konto usunięte

Temat: plywacka etykieta

Arkadiusz Tomasz Dobrzyński:
Anna B.:
Arkadiusz Tomasz Dobrzyński:
Niestety nieudacznicy nie umiejący pływać

Kolego, proponuję się pohamować w chamstwie.

zaraz, zaraz...czy nazwanie kogoś nieudacznikiem (w pływaniu) jest chamstwem? chyba mylimy pojęcia Pani Aniu...w moim mniemaniu, jeżeli ktoś nie umie pływać to jest jego sprawa, ale jeśli ten ktoś zacznie swoje frustracje z tym związane wyładowywać na basenie, kiedy trenuję to jest po prostu nieudacznikiem, który swoje kompleksy wyładowuje własnie na kimś, kto jest akurat w tym lepszy...

następny "inteligent" który uważa, iż basen jest tylko jego
zawsze mnie zastanawia w której półkuli mózgu takich osób, lewej czy prawej znajdują się zwoje głupoty i chamstwa, czy może jednak w obydwu naraz
Anna B.

Anna B. Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit

Temat: plywacka etykieta

Arkadiusz Tomasz Dobrzyński:
Anna B.:
Arkadiusz Tomasz Dobrzyński:
Anna B.:
Arkadiusz Tomasz Dobrzyński:
Niestety nieudacznicy nie umiejący pływać

Kolego, proponuję się pohamować w chamstwie.

zaraz, zaraz...czy nazwanie kogoś nieudacznikiem (w pływaniu) jest chamstwem? chyba mylimy pojęcia Pani Aniu...w moim mniemaniu, jeżeli ktoś nie umie pływać to jest jego sprawa, ale jeśli ten ktoś zacznie swoje frustracje z tym związane wyładowywać na basenie, kiedy trenuję to jest po prostu nieudacznikiem, który swoje kompleksy wyładowuje własnie na kimś, kto jest akurat w tym lepszy...


Z całym szacunkiem - wybacz, ale z podejściem, które reprezentujesz, nie jesteś dla mnie partnerem do dyskusji.

jakoś mało mnie to martwi ale śmiem przypuszczać, że widocznie dotknąłem dość wrażliwego punktu...

Tak, to prawda, nie umiem pływać.
I nie uważam, żebym z tego powodu była nieudacznikiem albo kimś gorszym od takiego "mistrza", jak Ty.

UCZĘ SIĘ. Na BASENIE, na torze, oczywiście skrajnym.
I nie chciałabym Ciebie spotkać na tym torze.
Anna B.

Anna B. Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit

Temat: plywacka etykieta

Jarosław N.:

następny "inteligent" który uważa, iż basen jest tylko jego
zawsze mnie zastanawia w której półkuli mózgu takich osób, lewej czy prawej znajdują się zwoje głupoty i chamstwa, czy może jednak w obydwu naraz

Dlatego wyraziłam swoje zdanie na temat bezcelowości dyskusji, Jarku.

konto usunięte

Temat: plywacka etykieta

Grzegorz Kwolek:
- nie blokujemy slabo plywajac, albo plynac wolnym stylem torow > do szybkiego plywania

żeby jeszcze były wydzielone tory do szybkiego i wolnego pływania byłoby wszystko ok, tymczasem maruderzy niestety potrafią zepsuc całą przyjemność pływania.

Temat: plywacka etykieta

panowie a czy nie lepiej i bez nerwow byloby gdybyscie zebrali sie, chocby tutaj , we 2 albo w wiekszej grupie i wynajeli sobie tor/tory na czas treningu ? Dla wlasnej przyjemnosci i spokoju.

Niestety tak to juz jest ze jesli chcesz sie czyms "profesjonalnie" zajac to musis w to zainwestowac, i to nie tylko "swoj wlasny jakze cenny czas". Wasze dosc juz grubianskie jeki brzmia tak jakby koszykarze z amatorskiej ligi koszykowki zalili sie ze na bosku przy metro wilanowska ktos przeszkadza im robic trening rzutowy. Chca trenowac to "zrzuta" i wynajmuja hale.

