Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Kroczyński:
Oczywiscie, ze nie ma zadnej pewności, ale Paluch pokazał w tym meczu, ze na razie w czołowej druzynie Ekstraklasy moze grac, jako jedyby napastnik, wyłącznie z koniecznosci. Tak naprawde miał jedno dobre zagranie w ciagu meczu, kiedy ładnie przyjał piłke, wszedł miedzy obrońcow w pole karne i którys w oststniej chwili przyblowkował mu strzał. A poza tym anonim plus jedna spatałaszona setka. Oczywiscie trudno gwarantowac, że wykorzystałby ją Tejkszur.


Zgodzę się, ze Paluchowski to jeszcze nie jest gracz na którego Legia może bez problemu stawiać co mecz. No ale musi się kiedyś ogrywać. Szkoda że wcześniej Urban nie dawał mu szans na dłużej niż minuta.
Urban wymyslił fajna taktykę, przy wrzutkach z lewej strony w polu karnym był nie tylko Paluchowski, ale i Roger i Giza (a nawet i Kuba Rzeźniczak). Ale zabrakło kogos, kto naprawde wywierałby presję na obrońców.

Taktyka była całkiem fajna tylko, że Legia nie ma napastników, którzy dobrze grają głową przy presji obrońców. Kiedy trzeba ich przepchnąć wychodząc do górnej piłki. Bo nawet Tejkszur strzela bramki głową ale wtedy kiedy ma w miarę luz wokół siebie.

Na taką taktykę chyba bardziej by pasował Grzelak, no ale on gra mecz-dwa a potem kilka miesięcy przerwy.

uważam, ze jest Pan zbyt surowy. Jakby nie patrzec Legia, gdyby nie błąd sedziego wygrałaby we Wrocławiu i nadal byłaby w grze. Owszem, drużyna gra dość kiepsko, ale wszystkie drużyny czołówki graja piach, a ogladanie Lecha, czy Wisły byłoby dla Pana tak samo bolesne, jak Legii, gdyby nie to, ze Legii Pan kibicuje, a pozostałym druzynom z czołówki nie i ich piach Pana nie martwi.

Ja wiem czy surowy. Każdy mecz w tej rundzie wyglądał tak samo. Legia gra nieźle w pierwszej połowie i katastrofalnie w drugiej. Tak było z Polonią, Lechem i teraz ze Śląskiem. Z Wisłą zagrała dobrze jeszcze krócej.
Ze słabszymi drużynami może nie wyglądało to aż tak źle ale z czołówka już gorzej.

Mnie piach innych drużyn martwi pod tym kątem, że jak pomyślę iż już niedługo będą nas te drużyny reprezentować w pucharach to .... szkoda gadać
Wbrew pozorom uwazam, że o Legii warto mówic. Bo powstała ciekawa drużyna. Tacy zawodnicy, jak Rybus, Borysiuk, Rzeźniczak zrobili gigantyczne postępy. Kiedy wyleczy sie Szałachowski i Grzelak, to naprawde zrobi się silna paka. Roger odejdzie, ale w formie, jaką prezentował na wiosnę (poza wczorajszym meczem) to nie jest zadne osłabienie.

Legia ma naprawdę fajna drużynę. Brakuje jej kilku elementów głownie jeśli chodzi o rywalizację na pozycji napastnika i bocznych pomocników.
A odejście Rogera myślę tylko pomoże zespołowi
To i tak jest drużyna, która będzie budowana na sezon kiedy zostanie oddany nowy stadion.
Na dziś patrząc na czołówkę Legia chyba gra najlepiej piłka w środku pola. Często na jeden dwa kontakty. Nie na każdym naszym boisku to się udaje, ale jak jest równa murawa to wychodzi to nieźle.

Trudno się dziwić, ze przy takim stylu gry najlepiej to wychodzi na Ł3, gdzie murawa jest równa jak stół bilardowy
Sprowadzanie nierównej gry Legii do przygotowania fizycznego to chyba spłycanie problemu. Uwazam, ze raczej brakuje kogoś, kto potrafi zmusic zawodnikow do ostatecznego wysiłku. Takim kims może byc trener, albo charyzmatyczny zawodnik.

Pewnie nie wielu kibiców Legii podzieli moje zdanie ale takim zawodnikiem, który podtrawił wziąć w trudnych chwilach drużynę za twarz był Vuko. Takiej osoby brakuje.

