Michał M.

Michał M. konsultant IT

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof D.:
Realnie patrzac, układ pierwszej trójcy raczej się nie zmieni. Czyli Wisła Mistrzem, Lech Vice, Legia ostatnia pozycja ktora daje możliwość gry w pucharach.

Jeśli Lech zostanie wicemistrzem to będzie pewna ciekawostka. Otóż Lech jeszcze nigdy nie był wicemistrzem ;-))
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Marcin F.:
Krzysztof Kroczyński:
Jakby nie patrzeć Giza jest teraz najlepszym srodkowym pomocnikiem w Legii i to nie dlatego, ze gra swietnie, tylko dlatego, ze gra nieźle, a pozostali graja źle. Na szczęście Urban zauważył, ze nie moze grac bez defensywnego pomocnika, bo kiedy próbował, Legia grała beznadziejnie, pozwalajac przeciwnikowi utrzymac się przy piłce w środku.
A Tejksiu, jakby nie patrzeć potrafi odwzajemnic sie Urbanoiwi za uczucie, bo nastrzelał naprawde mnóstwo bramek.

Panie Krzysztofie! Jeśli będzie Pan miał możliwość obejrzeć raz jeszcze mecz Legia - Polonia Bytom to proszę policzyć ile razy niecelnie podał (jak dla mnie więcej niż 70%) i ile miał strat (też podobne statystyki). Jeśli tak ma wyglądać niezła pomoc to ja dziekuje. Giza miał lepsze dni i miał nawet okres, w ktorym grał równo. Nie wszedł tak dobrze w drużynę jak np. Maciek Iwański.

Co do Tejkszura - jest beznadziejny - nie potrafi nawet przyjąć piłki. Ale o nim już sie napisałem... szkoda prądu :/
Owszem, Giza ma sporo strat, ale jako jedyny rozgrywajacy Legii jest cały czas pod grą.
A co do tego, ze Tejksiu nie umie przyjac piłki, to absolutnie nie ma Pan racji. On akurat technike uzytkową ma bardzo dobrą.
Rafał M.

Rafał M. Specjalista ( obszar
eksploatacji )
wsparcie

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Michał Matląg:
Krzysztof D.:
Realnie patrzac, układ pierwszej trójcy raczej się nie zmieni. Czyli Wisła Mistrzem, Lech Vice, Legia ostatnia pozycja ktora daje możliwość gry w pucharach.

Jeśli Lech zostanie wicemistrzem to będzie pewna ciekawostka. Otóż Lech jeszcze nigdy nie był wicemistrzem ;-))


Szczerze obojętne mi jest czy Lech będzie wicemistrzem czy wicemistrzem wicemistrzów itd Jeśli już nie będzie Mistrzem to niech zdobędzie PP Remes 2009 bo to w tej chwili jest najważniejsze we wtorek .Jeśli to zdobędą to co się poźniej ułoży w dwóch ostatnich kolejkach to zobaczymy .Nadal jest szansa na pierwsze miejsce bo ze wszystkich rywali z którymi walczyły Wisła, Lech i Legia to najkorzystniej się zaprezentowała właśnie Lechia którą czeka bardzo ciekawy meczu u siebie z Wisełką ....Ale dobrze że wszystkie mecze będą o godz 17 ...:]oj będzie ciekawie !a czy będą niespodzianki i pewnym sensie sensacje wynikowe kto wie hehe :]

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Kroczyński:
A co do tego, ze Tejksiu nie umie przyjac piłki, to absolutnie nie ma Pan racji. On akurat technike uzytkową ma bardzo dobrą.

On ma technikę powiedzmy "myślową" trochę słabą i często głupieje i się podpala.
No i nawet jak jest sam na sam na wprost bramkarza to zawsze wali licząc ze go minie bramkarza strzałem lub złapie na wykroku. Niestety za często mu to nie wychodzi.
Dobrze że większość tych strzałów i tak jest z pozycji spalonej, bo statystyka zmarnowanych 100 była by jeszcze gorsza.

