konto usunięte
Temat: Wisła Kraków
Jarosław Zając:No właśnie też mam wrażenie, że pod nieobecność Sobola Mały rozpuścił gębę i uznał się za jedynego prawdziwego Wiślaka. Przy Kapitanie nie mógł by tak podskakiwać, bo jak raz kiedyś spróbował, to mu Radek w szatni wytłumaczył, że tak nie można:) I tak ma szczęście, że nie grał razem z Kałużnym, bo zamiast tylko solidnego opierdolu, to zaliczyłby literalny oklep po ryju.
Dziwne, że nikomu nie udało się poukładać Małeckiego. Być może częste kontuzje i przez to nieobecność Sobolewskiego rozpuściły Patryka. Faktem jest, że taki zawodnik Wiśle chluby nie przynosi, a i pożytek z niego na boisku coraz mniejszy (przez swoje egoistyczne zachowanie zmarnował wiele akcji).
Małecki w formie jakiej jest od dłuższego już czasu nie nadaje się do takiego zespołu jak Wisła. Zresztą on nigdy zadatków na wybitnego piłkarza to nie miał. Po prostu nadrabiał ambicją i walką.
Holować piłkę i robić kółeczka to może sobie Messi a nie przeciętny grajek z ligi polskiej. Prawda jest taka, że Patryczek gra tylko dlatego, że chcą go jeszcze sprzedać za jakieś pieniądze.