Temat: jak przygotowac nogi do jazy na nartach?
Oprócz wytrenowania mięśni zawiadujących obręczą kończyny dolnej/kończnami dolnymi, oraz obręczy kończyn górnych- bardzo ważne jest wytrenowanie(ewentualnie poprawienie) propriorecepcji naszego organizmu- zwłaszcza w kończynach dolnych.
Czucie głebokie (przechodzące poza naszą kontrolą impulsy do OUN poprzez proprioreceptory)zawiaduje odpowiednim napięciem mięsni, pracą agonistyczną poszczeglnych grup mięsniowych tak abyśmy nie tracili rónowagi w róznych warunkach zewnętrznych(czyli np. w jeździe na nartach podczas składania się do skrętu- które to właśnie manewry często prowadzą do skręceń i zerwań, np jednego z więzadeł krzyżowych w stawach kolanowych). Oun na podstawie tychże impulsów przekazuje informacje do efektorów w poszczególnych grupach mieśniowych i napinają się one mocniej/lżej, w jednym czasie lub jedne po drugich itp. Jeśli po całym roku średniej lub niskiej aktywnoci fizycznej odrazu zabieramy się za jazdę na nartach(nawet po okresie treningów z ciężarami), to najczęsciej konczy sie to urazem(o doms-ie nie wspomnę..apropos często tutaj czytam o zakwasach.. z tego co się orientuję, to nie ma takiego zajwiska- kwas mlekowy zostaje wydalony z organizmu w przeciągu kilku/kilkunastu minut, inaczej groziła by nam kwasica, zaburzenie ph organizmu..co prowadzi do śmierci, ale jest cos takiego jak Domestic Onset Muscle Soreness(mogłem przekręcić jakiś wyraz wiec prosze sie nie czepiać)-zespół opuźnionego zmęczenia miesniowego, powstaje on na skutek nadmiernego uszkodzenia komórek mięsniowych i struktur takich jak receptory/efektory mieśniowe, organizm nie nadąża z naprawą/pozbyciem się uszkodzonych komórek i po kilku dniach(zazwyczaj około 48h lub szybciej) z tego powodu odczuwamy ból podczas napianania mięśni, a nawet podczas nic nie robienia-żyjemy, więc tonus mieśniowy czyli napiecie spoczynkowe mięsni moze powodować dyskomfort. Reasumując:
-stosowanie ćwiczeń izometrycznych pomoże wzmocnić więzadła i struktury około stawowe.(najprostsze to krzesełko-opieramy plecy o ścianę, kończyny dolne opieramy o ziemie, stopy możemy ustawiać za każdym razem w innej odległości od siebie(ale bez skrajności), utrzymujemy kąt 90% w st. kolanowym i biodrowym..i tak sobie siedzimy ile wlezie( w praktyce na początku 4x15sek i 30sek przerwy, a potem dłużej..mój kolega chwalil sie ,ze byl w stanie wytzrmyac caly mecz pilki nożnej..więc jest to do zrobienia)
-stosowanie ćwiczeń równoważnych(chodzenie po cienkiej linii, jaskółki z zamkniętymi oczami nad brzegiem przepaści-no na początek może być na płaskim;) pomogą wytrenować czucie głebokie
-ćwiczenia na "berecie"(suszkach-pół walca z drewna-stajemy i prubójemy nie spaść itp.)
(to taka gumowa płaska powierzchnia wypełniona płynem/powietrzem która pozwala na rózne ustawienia stopy i pozwala ćwiczyć poczucie równowagi itp.) znacznie poprawią czucie głebokie.
Ewentualnie z zajęć grupowych polecam zajęcia ski..coś tam, prowadzone są w klubach fitness, są tam odpowiednie chmm jak to nazwać "plates"-platformy na których wykonujemy ćwiczenia w rytm prowadzącego.
Życzę przyjemnego, bez urazowego sezonu zimowego ;)
Piotr D. edytował(a) ten post dnia 29.08.09 o godzinie 13:43