Maja
Miarecki
Senior Frontend
Developer
Temat: orzeczenie sadu rodzinnego a zycie...
Witajcie,5 lat temu zawarlismy z moim bylym ugode w sadzie rodzinnym, na mocy ktorej sad wydal orzeczenie, ze ja sprawuje codzienna opieke nad corka. Mloda ma staly kontakt ze swoim ojcem, ktory jednak ma taki tryb pracy i zycia, ktory uniemozliwa mu bieganie do urzedow w godzinach 8-16. Wiaza sie z tym klopoty typu - niemoznosc wyrobienia paszportu, czy chocby glupia zgoda na zabieg operacyjny.
Udalismy sie z bylym z notariusza (to byl jego pomysl) w celu sporzadzenia pisma, ktore pozwoliloby mi na samodzielne wypelnianie takich obowiazkow, jak podpisywanie papierkow za nas oboje. Jednak ten Pan nie umial nam pomoc, jedyna rada jaka mial, to zeby wystapic o zawieszenie praw rodzicielskich.
Ale mnie sie to w glowie nie miesci. Moj byly jest ojcem, kocha swoje dziecko, dlaczego mialabym mu odbierac czy zawieszac prawa rodzicielskie? Chyba musi byc inny sposob?
Pomozcie...