Krzysztof O.

Krzysztof O. typowy facet

Temat: Przyczepka Extrawheel

Szczerze pisząc, nie sądzę żeby były odmienne od ciągnięcia przyczepki za innym rowerem. Zasadniczo nie wiesz, że za tobą jedzie. Musisz uważać tylko na równomierne rozłożenie obciążenia w przyczepie (wpływa na stabilność toru jazdy przy większych prędkościach), nie machać rowerem podczas podjazdów/rozpędzania się i zjeżdżając w dół nie przenosić ciężaru ciała do przodu (stawanie na pedałach) podczas hamowania.
Krzysztof O.

Krzysztof O. typowy facet

Temat: Przyczepka Extrawheel

No to wrażenia z 85km ciągnięcia extrawheela ze sprzętem wyprawowym (namiot, 2x thermarest, 2x śpiwór, woda, ubranie) za pomocą meridy 901. Po asfalcie dość dobrze się takiego tira prowadzi. Humor psuje tylko skuteczność hamulców - daleko im do tarczówek, albo chociaż dobrze ustawionych V. Z uwagi na wagę roweru trzeba nieco bardziej uważać, gdyż wychylenia tyłu (przyczepki) mocno wpływają na trakcję przodu - coś co jest mało odczuwalne jak z przodu mam ciężki, 2.5kg amortyzator. Na przejazdach po piachu znacznie częściej traciłem przyczepność napędu, a tor jazdy był nieco odmienny od założonego, ale to z powodu opon 700x23c bez bieżnika :D

To są największe różnice w ciągnięciu extrawheela. Prędkość przelotowa z przyczepką wypadała mi między 27 a 35 km/h po asfalcie, ze znacznymi spadkami na żwirze, kamieniach i szutrówkach pod górkę.

konto usunięte

Temat: Przyczepka Extrawheel

Krzysztof O.:
No to wrażenia z 85km ciągnięcia extrawheela ze sprzętem wyprawowym (namiot, 2x thermarest, 2x śpiwór, woda, ubranie) za pomocą meridy 901. Po asfalcie dość dobrze się takiego tira prowadzi. Humor psuje tylko skuteczność hamulców - daleko im do tarczówek, albo chociaż dobrze ustawionych V. Z uwagi na wagę roweru trzeba nieco bardziej uważać, gdyż wychylenia tyłu (przyczepki) mocno wpływają na trakcję przodu - coś co jest mało odczuwalne jak z przodu mam ciężki, 2.5kg amortyzator. Na przejazdach po piachu znacznie częściej traciłem przyczepność napędu, a tor jazdy był nieco odmienny od założonego, ale to z powodu opon 700x23c bez bieżnika :D

To są największe różnice w ciągnięciu extrawheela. Prędkość przelotowa z przyczepką wypadała mi między 27 a 35 km/h po asfalcie, ze znacznymi spadkami na żwirze, kamieniach i szutrówkach pod górkę.

Dzięki wielkie, o to mi chodziło :)
Andrzej Guz

Andrzej Guz .NET Software
Engineer

Temat: Przyczepka Extrawheel

To może jeszcze ja dorzucę swoje 0,03 PLN.

Extrawheela używam w połączeniu z szosówką właśnie. Z montażem na rowerze nie ma najmniejszych problemów. Co do trakcji... Dużo zależy od rozłożenia ciężarów w sakwach. Gdy jest po równo - nie ma problemów. Zdarzało się jechać w okolicy 50-60km/h - szło jak po sznurku. Jeżeli nie jest równo, to zdarza się przyczepce "myszkowanie" (czy też jazda leciutkim wężykiem), które nieprzyjemnie przenosi się na rower.

Na początku trzeba się przyzwyczaić do tego "ogonka", ale po dość krótkim czasie człowiek przestaje zwracać na niego uwagę. Po kilku dniach jazdy z przyczepką, wręcz mi się dziwnie jeździło, jak ją na chwilę odpiąłem :)

Co do wyposażenia dostarczanego przez producenta (kupiłem zestaw: przyczepka + sakwy Expert + koło z błotnikiem). Koło można sobie darować - jest dość toporne i złożone na najtańszych częściach. Ja miałem na szczęście nieużywane już przednie koło z szosówki (solidne, na 36 szprychach), więc dałem tylko grubszą niż normalnie oponę i było super. Błotnik strasznie delikatny - musiałem go co nieco zmodyfikować, żeby mi nie klekotał na każdej nierówności. Sakwy - no cóż... Najgorsze nie są, ale do ideału im daleko. Niby cordura, ale jakaś taka delikatna. Tyły sakw już są nieźle poobcierane (po ok 1,5kkm). Uchwyt do przenoszenia sakw się odpruł (cegieł bynajmniej nie wożę), a stalowe haki do mocowania na bagażniku dostarczają czasami rozrywki podczas zdejmowania sakwy. Mocowanie jest dość miękkie, więc wypakowane sakwy nie trzymają się ściśle przyczepki. Ja je dodatkowo mocowałem elastycznymi linkami. Moja żona ma sakwy Vaude - różnica w jakości wykonania oraz w rozwiązaniu mocowania jest bardzo duża - ze wskazaniem na Vaude.

A tutaj zdjęcie mojego zestawu.

Obrazek


Pozdrawiam,
Andrzej
Krzysztof O.

Krzysztof O. typowy facet

Temat: Przyczepka Extrawheel

Andrzej używa nowej wersji extrawheela, ja zaś starej, tej z siatkami. Nowa ma znacznie sztywniejszą konstrukcję - to mnie najbardziej zaskoczyło. Tak w ramach uzupełniania informacji. A mój tir w wersji z napędem XC wygląda zwykle tak:

Obrazek

konto usunięte

Temat: Przyczepka Extrawheel

Żałuję, że nie trafiłem na tę dyskusję przed ostatnią podróżą : )
Wcześniej nigdy nie jeździłem z przyczepką i długo się zastanawiałem, zanim w końcu zdecydowałem się spróbować (wybrałem właśnie Extrawheel), szczególnie, że planowałem pojechać typową szosówką na mocnych kołach.
Przede wszystki zastanawiałem się, czy w ogóle inwestować w przyczepkę i rozłożyć bagaż, czy też skompresować wszystko na dwóch kołach. Chyba obawiałem się, że przyczepka będzie kolejną część ekwipunku, która może się zepsuć i sprawiać kłopoty. Z drugiej strony dawałaby przecież dodatkowe części zamienne - zapasowe koło, które ciągnąłbym za sobą jak rasowy jeep : )

Ostatecznie się zdecydowałem i pojechałem z przyczepką latem od granic Gobi, przez Tybet w Sichuan i Gansu, dalej Junnanem do Laosu. W sumie 3500 km i 2 miesiące w trasie, często po ciężkich drogach (w wysokich górach). Szczerze mówiąc prawie jej nie przetestowałem przed wyjazdem. W trasie jakoś szybko się przyzwyczaiłem do prowadzenia szosówki z przyczepką i parkowania na stopce. Gorzej z cofaniem - musiałem zawracać : )

Jeżeli już minusy, to takie:
- przytarłem lekko sakwę (ale widziałem ostatnio, że zmienili teraz sakwy w zestawie na lepsze - Ortlieb, a to chyba jedne z najmocniejszych sakw, wszędzie je widać);
- zabrakło mi w efekcie miejsca na przyczepce i musiałem przywiązywać na górze dodatkowe manatki. Ale widzę, że chłopaki z Extrawheel mają teraz opcję dodatkowego bagażnika na przyczepke (http://www.shop.extrawheel.com/flaten-extrawheel.html). Może się kiedyś skuszę : )

Plusy:
- Rzeczywiście bagaż ciągnie się niżej i dalej niż w opcji na tylnym kole, dzięki czemu wspinaczki były przyjemniejsze. Generalnie było mi lżej, a lubię podróżować lekko, nawet jeśli muszę spakować dużo sprzętu. Sama przyczepka z resztą nic nie waży;
- Dwa razy wyłożyłem się na śliskiej nawierzchni i przyczepka sama wzorowo się odpięła zmniejszając chyba przez to ryzyko uszkodzenia bagażu. W trasie, przy różnych manewrach cały czas trzymała się przypięta.
- Jadąc przez odludzia i ciężkie góry (gdzie nie było sklepów, tym bardziej rowerowych), czułem, że w razie awarii któregoś koła, mam zawsze jedno zapasowe z tyłu.

Podsumowując:
- ciągnąłem za sobą ok. 32kg w sakwach na przyczepce;
- jedyna awaria to przebita dętka pięknym zardzewiałym tybetańskim gwoździem;
- jednak lepszy komfort niż z ciężkim bagażym cisnącym tyne koło. Przyzwyczaiłem się do ciągnięcia bagażu nisko i daleko przyczepionego.
- na szosówkę bardzo miłe rozwiązanie.

Wybieram się za parę miesięcy w cholernie długą podróż.
Nadal się zastanawiam, czy z przyczepką, czy bez, ale coś czuję, że jednak postawię na przyczepkę - przyzwyczaiłem się do niej bardzo, poza tym rzeczywiście jechało się sporo lżej, co fajnie było czuć przy podjazdach.

Mam przy okazji pytanie, jeżeli ktoś stosuje:
Jak Wam się sprawdzają spd w dłuższej podróży, szczególnie na jadąc na szosie. I w jakich butach jeździcie wtedy - czy górskie spd dają rade, czy tylko szosowe. Z góry dzięki za info! : )

Btw. - tutaj mój już dobrze przetestowany sprzęt gdzieś w zapomnianym Tybecie:

Obrazek
Henryk Stawicki edytował(a) ten post dnia 17.03.12 o godzinie 10:18
Andrzej Guz

Andrzej Guz .NET Software
Engineer

Temat: Przyczepka Extrawheel

Gratuluję ciekawej trasy :)

Co do butów. Ja od "zawsze" jeżdżę na szosówce, początkowo na zwykłych pedałach (nie wpinanych, bez nosków), natomiast od dobrych 8-10 lat używam SPD. Wstyd przyznać, ale nigdy nawet nie wypróbowałem szosowych.

Moje spostrzeżenia:
- być może SPD nie stanowią tak dobrej podpory dla stopy jak szerokie, szosowe pedały, ale jeżeli podeszwa w bucie jest wystarczająco sztywna, nie ma problemu z bólem stopy nawet po całym dniu pedałowania
- nie jeżdżę wyczynowo, więc straty "mocy" związane z mniej stabilnym połączeniem but <-> pedał nie są dla mnie problemem :)
- dla mnie duża zaleta SPD (jako że zdarza mi się zjeżdżać z asfaltu) - w nich się da normalnie chodzić :)

Przydałaby się tu wypowiedź użytkownika obu typów butów.

Pozdrawiam,
Andrzej

Następna dyskusja:

Chariot Cougar 1 Przyczepka...




Wyślij zaproszenie do