konto usunięte
Akop Szostak Trener personalny
Temat: Hormon wzrostu
z wiekiem wytwarzanie tego hormonu maleje.Na podwyższenie jest dobry:
-trening siłowy.
-suplementacja L-argininą i l ornityną.
-suplementacja L-glutaminą.
-suplementy diety przeznaczone do podwyższenie wydzielania naturalnego hormonu wzrostu np MHP Cyclin -GF, Activlab HGH DAY i HGH NIGHT .
SEN ! w tedy wydziela się go najwięcej ;]
konto usunięte
Temat: Hormon wzrostu
Przemysław Sss:
hmm pytan jest wiele. Ale najwazniejsze: czy faktycznie działa w 100% niezaleznie od wieku? czy istnieje sprawdzona metoda? jezeli tak - to gdzie kiedy i za ile?
Zastanow sie trzy razy zanim zaczniesz sie faszerowac hormonem wzrostu. Wlacz myslenie!
Dariusz Kuch PROGRESS
Temat: Hormon wzrostu
Witam tu masz obszerny artykuł na ten temat, który nie raz ukazywał sie na forach i w gazecie x-large.BEZ ŚCIEMY, - CZYLI FAKTY .
1. Somatotropina - hormon wzrostu, bez tajemnic .
HGH, czyli somatotropina, czyli hormon wzrostu - żadna inna biochemicznie aktywna substancja odpowiedzialna za rozwój tkanki mięśniowej nie budzi tyle sensacji i nie cieszy się tak mitycznym szacunkiem w kręgu kulturystów, zarówno amatorów jak i zawodowców.
Czy słusznie? Przekonajmy się sami, wspólnie zapoznając się z prawdą.
Somatotropina, jakie były początki jej produkcji i stosowania .
Po raz pierwszy HGH wyizolowano z przysadek mózgowych ( organu odpowiedzialnego za produkcję HGH w ciele człowieka) zmarłych osób, miało to miejsce w USA w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia. W ten sposób wyizolowany HGH miął być lekiem na karłowatość przysadkową, czyli niedostateczną produkcję endogennego HGH u dzieci.
Z biegiem czasu okazało się, że sporadycznie dochodziło do zarażenia pacjentów stosujących pozyskany ze zwłok ludzkich HGH śmiertelną chorobą Creutzfelda Jakoba.
Było to podstawowy powód zaniechania tego rodzaju "produkcji" HGH.
Jednakże w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia biotechnologia stała już na tak wysokim poziomie, że rozpoczęto produkcję HGH syntetycznego.
Niestety w tym przypadku również wystąpiły pewne problemy, związane z zanieczyszczeniami produkcyjnymi, jak też ze zwalczaniem syntetycznego HGH przez przeciwciała odpornościowe pacjenta, któremu zaaplikowano lek. Powodem powyższego zjawiska były biochemiczne różnice w strukturalnej budowie aminokwasowej oryginalnego HGH a wyprodukowanego HGH syntetycznego, dlatego organizm pacjenta syntetyczny HGH traktował jak inwazyjne ciała obce, które należy uśmiercić.
Europa wschodnia tez miała swój udział w produkcji HGH. Na przełomie lat 70/80 pojawił się litewski rekombinowany HGH mający pozytywne właściwości lecznicze, jednak również nie trzymał norm czystości jak tez posiadał zaniżone stężenia substancji aktywnej. Popularność tego preparatu była stosunkowo duża w krajach Europy wschodniej i środkowej. Powód?
Mianowicie mimo nie trzymania norm litewski rekombinowany HGH działał o wiele lepiej niż jego zachodnie całkowicie syntetyczne odpowiedniki. ( Jego skład biochemiczny był porównywalnie bliższy naturalnemu HGH niż zachodnich w tym czasie produkowanych preparatów całkowicie syntetycznych) Swoją popularność w krajach Europy wschodniej i środkowej zawdzięczał relatywnie niskiej cenie jak tez stosunkowo łatwiejszej dostępności, niż jego zachodnie syntetyczne odpowiedniki. Natomiast jego archaiczny wygląd jak i wschodnie pochodzenie skutecznie odstraszały wychowanych w zachodnim dobrobycie amatorów aplikowania sobie HGH wschodniego pochodzenia.
Przełomem w tej dziedzinie było wyprodukowanie przez koncern farmaceutyczny "Lilly" preparatu o nazwie "Humatrope", który posiadał materiał biochemiczny idealny do ludzkiego HGH.
Somatotropina, - za co jest odpowiedzialna w ludzkim organizmie?
HGH jest naturalnym produkowanym przez przedni płat przysadki mózgowej hormonem polipeptydowym składającym się ze 191 aminokwasów. Jest on odpowiedzialny za wzrost wszystkich tkanek młodego rozwijającego się organizmu, jak również za odbudowę, czyli regeneracje tkanek organizmu osobnika dojrzałego. Jednakże począwszy od 20 roku życia poziom wydzielania HGH stale spada, to tez osoby w wieku 60 lat i więcej posiadają zdecydowanie poniżej 20% poziomu tego hormonu, jakim dysponowali w wieku lat 20tu, na tym polega proces starzenia się organizmu.
Dlatego właśnie HGH jest nazywany "hormonem młodości". Wykazuje zdecydowany silny pozytywny wpływ na regeneracje tkanek, stawów, skóry, wspomaga spalanie tkanki tłuszczowej przy jednoczesnej rozbudowie masy mięśniowej, u osób starszych poprawia ogólny wygląd skóry, sylwetki, oraz zapobiega ogólnemu upadkowi tężyzny fizycznej i umysłowej.
Dla nikogo już nie jest tajemnicą fakt stosowania kuracji z hormonu wzrostu przez podstarzałe gwiazdy filmowe Hollywood, które dzięki takiej kuracji wyglądają jak i posiadają sprawność fizyczną osób o 20 lat młodszych od siebie.
Somatotropina - jej działanie z punktu widzenia sportowców .
Pojawienie się stosowania HGH w kulturystyce zaowocowało w latach osiemdziesiątych wejściem na scenę zawodników o monstrualnej masie mięśniowej, oraz wyizolowanych idealnie "dorzeźbionych" mięśniach.
Wtedy kulturyści dostali do dyspozycji najsilniejszy i najskuteczniejszy, przy czym w miarę bezpieczny środek rozwijający beztłuszczową muskulaturę.
W latach dziewięćdziesiątych kulturyści dobrze wiedzieli jak i z czym stosować HGH, co spowodowało pojawienie się na scenie zawodników o mięśniach "jak z komiksów o nadludziach", budzące podziw sylwetki kulturystów nigdy dotychczas nie były tak wielkie i tak wyraziste. Porównując zawodników z lat 60-tych i 70-tych z zawodnikami lat 90-tych, nawet totalny laik w dziedzinie kulturystyki bez trudu dostrzeże różnicę, na korzyść zawodników z lat 90-tych.
Co dzieje się w ciele sportowca po iniekcji wykonanej z HGH?
HGH wstrzykuje się igłami do insuliny bezpośrednio pod skórę, najczęściej w tkankę tłuszczową na brzuchu. W ten sposób substancja staje się aktywna już po kilkunastu minutach po wstrzyknięciu. Około 50% podanego z zewnątrz HGH pozostaje w krwioobiegu nawet do 6 godzin i oddziałuje na liczne tkanki organizmu. Natomiast pozostałe 50% HGH zostaje wychwytywane przez hepatocyty wątroby, w których teraz HGH rozpoczyna wytwarzanie somatomedyn, z których najważniejszy dla sportowców jest IGF-1, czyli insulinopodobny czynnik wzrostu. Do wytworzenia adekwatnej do podanego z zewnątrz HGH ilości, IGF-1, wątroba potrzebuje innych hormonów tj. : insuliny, testosteronu oraz hormonu tarczycy T3 / trijodotyronoiny/.
Powyższą sytuacje możemy porównać do budowy domu, do którego budowy poza cegłami potrzebujemy też cementu, piachu jak i wody.
Co wydarzy się, jeśli kulturysta nie dostarczy adekwatnej do ilości HGH ilości insuliny lub testosteronu? Nic. Można powiedzieć, że jego użyty w przenośni dom nie będzie mógł być zbyt duży i trwały, wszak zabrakło w zaprawie dostatecznej ilości ważnego składnika. A mówiąc wprost: po prostu produkcja IGF-1 przez wątrobę będzie stosunkowo mała i zawodnik po za spaleniem tłuszczu, poprawą regeneracji nie uzyska spodziewanego przyrostu masy mięśniowej, zatem z punktu widzenia kulturystyki HGH zostanie zmarnowane.
Poza wątrobą liczne komórki mięśniowe również posiadają receptory wychwytujące HGH, one tez wytwarzają swoisty działający na te i sąsiednie komórki IGF-1, a do tej produkcji również potrzebują testosteronu, insuliny jak i T3. Wytworzony przez wątrobę jak i przez komórki mięśniowe IGF-1 doprowadza nie tylko do wzrostu komórek mięśniowych, po przez gromadzenie w nich protein jak i składników odżywczych, ale tez do ich podziału, co powoduje nie tylko pogrubienie włókien mięśniowych, poprzez rozrastanie się już istniejących komórek, ale tez powstawanie całkiem nowych. Mówiąc wprost: HGH doprowadza komórkę do maksymalnego wzrostu, następnie dokonuje jej podziału i kolejno stymuluje wzrost obu nowopowstałych komórek mięśniowych! Odpowiednio stosując HGH można doprowadzić do wielokrotnego powtarzania procesu tworzenia nowych włókien mięśniowych. Tym HGH różni się od klasycznych sterydów, które powodują jedynie wzrost istniejących komórek mięśniowych, nie mając wpływu na tworzenie nowych.( To właśnie jest przewaga HGH nad zwykłymi sterydami anabolicznymi, jest to przewaga porównywalna do przewagi skomplikowanej szybkostrzelnej broni maszynowej nad zwykłą jednostrzałową strzelbą.)
Oczywistym jest, że do tych wszystkich zjawisk zarówno wątroba jak i komórki wychwytujące HGH potrzebują ponadnormatywnego dowozu składników odżywczych: glukozy i aminokwasów.
Somatotropinkuracji Ha - zapotrzebowanie na inne hormony podczas stosowania GH .
- dlaczego do kuracji HGH potrzebna jest insulina?
Skoro do powstawania nowych i rozrostu już istniejących komórek mięśniowych jest potrzebne wiele substancji odżywczych, a jedynie insulina potrafi je w wystarczająco szybkim czasie transportować, jak tez trzustka nie jest w stanie wyprodukować adekwatnej do potrzeb dawki insuliny - to jedynym wyjściem jest podanie insuliny z zewnątrz - tak jak zawodnik czynił to z HGH.
Zwiększone zapotrzebowanie na insulinę wynika tez z faktu, że insulina przedłuża okres trwania IGF-1 w krwioobiegu wspomagając wiązanie IGF-u z odpowiednim białkiem transportowym.
Istotny tez jest fakt swoistej insulinooporności tkanek spowodowanej oddziaływaniem przez HGH na receptory insulinowe, co skutkuje podwyższonym poziomem cukru we krwi.
Również, w przypadku, kiedy zawodnik rezygnuje z podawania insuliny z zewnątrz należy brać pod uwagę mocne nadwyrężenie komórek beta w trzustce, starających się wyprodukować adekwatną do potrzeb ilość insuliny, której i tak będzie cały czas za mało. Pomyślmy ile czasu może wytrzymać tak obciążona trzustka zanim odmówi posłuszeństwa i delikwent zapadnie na cukrzyce typu I?
Zatem powstaje pytanie, jaka insulinę i jaką jej ilość należy stosować?
Skoro zawodnik stosujący, HGH nie jest chory na cukrzycę (tzn. jego trzustka cały czas posiada zdolność wytwarzania insuliny, a jedynie produkuje jej za mało jak na aktualne potrzeby) należy stosować jak najkrócej działającą insulinę ( np. humulin typu R - działającą do 4 - 6 godzin) podawaną jedynie w okresach spożycia większej ilości pożywienia, oraz wykorzystując moment, w którym organizm jest najbardziej chłonny. Pory takie występują podczas pierwszego posiłku po całonocnej przerwie w jedzeniu oraz podczas największego posiłku, który następuje po wyczerpującym treningu.
Co do ilości to wystarczającą ilością adekwatną do stosowania standardowych ilości ( do 4 j.m.)HGH wydaje się wystarczającą 10 + 10 j m insuliny rozłożonej na 2 iniekcje, jedna rano do śniadania, druga do posiłku po treningu (w przypadku atletów wagi ciężkiej- ważących zdecydowanie pow. 120kg spożywających ponad 6tyś kcal. W posiłkach dziennie dawki te mogą być nieco wyższe tj. 15 +15jm) Niezwykle istotne jest dostarczenie odpowiedniej ilości węglowodanów zwłaszcza w posiłkach poprzedzonych iniekcja insuliny. Co do długości okresu czasu stosowania insuliny, są to przypadki indywidualne, jednak standardowo - przy podawaniu większych dawek insuliny niż 10 +10jm, stosuję się 4 tygodnie podawania insuliny na 2 tygodnie przerwy w jej stosowaniu ( HGH jest podawane bez takich przerw). Czyni się tak by trzustka była zmuszona do samodzielnej pracy i nie doszło do jej niedoczynności, a tym samym do zapaści na cukrzycę typu I.
