki odżywcze, uzupełniające niedobory) ze spalaczami, to są dwie różne grupy produktów (choć marketing traktuje je podobnie).

Dwie różne grupy-owszem ale tylko na półkach w sklepie i umysłach konsumentów.Jeśli chodzi o traktowanie tych sustancji przez przemysł i organizacje dopuszczające do handlu w Polsce,to są traktowane jednakowo.
Spójrz na skład spalaczy bo bzdury mówisz, przykładowo efedryna, johimbina,i kilkanaście innych substancji, pochodnych fenyloetyloamin jest używane przez koncerny farmaceutyczne, wiele też z tych substancji jest właśnie przez te koncerny produkowane, ich działanie termogeniczne zostało też potwierdzone w wielu niezależnych badaniach.

Jeżeli chodzi o produkowanie tych substancji przez koncerny farmaceutyczne to sam strzeliłeś sobie bramkę bo poniżej jest cytat ze strony którą zawarłeś w swojej wypowiedzi:
"Jest jeszcze jeden, najbardziej istotny aspekt całej sprawy: pieniądze. Żeby zarejestrować preparat jako lek, producent musi najpierw poddać go długotrwałym i kosztownym badaniom. Wprowadzenie na rynek suplementu diety jest znacznie tańsze. To zresztą od dawna było solą w oku producentów leków ziołowych, narzekających, że część preparatów sprzedawanych jako suplementy ma podobny skład jak ich wyroby, za których rejestrację musieli słono zapłacić.

Problem dotyczy nie tylko firm specjalizujących się w suplementach, ale i firm farmaceutycznych, które rozwijają produkcję suplementów niezależnie od oferowanych leków, bo zyskują dzięki nim dodatkowe przychody (np. w jeleniogórskiej Jelfie suplementy odpowiadają za ok. 30 proc. przychodów na polskim rynku)." jest to fragment z tej strony http://www.teraz-zdrowie.pl/suplement-diety-czy-lek-os...

Substancji niezbadanych??? Zgadza się niektóre sustancje są zbadane ale tylko w ich jednostkowym oddziaływaniu na organizm ale nie jest badany ich efekt sumaryczny!!!Niektóre subtancje znoszą się wzajemnie a inne potęgują,ale chyba nikt dobrze nie wie które.Przykładowo Efedryna i wiele pochodnych to substancje od 2 tys lat. używane w medycynie. Inna sprawa że na skutek wprowadzania przepisów prawa które IMHO "wylewają dziecko z kąpielą" "zmusza się" producentów do szukania nowych związków (najczęściej drobne zmiany w istniejących) które nie znajdują się na urzędowych listach, i tutaj się zgadzam że substancje te są zdecydowanie mniej przebadane.
Że często się pojawiają nowe produkty?? Zmienione proporcje, dodane składniki, ale są to w większości cały czas te same składniki. Reszta to marketing.

Przejrzyj sobie tutaj, np:
http://pubchem.ncbi.nlm.nih.gov/summary/summary.cgi?ci...
http://pubchem.ncbi.nlm.nih.gov/summary/summary.cgi?ci...
itd.

Dodatkowo duża część koncernów farmaceutycznych właśnie produkuje suplementy, czasami firmując je inną marką.
Część obecnych leków dawniej była sprzedawana jako suplementy (o tym czy coś jest suplementem czy lekiem decyduje urzędowa lista w Polsce)
http://www.teraz-zdrowie.pl/suplement-diety-czy-lek-os...

