Dorota
K.
TSL + IT -
konsultant
Temat: Gdzie dzisiaj jedziemy?
No to byliśmy we czwórkę. Trzech panów na M, z tego jeden 3xM no i moja skromna osoba. :-) Rajd w kierunku Kabat zakończyliśmy w okolicach metra Ursynów. Po czym w cztery osoby na pięciu rowerach pojechaliśmy odprowadzić Maćka do domu, zahaczając "po drodze" o Stadion Narodowy.Co dalej było, to nie wiem, bo chyba już tradycyjnie urwałam się wcześniej, coby z honorem dojechać do domu (z naciskiem na dojechać). I jestem dumna i blada, bo Tamką podjechałam na sama górę. :-)
Dzięki wielkie za wspólne pedałowanie. Nie wiem jak to jest, ale w grupie jeździ się dużo lepiej niż samemu.
Do następnego.