- dlaczego do kuracji HGH potrzebny jest T3?
Z chwilą podawania HGH z zewnątrz dochodzi do zwiększonego wydzielania przez podwzgórze mózgowe hormonu zwanego somatostatyną, której zadaniem jest kontrolowanie (dbanie o równowagę)wewnętrznego wydzielania HGH. W przypadku podawania HGH z zewnątrz somatostatyna, aby nie doszło do akromegalii (przerostów tkanek spowodowanych nadmiernym wydzielaniem HGH) blokuje wydzielanie HGH przez przysadkę. Jednocześnie spada wydzielanie somatoliberyny, hormonu stymulującego wydzielanie HGH - przecież i tak HGH jest podawane z zewnątrz, więc jego niedobory nie będą występowały.
Niestety somatostatyna jednocześnie dławi wydzielanie hormonu tyreotropowego -TSH, odpowiedzialnego za stymulację tarczycy do wydzielana T3. Dlatego podczas długotrwałych kuracji HGH dochodzi do stopniowej niedoczynności tarczycy. Czyli w miarę upływu czasu stosowania HGH, z powodu niedostatecznego wydzielania T3, dochodzi do zmniejszonej produkcji IGF-1, a jak już sobie to wyjaśniliśmy dokładnie o wytwarzanie IGF nam się rozchodzi. Tym samym efekt przyrostu masy mięśniowej będzie coraz mniejszy.
Często właśnie brak podawania z zewnątrz T3 jest powodem niepowodzenia i zawodu z efektów masowych stosowania niezwykle drogiego HGH.
Poza tym przy podawaniu adekwatnej do podaży HGH - podaży T3 atleta uzyskuje coraz większe pozbawione tłuszczu mięsnie. Wszak T3 jest odpowiedzialny tez za wykorzystywanie materiału energetycznego, jakim jest podskórna tkanka tłuszczowa.
Oczywiście pozostaje pytanie, kiedy i w jakich ilościach zawodnik powinien stosować T3?
W przypadku stosowania dawek standardowych HGH ( do 4 j.m.) przez pierwsze trzy miesiące można się obejść bez podawania T3. Dzieje się tak gdyż blokada tarczycy występuje stosunkowo powoli, zanim dojdzie do znacznego zablokowania wydzielania T3 upłynie sporo czasu. Dlatego tez spora ilość zawodników stosujących HGH wraz z insulina jak i innymi hormonami anabolicznymi, a nie dodając do tego zestawu T3, po pewnym czasie odnotowuje zastój w przyroście masy mięśniowej.
Przy standardowych ilościach stosowanego z zewnątrz HGH wydaje się odpowiednią dawka wzrastająca od 25 do 50mcg T3, dzielona na dwie porcje.( W przypadku zastosowania przez zawodnika ponadstandardowych dawek HGH jak i insuliny adekwatnie wzrastają dawki T3).Tak umiarkowana ilość hormonu tarczycy nie powinna, nawet przy długotrwałym stosowaniu doprowadzić do niedoczynności tarczycy, a wręcz przeciwnie - zapobiegnie niedoborom T3, do których dojdzie w przypadku kuracji HGH.
Należy nadmienić, że odpowiedni poziom hormonów tarczycy zapewnia obniżenie poziomu cholesterolu, (który na pewno u zawodnika będzie podniesiony, ze względu na stosowanie wraz z HGH hormonów androgenno-anabolicznych), nasilenie anabolizmu białek, oraz regulacje poziomu serotoniny i noradrenaliny. (Niedobór tych hormonów powoduje ospałość i ociężałość umysłową).
Co może się wydarzyć, jeśli stosujący długotrwale ( ponad 6 miesięcy bez przerwy) HGH i to w sporych dawkach ( powyżej 4 j m/dziennie) zawodnik nie będzie wcale stosował T3?
Przede wszystkim w najlepszym wypadku po kilku miesiącach zawodnik przestanie odnotowywać postępy w postaci stałych przyrostów masy mięśniowej, a w najgorszym wypadku - może dojść do niedoczynności tarczycy, skazując zawodnika na długotrwałe stosowanie dawek leczniczych T3.
-dlaczego do kuracji HGH potrzebny jest testosteron?
Ten fakt jest całkowicie zrozumiały. Stopień wytwarzania IGF jest całkowicie zależny od ilości testosteronu. Również dzięki temu hormonowi wzrasta anabolizm, czyli synteza białek. Testosteron, podobnie jak insulina wspomaga wiązanie się IGF z białkiem transportowym, co gwarantuje dłuższy czas przeżycia cząsteczki IGF, a tym samym jej oddziaływanie na tkanki organizmu.
Pozostaje pytanie, jakiego rodzaju testosteron i w jakiej ilości zawodnik powinien przyjmować adekwatnie do przyjmowanego z zewnątrz HGH?
Otóż tu duża rolę odgrywają cechy indywidualne, wiadomym jest, że nadmiar testosteronu ulega przekształceniu do estrogenów, a podawanie antyestorgenów zdecydowanie zmniejsza wytwarzanie IGF. Z drugiej strony większe dawki testosteronu zapewnią zwiększone wytwarzanie IGF. Dlatego każdy zawodnik dobiera sobie zarówno rodzaj testosteronu od -krótko działającego minimalizującego skutki uboczne propionatu do - o przedłużonym działaniu mocniej działającego enantatu, oraz dawki - indywidualnie. (Zazwyczaj dawki te wahają się od 400 nawet do 1000mg na tydzień, zależnie od stażu, wieku, wagi jak i stopnia, w jakim u danego kulturysty podane z zewnątrz dawki testosteronu ulegają aromatyzacji).
Somatotropina - rozpad tkanki tłuszczowej, uzyskany dzięki HGH.
HGH mocno i zdecydowanie oddziałuje na receptory somatotropowe w błonach komórkowych komórek tłuszczowych. W ten sposób HGH przekazuje komórce tłuszczowej sygnał do lipolizy, czyli do rozkładu zmagazynowanego w komórce tłuszczu. Rozszczepione na pojedyncze składniki kwasy tłuszczowe zostają uwolnione z komórek tłuszczowych do krwioobiegu i dzięki temu mogą być potraktowane energetycznie.
Komórki tłuszczowe ulegają skurczeniu i dzięki temu ilość podskórnej tkanki tłuszczowej u zawodnika aplikującego HGH ulega znacznemu zmniejszeniu. Ciekawym jest tez fakt, że HGH powoduje insulinoopornośc komórek tłuszczowych, czyli insulina nie może transportować glukozy do komórek tłuszczowych i tam jej składować pod postacią triglicerydów.
Dlatego tez podczas kuracji, HGH nawet przy wysokokalorycznej diecie nie sposób przybrać w tłuszcz. Wszystkie powyższe zjawiska zachodzą nawet bez dodatkowego aplikowania do HGH - insuliny i testosteronu, czyli przy minimalnej produkcji IGF. Natomiast w przypadku adekwatnego do HGH aplikowania hormonów pomocniczych, przy wytworzeniu dużych ilości IGF dochodzi do spotęgowania zjawiska lipolizy jak i potęgowania blokady receptorów insulinowych w komórkach tłuszczowych. Dzięki czemu proces powstawania beztłuszczowej muskularnej sylwetki jest o wiele szybszy.
Powyżej opisane zjawiska gwarantują zawodnikowi będącemu na kuracji HGH niesamowity wprost przyrost masy mięśniowej przy jednoczesnym traceniu tłuszczu!
Stosując wysokokaloryczną bogatą w białko zwierzęce dietę zawodnik stosujący jedynie zwykłe sterydy anaboliczne przy rozbudowie masy mięśniowej nabiera jednocześnie tłuszczu, natomiast podczas kuracji HGH dochodzi do przyrostu masy mięśniowej i jednoczesnej redukcji tkanki tłuszczowej - jest to kolejna przewaga HGH nad zwykłymi sterydami anabolicznymi.
Somatotropina - stosowanie, dawki, pory iniekcji, dieta.
Najważniejszą informacją odnośnie stosowania HGH, jest czas, w jakim należy stosować ten hormon, wraz z hormonami towarzyszącymi. (O których informacje są zamieszczone powyżej).
Otóż należy pamiętać, ze, aby organizm utrzymał poniekąd sztucznie stworzone mięśnie, bodziec powinien być wystarczająco długi. Czyli mówiąc wprost zawsze kuracja trwającą Np. 6 czy nawet 12 miesięcy nawet przy zastosowaniu dawek poniżej standardowych ( Np. 2 j m) będzie korzystniejsza niż kuracja trwająca tylko 3 miesiące przy zastosowaniu dawek ponadnormatywnych, Np. 16 j m.
Dlaczego ?
A to z tej prostej przyczyny, że im dłużej będzie trwało sztucznie stworzone "środowisko anaboliczne" dla rosnących mięsni tym większa szansa na ich późniejsze utrzymanie. Oczywiście im dłuższy czas kuracji tym większe niebezpieczeństwo potęgowania się skutków ubocznych, jednak w tej dziedzinie sportu nie ma nic za darmo! Nie ma kompromisów !
HGH jest substancją naturalnie wytwarzaną w ludzkim organizmie, więc tak długi okres jej stosowania nie oddziałuje toksycznie, o wiele bardziej niebezpieczne są stosowane dodatkowo insulina i T3.
Dlaczego dawki w granicach 4 j.m. można uznawać za standardowe? Oczywiście wielu zawodników stosuje dawki 8 czy nawet 16 jm dziennie, jednak należy pamiętać o adekwatnym zwiększeniu dawek hormonów pomocniczych, czyli testosteronu, insuliny, oraz T3. Rozważmy, więc o ile wzrosną dawki tych hormonów w przypadku podaży Np. 16 jm HGH dziennie. Proste przeliczenia prowadzą do czterokrotnego zwiększenia wartości dawek hormonów pomocniczych. Czyli insuliny należałoby podawać od 80 do 120 jm wliczając w to już długo działającą insulinę typu N, testosteronu nawet do 4000mg a T3 do 200mcg. Od razu widać, że jedynie człowiek o przysłowiowym " końskim zdrowiu" byłyby w stanie bez trwałego uszczerbku na zdrowiu wytrzymać taką kuracyjkę. Dlatego też wszystkie dawki 16 jm HGH jak i większe najprawdopodobniej są jedynie stratą materiału, gdyż tylko zdesperowany maniak będzie podawał dawki hormonów pomocniczych w ilościach, które podaliśmy powyżej.
Kolejną sprawą są pory iniekcji HGH. Sporo czasu panowało przekonanie, że HGH należy podawać na noc tuż przed snem, gdyż zgadza się to z rytmem dobowym endogennej (wewnętrznej) produkcji HGH w organizmie człowieka. Było to błędem, gdyż równoczesne podawanie insuliny na noc nie wchodzi wcale w rachubę, jak też spożywanie obfitego posiłku tuz przed snem. Ponad to podawanie HGH na noc narażało zawodników na problemy z zaśnięciem ( płytki niedający wypoczynku sen), jak też bóle w okolicy nadgarstków i drętwienie palców u rąk podczas snu. (Szerzej ten problem będzie poruszony w następnym rozdziale).
O wiele korzystniejszą pora do podawania HGH wydaje się być pora tuz przed porannym obfitym posiłkiem,( oraz przed najważniejszym posiłkiem, jakim jest posiłek występujący po ciężkim treningu) wraz z równoległą iniekcją testosteronu i insuliny. Dlaczego?
A dlatego, ze wtedy zawodnik może mieć największą korzyść z synchronicznego oddziaływania składników odżywczych podanych w dużym posiłku, wraz z działaniami stymulującymi zawdzięczanymi HGH, insulinie i testosteronowi - razem!
W przypadku podawania nieco większych niż standardowe dawki HGH zawodnik może je podzielić na dwie iniekcje dziennie: jedna rano przed śniadaniem, druga przed posiłkiem występującym po treningu. HGH powinno być podawane pięć dni z rzędu, po czym następuję dwudniowa przerwa celem pobudzenia przysadki mózgowej do pracy.
Niezmiernie ważne jest podawanie odpowiedniej ilości pełnowartościowego białka w codziennej diecie zawodnika stosującego HGH. Białko powinno oscylować na poziomie 3 nawet do 4 g / kg wagi ciała. Przy czym ponad 70% białek powinno być najwyższej jakości tzn. pochodzić z naturalnego pożywienia takiego jak mięso czerwone, drób, jaja. Jedynie pozostałe 30% białek może pochodzić z odżywek proteinowych, białego sera, ryb, soi.
Obok hormonów aplikowanych dodatkowo do HGH, właśnie wysokiej jakości białko, podawane w odpowiednio dużej ilości jest kolejnym czynnikiem, bez którego każdy stosujący HGH może zapomnieć o sukcesie w postaci poważnego rozrostu muskulatury.
Somatotropina - skutki uboczne stosowania jej, oraz hormonów pomocniczych
Na dobrą sprawę HGH jest hormonem relatywnie stosunkowo bezpiecznym biorąc pod uwagę wyniki, jakie można na nim osiągnąć, jak tez uzyskując znacznie dłuższy czas utrzymywania się muskulatury w porównaniu do zwykłych hormonów anabolicznych.