W waszych postach zamiast kultury przebija poczucie wyzszosci dla jak to mowicie "niedzielnych plywakow". Wbrew pozorom, tak nielubiane na miescie "karki z silowni" maja wiecej empatii dla kogos kto przyjdzie na silke i zaczyna swoja z nia przygode niz wy, "inteligenci" dla poczatkujacych basenowcow.

ps. swojego czasu, na basenie przy Rozbrat grupa mastersow wlasnie wynajmowala na godzine czy wiecej caly basen, chyba 2 lub 3 razy w tygodniu. Wiec - da sie.Jarosław Szafrański edytował(a) ten post dnia 21.07.09 o godzinie 11:13
Anna B.

Anna B. Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit

Temat: plywacka etykieta

Jarosław Szafrański:
panowie a czy nie lepiej i bez nerwow byloby gdybyscie zebrali sie, chocby tutaj , we 2 albo w wiekszej grupie i wynajeli sobie tor/tory na czas treningu ? Dla wlasnej przyjemnosci i spokoju.

Niestety tak to juz jest ze jesli chcesz sie czyms "profesjonalnie" zajac to musis w to zainwestowac, i to nie tylko "swoj wlasny jakze cenny czas". Wasze dosc juz grubianskie jeki brzmia tak jakby koszykarze z amatorskiej ligi koszykowki zalili sie ze na bosku przy metro wilanowska ktos przeszkadza im robic trening rzutowy. Chca trenowac to "zrzuta" i wynajmuja hale.

W wawszych postach zamiast kultury przebija poczucie wyzszosci dla jak to mowicie "niedzielnych plywakow". Wbrew pozorom, tak nielubiane na miescie "karki z silowni" maja wiecej empatii dla kogos kto przyjdzie na silke i zaczyna swoja z nia przygode niz wy, "inteligenci" dla poczatkujacych basenowcow.

Popieram w 100%.
Katarzyna S.

Katarzyna S. "Rzeczpospolita" /
Gazeta Giełdy
"Parkiet"/
"Bloomberg Bu...

Temat: plywacka etykieta

Ale to chyba nie do końca o poczucie wyższości chodzi przecież...

Ewidentnie jest problem i to dla obu stron. psucie przyjemności polega raczej na tym, cały czas się martwie zeby na kogoś nie wpaść (z całym szacunkiem dla początkujących, ale wychodzi na to że denerwujemy się wzajemnie ;-))
jedni chcą sie zwyczajnie popluskać, lub dopiero ucza się pływać, a inni przychodzą zeby rozładować energie, a omijanie przeszkód tego raczej nie ułatwia... i tyle. nie doszukiwałabym się jakiś skrajnych emocji.

jest jakiś basen z wydzielonymi torami w ogóle?

Temat: plywacka etykieta


jest jakiś basen z wydzielonymi torami w ogóle?


Pewnie ze jest, chocby Warszawianka.
Katarzyna S.

Katarzyna S. "Rzeczpospolita" /
Gazeta Giełdy
"Parkiet"/
"Bloomberg Bu...

Temat: plywacka etykieta

Jarosław Szafrański:

Pewnie ze jest, chocby Warszawianka.
a poza Warszawianką?
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Temat: plywacka etykieta

Choćby Aqua Relaks (UCSiR) czy Aqua-Fit (NASK).
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Temat: plywacka etykieta

