Aga Ż.

Aga Ż. ...organizacja
imprez masowych...

Temat: delfin

Konrad ale mówisz o czystym technicznie klasycznym...i masz racje... siedzisz w temacie?
Konrad M.

Konrad M. Architekt, maas s.c.

Temat: delfin

[author]Agnieszka "Marffee"
Aga Ż.

Aga Ż. ...organizacja
imprez masowych...

Temat: delfin

widze jakies wspólne dowiadczenia mamy...tez pływam od kiedy pamietam.. rodzice obydwoje trenerzy pływania...kocham wode...

konto usunięte

Temat: delfin

Konrad M.:
nie zgodzę się z tą energochłonnością, uważam że styl klasyczny wykonywany poprawnie jest największym pochłaniaczem energii.
Prostym dowodem na to może być fakt, że w zmiennym wygrywa ten kto ma najmocniejszą żabę.

a delfina bardzo lubię i szerzę wśród moich znajomych :)
To ja z kolei opowiem się po stronie tych, którzy uważają motyla za najbardziej wymagający wytrzymałościowo styl ;)

Klasyk - rzeczywiście, może diabelnie zmęczyć, jednak jest w nim więcej możliwości rozluźnienia ciała.
Aga Ż.

Aga Ż. ...organizacja
imprez masowych...

Temat: delfin

w delfinie tez...
Konrad M.

Konrad M. Architekt, maas s.c.

Temat: delfin

To ja z kolei opowiem się po stronie tych, którzy uważają motyla za najbardziej wymagający wytrzymałościowo styl ;)

Klasyk - rzeczywiście, może diabelnie zmęczyć, jednak jest w nim więcej możliwości rozluźnienia ciała.

Moje wypowiedzi odnoszą się do pływania delfinem i żabą na pełnym gazie czyli w momencie startu w zawodach czy na czasówce treningowej.Nie ma wtedy miejsca na rozluźnienie, bo są to style raczej sprinterskie.

Delfinem, tak jak i żabką, można pływać rekreacyjnie - zaznaczam, przy dobrej technice, przygotowaniu siłowym i wytrzymałościowym - i jest tam miejsce i czas na rozluźnienie.

W tej chwili żaba przeszła ogromna ewolucję i stała sie bardzo podobna - w ruchu ciała - do delfina. Ruch delfinowy po odejściu od ściany, falowanie przy wyrzucie rąk itd. Owszem przy swobodnym pływaniu moment wyleżenia może wydawać sie dłuższy niż w delfinie. Podczas pełnej mobilizacji jednak dynamika ruchu jest zdecydowanie większa niż przy koniu.
Aga Ż.

Aga Ż. ...organizacja
imprez masowych...

Temat: delfin

Houk...Konrad

konto usunięte

Temat: delfin

Konrad M.:
Moje wypowiedzi odnoszą się do pływania delfinem i żabą na pełnym gazie czyli w momencie startu w zawodach czy na czasówce
treningowej.Nie ma wtedy miejsca na rozluźnienie, bo są to style
raczej sprinterskie.

Delfinem, tak jak i żabką, można pływać rekreacyjnie - zaznaczam, przy dobrej technice, przygotowaniu siłowym i wytrzymałościowym - i jest tam miejsce i czas na rozluźnienie.

W tej chwili żaba przeszła ogromna ewolucję i stała sie bardzo
podobna - w ruchu ciała - do delfina. Ruch delfinowy po odejściu
od ściany, falowanie przy wyrzucie rąk itd. Owszem przy swobodnym pływaniu moment wyleżenia może wydawać sie dłuższy niż w delfinie. Podczas pełnej mobilizacji jednak dynamika ruchu
jest zdecydowanie większa niż przy koniu.
Ani 100m, ani 200m klasykiem czy motylem to nie są dystansy sprinterskie. A jeśli przy takich odległościach nie zadbasz w technice o rozluźnienie... ;)

No i nie zgodzę się również, że to "w tej chwili" żaba przeszła jakąś wielką ewolucję; weźmy chociaż takiego Bartkowiaka i jego "Sportową technikę pływania" (literatura podstawowa dla nauczycieli i trenerów) - już 10 lat temu wspominał o ruchu uniesienia bioder zaraz po wejściu tułowia do wody w klasyku, co daje efekt falowania - jak w motylu: zwiększa dystans ale daję większa prędkość przez "spływ" (czy jak to nazwać).

