Beata M. Darth Miracle
Beata M. Darth Miracle
Beata R.:
przy długich dystansach nogi się ciągnie? bo taka uwagę usłyszałam od ratownika ostatnio, gdy narzekałam na mały napęd z nóg
Aleksandra
S.
Senior Accountant
with Greek language
konto usunięte
Piotr Kowalczyk Trener Pływania
Beata R.:
moje doświadczenie jest takie
instruktor uczył mnie oddechu na trzy
męczyłam się z tym ponad rok, żadnej przyjemności z pływania, szczerze mówiąc, chciałam tego kraula rzucić w cholerę
zauważyłam, że przy braniu oddechu na jedną stronę jest ok, czyli jest ładne wyleżenie, a na drugą - ręka z przodu leci mi w dół
postanowiłam pływac tylko na jedną stronę i jest super
rzadziej biorę wdech, mniej się męczę, i sa momenty że płynę nawet zrelaksowana, co było wcześniej kosmosem
Beata M. Darth Miracle
Piotr Kowalczyk:dzięki za cenne wskazówki :)
Wdech na trzy stosuje się najczęściej w procesie nauczania bozauważyłam, że przy oddychaniu na lewą stronę zbaczam z toru w prawo
symetrycznie rozwija technikę pływania szczególnie ramion. Dłużej też jesteśmy w opływowej pozycji ciała. Przy wdechu na dwa inaczej ręka zachowuje się po stronie gdzie bierzemy oddech i częściej burzymy opływową pozycję ciała która jest najlepsza w momencie gdy nie bierzemy oddechu (głowa jest zanurzona).
Ale wdech co dwa tez jest ok. Mimi minusów, które wymieniłem przy wdechu na dwa częściej dostarczamy tlen pracującym mięśniom i to też jest bardzo korzystne w czasie pływania.
Nie rozumiem tylko jednego. Napisałaś, że wdech bierzesz na jedną stronę a rzadziej bierzesz wdech? To co ile ruchów ramionami bierzesz wdech?
Piotr Kowalczyk Trener Pływania
oddycham teraz na 4 :)
tak sobie ustawiłam metodą prób i błędów, ale wciąż nie jest to oddychanie na luzie, bez zadyszki przy ścianie, staram się wdychać mniej powietrza niż dotąd i wpaść w rytm,
ostatnio przeczytałam Murakamiego (pisarz, maratończyk. traithlonista), który opisywał wysiłki opanowania bezzadyszkowego kraula, i wyszło, że się hiperwentylował na starcie...
co zauważyłam jeszcze - luzik, gdy pływam z deską ósemka międzu nogami, o tak bym chciała pływac kraulem bez deski, ciało ułozone wyżej, ręce lekko pracują... a jak włączam nogi, szybciej się męczę... czasem myślę, po co te nogi... ;)
Beata M. Darth Miracle
Piotr Kowalczyk:nie mam kogo spytać, czy taką mam, tzn. jak najbardziej wyprostowana i wydłuzona? jak to poczuc samemu, w którym miejscy jest źle?
Jak poprawisz ułożenie ciała w wodzie (pozycja jak najbardziej opływowa,
nieznacznie do przodu - nie powinnaś widzieć drugiego końca basenu,taką mniej więcej mam, patrzę głównie w dół i lekko do przodu, a jak biorę wdech to staram się głowę odwrócić w stronę pleców, nie wiem, czy dobrze to opisuję
przy wdechu na boku staraj się nie podnosić zbyt głowy do góry tylko obracać głowę razem z tułowiem na bok, ucho jaktyle, że w całym cyklu wdechu ręka z przodu w pewnym momencie idzie juz w dół, tak? i to ucho nie jest do końca na ramieniu...
najbliżej wyciągniętej ręki z przodu)
oraz pracę ramion totu mam nadzieję, że jakies efekty są i staram się świadomie płynąć wolno i ciągnąć dłoń wzdłuż ciała, nie czuję juz takiego napięcia w barkach jak na początku, ale pewnie do ładnego ciągnięcia nad wodą jeszcze trochę pracy jest
nóg będziesz uzywała tylko dla podtrzymania napędu wcale nie wkładając w pracę nimi dużo sił.jak startuję w róznych śmiesznych zawodach, to czasem potrzeba sprontu, a to juz totalnie mi nie wychodzi, mąż się śmieje, że sa zawody, a ja sobie płynę, jakby nigdy nic :)
No chyba, że trenujesz sprint ;-)
I polecam wdech jak już na jedną stronę to co 2. Przy wdechu na cztery zbyt rzadko dostarczasz tlen pracującym mięśniom i stąd prawdopodobnie zadyszka przy twoim pływaniu.a to spróbuję się jutro przestawić na 2, chociaz wiem, że nawyk z ilością nabieranego powietrza trudno mi zmieniać
Powodzenia...
Następna dyskusja:
пропозиції роботи