Tejksiu musi pracować, pracować i jeszcze raz pracować nad sobą. Nie wiem tylko czy ma chęć na to.
Na razie Urban nie potrafił do niego za bardzo dotrzeć.
Michał H.

Michał H. Aby do czegoś dojść,
trzeba wyruszyć w
drogę

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof D.:
Realnie patrzac, układ pierwszej trójcy raczej się nie zmieni. Czyli Wisła Mistrzem, Lech Vice, Legia ostatnia pozycja ktora daje możliwość gry w pucharach.
W przyszłym sezonie może być ciekawiej bo do czołówki dołączy pewnie Śląsk i może Widzew. Czyli będziemy mieć nieporównywalnie silniejszą rywalizację.
Legia, Wisła, Lech, Polonia W, GKS B., Slask i Widzew.

W tym roku to według przedsezpnowych prognoz, Górnik Zabrze z bogatym sponsorem miał być również w czołówce. Na jakiej podstawie Widzew miałby odrazu doszlusować do czołówki? Co do Śląska to zobaczymy po transferach - po udanej rundzie jesiennej, oczekiwania na wiosnę również były wśród kibiców duzo większe.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

ARTUR B.:
Wszystko jasne Wisła Kraków mistrzem Polski i tyle a w następnej kolejce mogą już świętować majstra.ARTUR B. edytował(a) ten post dnia 17.05.09 o godzinie 18:35

Zobaczymy. Ale Wisła ma rzeczywiscie największe szanse. W ostatniej kolejce cała trójka zagrała słabo, ale Lech tradycyjnie wyczołgał się z kłopotów w końcówce, a Legii i Wisle bardzo pomogli trenerzy przeciwników. O uprzejmości trenera Szatałowa już pisałem, ale i trener Wesołowski zachował się nadzwyczaj szarmancko: zostawianie Brożka 1 na 1 z Adamskim, to naprawde nowatorskie rozwiazanie, kosztowało trzy bramki, a mogło i pięć.

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Michał H.:
Co do Śląska to zobaczymy po transferach - po udanej rundzie jesiennej, oczekiwania na wiosnę również były wśród kibiców duzo większe.

Myślę, ze Jak w Śląsku nie będzie nerwowych ruchów wymiany 2/3 drużyny tylko budowa jej z głową to za 2-3 lata będą walczyć o tytuł. Może nie zdobędą go ale będą bardziej mieszać niż obecnie
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Sasin:
Krzysztof Kroczyński:
A co do tego, ze Tejksiu nie umie przyjac piłki, to absolutnie nie ma Pan racji. On akurat technike uzytkową ma bardzo dobrą.

On ma technikę powiedzmy "myślową" trochę słabą i często głupieje i się podpala.
No i nawet jak jest sam na sam na wprost bramkarza to zawsze wali licząc ze go minie bramkarza strzałem lub złapie na wykroku. Niestety za często mu to nie wychodzi.
Dobrze że większość tych strzałów i tak jest z pozycji spalonej, bo statystyka zmarnowanych 100 była by jeszcze gorsza.

Tejksiu musi pracować, pracować i jeszcze raz pracować nad sobą. Nie wiem tylko czy ma chęć na to.
Na razie Urban nie potrafił do niego za bardzo dotrzeć.

Owszem. Tejksiu często jest łapany na spalone, ale wynika to najczęściej z błędów w rozegraniu. Napastnik musi ruszyć na wyczucie i w tym samym momencie powinien pomocnik rzucić piłkę. Jesli podanie jest spóźnione, nie w tempo, mamy spalonego. A jeśli napastnik zostanie po akcji swojej drużyny za linią obrońców, to po przechwycie nie należy walić do niego długiej piłki (bo będzie spalony) tylko podać do kogoś, kto ruszy do przodu z drugiej linii, albo przytrzymać piłkę w środku pola. Problem w tym, że w Legii nie ma nikogo, kto wychodziłby do takich piłek środkiem (może poza Rybusem), a z utrzymywaniem się przy piłce jest też marnie, więc nawet pod minimalną presją pomocnicy walą długą do Tejksia, a ten jest na spalonym. Reasumując - zważywszy, jak beznadziejnie gra druga linia Legii, ilość bramek, jakie strzelił Tejksiu jest po prostu niezrozumiałym fenomenem.

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Kroczyński:
Zobaczymy. Ale Wisła ma rzeczywiscie największe szanse. W ostatniej kolejce cała trójka zagrała słabo, ale Lech tradycyjnie wyczołgał się z kłopotów w końcówce, a Legii i Wisle bardzo pomogli trenerzy przeciwników. O uprzejmości trenera Szatałowa już pisałem, ale i trener Wesołowski zachował się nadzwyczaj szarmancko: zostawianie Brożka 1 na 1 z Adamskim, to naprawde nowatorskie rozwiazanie, kosztowało trzy bramki, a mogło i pięć.


Zastanawia mnie co drużyna musi zrobić jak zagrać, by potem nie padały komentarze w stylu, ze wygrała bo trener przeciwników zrobił im łaskę i ustawił taktykę pod zwycięstwo przeciwnika lub coś w tym stylu.

Całe szczęście, ze bramki Chyniamy wynikają z jego nieprawdopodobnego geniuszu i instynktu strzeleckiego, i myślenia na boisku przeglądu pola i przewidywania boiskowych wydarzeń.

Nawet jak ktoś komuś ułatwia grę Bo jak Polonia w Warszawie czy ŁKS próbują szukać szans na wygraną, a nie murują bramkę przez cały mecz to nawet ich błędy czy słabość trzeba umieć wykorzystać, co nawet geniuszom nie zawsze się udaje
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Sasin:
Krzysztof Kroczyński:
Zobaczymy. Ale Wisła ma rzeczywiscie największe szanse. W ostatniej kolejce cała trójka zagrała słabo, ale Lech tradycyjnie wyczołgał się z kłopotów w końcówce, a Legii i Wisle bardzo pomogli trenerzy przeciwników. O uprzejmości trenera Szatałowa już pisałem, ale i trener Wesołowski zachował się nadzwyczaj szarmancko: zostawianie Brożka 1 na 1 z Adamskim, to naprawde nowatorskie rozwiazanie, kosztowało trzy bramki, a mogło i pięć.


Zastanawia mnie co drużyna musi zrobić jak zagrać, by potem nie padały komentarze w stylu, ze wygrała bo trener przeciwników zrobił im łaskę i ustawił taktykę pod zwycięstwo przeciwnika lub coś w tym stylu.

Całe szczęście, ze bramki Chyniamy wynikają z jego nieprawdopodobnego geniuszu i instynktu strzeleckiego, i myślenia na boisku przeglądu pola i przewidywania boiskowych wydarzeń.

Nawet jak ktoś komuś ułatwia grę Bo jak Polonia w Warszawie czy ŁKS próbują szukać szans na wygraną, a nie murują bramkę przez cały mecz to nawet ich błędy czy słabość trzeba umieć wykorzystać, co nawet geniuszom nie zawsze się udaje

Ja się zastanawiam, z czego z kolei wynika to, co Pan pisze i do żadnych wniosków dojść nie potrafię.
Jeśli zaś chodzi o Pańskie zastanawianie się, jak powinna zagrać drużyna, żeby nie padały komentarze co to Pan ma za złe, że padają, to moge to Panu wyjaśnić: cierpliwie i ostrożnie. Polonia mogła z Legią zremisować, gdyby nastawiła się na cierpliwą obronę i grę z kontry. Im bliżej końca gry, tym bardziej Legia musiałaby się odkryć i tym łatwiej byłoby ją złapac na kontrę. Trener Szatałow poszedł na wariata, zlikwidował asekurację środka pola, wystarczyło minąć dryblingiem, lub podaniem jednego zawodnika, żeby tworzyła się przewaga. Kosztowało go to dwie bramki, powinno więcej.
W meczu z Wisła trener Wesołowski przy stanie 0-1 zaczął grać bardzo wysoko (na linii środkowej boiska) ustawiona obroną i zostawiał 1 na 1 obrońców z bardzo szybkimi napastnikami Wisły - Ćwielągiem i Brożkiem. Dodatkowo trener Wesołowski postanowił rozgrywac piłkę na połowie przeciwnika, zmieniał bocznych obrońców na pomocników. W rezultacie nie było mowy o asekuracji. Wystarczyło że zawodnik ŁKS stracił piłkę (a o to było łatwo, bo na połowie Wisły było gęsto, a presing Wisła grać potrafi) i już wiślak mógł minąć linię obrony ŁKS podaniem, a jak nie mógł precyzyjnie podać - zawsze mógł rzucic piłke do przodu, oczekując, że któryś z jego kolegów wygra przebitkę. W rezultacie Wisła stwarzała nawet nie przewagę, co stuprocentowe sytuacje. A należało grać CIERPLIWIE I OSTROŻNIE. Tak, jak w pierwszej połowie. Licząc, że stworzy się jakaś sytuacja i że się ja wykorzysta. A do ataków na hura mozna było przejść w osiemdziesiątej minucie, gdyby nic się nie udało strzelić wcześniej. Moim zdaniem obaj trenerzy po prostu nie wytrzymali ciśnienia. Zagotowały im się głowy i podjęli nieracjonalne decyzje. Nie szukali wcale szans na wygraną. Przeciwnie. Idąc na wariata, zmniejszali szanse swoich drużyn.
Teraz Tejksiu. O ile sie nie mylę nie twierdzę że to geniusz. Uważam za to, że to bardzo dobry napastnik, posiadający naprawdę znakomity instynkt strzelecki. Oczywiście - dla Pana 16 bramek w naszej lidze to żadne osiagnięcie, tyle najwyraźniej w sezonie strzela przaktycznie każdy, więc Chinyama jest bardzo słaby. Bo jakby był dobry, to strzeliłby 30 goli w sezonie. Czy tak?
No i nie wykorzystuje każdej stwarzanej okazji. Jakby był dobry, to by wykorzystywał. Albo nawet strzelal po dwa gole z każej okazji. Nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek podejrzewał Tejksia o znakomity przegląd pola, czy wybitne myślenie na boisku. To nie jest wirtuoz, bywa chaotyczny, zdarza mu się tracic głowę i walić na pałę z czterdzistu metrów, ale nie ma w ekstraklasie żadnej drużyny, która tak bardzo zależałaby od jednego zawodnika, jak Legia od Chinyamy. No, ale on jest bardzo słaby, każdy ligowy napastnik pokazałby więcej niż on, tak się Panu wydaje, prawda? Niech Pan zobaczy, jak gra Legia i skąd biorą się takie, a nie inne zachowania Chinyamy. O spalonych już pisałem, teraz o strzałach na pałę. Pomocnicy ustawieni o trzydzieści metrów od napastnika, graja do niego długą piłkę, kiedy ma obrońce na plecach. Nie podchodza na klepę, czekają cholera wie na co. Tejksiu przyjmuje piłkę i nie ma jej z kim rozegrać. No więc obraca się z obrońca na plecach i próbuje coś zrobić. Wtedy powoli pomocnicy Legii zbliżaja się do pola karnego przeciwnika. Ale Chinyama jest już odwrócony przodem do bramki, a oni sa ciągle z tyłu. Jeśli nie ma oczu w dupie, nie ma jak ich zauważyć. Więc wali w strone bramki przeciwnika, bo inaczej za chwilę straci piłke. Jest bardzo słaby, bo gdyby był dobry, to przedryblowałby po prostu obrone przeciwnika. Maradona mógł, więc Chinyama też by mógł, gdyby był dobry.

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Tylko Pana komentarze są zawsze takie same, ze drużyna wygrała bo trener bał się zaatakować, bo kazał obrońcom rozbiegać się na boki i inne takie (trochę przerysowałem ale to zamierzone przerysowanie).

A nawet słabości przeciwnika trzeba umieć wykorzystać. Co nie zawsze się udaje co dobitnie widać po Lechu czy Legii.

O Tejkszurze zdania nie zmienię. Owszem strzelił 16 bramek. Ale wiele jego pudeł sprawiło, ze Legia nie zdobyła punktów. Wystarczy ze podam pierwsze jakie mi przychodzą z Wisła i Lechem na wyjeździe.

Kiedy Paluchowski strzelił dwie bramki (nie twierdzę ze to geniusz piłki) to czytam ze miał farta i tyle, ale jak Chyni strzela bramki bo bramkarz się poślizgnął albo obrońca za słabo podał to już czytam jaki to nie świetny napastnik. Owszem to tez trzeba umieć wykorzystać ale proponuje odrobinę obiektywizmu

poza tym oglądałem wszystkie mecze Legii i w wielu było tak, ze nawet mając obok siebie partnera to wolał walnąć z 40 metrów. Często o sensownym podaniu w jego przypadku należy zapomnieć. Choć muszę przyznać, że ostatnio jakby było z tym lepiej.
W jego wykonaniu widziałem dwa dobre mecze (i nie chodzi mi o bramki) ale na razie na tych dwóch meczach poprzestał.
W jego przypadku bilans zdobytych dzięki niemu punktów i straconych wychodzi mniej więcej na zero

Po prostu mnie jak i wielu kibiców Legii wystarczy oglądanie spektakularnych pudeł Włodara i może kolejny taki napastnik działa na mnie w ten a nie inny sposób

Może nie strzelał tyle ile Tejkszur ale właśnie przez te swoje pudła. A Chyni przy 50% skuteczności powinien mieć zapewniona koronę króla strzelców

Nie wiem może jak będzie miał konkurentów na wysokim poziomie to wreszcie zacznie robić postępy. Bo z taka gra to może sobie pykać w naszej ekstraklasie.Krzysztof Sasin edytował(a) ten post dnia 18.05.09 o godzinie 10:40
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Sasin:
Tylko Pana komentarze są zawsze takie same, ze drużyna wygrała bo trener bał się zaatakować, bo kazał obrońcom rozbiegać się na boki i inne takie (trochę przerysowałem ale to zamierzone przerysowanie).

Proszę wybaczyć, ale za chińskiego boga nie rozumiem, o co Panu chodzi. Zawodnicy ustawiają się na boisku bo albo tak im kazał trener, albo sami postanowili się w określony sposób ustawić.
A nawet słabości przeciwnika trzeba umieć wykorzystać. Co nie zawsze się udaje co dobitnie widać po Lechu czy Legii.

Nie chodzi o słabości, tylko o to, jak trener ustawia drużynę. Jeśli gramy z przeciwnikiem lepszym technicznie, bardziej poukładanym, a na dodatek dysponującym szybkimi napastnikami, to raczej nie należy zostawiać jej miejsca i ułatwiać gry z kontry.

O Tejkszurze zdania nie zmienię. Owszem strzelił 16 bramek. Ale wiele jego pudeł sprawiło, ze Legia nie zdobyła punktów. Wystarczy ze podam pierwsze jakie mi przychodzą z Wisła i Lechem na wyjeździe.

Nie ma zawodnika, który wszystko wykorzysta. Przeciez nie może wszystko zależec od Tejkszura. Jak mu nie wchodzi, powinni ciężar gry wziąć na siebie inni zawodnicy. A nie biorą.

Kiedy Paluchowski strzelił dwie bramki (nie twierdzę ze to geniusz piłki) to czytam ze miał farta i tyle,

Któż tak napisał?
ale jak Chyni strzela bramki bo bramkarz się poślizgnął albo obrońca za słabo podał to już czytam jaki to nie świetny napastnik.

To nie Pan przed chwilą pisał, że słabosci rywala trzeba umieć wykorzystać?
Owszem to tez trzeba umieć wykorzystać ale proponuje odrobinę obiektywizmu

No własnie. Odrobinę. Ile bramek musiałby zdobyć Tejksiu, żeby uznał Pan, ze jest dobry? 30?
poza tym oglądałem wszystkie mecze Legii i w wielu było tak, ze nawet mając obok siebie partnera to wolał walnąć z 40 metrów.

Nie ma napastników podejmujących wyłącznie słuszne decyzje.
Często o sensownym podaniu w jego przypadku należy zapomnieć.

Zważywszy, że najczęściej nie ma do kogo podać...
Choć muszę przyznać, że ostatnio jakby było z tym lepiej.
W jego wykonaniu widziałem dwa dobre mecze (i nie chodzi mi o bramki) ale na razie na tych dwóch meczach poprzestał.
W jego przypadku bilans zdobytych dzięki niemu punktów i straconych wychodzi mniej więcej na zero

Ponieważ pisze Pan to po raz któryś - może by Pan policzył?

Po prostu mnie jak i wielu kibiców Legii wystarczy oglądanie spektakularnych pudeł Włodara i może kolejny taki napastnik działa na mnie w ten a nie inny sposób

Może nie strzelał tyle ile Tejkszur ale właśnie przez te swoje pudła. A Chyni przy 50% skuteczności powinien mieć zapewniona koronę króla strzelców

A Pana zdaniem są w polskiej lidze napastnicy wykorzystujace połowę okazji?

Nie wiem może jak będzie miał konkurentów na wysokim poziomie to wreszcie zacznie robić postępy. Bo z taka gra to może sobie pykać w naszej ekstraklasie.Krzysztof Sasin edytował(a) ten post dnia 18.05.09 o godzinie 10:40
Rafał M.

Rafał M. Specjalista ( obszar
eksploatacji )
wsparcie

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Panowie po co te kłótnie :]
Zobaczcie sobie co powiedział Smuda po meczu Lecha hehe:

http://www.sport.pl/pilka/1,65050,6617387,Smuda_wsciek...Rafał M. edytował(a) ten post dnia 18.05.09 o godzinie 12:19
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Rafał M.:
Panowie po co te kłótnie :]
Zobaczcie sobie co powiedział Smuda po meczu Lecha hehe:

http://www.sport.pl/pilka/1,65050,6617387,Smuda_wsciek...Rafał M. edytował(a) ten post dnia 18.05.09 o godzinie 12:19

Nie ma mowy o kłótniach - ot zwykła różnica zdań.
Rafał M.

Rafał M. Specjalista ( obszar
eksploatacji )
wsparcie

Temat: więc kto mistrzem Polski?

spoko :]

Temat: więc kto mistrzem Polski?

No dobra zjadłem obiad walnąłem piwko i mogę spokojnie odpowiedzieć na zarzuty:)

Ale po kolei.

Przede wszystkim mam wrażenie, ze dość znacznie różnimy się odnośnie podejścia do oglądanych meczy zwłaszcza Legii. Ja je odbieram dość emocjonalnie co niestety odkłada się na stanie krzesełek na stadionie czy mebli w domu. No ale czasami mnie ponosi.

Dla Pana bramki Tejksia to tylko cyfry. Takie odnoszę wrażenie. Mi jednak robi różnice to z kim je strzela. Potrafi się odnaleźć w meczach ze słabszymi drużynami , w których jak sam Pan często tutaj pisze drużyna przeciwna nie stawia wysoko poprzeczki a wręcz ułatwia i pomaga w zwycięstwach. Kilka z nich padło bo bramkarz się poślizgnął albo obrońca za krótko podał.
Ale zawodzi w meczach prestiżowych lub kluczowych. Jak choćby ostatni z Wisłą czy w wyjazdowym z Lechem, gdzie też miał piłkę 2 m przed bramką. Jak naprzeciwko stają lepsi zawodnicy to już ma spory kłopot.
Może Wisła by nie popełniła drugiego takiego klopsa, ale Legia mogła ten mecz zremisować i dalej od niej by zależało mistrzostwo

No ale może moje subiektywne plusy i minusy

Plusy:

– Siła – Nie wiem czy jest w lidze silniejszy od niego napastnik. Ciężko go zatrzymać, nie da się przepchnąć, potrafi z zawodnikiem uczepionym na plecach biec dalej z piłką

– Siła strzału – gdyby celność dorównywała sile, to organizatorzy mieliby kłopot z wymianą siatek w bramkach. Jak już huknie celnie to bramkarz ma małe szanse na obroną, no chyba ze to strzał z dalekiego dystansu

– Gra głową – nieźle mu to wychodzi, ale jak musi powalczyć z obrońcą w polu karnym, przepchnąć się, dość do piłki to już jest kłopot

– Strzały sytuacyjne – Tejksiu coś takiego ma, ze potrafi strzelić bramkę w sytuacji kiedy nie powinna ona paść a nie strzelić kiedy nie ma prawa spudłować

Minusy:

– Gra bez piłki – U Tejkszura ciężko ja dostrzec. Snuje się często bez celu. Owszem może i pomocnicy stają czasami za daleko od niego. Tylko, ze to ich podania wymuszają na nim to że łaskawie ruszy swój tyłek i pobiegnie a nie odwrotnie.
Tak jak chociaż przy drugiej bramce Paluchowskiego przy której Giza w momencie podania miał już Adriana w pełnym biegu wychodzącego za linie obrony. U Tejksia jest to odwrotnie i często daje się dogonić, brakuje mu dynamiki, czasu na rozpędzenie się i w efekcie musi walczyć z obrońcami zamiast zostawiać ich za plecami
W takim meczu z Górnikiem w pierwszych 20 minutach Legia przeprowadziła 3 fajne akcje skrzydłami tylko, ze do niej biegł prawie każdy poza Chynim. Później się pomocnikom odechciało

– Skuteczność – ja będę się jej czepiał, bo o ile potrafi zaskoczyć jakimś sytuacyjnym strzałem, znaleźć się w polu karnym, to jednak tych spektakularnych pudeł za wiele. Te najbardziej spektakularne wymieniłem a więcej musiałbym mieć nagrane wszystkie mecze Legii, by podąć konkrety.
No i kilka tych zmarnowanych sytuacji na jego szczęście nie odnotowano, bo sędzia miał ochotę pomachać chorągiewką (nie zawsze słusznie), ale i tak idąc na całość nie potrafił pokonać bramkarza.
Może z tą 50% skutecznością przesadziłem, ale stać go na to by strzelić min 25 bramek w sezonie

– Strzały z 40 m – No moje ulubione. Nie zgodzę się, że strzela tak bo nie ma z kim zagrać.
Po pierwsze w wielu sytuacjach miał wystarczyło pomyśleć, rozejrzeć się a nie biec jak koń z klapkami na oczach, a po drugie nawet jak już biegł sam to zazwyczaj miał na tyle miejsca, by dobiec chociaż na 25 m i próbować strzelać albo wymusić faul.

– Podania i gra zespołowa – to praktycznie obce pojęcia. Owszem w tej rundzie były dwa mecze kiedy naprawdę świetnie zagrał. Bez względu na to, ze strzelał bramki. Takiego Tejksia chciałbym oglądać. Na takiego z Wisłą nie chce więcej patrzeć.

Tak na koniec. Tejkszur ma potencjał na naprawdę niezłe granie. Ale albo jest u kresu swoich umiejętności i nic ponad tego nie pokaże, albo mu się nie chce lub nie potrafi pójść krok dalej. Może potrzeba mu konkurenta na naprawdę dobrym poziomie, których na dziś w Legii nie ma, bo nawet Paluch, któremu ja bym jednak dał więcej szans niż dostaje chyba takiego ciśnienia na Tejskiu nie wytwarza.