Nie mniej coś jest nie tak, skoro Legia gra dobrze a czasami znakomicie pierwsze 45 minut po czym w drugich kompletnie siada. Zrozumiałbym gdyby to był jeden mecz, no dwa ale nie każdy prawie.

Nie wiem czy to spłycanie problemu. Gdyby wczoraj Legia nie siadła po 45 minutach albo była w nich skuteczniejsza to bramka Gancarczyka (prawidłowa czy nie) była by bramka na 1:3 lub 1:4

Poza tym Legia musi się zastanowić raz nad tym dlaczego sił starcza na pól meczu i dlaczego jest tyle kontuzji w zespole. Nawet Jarza już nie wierzy Machowskiemu (który zresztą wcześniej zawyrokował, ze Tomek moze kończyć karierę) i leczy się u lekarza z zewnątrzKrzysztof Sasin edytował(a) ten post dnia 24.05.09 o godzinie 12:10
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Własciwie już prawie wszystko wiadome. Wisła lub Lech. Teraz nastapi czas pokazania wartosci mistrza. Czyli wielkosć drużyny zweryfikuja puchary. Podobnie jak trzech pozostałych, zakwalifikowanych do europejskich rozgrywek. I pod tym kontem nalezy rozpatrywac składy zespołow, wzomcnienia i osłabienia.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Jacek Piotrowski:
Własciwie już prawie wszystko wiadome. Wisła lub Lech. Teraz nastapi czas pokazania wartosci mistrza. Czyli wielkosć drużyny zweryfikuja puchary. Podobnie jak trzech pozostałych, zakwalifikowanych do europejskich rozgrywek. I pod tym kontem nalezy rozpatrywac składy zespołow, wzomcnienia i osłabienia.

nie da się ukryć, ze w ostatniej kolejce mielismy dziwne sedziowanie, od którego zdążylismy sie odzwyczaic. Sedziowie wypaczyli wyniki kilku spotkań, a w Gdańsku tylko dlatego im sie nie udało, ze uznanie bramki po zagraniu reka i karny z kapelusza to było za mało, zeby Lechia wywalczyła chociaz remis z Wislą. Ale cały sezon był grany fair, zatem mistrz polski bedzie mógł byc pewien, ze wywalczył, a nie kupił tytuł. A wartość takiego mistrza, który cos wywalczył jest naprawde w Pucharach wieksza, niz takiego, co kupił.
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Zgoda. Choć co do sędziowania to nie wiem co powiedzieć. Czy nasi sędziowie prezentują mierny poziom, czy jest jakies drugie dno.
W sumie mi chodzi, o skutecznosć naszych drużyn w pucharach. Bo to jakby odpowie nam na to jaką jest nasza liga w rzeczywistosci. Moze nie do końca, ale...
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Jacek Piotrowski:
Zgoda. Choć co do sędziowania to nie wiem co powiedzieć. Czy nasi sędziowie prezentują mierny poziom, czy jest jakies drugie dno.
W sumie mi chodzi, o skutecznosć naszych drużyn w pucharach. Bo to jakby odpowie nam na to jaką jest nasza liga w rzeczywistosci. Moze nie do końca, ale...

Uwazam, że do niedawna grało się u nas na niby, a to przekładało sie na wyniki, kiedy należało walczyc na serio.
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Kroczyński:
Jacek Piotrowski:
Zgoda. Choć co do sędziowania to nie wiem co powiedzieć. Czy nasi sędziowie prezentują mierny poziom, czy jest jakies drugie dno.
W sumie mi chodzi, o skutecznosć naszych drużyn w pucharach. Bo to jakby odpowie nam na to jaką jest nasza liga w rzeczywistosci. Moze nie do końca, ale...

Uwazam, że do niedawna grało się u nas na niby, a to przekładało sie na wyniki, kiedy należało walczyc na serio.
Też zgoda. Tylko wówczas człowiek nie był tego świadom. I bral wszystko na serio. Ale, właściwie to od chyba Ziobry zaczęło sie mówić bardziej o korupcji w tym w piłce nożnej.

