Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Sasin:
Dlatego napisałem, ze to drugi przyzwoity nawet niezły mecz w Jego wykonaniu.
Jak tak dalej będzie grał to o formę Legii będę spokojny.

Ale niestety grając tylko jednym napastnikiem i to tak nieprzewidywalnym Legia skazuje się na jego chimeryczność. Dla mnie to świetny napastnik ale przy grze dwójką z przodu, tak by Tejkszur grał w 16, a za plecami miał drugiego napastnika.
Teraz wyszło dobrze ale w pierwszych 4 meczach z jego udziałem Legia grała w 10, bo snuł się po boisku grając w swoim własnym wymiarze.

Jesli Legia ma coś w przyszłości osiągnąć, nawet tylko w Lidze, to nie może być skazana tylko na Tejkszura, bo nic z tego nie będzie.

Legia tak naprawde nie gra jednym napastnikiem. Kiedy atakuje, razem z Chinyama w ataku zawsze gra jeden ze skrzydłowych, boczny obrońca wchodzi, jako skrzydłowy, a obrona gra trójką.

W pierwszych czterech meczach bardzo słabo grala druga linia Legii, daleko od napastnika, bez defensywnego, nie utrzymywala się przy piłce, więc Chinyama się snuł. A i tak coś tam strzelił. Oczywiscie, to nie jest Zlatan Ibrahimovic, któremu można rzucic piłkę, a on zrobi reszte, ale to jest naprawde bardzo przyzwoity napadzior, jak na nasza ligę.

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Zobaczymy jak Wasze drużyny poradzą sobie z Lechią. Lechie zleje Wam dupska, to może nabierzecie trochę szacunku dla GKS-u, który mimo niesłychanej determinacji lechistów, odprawił ich z kwitkiem. I to na ich boisku, a Lechoia to druzyna swojego boiska.

Życzę Lechii jak najlepiej, bo już dawno nie widziałem w polskiej lidze drużyny grającej z takim zaangażwaniem. Polonii już urwali punkty. Teraz czas na następnych z czołówki.
Michał H.

Michał H. Aby do czegoś dojść,
trzeba wyruszyć w
drogę

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Marcin Bodziony:

>
Ale przecież Lech nadal jest liderem i prawdopodobnie zdobędzie mistrzostwo? - owszem, ale z takim składem, budżetem i kibicami Lech powinien odstawiać szpitalną Wisłę, chimeryczną Legię oraz nieograną Polonię na 10-15 punktów, a nie walczyć w każdym meczu o życie do ostatniej minuty.

Co do kibiców to się zgodzę - ale co do składu, a zwłaszcza budżetu - który w ostatnich sezonach był niższy od głównych konkurentów, a i dziś zdaje się nie jest wcale najwyższy w lidze.
Co do składu, to krótka ławka rezerwowych. Dziś nie było żadnego ofensywnego zawodnika, do wpuszczenia w końcówce na podmęczonego przeciwnika, i wszedł... stoper Tanevski.
Legia gra brzydko, ale mimo wszystko skutecznie i ma szanse na dogonienie Lecha, bo "ostatniominutowe farciarstwo" kiedys się przecież skończy.

Farciarstwo to ma się raz. Lech ma przestawione celowniki w ostatnim czasie, a przy kontuzju Rengifo - jedynego napastnika Lewandowskiego (który ma prawo mieć spore wachania formy - pierwszy sezon w ekstraklasie).

Legia - gdyby nie kolejne zmarnowane podejście pod puchar UEFA - miałaby całkiem udany sezon. A może być jeszcze całkowicie udany. Tylko nie grajcie już w pucharach, bo się nie da tego oglądać.

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?


Zobaczymy jak Wasze drużyny poradzą sobie z Lechią. Lechie zleje Wam dupska, to może nabierzecie trochę szacunku dla GKS-u, który mimo niesłychanej determinacji lechistów, odprawił ich z kwitkiem. I to na ich boisku, a Lechoia to druzyna swojego boiska.


W Warszawie na Ł3 było 3:0 a w Gdańsku 2:3 dla (L).
Także musisz czekać do kolejnego sezonu na wygraną Lechii z Legią. O ile te 2 drużyny wystąpią w tej samej klasie rozgrywkowej ;)

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Szacunek do Bełchatowa jak i do każdej drużyny w lidze to jedno a pisanie o niem niemal jak o Realu Madryt do coś zupełnie innego.
Do wielkości Bełchatowowi wiele brakuje. Nie mniej włączać się w walkę o puchary będzie także w następnych sezonach.

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Tragedia. Zmiany to juz w ogole porazka. Jak mozna wpuscic obronce za pomocnika przy wyniku 0-1.
Trzeba jednak uczciwie przyznac, ze Bodzio W. mial dzis swoj dzien. 19 strzalow z czego chyba 11 w swiatlo bramki i tylko jedna kasta. Nie wiem co na boisku robi pilkarz Wilk. Mlody Cueto jest od niego w tej chwili lepszy, potrafi ograc dwoch, trzech przeciwnikow, podlozyc sie pod faul, ale nie, gra Wilk bez formy.
Sami sobie skomplikowalismy sytuacje. Mozna bylo jechac na L3 za zalozeniem, ze remis tez nie bedzie zly, a teraz trzeba koniecznie wygrac. Pocieszeniem moze byc tylko to, ze w tym sezonie wiecej punktow zdobywamy na wyjezdzie. Chociaz z drugiej strony Legia u siebie zdaje sie, ze w tym sezonie jeszcze nie przegrala.