Jednak HGH również posiada liczne negatywne skutki uboczne mniej lub bardziej uciążliwe jak i niebezpieczne dla zdrowia, które warto, choć w przybliżeniu przedstawić.
Mocno widoczne są zmiany fizjonomiczne na twarzach atletów obecnie stosujących HGH. Myślę tu o ich nabrzmiałych łukach brwiowych i czołach, rozrośniętych kościach policzkowych, szczękach, zapadniętych oczodołach, jak tez o powiększonych kościach stawów u dłoni i stóp.
Oczywiście wymienione zmiany anatomiczne występują proporcjonalnie do ilości i długości zaliczonych kuracji HGH. Zmiany te / zaliczane do akromegalii/ są zauważalne najczęściej u zawodników przekraczających trzydziesty rok życia.
Długotrwałe i liczne kuracje HGH maja wpływ nie tylko na rozrost mięsni poprzecznie prążkowanych, z których jest zbudowana tkanka mięśniową, ale również rozrostowi podlegają mięsnie gładkie, z których zbudowane są narządy wewnętrzne. Powyższe zjawisko uwidacznia się w postaci nabrzmiałych i wydętych brzuchów, kryjących rozrośnięte trzewia wielu zawodników kulturystyki z obecnej światowej czołówki.
Kolejnym nieciekawym zjawiskiem jest drętwienie palców dłoni podczas snu u zawodników stosujących HGH. Powodem tego jest zwiększone ciśnienie międzykomórkowe wraz z gromadzeniem się wody w cieśni kanału nadgarstka. Powyższe zjawisko powoduje ucisk na nerwy w przegubie dłoni, jak tez utrudnia przepływ krwi do dłoni i palców, zwłaszcza podczas nocnego wypoczynku, kiedy zawodnik pozostaje w bezruchu.
Czasem pomocnym może być ograniczenie sodu w diecie, oraz podawanie dużych dawek magnezu tuz przed snem, często jednak zawodnik musi zredukować dawki HGH, by uzyskać spokojny dający regeneracje sen.
Występujący tez wzrost ciśnienia śródczaszkowego, może skutkować porażeniem nerwu wzrokowego lub innych nerwów umiejscowionych w głowie.
Nie można zapobiec o hiperglikemii - podwyższonemu poziomowi cukru we krwi.
Istnieją również przesłanki do twierdzenia, że kuracje z HGH mogą mieć wpływ na rozwój komórek nowotworowych, o ile zawodnik posiadał takie tendencje przed kuracją.
Odnośnie skutków ubocznych stosowania insuliny, która jak to już wielokrotnie zaznaczyliśmy, jest niezbędna do optymalnego działania HGH, możemy je podzielić na krótkotrwałe, czyli dostrzegane od razu, oraz na długotrwałe, czyli objawiające się po wielu latach.
Do podstawowych skutków ubocznych krótkotrwałych przedawkowania insuliny (względnie niewłaściwego odżywiania podczas kuracji HGH/insulina), możemy zaliczyć niedocukrzenie krwi. Wspomniane niedocukrzenie krwi objawia się silnym niepokojem, zlaniem całego ciała zimnym potem, drętwieniem kącików ust i palców, dusznościami, aż do utraty przytomności włącznie! W przypadku długotrwałej utraty przytomności, może dojść do częściowej lub całkowitej śmierci mózgu.( Dzieje się tak, gdyż mozg żywi się wyłącznie glukozą, jego przestawienie na żywienie się ciałami ketonowymi, powstałymi po rozpadzie kwasów tłuszczowych trwa bardzo długo -około 3 tygodni). Powyższe może skutkować upośledzeniem umysłowym do końca życia!
Do długoterminowych działań ubocznych stosowania insuliny zaliczamy zmiany miażdżycowe w naczyniach krwionośnych, skutkujące zawałem mięśnia sercowego, zaburzenia wzroku aż do jego utraty włącznie.
Długotrwałe iniekcje z dużych dawek insuliny mogą również spowodować uszkodzenie komórek beta trzustki, powodując cukrzyce typu I.
Natomiast skutkiem ubocznym stosowania T3, może być trwałe uszkodzenie tarczycy, co oczywiście skaże zawodnika na dożywotnie stosowanie hormonów tarczycy.
Somatotropina - koszty i dostępność na rynku.
Jeszcze w latach dziewięćdziesiątych HGH był niejako zastrzeżony wyłącznie dla elity sportowców. Jednak w dniu dzisiejszym czarny rynek oferuje dość bogaty wybór, HGH, począwszy od preparatów chińskich po wysokiej jakości produkty skandynawskie.
Pytanie czy oferowane produkty są oryginalne? Pozostaje wciąż pytaniem otwartym, można powiedzieć retorycznym. Średnia cena zakupu na czarnym rynku 36 jm skandynawskiego HGH wacha się w granicach 650 do 750zł i więcej. Tak wysokie koszta zakupu HGH czynią zeń produkt wyjątkowo opłacalny do podrabiania. Na dobra sprawę nikt nie jest w stanie stwierdzić, jaka ilość oferowanego HGH na czarnym rynku to podróbki. Czy jest to 50% czy zdecydowanie więcej?
Co zatem zawierają podróbki HGH? Najczęściej HCG, gdyż jest to substancja podobna w wyglądzie do oryginalnego HGH. Można tez nabyć ampułki z zaniżoną ilością substancji HGH, z których fałszerze umiejętnie wydobyli większą jej część. W ten sposób czarny rynek może oferować za cenę 4 jm tylko 1 jm HGH.
Ponad to należy tez uwzględnić fakt, że HGH, powinien być bezwzględnie przechowywany w niskich temperaturach, jakie panują w aptecznych chłodziarkach. Wątpliwą sprawą jest to by przemytnicy i dilerzy czarnego rynku przestrzegali wszystkich wymogów przechowywania HGH, czyli ochrony przed naświetleniem i temperaturami panującymi w środowisku.
Wnioski
Oczywiście, większość czytelników zainteresowanych rozwojem muskulatury będzie zachwycona możliwościami, jakie może dać stosowanie kuracji, z HGH.
Jednak proponuje zwrócić uwagę na niezwykłe skomplikowanie całości. Mam na myśli zastosowanie hormonów pomocniczych, czyli insuliny jak i T3. Trzeba mieć świadomość jak dużą wiedzę medyczną i dietetyczną należy posiadać by samodzielnie aplikować sobie insulinę wraz z T3. Każdy błąd w tej sztuce może mieć opłakane skutki na przyszłość, prowadzące do trwałej choroby bądź kalectwa.
Również nie bez znaczenia są koszty związane z zakupem HGH, jak i bardzo duże prawdopodobieństwo zakupu podróbki.