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Michał H.:
ARTUR B.:

Oczywiście:)
Prędzej Lech zremisuje z Cracovią...
Mimo zdobycia PP i dobrej postawy w Pucharze Uefa Lech niestety okaże się największym przegranym w tym sezonie...ARTUR B. edytował(a) ten post dnia 23.05.09 o godzinie 21:42

Największy przegrany z PP i niewykluczone że z vice-mistrzostwem?
no tak zamiast mistrza tylko vice... Dla prezesa Lecha to porażka, mając taką sytuację wyjściową na starcie rundy wiosennej trzeba patrzeć na to w aspektach porażki drużyny prowadzonej przez Smudę. Chyba że ktoś jest minimalistą i to co Lech osiągnął go zadowala:)

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Jacek Piotrowski:
Zgoda. Choć co do sędziowania to nie wiem co powiedzieć. Czy nasi sędziowie prezentują mierny poziom, czy jest jakies drugie dno.
W sumie mi chodzi, o skutecznosć naszych drużyn w pucharach. Bo to jakby odpowie nam na to jaką jest nasza liga w rzeczywistosci. Moze nie do końca, ale...


Ale jak patrzy się na inne ligi to tam sędziowie popełniają takie same babole jak nie większe

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

no tak zamiast mistrza tylko vice... Dla prezesa Lecha to porażka, mając taką sytuację wyjściową na starcie rundy wiosennej trzeba patrzeć na to w aspektach porażki drużyny prowadzonej przez Smudę. Chyba że ktoś jest minimalistą i to co Lech osiągnął go zadowala:)

Licze na to, ze prezesi nie okaza sie minimalistami i zgodnie z zapowiedzia z zimy/wiosny (nie pamietam dokladnie) jak bedzie mistrzostwo to bedzie nowy kontrakt a jak nie bedzie to bedzie czule i serdeczne zegnamy. Sam Franciszek kiedys mowil, ze jak nie zdobedzie tytulu to bedzie mogl spieprzac z Poznania bo nikt mu nowej umowy nie da. Mam nadzieje, ze o tym pamieta.
W innym wypadku niz ten miejsce na podium byloby sukcesem, ale nie w przypadku kiedy mielismy taka przewage nad reszta na poczatku rundy. Cala czolowka grala zle, ale reszta zdobywala punkty a my je gubilismy i teraz musimy sie ogladac na to jak inni zagraja zamiast robic swoje. Fakt, ze ten sezon jest najlepszy od lat, bo i Puchar Polski, i miejsce na podium i dobra gra w PUEFA, ale niedosyt jest i to duzy. Realnie oceniajac mistrzem jest Wisla, chociaz na jakis cud jeszcze licze ;)

Temat: więc kto mistrzem Polski?

I dlatego pod kątem walki o tytuł Lech jest największym przegranym, bo stracił tytuł na własne życzenie.

Co prawda ma matematyczne szanse, ale jakoś nie wierzę w to, by Wisła wypuściła taką szansę z rąk.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

ARTUR B.:
Michał H.:
ARTUR B.:

Oczywiście:)
Prędzej Lech zremisuje z Cracovią...
Mimo zdobycia PP i dobrej postawy w Pucharze Uefa Lech niestety okaże się największym przegranym w tym sezonie...ARTUR B. edytował(a) ten post dnia 23.05.09 o godzinie 21:42

Największy przegrany z PP i niewykluczone że z vice-mistrzostwem?
no tak zamiast mistrza tylko vice... Dla prezesa Lecha to porażka, mając taką sytuację wyjściową na starcie rundy wiosennej trzeba patrzeć na to w aspektach porażki drużyny prowadzonej przez Smudę. Chyba że ktoś jest minimalistą i to co Lech osiągnął go zadowala:)

Z tym vice, to sze dopiero zobaczy...
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Sasin:
I dlatego pod kątem walki o tytuł Lech jest największym przegranym, bo stracił tytuł na własne życzenie.

Co prawda ma matematyczne szanse, ale jakoś nie wierzę w to, by Wisła wypuściła taką szansę z rąk.