Sam widzisz że w wielu przypadkach coś co było kilka lat temu spalaczem teraz jest zakwalifikowane jako lek).Michał P. edytował(a) ten post dnia 18.09.10 o godzinie 13:51

Michale,ja nie występuję przeciwko spalaczom jako takim i przeciwko Twojemu stanowisku.Porostu uważam,że ludzie są nabijani w butelkę przez dobry marketing.Każdy dorosły człowiek może wybrać co chce zrobić.Jestem pewien,że zgodzisz się ze mną że osoba silnie zmotywowana jest w stanie więcej osiągnąć na siłowni niż taka która regularnie suplementuje, ale ćwiczy bez przekonania.
To właśnie jest z mojej strony podsumowanie tej dyskusji-jeśli ktoś będzie się czuł lepiej łykając spalacze to prosze bardzo,jednak niech ślepo nie wierzy że to jedyna słuszna droga i że nie będzie żadnych konsekwencji łykania preparatu chemicznego.
pozdrawiam
Michał Panasiewicz

Michał Panasiewicz Administrator
systemów, sieci i
aplikacji.

Temat: Spalacze tłuszczu.

Maciej Krysiak:
Michał P.:
Mylisz leki, które są złożonymi sztucznymi preparatami uzyskanymi na drodze syntezy chemicznej, z suplementami, które są uzyskiwane przez wydzielenie, skondensowanie i przetworzenie z naturalnych źródeł.(errata: ok niektóre leki/ich składniki też się tak uzyskuje).

Brakuje jednoznaczności w powyższym fragmencie z dwóch powodów:

1.Leki nie są preparatami złożonymi-wręcz przeciwnie są preparatami jednorodnymi-odwróćcie dowolny lek z apteki kupiony na receptę i sprawdźcie ile jest różnych substancji aktywnych wewnątrz(oprócz nośników np.skrobia itp).Odpowiedź,w 90 procentach jest to jedna substancja.Dlaczego? bowiem dużo łatwiej można zbadać oddziaływanie pojedynczej substancji na organizm ludzki,niż kilku.
Może użyłem złego słowa, chodzio mi o to że sa w 90% uzyskiwane na drodze stucznej syntezy chemicznej a nie jako ekstrakty z naturalnych źródeł.

2.Suplementy nie zawsze są uzyskiwane jak powyżej(raczej rzadko)przykładem niech będzie witamina C-którą spokojnie traktuje się jako suplement i nikt już dzisiaj nie uzyskuje jej wyciskając cytrynę.
Najlepsze, najbardziej przyswajalne preparaty witaminowe nadal powstają przez ekstrakcje z naturalnych źródeł. Wspomniana przez ciebie witamina C oraz wiele innych leków uzyskiwanych chemicznie to Racemat-y enancjomerów związku aktywnego, oprócz formy aktywnej masz nieaktywną (teoretycznie, bo czasami okazuje się że forma nieaktywna ma szkodliwe oddziaływanie po dłuższych badaniach), dlatego też masz takie obostrzenia przy lekach, które nie występują przy związkach pochodzenia naturalnego, gdzie masz do czynienia tylko z jednym izomerem (tzw: aktywnym). Wydajność syntezy chemicznej jeśli chodzi o uzyskanie formy aktywnej izomeru bywa czasami bardzo niska (co nie oznacza ze nieopłacalna), natomiast rozdzielenie obu form często jest co najmniej kłopotliwe (i nie udaje się w 100%).
Inna sprawa że mylisz suplementy (składniki odżywcze, uzupełniające niedobory) ze spalaczami, to są dwie różne grupy produktów (choć marketing traktuje je podobnie).

Dwie różne grupy-owszem ale tylko na półkach w sklepie i umysłach konsumentów.Jeśli chodzi o traktowanie tych sustancji przez przemysł i organizacje dopuszczające do handlu w Polsce,to są traktowane jednakowo.
W świetle przepisów masz racje, zawsze to jest określane w prawie jako "suplement diety", niestety. Masz do jednego worka wrzucane wszystko co się tylko da.
Jeżeli chodzi o produkowanie tych substancji przez koncerny farmaceutyczne to sam strzeliłeś sobie bramkę bo poniżej jest cytat ze strony którą zawarłeś w swojej wypowiedzi:
"Jest jeszcze jeden, najbardziej istotny aspekt całej sprawy: pieniądze. Żeby zarejestrować preparat jako lek, producent musi najpierw poddać go długotrwałym i kosztownym badaniom. Wprowadzenie na rynek suplementu diety jest znacznie tańsze. To zresztą od dawna było solą w oku producentów leków ziołowych, narzekających, że część preparatów sprzedawanych jako suplementy ma podobny skład jak ich wyroby, za których rejestrację musieli słono zapłacić.
Zgadza się, tylko że cały czas mówisz na gruncie prawa. I właśnie z tego wynika też to co napisałeś wyżej. Nie oznacza to bynajmniej że są to często nieprzebadane, nowe substancje, jak wspomniałem niektóre są od wieków stosowane. Inna sprawa że masz też to co opisałem, producent po zabronieniu obrotu znaną substancją wprowadza nową, która już nie jest tak przebadana.