Niezwykle ważne też jest utrzymywanie spożycia białka zwierzęcego na poziomie 4g/kg wagi ciała, co po przeliczeniu na mięso i jaja w przypadku zawodnika ważącego 100kg daje spożycie około 1kg mięsa i 12 jaj dziennie!
Poza zmianami fizjologicznymi i zdrowotnymi na które naraża się każdy stosujący HGH, warto tez wspomnieć o możliwych zmianach w kodzie genetycznym, co na pewno nie pozostanie bez wpływu na ewentualne potomstwo każdego stosującego HGH.
Uwaga - niniejsze opracowanie ma jedynie charakter informacyjny. W żadnym wypadku nie może być traktowane jako instrukcja w stosowaniu HGH, insuliny bądź hormonów tarczycy. Wszystkie powyżej wymienione hormony powinny być stosowane wyłącznie w celach terapeutycznych pod ścisłą kontrola lekarza określonej specjalności.
PROGRESS
Marek Ciołek
Wszelkie prawa zastrzeżone - powielanie, drukowanie całego artykułu lub jego jakiejkolwiek części bez zgody autora zabronione.
Aleksandra
P.
właściciel sunnyday
group
Temat: Hormon wzrostu
Ciekawy artykuł, choć zastrzeżenie na jego końcu, że to nie jest wskazówka, jak stosować hormon wzrostu, brzmi jak tania hipokryzja po tym, jak autor dokładnie opisał, co i jak brać. I z czym, i kiedy.Poza tym - niech mi wybaczą wszyscy, których to oburzy - uważam, że nie po kolei w głowie ma ktoś, kto nie widzi nic złego w tym, że będąc zdrowym człowiekiem, robi sobie zastrzyk hormonalny na śniadanie, zastrzyk na obiad (bez zastrzyku na kolację, bo zaśnie za płytko!), a do tego zastrzyki z hormonów towarzyszących, żeby zastrzyk główny się dobrze "przyjął", i nie przeszkadza mu perspektywa zawału serca, udaru mózgu i innych ciekawych skutków ubocznych.
konto usunięte
Temat: Hormon wzrostu
Aleksandra P.:
Poza tym - niech mi wybaczą wszyscy, których to oburzy - uważam, że nie po kolei w głowie ma ktoś, kto nie widzi nic złego w tym, że będąc zdrowym człowiekiem, robi sobie zastrzyk hormonalny ...
z drugiej strony, chca? niech biora, popieram wolnosc wyboru a przy okazji kolor i rodzaj trumny mozna sobie wybrac.Robert Rawicz edytował(a) ten post dnia 05.03.09 o godzinie 01:12
Magda
Sanchez
Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...
Temat: Hormon wzrostu
Aleksandra P.:
Ciekawy artykuł, choć zastrzeżenie na jego końcu, że to nie jest wskazówka, jak stosować hormon wzrostu, brzmi jak tania hipokryzja po tym, jak autor dokładnie opisał, co i jak brać. I z czym, i kiedy.
Poza tym - niech mi wybaczą wszyscy, których to oburzy - uważam, że nie po kolei w głowie ma ktoś, kto nie widzi nic złego w tym, że będąc zdrowym człowiekiem, robi sobie zastrzyk hormonalny na śniadanie, zastrzyk na obiad (bez zastrzyku na kolację, bo zaśnie za płytko!), a do tego zastrzyki z hormonów towarzyszących, żeby zastrzyk główny się dobrze "przyjął", i nie przeszkadza mu perspektywa zawału serca, udaru mózgu i innych ciekawych skutków ubocznych.
Zgadzam się z Olą w 100%! Poza tym co to za sukces prezentować się ze "sztucznymi" mięśniami??? A wychodzi na to, że chcąc przestrzegać stosowania tych wszystkich dawek w określonym czasie, do tego dieta właściwa, zazwyczaj wysokokaloryczna, potem odpoczynek czyli czas potrzebny na strawienie posiłku, następnie kolejny zastrzyk i gdzie tu jeszcze trening wcisnąć? Zresztą co to za trening wówczas? Machnie się 3 razy na krzyż hantlami czy sztangą i trzeba kończyć, bo czas goni i kolejną dawkę syfu trzeba sobie zaaplikować. Może są i tacy co dają radę, czują większą pompę, mają tym samym więcej siły oraz lepszą wydolność organizmu? Nie zapominajmy, że to tak jak w przypadku mięśni, owa przysłowiowa kondycja również jest sztucznie wypracowana, a po odstawieniu tych wszystkich tabletek "szczęścia" okazuje się, że taki "zawodnik" po przebiegnięciu się do autobusu lub wejściu po schodach na pierwsze piętro ledwo dyszy! I to ma być sport? ŻENADA!!!!!!!!!
Dominik
N.
EMEA Distribution
Planning Manager
Temat: Hormon wzrostu
...jestem ciekaw jak ta dyskusja dalej się potoczy ;))) zgadzam się całkowicie z Magdą, Olą i Robertem. Ciekawi mnie natomiast czy temat wśród osób, które się z tym "zetknęły" przejdzie bez echa, czy włączą się do wymiany myśli....pewnie pojawi się też moje ulubione stwierdzenie, iż "to jedyna możliwość osiągnięcia czegoś więcej, poza tym wszystko to okupione jest masakryczną pracą i wyrzeczeniami"...
ciekawe... i przerażające też trochę...
Łukasz Tigy
P.
www.tigy.pl,
instruktor fitness,
trener personalny,
manager
Temat: Hormon wzrostu
Sport teraz jest takim jakim my sami go chcemy widzieć ... a zawodnicy tylko się dostosowują chcąc osiągnąć tytuł uznania wśród dyktujących warunki. Samo życie :/ Zawodowstwo to sposób na życie a nie hobby w wolnym czasie - tutaj panują inne zasady, z czasem granica przesuwa się w złym kierunku - niestety. Trzeba spojrzeć pod innym kątem - stosują te substancje nie tylko kulturyści - w każdej dziedzinie sportu, rekreacji już nawet ...Do Magdy - widać nie spotkałaś osoby stosującej np. hormon wzrostu ... wiedziałabyś że są osoby stosujące co zabiegałby Cię na śmierć z uśmiechem na twarzy.
Nie potępiam bezkrytycznie ani nie pochwalam - osobiście wyznaję inne priorytety, jednakże aby dyskusja miała sens musi być poparta faktami a nie domysłami lub poddając się atmosferze rzucając bezmyślne hasłami - sloganami.
Dominik
N.