Niedawno zmieniły się nieco przepisy w odniesieniu do sportowej techniki pływania stylem klasycznym - dorzucono możliwość jednego (i tylko jednego) kopnięcia delfinowego nóg po starcie i nawerotach.
Konrad M.

Konrad M. Architekt, maas s.c.

Temat: delfin

no i z delfina zrobiła sie żaba :)
Agnieszka S.

Agnieszka S. Analityk biznesowy,
Raiffeisen Bank
Polska SA

Temat: delfin

tak sobie z wielkim zainteresowaniem śledzę waszą dyskusje. delfinem nie umiem pływać i nie zamierzam się nawet uczyć. za to przeogromnie lubię styl klasyczny i dla mnie osobiście to styl dający rozluźnienie. a w zależności jakie się narzuci tempo może być żaba wypoczynkiem ale też widuję takich co nieźle "grzeją" :). no ale to taki wtręt do dyskusji ze strony osoby co pływa regularnie acz rekreacyjnie ...

konto usunięte

Temat: delfin

Błażej P.:
Konrad M.:
Moje wypowiedzi odnoszą się do pływania delfinem i żabą na pełnym gazie czyli w momencie startu w zawodach czy na czasówce
treningowej.Nie ma wtedy miejsca na rozluźnienie, bo są to style
raczej sprinterskie.

Delfinem, tak jak i żabką, można pływać rekreacyjnie - zaznaczam, przy dobrej technice, przygotowaniu siłowym i wytrzymałościowym - i jest tam miejsce i czas na rozluźnienie.

W tej chwili żaba przeszła ogromna ewolucję i stała sie bardzo
podobna - w ruchu ciała - do delfina. Ruch delfinowy po odejściu
od ściany, falowanie przy wyrzucie rąk itd. Owszem przy swobodnym pływaniu moment wyleżenia może wydawać sie dłuższy niż w delfinie. Podczas pełnej mobilizacji jednak dynamika ruchu
jest zdecydowanie większa niż przy koniu.
Ani 100m, ani 200m klasykiem czy motylem to nie są dystansy sprinterskie. A jeśli przy takich odległościach nie zadbasz w technice o rozluźnienie... ;)

No i nie zgodzę się również, że to "w tej chwili" żaba przeszła jakąś wielką ewolucję; weźmy chociaż takiego Bartkowiaka i jego "Sportową technikę pływania" (literatura podstawowa dla nauczycieli i trenerów) - już 10 lat temu wspominał o ruchu uniesienia bioder zaraz po wejściu tułowia do wody w klasyku, co daje efekt falowania - jak w motylu: zwiększa dystans ale daję większa prędkość przez "spływ" (czy jak to nazwać).

Niedawno zmieniły się nieco przepisy w odniesieniu do sportowej techniki pływania stylem klasycznym - dorzucono możliwość jednego (i tylko jednego) kopnięcia delfinowego nóg po starcie i nawerotach.


Witam, z tego co pamiętam z lat treningów, to zawsze było tak, że po nawrocie i starcie, raz kopało się pod wodą, kończąc start żabkarski i nawrót.
Falowanie w żabie biodrami, też już dawno było, baaaardzo dawno.
Zawsze przy tym ruchu, "przeskakujesz nad tym, co odepchnęło się w ruchu rąk pod wodą. W końcu, jakby nie było, żaba zawsze była stylem najbardziej agresywnym w hamowaniu ciała podczas płynięcia, dlatego kilka elementów zapożyczono z delfina, falowanie, kopnięcie po starcie i nawrocie, niektórzy nawet wyrzucając ręce do przodu w żabie, nieśli je trochę nad wodą przed siebie, tak jakby do strzałki.
Poza tym, to trzeba pokazać, opowiadanie o tym, jakoś tak się nie klei....
Agnieszka Mikrut