Wyniki takiej krótkowzroczności (IMHO czasami wręcz bezmyślności we wprowadzaniu przepisów) masz na przykładzie obecnej "afery z dopalaczami", zabawa w "kotka i myszkę".
....

Michale,ja nie występuję przeciwko spalaczom jako takim i przeciwko Twojemu stanowisku.Porostu uważam,że ludzie są nabijani w butelkę przez dobry marketing.
Z tym się zgadzam jak najbardziej. Marketing zastępuje badania i wiedzę.
Każdy dorosły człowiek może wybrać co chce zrobić.Jestem pewien,że zgodzisz się ze mną że osoba silnie zmotywowana jest w stanie więcej osiągnąć na siłowni niż taka która regularnie suplementuje, ale ćwiczy bez przekonania.
Wielokrotnie już przedstawiałem swoje stanowisko w tej sprawie, wpierw ciężki trening dopiero potem suplementacja.
Bez odpowiednich treningów suplementacja nic nie da (albo nawet wręcz przeciwnie, np: przy carbo/gainer).
To właśnie jest z mojej strony podsumowanie tej dyskusji-jeśli ktoś będzie się czuł lepiej łykając spalacze to prosze bardzo,jednak niech ślepo nie wierzy że to jedyna słuszna droga i że nie będzie żadnych konsekwencji łykania preparatu chemicznego.
Z tym się zgadzam, spalacze IMHO są dla osób które maja odpowiednie treningi, zdrowie i wiedzę, szczególnie te które rzeczywiście działają. Większość problemów jakie mogą powodować wynika z braku powyższego (nagminne jest np: przekraczanie maksymalnych dawek przez osoby chcące schudnąć szybko, a tak się nie da, mniejsze dawki w dłuższej perspektywie są o wiele skuteczniejsze przeważnie - przy odpowiednich treningach i mniej szkodliwe dla organizmu.)
Maciej Krysiak

Maciej Krysiak Trener personalny,
Saude Fitness

Temat: Spalacze tłuszczu.

Cieszę się że mamy zbieżne stanowisko w sprawie spalaczy tłuszczu i dziękuję za dyskusję,którą mogłem Z Tobą, Michale,przeprowadzić na forum goldenline.

Masz niespotykanie rozległą wiedzę na tematy związane z siłownią,co widać na pierwszy rzut oka.

Bardzo dobrze,że poziom na tym forum jest całkowicie inny(czytaj wyższy)niż na wielu,gdzie można poczytać posty wściekłych i wszechwiedzących 18-latków.

Michał, "szacun" :-)
pozdrawiam

Maciej Krysiak
http://trenujecie.pl
Maciej Krysiak

Maciej Krysiak Trener personalny,
Saude Fitness

Temat: Spalacze tłuszczu.

