Temat: samodzielne remonty - tanie podzespoły
Witam,Mam 16-letni rower 19" koła 26"
Od jego początków wymieniłem dwa razy wianki tylnej piasty aż w końcu kilka lat temu zmieniłem wolnobieg na kasetę.
W marcu tego roku przed sezonem rozebrałem swój rower na części pierwsze wymieniając wszystkie łożyska (oprócz tylnej piasty), kasetę, łańcuch, ster, suport (stary był jeszcze na wiankach), linki, hamulce zmieniłem na V-break, całe przednie koło na aluminiowe stożkowe, ponieważ stare miało poobijane krawędzie co sprawiało spore problemy przy regulacji nowych hamulców jak i przy samym hamowaniu ponadto piasta przednia była już całkowicie zniszczona przez wianki, które się kiedyś rozsypały. Wymieniłem również sztyce pod tylnym siodełkiem, sztycę kierownicy na dłuższą (wreszcie nie garbię się tak w czasie jazdy), rączki (uchwyty kierownicy).
Wycentrowałem koła (przednie mimo że nowe również wymagało lekkiej korekty)
Moje parametry: 189cm wzrostu, 110kg wagi
a rower, który odpowiada moim minimalnym wymaganiom (rama min.21" koła 28", obowiązkowo kaseta, obręcze stożkowe) kosztuje od 1500 zł w górę. Chyba że używany wtedy może udałoby mi się coś znaleźć do 1000.
Cała ta impreza przy rozbieraniu roweru wyniosła mnie prawie 300zł i czyli niecałe 25% ceny nowego roweru
Oczywiście sprzedawca w sklepie po 2-minutach wiedział, żeby podawać produkty z niższego zakresu cenowego.
Mam do was pytanie: czy waszym zdaniem było warto? co sądzicie o takich akcjach przywracania zabytków do życia?