EMEA Distribution
Planning Manager
Temat: Hormon wzrostu
"Sport teraz jest takim jakim my sami go chcemy widzie" - to też jest pewnego rodzaju slogan, zaryzykowałbym stwierdzenie, że sport jest teraz taki, jakim chcą go widzieć sami sportowcy... oczywiście, można dywagować czy granice ustawiają kibice czy sama rywalizacja... moim zdaniem wina jest pewnie gdzieś pomiędzy, ale zawsze, bez względu na to jakie w sporcie (zawodowym) będą standardy (choć nie oczekuję aby zmiany poszły w dobrą stronę) będę zdania, że dopping jest głupi, zły, niesprawiedliwy i zabija to, z czego sport się wywodzi... może to zbytnie idealizowanie, ale tak niestety uważam...a że każdy sport zawodowy niszczy zdrowie, to inna inszośc... problem w tym, że sportowcy są dziś niejednokrotnie wzorem dla dzieciaków (którym nie o zawodowstwo chodzi) i tak się ta spirala nakręca...
Łukasz "TIGY" P.:
Sport teraz jest takim jakim my sami go chcemy widzieć ... a zawodnicy tylko się dostosowują chcąc osiągnąć tytuł uznania wśród dyktujących warunki. Samo życie :/ Zawodowstwo to sposób na życie a nie hobby w wolnym czasie - tutaj panują inne zasady, z czasem granica przesuwa się w złym kierunku - niestety. Trzeba spojrzeć pod innym kątem - stosują te substancje nie tylko kulturyści - w każdej dziedzinie sportu, rekreacji już nawet ...
Do Magdy - widać nie spotkałaś osoby stosującej np. hormon wzrostu ... wiedziałabyś że są osoby stosujące co zabiegałby Cię na śmierć z uśmiechem na twarzy.
Nie potępiam bezkrytycznie ani nie pochwalam - osobiście wyznaję inne priorytety, jednakże aby dyskusja miała sens musi być poparta faktami a nie domysłami lub poddając się atmosferze rzucając bezmyślne hasłami - sloganami.Dominik N. edytował(a) ten post dnia 05.03.09 o godzinie 13:55
Aleksandra
P.
właściciel sunnyday
group
Temat: Hormon wzrostu
Łukasz, masz rację, że zupełnie inaczej wyglądają realia sportu zawodowego. Zresztą przy którejś okazji zgodziliśmy się chyba wszyscy, że organizm ludzki ma granice swojej naturalnej wydolności, których przekroczenie niestety (czy stety) wymaga dodatkowych zabiegów w postaci suplementacji czy dopingu (bo to jednak dwie bardzo różne rzeczy).Problem jednak nie leży w tym, czy zawodowcy robią dobrze, że aplikują sobie hormony, sterydy i co tam jeszcze, bo każdy z nich decyduje się na to z pełną świadomością konsekwencji, które niesie lub może nieść za sobą taka decyzja.
Problemem są tacy panowie, jak autor wątku, którzy wpadają na forum i pytają od razu o hormon wzrostu - gdzie i za ile. Problemem są dzieciaki, które uważają, że wystarczy "zarzucić koksu", żeby budzić "rispekt" na osiedlu. Problemem są dorośli, którzy nie widzą nic złego w tym, by początkującemu amatorowi od razu polecać złożoną suplementację (mam na myśli bezmyślne zalecanie termogeników czy eksperymentów z efedryną, a nie zalecanie uzupełniania białka czy węglowodanów!).
Nie jestem przeciwniczką suplementacji. O tym też kiedyś rozmawialiśmy: pewnych ograniczeń nie da się pokonać bez uzupełnienia czy wzbogacenia diety (sama biorę witaminy i glukozaminę - a to też przecież forma suplementacji, łagodnej, ale jednak). Czasem trzeba przyspieszyć regenerację, czasem zapobiec spalaniu mięśni, czasem po prostu uzupełnić niedobory spowodowane naturalnie intensywnymi i częstymi treningami.
Niemniej jednak czuję różnicę między uzupełnianiem tego, czego może brakować organizmowi, a braniem tego, co może mu zaszkodzić (lub braniem w takich ilościach, które mogą zaszkodzić). I w tym miejscu przebiega dla mnie ta cienka linia między tym, co wolno lub należy, a tym, co wzbudza mój absolutny sprzeciw.Aleksandra P. edytował(a) ten post dnia 05.03.09 o godzinie 14:01
Łukasz Tigy
P.
www.tigy.pl,
instruktor fitness,
trener personalny,
manager
Temat: Hormon wzrostu
Dominik - jakby ludzie nie przychodzili na zawody, olimpiady i spartakiady - sami dla siebie nie niszczyli by sobie zdrowia - bynajmniej znakomita większość. Tak samo temat operacji plastycznych kobiet, itd ... mówię my jako ogól ludzi.Ola, dokładnie tak jak mówisz. Nic dodać - i nic uciąć :P
Ogólnie to wszystko zmierza w złym kierunku ... :/
Akop Szostak Trener personalny
Temat: Hormon wzrostu
Syntetyczne podawanie hormonów napewno nie jest bezpieczne dla organizmu.-Ale można na nie wpłynąć naturalnie, i to proponuje wszystkim. Np. po prze kompleksową dietę, która będzie zawierać wszystkie składniki (np insulinę można stymulować rodzajem węglowodanów).
- również po przez trening siłowy, dajemy bodziec by pobudzić mięsnie i wyzwolić hormony.
- No i suplementacja. Dziś rynek suplementów diety jest tak bogaty, ze jest w czym wybierać.
Dziś możliwości mamy duże, więc korzystajmy z tego. Jeżeli dobrze skomponujemy dietę, odpowiedni trening i suplementy DIETY. To naprawdę można w sposób naturalny podnieś poziom hormonów.
i to wszystkim polecam :)
Łukasz Tigy
P.
www.tigy.pl,
instruktor fitness,
trener personalny,
manager
Temat: Hormon wzrostu
nie wszystkich hormonów poziom wysoki jest wskazany :PAkop Szostak Trener personalny
Temat: Hormon wzrostu
no fakt :Pnp kortyzol (hormon stresu) :P
albo estrogen - hormon kobiecy :P Zbyt wysoki poziom nawet u kobiet powoduje skutki nie pożądane. Np. wszystkim dobrze znany cellulit :P estrogen jest jednym z winowajców :)
Wszystko musi być w równowadze.
Np. zbyt niski poziom estrogenu (nawet u mężczyzn - gdzie wydaje sie to jak najlepsze) według badań zmniejsza aktywność komórek satelitarnych (dzięki nim włókna mięśniowe się pogrubiają).
Dla tego właśnie podawanie sztucznych hormonów nie jest dobre ! bo można zakłócić równowagę ustroju:)Akop Szostak edytował(a) ten post dnia 05.03.09 o godzinie 14:27
Dominik
N.