Do Michała Puchałowicza

Witaj
Wybacz,że dopiero teraz odpowiadam na Twoje pytanie.
Jeśli chodzi o spalacze,to wydaje mi się,że jakiś działa-tylko pytanie który i jak się tego dowiedzieć?? he he
Sprawa polega na tym ,że większość spalaczy to zwykły szajs a Ty i ja nie bardzo wiemy którym można ufać.Myślę że 85 procent tego rynku to preparaty które przede wszystkim gruntownie pobudzają(trzepią)czyli są naładowane kofeiną,guaraną i tauryną.Nie sądzę żeby Tobie chodziło tylko o to żeby się silnie wytrzepać kofeiną bo to można zrobić dużo taniej.W tym zakresie proponuję pół tabletki polopiryny+mała filiżanka kawy 30 min.przed treningiem.Gwarantuję że będziesz miał rewelacyjne trenowanie.
Jeśli natomiast chcesz efektywnie spalać-to głównie i bezpiecznie polecam wysokie dawki omega-3.Wysokie czyli do 10 gr dziennie.W tym zakresie polecam olej lniany budwigowy(i tylko ten).
Ostatnia sprawa dotycząca spalaczy.Jeśli zdecydujesz się jednak na spalacz,to wybierz drogi,renomowanej firmy i łykaj go bez innych suplementów.W ten sposób sprawdzisz jak działa na Ciebie.

pozdrawiam

Maciej Krysiak
http://ternujecie.pl
Roman Kasprzewski

Roman Kasprzewski Konstruktor
elektronik - Posnet
Polska S.A.

Temat: Spalacze tłuszczu.

Michał -.:
... producent podał skład dość lakonicznie, co (zgadzając się z Michałem P) uważam, że powinno się bojkotować. Oznaczył obecnośc składników aktywnych gwiazdkami bez podawania ilości w jednej porcji.

Oglądałem wczoraj "Bigger, Stronger, Faster" i koleś produkujący suplementy wyjaśnił dokładnie dlaczego tak robi. Kupuje hurtowe ilości składników w wielkich workach, miesza wszystko w jednej misce tak, aby sumaryczna waga się zgadzała. Oczywiście wsypuje śladowe iości najdroższych składników i dopełnia najtańszym. Na opakowaniu umieszcza informację, że produkt zawiera specjalną, zastrzeżoną formułę, a skład podaje bez wyszczególnienia dokładnych ilości. Pakowaniem do kapsułek zajmują się zatrudnieni na czarno meksykanie. I biznes się kręci. A "robili" akurat spalacz Hydroxy Cut :)
Rita S.

Rita S. Project Manager

Temat: Spalacze tłuszczu.

Roman Kasprzewski:
Oglądałem wczoraj "Bigger, Stronger, Faster" i koleś produkujący suplementy wyjaśnił dokładnie dlaczego tak robi. Kupuje hurtowe ilości składników w wielkich workach, miesza wszystko w jednej misce tak, aby sumaryczna waga się zgadzała. Oczywiście wsypuje śladowe iości najdroższych składników i dopełnia najtańszym. Na opakowaniu umieszcza informację, że produkt zawiera specjalną, zastrzeżoną formułę, a skład podaje bez wyszczególnienia dokładnych ilości. Pakowaniem do kapsułek zajmują się zatrudnieni na czarno meksykanie. I biznes się kręci. A "robili" akurat spalacz Hydroxy Cut :)


Myślę, że coś w tym jest i po przeczytaniu Twojego wpisu Roman doszłam do innego wniosku, że opakowanie opakowaniu nie równe. Nie macie czasem wrażenia, że ten sam specyfik, który podobno ma ten sam skład (nie mówię o nowych wersjach, innych formułach, etc) działa na Was zupełnie inaczej?

konto usunięte

Temat: Spalacze tłuszczu.

Macie :)

Thyroburn, o który pytałaś wcześniej nijak na mnie nie działa.
Pierwszy dzień dawka testowa 1 caps - zero reakcji
Drugi dzień treningowe 2 caps
Trzeci 3 caps - zero reakcji
kilka dni po 3 (zalecane przez producenta) następnie 4,
ani się nie spociłem, ani nie było mi gorąco, ani nie czułem powera.
Kasa wyrzucona w błotoMichał -. edytował(a) ten post dnia 24.09.10 o godzinie 23:52
Michał Panasiewicz

Michał Panasiewicz Administrator
systemów, sieci i
aplikacji.

Temat: Spalacze tłuszczu.