Agnieszka Mikrut PR & Marketing
Manager

Temat: delfin

Zanim sobie przeczytałam cały wątek, myślałam, że umiem pływać delfinkiem, ale po lekturce, to już nie jestem taka pewna... chyba sobie prześledzę jakieś grafiki ;) Szczególnie kwestia nie wybijania się nogami zburzyła mój spokój wewnętrzny :]

Fakt faktem - bez wyćwiczonego brzuszka nie wiele się upłynie ;)

konto usunięte

Temat: delfin

Maria Kołodziejczyk:
Błażej Poltrok:

Na koniec: ja używam nazwy "styl motylkowy" / "motyl", bo delfiny/ssaki nie mają takiej rozpiętości płetw; i łatwiej zobrazować ruch ramion jako machnięcie skrzydłami, niż małymi, delfinowymi płetwiątkami ;)

Z tego co pamiętam z kursu instruktora pływania to "motyl" był protoplasta "delfina" i polegał na płynięciu przy użyciu rąk, jak do wspólczesnego delfina, a nóg jak do klasyka.
Agnieszka Mikrut

Agnieszka Mikrut PR & Marketing
Manager

Temat: delfin

Jak oddychacie przy delfinie? Zaczynałam od oddechu przy każdym wynurzeniu, ale podpytany ratownik podpowiedział, że oddech jest przy co drugim - w sumie tak mi się nawet lepiej pływa (czasem się nawet zapominam i lecę trzy bez oddechu), ale chciałabym wiedzieć, co o tym mówi teoria, tudzież większa od mojej praktyka :]

Należę niestety do tych, którzy się trochę źle nauczyli i teraz nie mogą zerwać ze złymi nawykami - nie mogę sobie poradzić z nogami uginającymi się w kolanach - już rozważałam przywiązanie sobie jakichś patyków, ale zanim do tego dojdę, ma może ktoś jakąś radę, jak opanować nóżki? Powrót do podstaw? :}
Arek Brzeziński

Arek Brzeziński działalnosci,
Agro-tech

Temat: delfin

spróbuj popływać z płetwami Agnieszko ale sprintem.
Agnieszka Mikrut

Agnieszka Mikrut PR & Marketing
Manager

Temat: delfin

Dzięki za poradę :)
Od niedawna mam dość sympatyczne płetwy treningowe, więc będę nad tym ostro pracować :]
Piotr Kowalczyk

Piotr Kowalczyk Trener Pływania

Temat: delfin

Płetwy ok ale dlaczego sprintem? Proponowałbym na początku właśnie lużno kontrolując pracę nóg. Wyobraż sobie również płynąc delfinem,że wydłużasz jak najbardziej swoje ciało - może spowoduje to, że nie będziesz tak mocno uginała ich w kolanach.

Pozdrawiam
Izabela P.

Izabela P. obecnie nie szukam
pracy

Temat: delfin

przypomnę o rozciągnięciu i popracowaniu nad dobra ruchomością barków. To także podstawa :)
Agnieszka Mikrut

Agnieszka Mikrut PR & Marketing
Manager

Temat: delfin

Dzięki za porady - teraz pozostało mi je praktykować i obserwować rezultaty ;]

A co do oddechów może się ktoś wypowie? Co drugie wynurzenie, czy jakoś inaczej?
Michał Gawor

Michał Gawor NAUKA PŁYWANIA
KRAKÓW | SZKOŁA
PŁYWANIA KRAKÓW |
INSTRUKT...

Temat: delfin

Jeżeli chodzi o oddechy to można co drugie wynurzenie ale i co 1 cykl też nie będzie źle. Wszystko zależy od człowieka, przy co drugim wynurzeniu mniej na pewno się męczymy i jesteśmy szybsi, jednak nie każdy na początku potrafi brać oddech co drugie wynurzenie. Z ćwiczeń to najpierw przede wszystkim nogi. Ćwiczyć na zmianę na piersiach i na plecach z płetwami, płetwy wymogą prawidłowy ruch ciała i nóg.

Odnośnie stylów, to uważam że bardziej trudniejszym stylem do nauki i opanowania prawidłowej techniki jest klasyk. Tam się liczy prawidłowa technika a przy motylku i kraulu można bardzo dużo siłowo zdziałać (na krótką metę ale można)

Następna dyskusja:

Delfin...




Wyślij zaproszenie do