EMEA Distribution
Planning Manager
Temat: Hormon wzrostu
Łukasz - teoretycznie tak, choć chodziło Ci pewnie o to że "gdyby przychodzili", tylko wydaje mi się, że mylimy tu pojęcia- potrzeby rozrywki oraz kasy... Potrzeba rozrywki - to dlatego ludzie oglądają sport... ja np nie mam bladego pojęcia ile wynosi rekord skoku o tyczce, ale lubię oglądać rywalizacje między zawodnikami a dodatkową "wisienką na torcie" jest pobicie rekordu... (i naprawdę nie zależy mi, jako widzowi, na tym był on bity corocznie czy raz na 20 lat) kasa natomiast bierze się nie z tego, że ja lubię oglądać rywalizację, tylko z potrzeby sportowca do bycia najlepszym i niemożliwości akceptacji limitów wyznaczonych przez matkę naturę... to dwie różne sprawy, moim zdaniem... w sporcie zawodowym przynajmniej... w amatorskim to trochę czystsza głupota... po prostu chcemy być "naj" teraz i już... jest jeszcze wszystko pomiędzy, czyli ni to amatorka ni zawodowstwo, ale niewiele mi się to różni...Łukasz "TIGY" P.:
Dominik - jakby ludzie nie przychodzili na zawody, olimpiady i spartakiady - sami dla siebie nie niszczyli by sobie zdrowia - bynajmniej znakomita większość. Tak samo temat operacji plastycznych kobiet, itd ... mówię my jako ogól ludzi.
Ola, dokładnie tak jak mówisz. Nic dodać - i nic uciąć :P
Ogólnie to wszystko zmierza w złym kierunku ... :/Dominik N. edytował(a) ten post dnia 05.03.09 o godzinie 14:30
Łukasz Tigy
P.
www.tigy.pl,
instruktor fitness,
trener personalny,
manager
Temat: Hormon wzrostu
hmm, a jednak nie - gdybyś potępiał gościa, który skacze o tyczce że stosuje doping i nie oglądał jego występów - nie tworzyłbyś wyimaginowanego obrazu czystej rywalizacji .. pasjonujesz się wynikami, starając się nie dostrzegać w jaki sposób ... nie widząc zła nie powodujesz że go nie ma. Lubisz rywalizację .. lubisz ogladać pobijanie rekordów i paradoks następuje, bo wiekszość zawodników doszła do granicy możliwości i nikt nie jest w stanie pobić rekordu, nie jest w stanie wytyczać nowych trendów, możliwości .. dlaczego nie zaakceptujesz wszystkich wyników za maksymalne i dasz spokój sobie z ogladaniem rywalizacji ?Gdyby sportowiec, który pobił rekord wprawiając Cię w świetny humor powiedział że w dużej mierze wspomaga się hormonalnie - jakbyś to odebrał ?
Dominik
N.
EMEA Distribution
Planning Manager
Temat: Hormon wzrostu
może staroświecki jestem, ale jako przyznanie się do oszustwa. Problem w tym, że ja nie oglądam sportu dla wyników, ale dla rywalizacji pomiędzy zawodnikami... a ta, bez względu na to czy wspomagana czy nie - będzie, bo ludzie są różni... problem dopingu przypomina mi trochę reakcję łańcuchową - każdy bierze, bo poprzednio też już ktoś brał, więc trzeba iść do przodu... popatrzmy jednak na ciekawe przypadki:- KULTURYSTYKA - sport dość silnie wspomagany... wynikiem jest tu czas dla sportowca a nie dla widzów/kibiców. chodzi o proporcje, które, jak mniemam, opierają się na ludzkiej anatomii i nie biorą pod uwagę przerostu spowodowanego dopingiem. wydaje mi się, że doping, jako pomoc w rywalizacji, nie może być przypisany presji kibiców;
- KOLARSTWO - zwłaszcza w wielodniowych wyścigach nie ma tu rekordów - jest ostateczny wynik. Sportowcy na dopingu chcą zwiększyć swą wytrzymałość, żeby wygrać, zgarnąć kasę od sponsorów... z tego powodu nikt więcej czy mniej tego oglądał nie będzie...
to przyszło mi do głowy na szybko... oczywiście można podawać za przykłady sporty takie jak lekka atletyka czy pływanie, ale tu można sie spierać co jest pierwsze - jajko czy kura, czy doping jest wymuszany przez kibiców, czy przez samych sportowców... moim zdaniem to drugie, dlatego te właśnie przykłady...
Łukasz "TIGY" P.:
hmm, a jednak nie - gdybyś potępiał gościa, który skacze o tyczce że stosuje doping i nie oglądał jego występów - nie tworzyłbyś wyimaginowanego obrazu czystej rywalizacji .. pasjonujesz się wynikami, starając się nie dostrzegać w jaki sposób ... nie widząc zła nie powodujesz że go nie ma. Lubisz rywalizację .. lubisz ogladać pobijanie rekordów i paradoks następuje, bo wiekszość zawodników doszła do granicy możliwości i nikt nie jest w stanie pobić rekordu, nie jest w stanie wytyczać nowych trendów, możliwości .. dlaczego nie zaakceptujesz wszystkich wyników za maksymalne i dasz spokój sobie z ogladaniem rywalizacji ?
Gdyby sportowiec, który pobił rekord wprawiając Cię w świetny humor powiedział że w dużej mierze wspomaga się hormonalnie - jakbyś to odebrał ?
Łukasz Tigy
P.
www.tigy.pl,
instruktor fitness,
trener personalny,
manager
Temat: Hormon wzrostu
Tak czy inaczej - nie można jednoznacznie powiedzieć - to wina zawodnika bo jest pojebany - równie "taką" może być osoba oskarżająca go kopulacje ... Ważne abyśmy sami nie stracili gruntu pod nogami, cenili swoje ciało, umysł żyli zgodnie ze swoim sumieniem.Łukasz "TIGY" P. edytował(a) ten post dnia 05.03.09 o godzinie 15:11
Magda
Sanchez
Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...
Temat: Hormon wzrostu
Łukasz "TIGY" P.:
Do Magdy - widać nie spotkałaś osoby stosującej np. hormon wzrostu ... wiedziałabyś że są osoby stosujące co zabiegałby Cię na śmierć z uśmiechem na twarzy.
No i jego/jej broszka, niech sobie i bez butów po szkle biega przez 5h non stop, bo może i po "koksie" bólu też już nie czuje. A ja wolę uczciwie przebiec tyle ile mogę, a potem wyrównać tętno spokojnym marszem. Za dzień lub dwa spróbuję znowu i tak step by step za czas jakiś dam radę zrobić 1km więcej, bądź pozostanę przy moich 4-5km, ale za to zwiększę intensywność, bo naturalnie będę mogła sobie pozwolić na większy wysiłek, gdyżwzmocnię serce pracą, a nie sztucznym wspomaganiem!Magda K. edytował(a) ten post dnia 05.03.09 o godzinie 17:14