A wracając do tematu ETYKIETY to ja mimo, iż dobrze nie pływam, wypad na basen zazwyczaj traktuję tak czy inaczej jako swoisty trening. Napisałam zazwyczaj, gdyż takie podejście mam w przypadku kiedy idę sama, natomiast jak jestem w grupie znajomych to jest trochę pływania, trochę wygłupów na zjeżdżalni, jacuzzi, czasem sauna czy inne hydromasaże i to nazywam rekreacją. W innym przypadku, pływam sobie sama krytą żabką, nie wykręcam olimpijskich czasówek, etc. Nie mniej jednak staram się zakładać sobie jakiś plan, typu ilość przepłyniętych basenów bez postoju czy interwały bądź zwyczajnie stawiam na 2x30 minut ciągłego pływania pracując nad poprawą wydolności itp. I teraz odpowiadając na zarzuty Arka, przyznaję, że jeśli jest to sobota czy niedziela i na skrajnych torach jest mnóstwo bawiących się dzieciaków czy obściskujących się par, wybieram tzw. tory szybkiego pływania mimo, iż jak wspomniałam, nie jestem dobra w te klocki i nie powinnam się tam teoretycznie znajdować, to jednak też chcę na swój sposób osiągnąć zamierzony cel i wykonać swój plan, a dzieciaki by mi to zwyczajnie utrudniały. Oczywiście nie wygłupiam się i nie ścigam z lepszymi, ustępuję w przypadku nawrotów, których sama nie potrafię robić, ale ponieważ trzeba iść do przodu i doskonalić styl pływania, nie uważam żebym zawsze musiała samą siebie degradować do niższego poziomu tylko dlatego, że ów "mistrz" krzywo się spojrzy, bo nie macham kończynami tak szybko i poprawnie technicznie jak on/ona! To tak jakbym na siłowni początkującemu powiedziała, że niepotrzebnie zajmuje mi ławeczkę czy inny przyrząd, bo coś źle robi, nie ma drygu, doświadczenia, a wogóle to jest gruby, brzydki i nic z niego nie będzie, zapominając o tym, że ja ileś tam lat temu też tak zaczynałam i przysłowiowa "rzeźba" sama z dnia na dzień nie przyszła...Także zwracam się do tych LEPSZYCH, trochę tolerancji panie i panowie!Magda K. edytował(a) ten post dnia 21.07.09 o godzinie 11:43

Temat: plywacka etykieta

Jarosław Szafrański:
panowie a czy nie lepiej i bez nerwow byloby gdybyscie zebrali sie, chocby tutaj , we 2 albo w wiekszej grupie i wynajeli sobie tor/tory na czas treningu ? Dla wlasnej przyjemnosci i spokoju.

Niestety tak to juz jest ze jesli chcesz sie czyms "profesjonalnie" zajac to musis w to zainwestowac, i to nie tylko "swoj wlasny jakze cenny czas". Wasze dosc juz grubianskie jeki brzmia tak jakby koszykarze z amatorskiej ligi koszykowki zalili sie ze na bosku przy metro wilanowska ktos przeszkadza im robic trening rzutowy. Chca trenowac to "zrzuta" i wynajmuja hale.

W waszych postach zamiast kultury przebija poczucie wyzszosci dla jak to mowicie "niedzielnych plywakow". Wbrew pozorom, tak nielubiane na miescie "karki z silowni" maja wiecej empatii dla kogos kto przyjdzie na silke i zaczyna swoja z nia przygode niz wy, "inteligenci" dla poczatkujacych basenowcow.


malutka róznica na siłowni jest taka, że jak poczatkujący zajmie jakis przyrząd to można iść na inny poćwiczyć natomiast gdy jakis wielorybek w 5 setce zadania interwałowego na 80 metrze przeszkodzi to możesz całe zadanie potraktować jako niewykonane. Na siłowni mozna na przemian ćwiczyć, na basenie niestety nie...
co do wynajęcia...no cóż...czemu własnie osoby, które nie mają pojęcia o pływaniu nie wynajmą sobie toru, aby właśnie nikomu nie przeszkadzać??? to jest tak samo - dlaczego do pływaków się mówi, aby wynajęli tor, a nie do derektorskich żabeczek, czy też innych relaksacyjnych zawodników???