Ale własciwie dlaczego Lech ma byc najwiekszym przegranym? Jeśli popatrzec na rzecz chłodno, ignorujac medialne dmuchanie balona nie ma zadnego powodu, zeby twierdzić, ze Lech był faworytem. Na swoje życzenie tytuł oddała tez Legia, kiedy nie potrafiła wygrać chociaz jednego z dwóch meczów: z Lechem lub Wisłą (a obaj przeciwnicy byli w zasięgu). Na własne życzenie szarpie sie Wisła do końca, bo przeciez wystarczyło nie przegrac we Wrocku, czy na Łazienkowskiej. Nie musiała przegrac żadnego z tych meczów. Podobnie Lech. Oddał pare razy punkty, ale jesli na chłodno przyjrzec sie meczom Lecha, to jest po prostu średnia drużyna, z powaznymi lukami w składzie, bez zmienników, zmuszona walczyc na czterech frontach i zbudować szczyt formy na marzec.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 24.05.09 o godzinie 16:28

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Tak, ale był taki moment kiedy Jednak Lech miał duże szanse na tytuł. Wisła walczyła sama ze sobą, Legia też nie mogła złapać właściwego rytmu. Prowadził w lidze. chyba jednak był moment kiedy Lech miał tytuł na wyciągnięcie ręki.
Potem nastąpił taki moment w lidze, ze wydawało się że nikt tego tytułu nie chce. i w sumie to trwa do samego końca.

Legia, cóż już się rozpisałem i nie chce mi się bić piany w kółko, ale 45 minutowymi zrywami tytułu się nie zdobędzie.

Ciekawi mnie jednak co dalej. w pucharach nie wróżę nikomu wielkich sukcesów. Poza tym ciekawe co będzie z zespołami czy jednak uda się zatrzymać większość graczy i wzmacniać drużyny, czy skończy się jednak na wyprzedaży

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Na poczatku rundy mielismy spora przewage i wystarczylo grac swoje i nie musielibysmy sie na nikogo ogladac. Tytul moglismy swietowac po meczu ze Slaskiem czy Lechia. Seria wtop z gigantami typu Arka, ŁKS czy Ruch i mamy to co mamy. Najbardziej zal tych punktow straconych u siebie. Remis z Gornikiem czy Legia na wyjezdzie czy nawet remis z Wisla u siebie tak nie wkurza jak wlasnie tamte mecze.
Luki w skladzie? To bezsensowne pieprzenie Smudy. Jak wypadl Wojtkowiak to sie okazalo, ze Kikut tez umie grac w pilke i jakos specjalnie Grzegorza w skladzie nie brakuje, nie gra Dziurdzievicz to do skladu wskoczyl Henriquez i stal sie cud bo Panamczyk tez umie kopac pile. Zmiennicy sa, tylko Smuda przywiazal sie do nazwisk i wystawia ciagle tych samych bez wzgledu na forme. Gdyby nie kontuzje to Henriquez i Kikut ciagle wycieraliby lawke. Dzieki temu przywiazaniu ogladamy Wilka, ktory na wiosne gra tak, ze zeby bola. Jego dobre wystepy wiosna mozna policzyc na palcach jednej reki dlugoletniego pracownika tartaku. Jak sie nie wykorzystuje rezerwowych, a byla okazja np w Pucharze Polski, to pozniej jest placz bo Rengifo sie potlukl i nie ma kim grac. Rece i cycki opadaja.
Michał H.

Michał H. Aby do czegoś dojść,
trzeba wyruszyć w
drogę

Temat: więc kto mistrzem Polski?

ARTUR B.:
>
no tak zamiast mistrza tylko vice... Dla prezesa Lecha to porażka, mając taką sytuację wyjściową na starcie rundy wiosennej trzeba patrzeć na to w aspektach porażki drużyny prowadzonej przez Smudę. Chyba że ktoś jest minimalistą i to co Lech osiągnął go zadowala:)

Przypomnę jednak, że przed sezonem i grą Lecha w pucharze UEFA, jako faworytów większość kibiców i dziennikarza sportowych wymieniała: Wisłę i Legię, pomijając Lecha. No i w zasadzie mieli rację.
Dla Lecha to najlepszy sezon, przyjmując raczej 2 niż 3 miejsce w lidze, od... prawie 20 lat. I jak nie oceniać tego sezonu w kategorii sukcesu?
Od 3 lat, Lech z roku na rok osiąga coraz to lepsze wyniki z obecnym trenerem - jak więc będzie za rok?Michał H. edytował(a) ten post dnia 24.05.09 o godzinie 23:30

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Za rok bedzie taka sama dupa jak jest teraz. Smuda to minimalista, z nim nic nie osiagniemy, a jak sie uda to fuksem, cudem czy jak to tam nazwac. Z nim nie bedzie jakiejs konkretnej wizji rozwoju, wszystko bedzie na teraz zaraz. Raz sie uda i bedzie jakis sukces, ale pozniej znow bedzie dno. Ja tak nie chce, mnie takie cos nie satysfakcjonuje. Dlatego temu panu mowie NIE.