Nie mniej na dziś bym go wymienił bez zmrużenia oka np. na Sagana czy Brożka. Może jak będzie rywalizacja to Tejkszur przestanie być w oczach Urbana świętą krową i zacznie walczyć o miejsce a nie będzie je miał w ciemno zapewnione i przede wszystkim pokazywać dużo więcej, bo potencjał ma.
Na dziś to sobie może pokopać w naszej ekstraklasie , może powalczyć z Sosinem o koronę na Cyprze, czy może gdzieś w mocno dolnych rejonach jakieś drugiej ligi zachodniej, ale to wszystko.

Jak mawiał Ryszard Ochudzki. Tejkszur ma swoje plusy, chodzi o to by te plusy nie przesłoniły nam minusów

Krzysztof Kroczyński:
No własnie. Odrobinę. Ile bramek musiałby zdobyć Tejksiu, żeby uznał Pan, ze jest dobry? 30?

Stać go na to by na dwie kolejki na koncie mieć 25 strzelonych bramek, bo to by oznaczało, że kilka tych pudeł jednak zamienił na bramki a Legia pewnie by zmierzała po tytuł.
Ostatnim takim napastnikiem w Legii był Svitlica. czekam na następnego
Marcin F.

Marcin F. Turn on, tune in,
drop out

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Kroczyński:
Owszem, Giza ma sporo strat, ale jako jedyny rozgrywajacy Legii jest cały czas pod grą.
A co do tego, ze Tejksiu nie umie przyjac piłki, to absolutnie nie ma Pan racji. On akurat technike uzytkową ma bardzo dobrą.

Panie Krzysztofie!

Jest - to fakt ale to może z tego samego powodu, dla którego występuje w 11. Wysyła go tam Jan Urban i "nakazuje" an niego grać. Tak to widze. Dostaje dużo podań, które jak już pisałem wcześniej - psuje. A co do pomocy to zazwyczaj w ostatnich spotkaniach gra nie "idzie" skrzydłami tylko tracimy ją w środku pola... itp itd. Tłumaczę to sobie polityką - będą wzmocnienia ale czekamy na nowy obiekt.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Marcin F.:
Krzysztof Kroczyński:
Owszem, Giza ma sporo strat, ale jako jedyny rozgrywajacy Legii jest cały czas pod grą.
A co do tego, ze Tejksiu nie umie przyjac piłki, to absolutnie nie ma Pan racji. On akurat technike uzytkową ma bardzo dobrą.

Panie Krzysztofie!

Jest - to fakt ale to może z tego samego powodu, dla którego występuje w 11. Wysyła go tam Jan Urban i "nakazuje" an niego grać. Tak to widze. Dostaje dużo podań, które jak już pisałem wcześniej - psuje. A co do pomocy to zazwyczaj w ostatnich spotkaniach gra nie "idzie" skrzydłami tylko tracimy ją w środku pola... itp itd. Tłumaczę to sobie polityką - będą wzmocnienia ale czekamy na nowy obiekt.

Ja nie jestem miłośnikiem talentu Gizy, ale w obecnej dyspozycji to jedyny środkowy pomocnik Legii, który pokazuje się do gry i próbuje coś zrobić. Roger i Iwański nic nie robią. Może im Urban zabrania, ale nie przypuszczam.
Piotr C.

Piotr C. spekulant

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Sasin:
– Siła strzału – gdyby celność dorównywała sile, to organizatorzy mieliby kłopot z wymianą siatek w bramkach.

O ile dobrze trafi w piłkę, z czym miewa poważne problemy. Mnie rozbawił jego strzał w meczu z Lechem w dosyć groźniej sytuacji. Piłka nie doturlała się nawet do linii końcowej.
To jest ciekawy piłkarz, myślę, że przyszłym sezonie się okaże czy stać go na więcej czy może właśnie w tym roku widzieliśmy go w szczytowej formie.
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: więc kto mistrzem Polski?

PANOWIE

Na dwie kolejki przed końcem sezonu szybkie typowanie:
Kto z trójki Wisła, Lech, Legia będzie się cieszył z majstra 2008/2009?

---
W dwóch ostatnich meczach:
Wisła zdobędzie 6pkt
Lech 4
Legia 4
i taka będzie końcowa tabela



Wyślij zaproszenie do