Temat: Ach ten zaległy urlop... a może ekwiwalent

Minął własnie termin wykorzystania zaległego urlopu za 2008 rok...
W dyskusjach w tej grupie często pojawiał się temat wykorzystania, szczególnie w naturze tego urlopu. Czy pracodawca może wysłać pracownika na siłe czy też nie.
Ostatnio natknąłem się na wyrok Sądu Najwyższego z 7 maja 2008 roku, sygnatura II PK 313/07. Sąd stwierdził w nim: "że gdy zachodzą okoliczności uniemożliwiające lub usprawiedliwiające odmowę wykorzystania zaległego urlopu do końca pierwszego kwartału następnego roku kalendarzowego po tym, za który wypoczynek się należał, pracownikowi przysługuje ekwiwalent pieniężny za ten urlop. Żądanie jego wypłaty nie jest wówczas nadużyciem ze strony zatrudnionego".
Jaki jest wasz stosunek do takiego wyroku, można go wykorzystać w praktyce? Na przykład wypłacając prezesom ekwiwalent często za zaległy urlop z trzech ostatnich lat? Albo, jak mamy do czynienia z opornym pracownikiem, który nie chce iść na urlop to dogadać się z nim w sprawie wypłaty ekwiwalentu?
Wiesława B.

Wiesława B. kadry- płace- zus...

Temat: Ach ten zaległy urlop... a może ekwiwalent

dobry pracownik to żywy i wypoczęty pracownik- przez kilka lat kiedy prowadzę sprawy kadrowo- płacowe wyprowadziłam sprawy urlopów, i w zasadzie zostają pojedyncze dni na okolice świąt WNocy.
Kilka lat zaległośći? kiesys trzeba zrobić z tym porządek.
Ale- czy przypadkiem ekwiwalent nie jest zastrzeżony wyłącznie dla byłego pracownika?

konto usunięte

Temat: Ach ten zaległy urlop... a może ekwiwalent

Chwileczkę, jakim cudem przez 3 lata prezesi nie wzięli urlopu? Przecież to wszystko w interesie pracownika, żeby wykorzystać sobie urlop, to jest jego prawo, a nie obowiązek chyba:)
Fakt, art. 171-173 kp mówią o osobach, z którymi rozwiązuje się umowę o pracę lub stosunek pracy wygasa, więc właściwie na jakiej podstawie prawnej oparł się SN w tym orzeczeniu?
Andrzeju, bardzo ciekawi mnie to orzeczenie, skoro nim dysponujesz, to czy możesz wysłać mi go na maila? adres na priv:)
Marta Karaszkiewicz

Marta Karaszkiewicz Specjalista ds.
Zasobów Ludzkich

Temat: Ach ten zaległy urlop... a może ekwiwalent

Ja też bardzo chętnie zapoznałabym się z tym orzeczeniem, zatem podłączam się do prośby powyżej :)

konto usunięte

Temat: Ach ten zaległy urlop... a może ekwiwalent

Coś powątpiewam, żeby pojawiła się furtka do wypłaty ekwiwalentu bez rozwiązywania umowy.
Ciekawe, o jakich okolicznościach mowa.

konto usunięte

Temat: Ach ten zaległy urlop... a może ekwiwalent

Wiem jedno, z wyrokami sądowymi to róznie bywa... W dodatku PIP nie zawsze się z sądami zgadza.
Ogólnie jestem przeciw ekwiwalentom, bo pieniądze bardzo kuszą ludzi.Wypoczynek jest im potrzebny jednak bardziej, choć często nie zdają sobie z tego sprawy.

konto usunięte

Temat: Ach ten zaległy urlop... a może ekwiwalent

przyznam szczerze ze mnie tez ciekawia szczegoly tego wyroku, ale jedno jest pewne... urlop ma byc wkorzystany (kwestia czasu wykorzystania urlopu, to zupelnie inny temat), a ekwiwalent przysluguje tylko przy rozwiazaniu umowy (w celu uregulowania sprawy zaleglego urlopu)
Krzysztof K.

Krzysztof K. ST. INSPEKTOR BHP

Temat: Ach ten zaległy urlop... a może ekwiwalent

Ja twierdzę, ze jeżeli ktoś nie wykorzystuje urlopu w okreslonym czasie (poza uzasadnionymi wyjatkami) winien ten urlop mu przepaść bez zamiany ekwiwalent - poniewaz takiej osobie ten urlop po prostu nie potrzeby - to niech haruje na własne ryzyko. - tak winno stanowic prawo. Ale na razie przepisy mówia inaczej.

Andrzeju - wyraźnie piszesz, ze sąd uznał okolicznosci ... za uzasadnione więc sąd winien wydać wyrok o prawie do wybrania urlopu w innym terminie a nie przyznawać prawo od ekwiwalentu za urlop niewykorzystany. Zresztą sady u nas są tylko z nazwy - nie majace nic wspólnego z prawem i sprawiedliwoscią.

Temat: Ach ten zaległy urlop... a może ekwiwalent

Lubię ciekawe dyskusje, dlatego poddałem ten temat pod publiczną debatę. Temat moim zdaniem jest ciekawy, bo jeżeli można skorzystać z takiej opcji, może on nam - osobą związanym z HR - w pewnych przypadkach pomóc. Ja sam mam w pracy pracownika, który twierdzi, że jest niezastąpiony i nie ma czasu wypoczywać. Myślę, że nie jest to przypadek odosobniony.
Wyrok zapadł w maju zeszłego roku, czyli praktycznie możnaby go wykorzystać w tym roku, chroniąc się przed sankcjami PIP.Andrzej Soliwoda edytował(a) ten post dnia 15.04.09 o godzinie 15:01

Temat: Ach ten zaległy urlop... a może ekwiwalent

Fragmenty tego wyroku można odnaleźć w Internecie.
Cytuję ogólnie stan faktyczny, na potrzeby tej dyskusji:

"Pracownica dwuosobowego działu odpowiedzialnego za kontakty z klientami została skierowana na 15-dniowy urlop, pisze „Rzeczpospolita”. Jego termin przypadał na drugą połowę marca. Tymczasem w marcu okazało się, że drugi pracownik tego działu rozchorował się. Zatrudniona, pomimo przysługującego jej wypoczynku, pojawiła się więc w pracy bowiem nie było osoby, której mogłaby przekazać swoje obowiązki. Następnie zażądała od szefa wypłaty ekwiwalentu za niewykorzystany urlop. Pracodawca uznał to roszczenie za bezpodstawne. Jego zdaniem podwładna dostała skierowanie na zaległy urlop, któremu się nie podporządkowała.

SN uznał jednak, że pojawienie się okoliczności, które uniemożliwiły bądź uzasadniały odmowę skorzystania z zaległego wypoczynku w określonym przepisami terminie, przesądza o prawie zatrudnionego do ekwiwalentu pieniężnego za ten wypoczynek. Okoliczność jaką jest niemożność przekazania swoich obowiązków należy, w opinii sądu, uznać za szczególną. W tej sytuacji nie można uznać, że niezastosowanie się do zaleceń pracodawcy było naruszeniem obowiązków pracowniczych, a żądanie wypłaty ekwiwalentu- próbą jego wyłudzenia."

Temat: Ach ten zaległy urlop... a może ekwiwalent

Całego uzasadnienia wyroku niestety nie ma jeszcze w Lexie, podejrzenie, że sprawozdawca ociąga się z uzasadnieniem.
A taki ciekawy przypadek...

Następna dyskusja:

Wypowiedzenie umowy a zaleg...




Wyślij zaproszenie do