Tak apropo wcześniejszych wypowiedzi:
http://wolnemedia.net/aktywizm/ziola-lecznicze-niedost...

Koncerny farmaceutyczne konsekwentnie dążą do celu.

Temat: Spalacze tłuszczu.

Zakupiłam Jet Fuel Pyro :)
Ostry ten jegomość ;>Aleksandra S. edytował(a) ten post dnia 24.09.10 o godzinie 23:47

konto usunięte

Temat: Spalacze tłuszczu.

Brałaś całą dawkę sugerowana przez producenta?
Rita S.

Rita S. Project Manager

Temat: Spalacze tłuszczu.

Michał -.:
Macie :)

Thyroburn, o który pytałaś wcześniej nijak na mnie nie działa.
Pierwszy dzień dawka testowa 1 caps - zero reakcji
Drugi dzień treningowe 2 caps
Trzeci 3 caps - zero reakcji
kilka dni po 3 (zalecane przez producenta) następnie 4,
ani się nie spociłem, ani nie było mi gorąco, ani nie czułem powera.
Kasa wyrzucona w błotoMichał -. edytował(a) ten post dnia 24.09.10 o godzinie 23:52

Ja biorę po 3 kapsułki dwa razy dziennie działa w miarę ok w sensie pobudzenia do treningu. Lepiej, niż Xenadrine Cytogenix, który na mnie w ogóle nie działał. Po Thyroburnie mogę iść na dwa spinningi pod rząd i na obu jechać na maks swoich możliwości. W przypadku siłowych biorę średnio +5 kilo więcej. Plusem jest brak side-ów, wewnętrznego roztrzęsienia, nerwowości, które mam po Dyma Burnie.

Temat: Spalacze tłuszczu.

Michał -.:
Brałaś całą dawkę sugerowana przez producenta?
Zaczęłam od dwóch kapsułek...

konto usunięte

Temat: Spalacze tłuszczu.

Rita S.:
Michał -.:
Macie :)

Thyroburn, o który pytałaś wcześniej nijak na mnie nie działa.
Pierwszy dzień dawka testowa 1 caps - zero reakcji
Drugi dzień treningowe 2 caps
Trzeci 3 caps - zero reakcji
kilka dni po 3 (zalecane przez producenta) następnie 4,
ani się nie spociłem, ani nie było mi gorąco, ani nie czułem powera.
Kasa wyrzucona w błotoMichał -. edytował(a) ten post dnia 24.09.10 o godzinie 23:52

Ja biorę po 3 kapsułki dwa razy dziennie działa w miarę ok w sensie pobudzenia do treningu. Lepiej, niż Xenadrine Cytogenix, który na mnie w ogóle nie działał. Po Thyroburnie mogę iść na dwa spinningi pod rząd i na obu jechać na maks swoich możliwości. W przypadku siłowych biorę średnio +5 kilo więcej. Plusem jest brak side-ów, wewnętrznego roztrzęsienia, nerwowości, które mam po Dyma Burnie.

No własnie chyba jedynym efektem jest to, że nie zauważyłem drastycznych spadków siły przy cwiczeniach siłowych jak to zwykle bywa na redukcji.

Temat: Spalacze tłuszczu.

Anna Ż.:
ćwiczę Tae Bo z Billy Blanksem i jego bootcampy (wykorzystuje on elementy kickboxingu)

Niezły jest ;)
Ja teraz 'męczę' insane abs i posladki ;)

konto usunięte

Temat: Spalacze tłuszczu.

A mam pytanie odnośnie spalaczy i tegoż faktu iż osoba (moja znajoma) jest po operacji tarczycy, tzn. z tego co mówiła nie ma jej prawie w ogóle, w każdym razie zastanawia się nad zmniejszeniem tkanki tłuszczowej przy pomocy jakiegoś spalacza.

Jak się ma jej brak tarczycy do spalaczy i czy to nie jest groźne dla zdrowia.

z góry dziękuję za pomoc



Wyślij zaproszenie do