Temat: jak ćwiczą kobiety?
Dokładnie tak jak napisała Ania!
Mieć ładną sylwetkę czy ćwiczyć mega intensywnie, nie jest jednoznaczne z robieniem rekordów siłowych na każdym treningu. Ja na przykład nigdy nie ćwiczyłam pod kątem typowo masowym czy siłowym, a zatem i nie walczyłam z olbrzymimi ciężarami. Ostatnimi czasy dopiero mam na to lekką 'zajawkę' i małymi kroczkami zmierzam do celu.
Dwie sesje treningowe temu podczas treningu na klatkę piersiową, zrobiłam w 4 serii 10 powtórzeń z ciężarem 32 kg w WL, a potem przeszłam do kontynuacji pozostałych ćwiczeń na tę grupę mięśniową. Ponieważ dobrze wchodziło wszystko, postanowiłam spróbować już na sam koniec po całej klacie zrobić raz jeszcze 1-2 serie max z tym ciężarem leżąc na płaskiej. Weszło już tylko wówczas kolejno 5 i 4 powtórzenia, wiadomo, zmęczenie. Potem w następnym tygodniu, zrobiłam podobnie, ale już ciężar zwiększony był aż o połowę poprzedniego maxa na stronę, czyli 42 kg łącznie. Zrobiłam 1 maksymalne powtórzenie, z bólem, ale szczęśliwa, że poszło. Niemniej jednak zdaję sobie sprawę, że byłam ponownie już po całym treningu klatki piersiowej i położyłam się tak po prostu na próbę, nie był to trening typowy na siłę rzecz jasna. Gdybym była bardziej 'świeża', może dałabym radę wycisnąć więcej lub z tym obecnym ciężarem zrobić np. 2-3 powtórzenia. Poziom ten kwalifikowałby mnie wg. tych tabel do osoby średniozaawansowanej pomimo tylu lat stażu. Ale nie przejmuję się tym, gdyż tak jak wspomniałam wcześniej, nigdy nie ćwiczyłam pod kątem siły więc poniekąd zaczynam coś 'nowego'.
Także Basiu, plecy wyprostowane, klata wypięta do przodu, uśmiech na buzi i do roboty, powoli, ale do przodu! :)
Magda K. edytował(a) ten post dnia 09.03.11 o godzinie 11:07