Temat: plywacka etykieta

Michał Puchałowicz:
Grzegorz Kwolek:
- nie blokujemy slabo plywajac, albo plynac wolnym stylem torow > do szybkiego plywania

żeby jeszcze były wydzielone tory do szybkiego i wolnego pływania byłoby wszystko ok, tymczasem maruderzy niestety potrafią zepsuc całą przyjemność pływania.

na rokosowskiej kiedyś tak było i co??? płynie sobie jakiś humbak żabeczką dyrektorską przez środek toru i na zwróconą uwagę, że jest to tor do pływania sportowego odparł - PŁYWAM SPORTOWO...to własnie są Ci yntylygynci, którzy kulturalnie uczą się pływać lub nie znoszą "miszczów" ... a może tak zamiast nazywać "inteligentem" kogoś spróbować pomyśleć (to nie boli naprawdę) i właśnie poprzez empatię zejść na inny tor, gdzie można się popluskać, jeśli nie ma się ochoty i zdolności aby pływać

konto usunięte

Temat: plywacka etykieta

Jarosław Szafrański:
panowie a czy nie lepiej i bez nerwow byloby gdybyscie zebrali sie, chocby tutaj , we 2 albo w wiekszej grupie i wynajeli sobie tor/tory na czas treningu ? Dla wlasnej przyjemnosci i spokoju.

Słuszna uwaga,
Niestety nie uwazam się za profesjonalistę i nie pływam zawodowo - trenuje rekreacyjnie -dla siebie, a jednak maruderzy na basenie mnie irytują.

Temat: plywacka etykieta

Arkadiusz Tomasz Dobrzyński:
Jarosław Szafrański:
panowie a czy nie lepiej i bez nerwow byloby gdybyscie zebrali sie, chocby tutaj , we 2 albo w wiekszej grupie i wynajeli sobie tor/tory na czas treningu ? Dla wlasnej przyjemnosci i spokoju.

Niestety tak to juz jest ze jesli chcesz sie czyms "profesjonalnie" zajac to musis w to zainwestowac, i to nie tylko "swoj wlasny jakze cenny czas". Wasze dosc juz grubianskie jeki brzmia tak jakby koszykarze z amatorskiej ligi koszykowki zalili sie ze na bosku przy metro wilanowska ktos przeszkadza im robic trening rzutowy. Chca trenowac to "zrzuta" i wynajmuja hale.

W waszych postach zamiast kultury przebija poczucie wyzszosci dla jak to mowicie "niedzielnych plywakow". Wbrew pozorom, tak nielubiane na miescie "karki z silowni" maja wiecej empatii dla kogos kto przyjdzie na silke i zaczyna swoja z nia przygode niz wy, "inteligenci" dla poczatkujacych basenowcow.


malutka róznica na siłowni jest taka, że jak poczatkujący zajmie jakis przyrząd to można iść na inny poćwiczyć


oj bardzo sie mylisz, bo jesli ktos na powaznie zajmuje sie cwiczeniami to uwierz mi ale NIE MOZE zmieniac dowolnie przyrzadow czy tez kolejnosci cwiczen, tymbardziej jesli np robi wlasnie rzezbe z bardzo krotkimi przerwami pomiedzy i wprost biega miedzy maszynami. Mysle ze Magda jako instruktor fitness to moze potwierdzic

co do wynajęcia...no cóż...czemu własnie osoby, które nie mają pojęcia o pływaniu nie wynajmą sobie toru, aby właśnie nikomu nie przeszkadzać???

na Polnej widzialem takie osoby, wynajmujace sobie tor zeby uczyc sie plywac, malo tego , baseny prowadza nauke plywania czesto same rezerwujac dla niej takie tory. Moze wartoby pogadac z dyrekcja i jesli beda mieli pewnosc ze treningi beda odbywac sie regularnie to napewno nie policza tego jak zwylego, jednorazowego wypadu.

do derektorskich żabeczek, czy też innych relaksacyjnych zawodników???


