konto usunięte
Norbert
Z.
mądrala naczelna w
njz
Temat: Przełom Dunaju - ktoś był?
piękna, świeżo zrobiona szosa, wycieczka na kilka godzin samochodem plaskatym.Można w przydrożnych przystaniach wynająć motorówkę ze sternikiem.
Pobliskie góry mało ciekawe, chyba, że jesteś terenówka ( w sensie podróży samoch. terenowym).
Widokowo fajnie...
tyle, że dzień to za długo...
jak masz (jakieś) pytania to proszę...
konto usunięte
Temat: Przełom Dunaju - ktoś był?
Nie, w tym roku wyjątkowo nie planuję łażenia po górach (kolano). Wybieram się na 2 tygodnie i będę powoli przesuwać się przy zachodniej granicy na dół. Szukam świętego spokoju i nade wszystko chcę się ponudzić. Znajdę coś takiego?Temat: Przełom Dunaju - ktoś był?
Ja w zeszłe wakacje byłem w Delcie Dunaju i jednocześnie nad Morzem Czarnym -Sfantu George- święty spokój , mało turystów, niezwykła przyroda, wieś odcięta od świata -wodą z każdej strony. Jest tam świetny ośrodek za przystępne pieniądze.P.S. komary trochę tam uciążliwe tylko bywały...
kilka linków
http://www.deltasfantugheorghe.ro/
http://www.greenvillage.ro/sfantu_gheorghe_en
Michal
Rudziecki
Prawnik, Parlament
Europejski
Temat: Przełom Dunaju - ktoś był?
Kasiu, napiszesz jak było ? Jechałem tamtędy tylko pociągiem (z Craiova do Lugos), a bardzo jestem ciekaw tych okolic. W szczególności czy zetknęłaś się tam gdzieś z historią Ada-Kaleh ?konto usunięte
Temat: Przełom Dunaju - ktoś był?
Michał, opowiem, ale pewnie za rok, bo plany trochę się zmieniły. Zamiast w okolice przełomu - pojechałam do Delty Dunaju. W przyszłym roku planuję zwiedzić Rumunię zachodnią. A historia związana z Ada-Kaleh musi funkcjonować - przecież to nie Atlantyda ;-)Część wschodnia bardzo mnie zaskoczyła - krajobrazami (niziny, równiny) i jakością dróg (na plus). Za radą Piotra udałam się do Sfantu Gheorge i ciut się rozczarowałam - dzikie tłumy w campingu, bardzo głośne disco do białego rana. Udało mi się jednak znaleźć fajnych gospodarzy, pospacerować, popływać i pooglądać ptaki. Po trzech dniach jednak zrobiło mi się bardzo gorąco i resztę urlopu spędziłam w Fogaraszach...
Michal
Rudziecki
Prawnik, Parlament
Europejski
Temat: Przełom Dunaju - ktoś był?
Super, czekam zatem na opowieść za rok ! Mi się w tym roku nie udało w ogóle trafić do Rumunii (w poprzednich kilku latach bywałem w każde wakacje). Gdybym wiedział że jedziesz w Deltę, poprosiłbym Cię o pozdrowienie ode mnie pelikanów ;) A co do Ada-Kaleh, to fantastycznie napisał o niej Richard Wagner (były mąż Herty Muller) w swojej książce o Bałkanach "Der leere Himmel" - nie wiem czy jest przetłumaczona na polski, ale dla mnie to niesamowita kopalnia informacji.konto usunięte
Temat: Przełom Dunaju - ktoś był?
O, poszukam tłumaczenia.Pelikany zobaczyłam tylko dwa - honorowe. Okazało się, że w rezerwacie przebywają raczej rano, a ja popłynęłam po południu. Zostały dwie sieroty, które zdążyłam sfotografować - jak podrywają się do lotu. Jeśli o faunę idzie, to spore wrażenie wywarł na mnie byk oglądający razem ze mną wschód słońca - widocznie nie wrócił na noc do domu. No i dziwne fosforyzujące punkty w nocy na plaży. Okazało się, że to jakieś małe żyjątka, dobrze, że w dzień nie były widoczne. Nic nie przebije jednak bezdomnego psa, który w Murigholu oszczenił się w moim namiocie...
Podobne tematy
Następna dyskusja: