Temat: Szkolenie obronne a niepewność psa
Ciężko coś powiedzieć, gdy się nie widzi psa, więc rzucę takie luźne spostrzeżenia.
Szkolenie obronne faktycznie może podnieść nieco pewność siebie ale to po pierwsze nie dotyczy kontaktów z psami (bo obrona dotyczy relacji z człowiekiem), po drugie do obrony konieczne są pewne podstawy.
Jeśli pies rzuca się na inne psy, to po pierwsze socjalizacja, po drugie posłuszeństwo. To, że pies zna komendę "siad" nie znaczy jeszcze, że jest dobrze wyszkolony. Gdyby tak było, to nie byłoby problemu, bo w razie ataku mówisz do psa "siad" i po sprawie.
Ja bym wrócił do szkolenia posłuszeństwa i socjalizacji z otoczeniem. W tej, czy innej szkole (nie wiem, czy ta akurat była odpowiednia, szkoły jak to szkoły, są lepsze i gorsze).
Odwracanie uwagi, kierowanie popędów (szczególnie łowieckich) też jest wstępem do szkolenia obronnego ale bez obciążeń psychicznych i to można robić samemu, czy też na normalnym szkoleniu.