Bo derektorskie zabeczki nie zachowuja sie przynajmniej TUTAJ tak grubiansko jak "szybcy i wsciekli" project managerowie :)

ps. co do mnie, tez nie podoba mi sie blokowanie torow itp, ale albo to z powodu godzin jakie wybieram, a to z powodu basenow a to z powodu moze postury i wygladu "groznej lysej paly" zwykle nie miewam takich problemow, no i sam nie pcham sie na tor F1 jesli "jezdze" C5 :)Jarosław Szafrański edytował(a) ten post dnia 21.07.09 o godzinie 12:18
Magda Sanchez

Magda Sanchez Trener Kulturystyki,
Trener Personalny,
Instruktor Fitnes...

Temat: plywacka etykieta

Oczywiście potwierdzam słowa Jarka. Jest jednak pewien wyjątek, jeśli przykładowo zakładasz sobie trening FBW czyli taki ogólnorozwojowy na wszystkie grupy mięśniowe i chcesz "przelecieć" po kolei zaczynając powiedzmy od górnych partii, a wszystkie przyrządy są zajęte i uniemożliwiają konkretną realizację planu, istnieje możliwość zamiany w postaci przećwiczenia dolnych partii w całości po odpowiedniej rozgrzewce i rozciąganiu kończyn na końcu takiego pół obwodu. Następnie rozgrzewamy ponownie górne partie mięśniowe i lecimy trening na całą "górę". Suma sumarum plan wykonany. Jednak może zdarzyć się tak, że danego dnia dosłownie każdy przyrząd jest oblegany przez kilka osób, Ty chcesz krok po kroku zrobić trening z prawdziwego zdarzenia i skupiając się przykładowo na wspomnianych nogach to też nie jest takie proste żeby nagle przeskoczyć na zupełnie inną maszynę tak od czapy. Dlaczego? Choćby z tego powodu, że powiedzmy robiąc 4-ki i 2-ki na osobnych przyrządach, zalecany jest odpowiedni czas na regenerację mięśni i ścięgien i wskoczenie na suwnicę zaraz po, gdzie wypychasz nogi, zamiast przykładowo na "ginekologię" mija się z celem, gdyż będziesz zbyt zmęczony żeby poprawnie technicznie wykonać pełne powtórzenia w seriach. A zrobienie tego w celu odwalenia sprawy nie ma sensu. Inny przykład? Zaraz po bicepsie nie ma sensu robić pleców i odwrotnie, bo zawsze ów biceps będzie w mniejszym czy większym stopniu zaangażowany i potem nie zaktywizujesz mięśnia do pracy w sensie właściwego wyizolowania go tak mocno jak powinieneś. Reasumując, można oczywiście próbować kombinować tak żeby się nie przeciążyć, ale odpowiednio zmęczyć mięśnie i żeby trening miał sens czyli był po prostu ułożony w logiczną całość, ale z głową. Nie wyobrażam sobie, że mam muchy w nosie i robię sobie rezerwację ławeczki na pół godziny bez możliwości dostępu do niej innych osób trenujących. Zawsze należy kulturalnie się zapytać czy można się podłączyć, a fakt, iż do jednego przyrządu czeka np. 3 osoby i czas nam leci, ostygamy nieco, etc to już inny problem.No nic, sorki za lekki off top, bo nie o siłowni tu w końcu mowa, ale jak padło porównanie to pozwoliłam sobie kontynuować wątek...Magda K. edytował(a) ten post dnia 21.07.09 o godzinie 12:39

