Temat: Co jeść późnym wieczorem po treningu?
Karol Małecki:
Aaaa dawno nie jadłem a od życia też trzeba coś mieć czasami ;) Tym bardziej że mam 177cm i ważę 74kg ;)))Hm... to prawie jak gęś wyścigowa :)
Karol Małecki:
Aaaa dawno nie jadłem a od życia też trzeba coś mieć czasami ;) Tym bardziej że mam 177cm i ważę 74kg ;)))Hm... to prawie jak gęś wyścigowa :)
Łukasz Tigy
P.
www.tigy.pl,
instruktor fitness,
trener personalny,
manager
konto usunięte
Robert Radoń:
Karol Małecki:Aaaa dawno nie jadłem a od życia też trzeba coś mieć czasami ;) Tym bardziej że mam 177cm i ważę 74kg ;)))Hm... to prawie jak gęś wyścigowa :)
Karol Małecki:Nom, 25kg :) jesteśmy tego samego wzrostu tylko ja ważę prawie stówę :)
Prawie robi dużą różnicę ;))
Trenowałem przez 4 lata sporty walki także nie jest ze mną takPiękna karta w życiorysie :)
źle ;)
A na siłkę cisnę od pół roku bo brak czasu na treningi :((Ja nie mam czasu na imprezy, siedzenie przed telewizorem, gadanie o niczym, natomiast mam dużo czasu na siłkę :)
Łukasz Tigy
P.
www.tigy.pl,
instruktor fitness,
trener personalny,
manager
konto usunięte
Trenowałem przez 4 lata sporty walki także nie jest ze mną takPiękna karta w życiorysie :)
źle ;)
Jednakże co było a nie jest nie pisze się w rejestr :)A na siłkę cisnę od pół roku bo brak czasu na treningi :((Ja nie mam czasu na imprezy, siedzenie przed telewizorem, gadanie o niczym, natomiast mam dużo czasu na siłkę :)
Czasem to kwestia priorytetów :)
konto usunięte
konto usunięte
Witold Rogalski:
Dla chcącego nic trudnego :)
Paweł
Wasilewski
Kierownik Zespołu
Rozliczeń
Prowizyjnych i
Optymalizacji...
Witold Rogalski:
Dla chcącego nic trudnego :)
Karol Małecki:Pracuję czasem od 7 do 19, szczególnie w sezonie letnim, wtedy w pracy zjadam jakiś posiłek i idę od razu na trening.
A wychodzisz z domu o 8:30 a wracasz o 19:30 ?? Bo ja tak właśnie pracuje.... i tak się rozglądając to widzę że jakoś nikt nie zaczyna treningów o np. 20stej żebym mógł się załapać.
konto usunięte
Karol Małecki:
Witold Rogalski:
Dla chcącego nic trudnego :)
Chyba instruktor kulturystyki spędzający tyle czasu na siłce nie zrozumie tego problemu który ma doradca finansowy pracujący 11h dziennie :)
Łukasz Tigy
P.
www.tigy.pl,
instruktor fitness,
trener personalny,
manager
konto usunięte
pracy zjadam jakiś posiłek i idę od razu na trening.
Swego czasu pracowałem od 7 do 19, wracałem na kwaterę jechałem autobusem do miasteczka odległego o 20km na trening, wracałem ok. 23.
To kwestia priorytetów.
Zdarzało mi się wstawać o piątej rano i godzinę ćwiczyć przed wyjściem do pracy, no więc to może niekoniecznie kwestia czasu.
Karol Małecki:Cwiczę od 16 roku życia, więc można dość długo :)
Robert ale ileż tak można? Ja chodzę na siłownie 4x w tygodniu
( pn, śr, pt i sobota ) i jeszcze czasem we czwartki zaglądnę.
Do tego organizm musi mieć cza na odpoczynek a i też na przyjemność muszę mieć czas. Poczytać książkę czy też spotkać się z jakąś fajną niunią.
A nie tylko trening i praca bo co z tego życia będę miał!?!?
konto usunięte
Cwiczę od 16 roku życia, więc można dość długo :)
Mówię więc, to kwestia priorytetów, pytałeś czy można to pogodzić, więc podałem ci przykład że można :)
A co do rozrywek? Jestem progamerem, od lat w ścisłej czołówce graczy w Age of empires2, mam fajną, interesującą pracę w której się sprawdzam i realizuję, czytałem prawie wszystko, co kiedykolwiek napisano, interesuję się prawie wszystkim, od archeologii , przez militaria, historię po loty kosmiczne i genetykę.
Z fajną niunią się swego czasu ożeniłem, więc ze spotykaniem się z nią nie mam problemów :)
Generalnie, nie czuję się niewolnikiem siłowni, jeśli to miałeś na myśli.
konto usunięte
Karol Małecki:
Trenowałem przez 4 lata sporty walki także nie jest ze mną takPiękna karta w życiorysie :)
źle ;)
Jednakże co było a nie jest nie pisze się w rejestr :)A na siłkę cisnę od pół roku bo brak czasu na treningi :((Ja nie mam czasu na imprezy, siedzenie przed telewizorem, gadanie o niczym, natomiast mam dużo czasu na siłkę :)
Czasem to kwestia priorytetów :)
A wychodzisz z domu o 8:30 a wracasz o 19:30 ?? Bo ja tak właśnie pracuje.... i tak się rozglądając to widzę że jakoś nikt nie zaczyna treningów o np. 20stej żebym mógł się załapać :/
Karol Małecki:
Gratulacje:))
Ja fajnej niuniu nie mam żadnej w domu więc spotykanie się z tymi > niuniami czasu trochę zajmuje - wierz mi ;P
konto usunięte
konto usunięte
Witold Rogalski:
Zgadzam się z Andrzejem, to, że ktoś pracuje na siłowni wcale nie oznacza, że robi tylko to! Mam wiele innych swoich zajęć i czasami też nie mam siły ani czasu na trening... Ale i tak na niego idę, bo po prostu tam się odstresowuję i uwielbiam walkę z żelastwem :)
A co do diety to każdy dzień mam z góry zaplanowany, posiłki przygotowuję sobie dzień wcześniej, albo tego samego dnia rano.
A niunie mogą poczekać... ;]
Można? Można :)
No pain - No gain!Witold Rogalski edytował(a) ten post dnia 23.01.09 o godzinie 13:36
konto usunięte
Karol Małecki:
Witold Rogalski:
Zgadzam się z Andrzejem, to, że ktoś pracuje na siłowni wcale nie oznacza, że robi tylko to! Mam wiele innych swoich zajęć i czasami też nie mam siły ani czasu na trening... Ale i tak na niego idę, bo po prostu tam się odstresowuję i uwielbiam walkę z żelastwem :)
A co do diety to każdy dzień mam z góry zaplanowany, posiłki przygotowuję sobie dzień wcześniej, albo tego samego dnia rano.
A niunie mogą poczekać... ;]
Można? Można :)
No pain - No gain!Witold Rogalski edytował(a) ten post dnia 23.01.09 o godzinie 13:36
Sory ale ja nie chcę się kiedyś obudzić przed faktem dokonanym że... mam mieszkanie, pracę i mięśnie a nikogo przy sobie. Ani znajomych ani kogoś bliższego.
Karol Małecki:
Tym bardziej, że nie pochodzę z miasta w którym mieszkam aktualnie ( i tam moich znajomych można policzyć na palcu jednej ręki ) także podchodzę do tego też z drugiej strony.
konto usunięte
Następna dyskusja: