Temat: więc kto mistrzem Polski?
Michał Pytel:
Właśnie obejrzałem sobie na youtubie bramki Chinyamy, mam też
świeżo w pamięci gole z tej rundy i niewiele kojarzę takich błędów rywali przy golach Chinyamy. Większość bramek Chinyamy to ładne gole, nieraz strzelane z bardzo trudnych sytuacji (np. z Piastem Gliwice). Rozumiem że frustracja po marnowanych sytuacjach Chinyamy jest wielka, ale facet w 2 sezonach strzelił już dla Legii ponad 30 bramek i mimo wielu słabych spotkań wygląda jakby z sezonu na sezon grał lepiej.
Gdyby nie Chinyama byłoby gorzej niż jest....bo pozostali czołowi zawodnicy w rundzie jesiennej są kompletnie bez formy...
Na dziś Legia nie ma nikogo innego, reszta albo bez formy albo się leczy albo nie ograna.
Jeśli ambicje właścicieli sięgają co najwyżej pokopania sobie piłki w naszej lidze to ok. Tejkszur się może i nada. Ale już na coś więcej nie bardzo.
tyle co daje potem odbiera. snuje się po boisku, często Legia musi grac w 10 co przy systemie 4-5- sprawia że brakuje kogoś z przodu.
A niech będzie powiedzmy Legia grała ważny mecz w pucharach albo tak jak ten z Wisłą decydujący o tytule. Legii nie idzie, ale stwarza sobie trzy setki, które Tejkszur partoli. ile jeszcze?
To jest napastnik na miarę naszej słabej ligi. to że tyle strzela świadczy o słabości ligi. a nie o jego umiejętnościach. bezmyślna siła nic więcej.
Nie wiem może coś da się z nim zrobić, ale ja w to nie wierzę. Choć chciałbym się mylić.
Niestety trzeba będzie się z nim męczyć jeszcze jakiś czas do momentu wybudowania stadionu bo wtedy dopiero można liczyć na jakieś dobre transfery