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Łukasz O.:
Za rok bedzie taka sama dupa jak jest teraz. Smuda to minimalista, z nim nic nie osiagniemy, a jak sie uda to fuksem, cudem czy jak to tam nazwac. Z nim nie bedzie jakiejs konkretnej wizji rozwoju, wszystko bedzie na teraz zaraz. Raz sie uda i bedzie jakis sukces, ale pozniej znow bedzie dno. Ja tak nie chce, mnie takie cos nie satysfakcjonuje. Dlatego temu panu mowie NIE.
Ja bym aż tak surowo Smudy nie ocenił. Choć popełnił wiele błędów to i tak może poszczycić się naprawdę dobrą i konsekwentną grą Lecha.
Wydaje mi się że w Lechu szwankuje skuteczność. Poznaniacy stwarzaja naprawdę dużo okazji do strzelenia bramki tylko brakuje Wam tzw przysłowiowej kropki nad "i".
Większe gromy byś słał jakby w Lechu był obecny sztab szkoleniowy oraz scouting Legii :)
Tutaj to dopiero jest minimalizm:)Krzysztof D. edytował(a) ten post dnia 25.05.09 o godzinie 12:09
Michał Pytel

Michał Pytel Senior Account
Executive

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Sprawa mistrzostwa już rozstrzygnięta. Najwięksi przegrani to Lech i Legia. O porażce Lecha w wyścigu zadecydowała słabiutka wiosna i wieczny problem Franka Smudy z przygotowaniem zespołu w przerwie zimowej. Legia? Tu jako jej kibic mógłbym narzekać i narzekać. Podstawowe zarzuty to kompromitująca polityka transferowa, błędy w przygotowaniu zespołu, brak rywalizacji na kilku pozycjach, opieranie siły ofensywnej tylko na Chinyamie oraz słaba forma na wyjazdach z czołówką...
Aż prosi się by ktoś za to w Legii beknął posadą, ale przecież ITI ma to w nosie...Michał Pytel edytował(a) ten post dnia 25.05.09 o godzinie 12:59

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Ja bym aż tak surowo Smudy nie ocenił. Choć popełnił wiele błędów to i tak może poszczycić się naprawdę dobrą i konsekwentną grą Lecha.

Ta konsekwentna gra ostatnio polega glownie na tym, ze z uporem maniaka ladujemy sie srodkiem zamiast rozrzucic gre na boki, cos pokombinowac, nie wiem przylutowac z dystansu, ale nie, trzeba srodkiem i najlepiej wjechac z pilka do bramki. Dziekuje za taka konsekwencje ;)
Wydaje mi się że w Lechu szwankuje skuteczność. Poznaniacy stwarzaja naprawdę dużo okazji do strzelenia bramki tylko brakuje Wam tzw przysłowiowej kropki nad "i".

Cos w tym jest, bo sytuacji jest albo sporo albo mnostwo (np mecz z ŁKS), ale bramek malo. Jesienia prawie w kazdym meczu ladowalismy po 2-3 bramy, a teraz jedna to duzo.
O porażce Lecha w wyścigu zadecydowała słabiutka wiosna i wieczny problem Franka Smudy z przygotowaniem zespołu w przerwie zimowej

Mi sie wydaje, ze tak zle nie sa przygotowani. Inaczej by nie bylo gonienia wyniku w koncowkach, a kilka meczow w ten sposob uratowalismy. Szwankuje taktyka a raczej jej brak, nie ma zaskoczenia przeciwnika itp. Smuda nie ma widac pomyslu co zrobic, zeby ta druzyna zaczela grac na tyle na ile ma potencjal.

Temat: więc kto mistrzem Polski?

A ja mam wrażenie, że problemem Lecha, Wisły, Legii, Polonii jest taki, ze nie maja silnej ławki, konkurencja żadna. Jeden z drugim czuje się mocny niezależnie jak gra, bo i tak trener nie ma zmiennika.

Jak mówić o taktyce jak w większości przypadków jest jak powiedzeniu z dawnego systemu, że czy się stoi czy się leży miejsce w 11 się należy.



Wyślij zaproszenie do