Temat: plywacka etykieta

oczywiście, jak to na większości forów w necie zamiast argumentów pojawiły się inwektywy zarówno ze strony pływaków (przyznaję), jaki i tych "moralistów"...znakomita wiekszość osób w POlsce nie umie po prostu pływać, ale uważa inaczej - doskonale pływają...dowód??? ostatnie doniesienia o liczbie utonięć. z takim potem przeswiadczeniem te osoby idą na basen i są zszokowane, że ktoś może przepłynąć więcej niż jedną długość i co gorsza jeszcze chce nawrót zrobić...
co do tego, czy pływacy się nie dostosowują do tych warunków...hmmm...gdybym zechciał nie zwracać uwagi na tych wypoczywających pod ścianą, na tych co sobie w czepkach w kwiatuszki podziwiają okolicę pluskając się, to naprawdę byłoby mnóstwo obić, uderzeń itp przypadków. Magda zapewne wie, czym jest siła dynamiczna i jak silne może być uderzenie ręki przenoszonej nad wodą przy szybkim pływaniu. Ja musze uważać na te wszystkie osoby, gdyż one nie uważają na mnie ale nie biorą pod uwagę że to im się może niechcący stać się krzywda.
Nawroty...nie zliczę z ilu na każdym treningu muszę zrezygnować aby nie trafić nogami (ważą w sumie kilkadziesiąt kg) w kogoś przy ścianie, a gwarantuję że wystarczyłoby zostawić około 40 cm wolnej przestrzeni i ja tam trafię. odbijanie się takich osób tuż przed nawrotem??? moje odbicie od ściany bez pracy nóg delfinowych to jest wynurzenie się około 7 metrów dalej w ciągu około 2,5 sekundy. Ile pokona w tym samym czasie taka osoba która zechce się jednoczesnie odbić??? - 3 metry??? kończy się to tym, że ja nie mogę prawidłowo wykonać elementu technicznego a taki osobnik się bulwersuje, że wypływam spod niego i robię mu falę. Gdyby, jak to jeden ujął użył swoich zwojów mózgu, to zaczekałby te 2 sekundy i odbił się gdy ja byłbym 10 metrów dalej, ale po co??? przeciez zapłacił tyle samo...polska mentalność - brak myslenia powodowany często zawiścią, co bije z co drugiego tutaj posta...Magda napisała, że ucieka z torów gdzie parki się obściskują lub dzieciaki chlapią...ok...a gdzie mają uciec pływacy???
PS. czy naprawdę powodem do czepiania się jest to, że ktoś pracuje jako PM??? chyba, że się mylę...
Łukasz Nowak

Łukasz Nowak WW Program Manager,
Chemical Safety
Compliance, Amazon
EU...

Temat: plywacka etykieta

Arku za bardzo się tym emocjonujesz. Proponuję odpuścić sobie na razie ten wątek i wrócić do niego ze spokojną głową. Masz trochę racji jednak, sposób w jaki ja próbujesz wyrazić i oczekiwać, że inni od razu przytakną jest wybitnie agresywny - nie dziw się więc wielu agresywnym odpowiedziom.
Osobiście zdecydowanie zgadzam się z Jarkiem, niestety sport wyczynowy, a takie jest w Twoim wykonaniu pływanie, wymaga cholernie dużo cierpliwości jeśli chcesz je trenować na publicznych basenach. Tejże cierpliwości Ci życzę, bo ataki na nas akurat nic nie zmienią - my to wiemy :P

pozdrawiam

PS. I wątpię, żeby Jarek wspominając PM'a robił to inaczej niż z przymrużeniem oka.

Temat: plywacka etykieta

PS. I wątpię, żeby Jarek wspominając PM'a robił to inaczej niż z przymrużeniem oka.


oczywiscie, przeciez ;) to chyba sugeruje, co mam nadzieje , Arek, po "ostudzeniu glowy" sam zauwazy :) A bylo to nawiazanie do "dyrektorskich" porownan.

Pozdrawiam
Aga Ż.

Aga Ż. ...organizacja
imprez masowych...

Temat: plywacka etykieta

Maciek "Muzzy" Michalczyk:
Grzesiek idea bardzo fajna i słuszna, myślę że nikt z tego forum nie postępuje wbrew temu co napisałeś. Problem stanowią złośliwi pływacy oraz małolaty z erekcją obściskujący się przy "bandzie"..Maciek "Muzzy" Michalczyk edytował(a) ten post dnia 17.07.09 o godzinie 17:57


:PPPP Małolaty z erekcją powaliły mnie hahahahahahahahahah ;PPP

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Sekcja plywacka w wawie




Wyślij zaproszenie do