Swoja droga to cala czolowka nie zachwyca ostatnio. Ogladalem wczoraj Piast-Legia i tak jak dzisiaj w meczu Lech-ŁKS nie bylo nad czym specjalnie piac z zachwytu.

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Michał H.:
Legia - gdyby nie kolejne zmarnowane podejście pod puchar UEFA - miałaby całkiem udany sezon. A może być jeszcze całkowicie udany. Tylko nie grajcie już w pucharach, bo się nie da tego oglądać.

Myślę, ze na dziś gra w pucharach to dla zarządu Legii najgorsza rzecz jaka może się jej przytrafić. dlatego coś czuje ze po niezłych wynikach jakie teraz osiąga kontrolowanie zajmie "bezpieczne" 3 miejsce na koniec sezonu

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Kroczyński:
Legia ma tez najwięcej bramek strzelonych, najmniej straconych, najlepszego bramkarza w lidze i najskuteczniejszego napastnika.
Oczywiscie, nie ma co piać z zachwytów nad jej grą, w końcu zdarzyło jej się kilka marnych występów, ale naprawde nie ma powodu do kompleksów w stosunku do Lecha. To jest, jak z rogerem i Stiliciem: wszyscy wiedza, ze Roger jest bez formy, a Stilic to prawdziwy geniusz, supertalent i gwiazdor. A Roger - tak obiektywnie spojrzawszy gra o niebo lepiej od Stilicia.


w pierwszych 4 meczach w których zagrał nic nie strzelił i grał beznadziejnie. może i pomocnicy byli od niego oddaleni, ale w tych pierwszych meczach zwłaszcza na początku Legia miała kilka ciekawych akcji skrzydłami i kiedy szły dobre podania w pole karne Tejkszur nie raczył tam ruszyć swojego leniwego dupska.
Potem już sobie pomocnicy odpuścili, bo i tak nie było z kim grac. Może stad to oddalenie.

Niestety Chyni tyle samo Legi daje punktów bramkami co odbiera swoimi fatalnymi pudłami. Bilans wychodzi na zero. To solidny napastnik na nasza ekstraklasę. Ale na dłuższa metę mam nadzieje, ze Legia go wymieni na kogoś lepszego.
Legia ostatnio miała dwóch dobrych napastników Svitlicę i Sagana. dla mnie Tejkszurowi do nich trochę brakuje, choć Stanko miał głownie instynkt i skuteczność, ale za to jaką.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Sasin:
Krzysztof Kroczyński:
Legia ma tez najwięcej bramek strzelonych, najmniej straconych, najlepszego bramkarza w lidze i najskuteczniejszego napastnika.
Oczywiscie, nie ma co piać z zachwytów nad jej grą, w końcu zdarzyło jej się kilka marnych występów, ale naprawde nie ma powodu do kompleksów w stosunku do Lecha. To jest, jak z rogerem i Stiliciem: wszyscy wiedza, ze Roger jest bez formy, a Stilic to prawdziwy geniusz, supertalent i gwiazdor. A Roger - tak obiektywnie spojrzawszy gra o niebo lepiej od Stilicia.


w pierwszych 4 meczach w których zagrał nic nie strzelił i grał beznadziejnie. może i pomocnicy byli od niego oddaleni, ale w tych pierwszych meczach zwłaszcza na początku Legia miała kilka ciekawych akcji skrzydłami i kiedy szły dobre podania w pole karne Tejkszur nie raczył tam ruszyć swojego leniwego dupska.
Potem już sobie pomocnicy odpuścili, bo i tak nie było z kim grac. Może stad to oddalenie.

Niestety Chyni tyle samo Legi daje punktów bramkami co odbiera swoimi fatalnymi pudłami. Bilans wychodzi na zero. To solidny napastnik na nasza ekstraklasę. Ale na dłuższa metę mam nadzieje, ze Legia go wymieni na kogoś lepszego.
Legia ostatnio miała dwóch dobrych napastników Svitlicę i Sagana. dla mnie Tejkszurowi do nich trochę brakuje, choć Stanko miał głownie instynkt i skuteczność, ale za to jaką.

W pierwszych czterech meczach wiosny Legia zremisowała fuksem po tragicznej grze z Polonią (żadnych akcji nie rozgrywała, Urban zmieniał pomocników, a i tak nic nie grali), wygrała 4-0 z Odrą 9bez Tejkszura), przegrala w Białymstoku (Chinyama strzelił bramke), po słabej grze środkowej linii, zremisowała 0-0 z Górnikiem Zabrze (kolejny raz po tragicznej grze całej srodkowej linii). W trzech z tych czterech meczów Legia zagrała eznadziejnie słabo w srodku pola. Napastnik był zupełnie osamotniony, nie miał z kim rozegrać piłki.
Potem Urban zrezygnował z gry bez defensywnego pomocnika i nagloe okazało się, ze kiedy srodkowi pomocnicy graja blize Chinyamy, a druzyna utrzymuje się przy piłce, a zwłaszcza ponawia akcje, po stracie piłki błyskawicznie ja odzyskując - to wyglada to znacznie lepiej. Zawodnik musi wierzyc, ze jego działania maja sens. W meczach, w których środkowa linia cofała się w komplecie na swoja połowe i kopała długie piłki do przodu działania Chinyamy nie mogły miec żadnego sensu. A jak dostawał Chinyama piłke na połowie przeciwnika, to na chwilę zmieniał się w rozgrywającego, do czego Pan Bóg go niestety nie stworzył.

Z jakiegos powodu dwóch były piłkarzy, przypadkiem fizoli - łamignatów pp. Węgrzyn i Mielcarski, których gre cechował polot mniej więcej wiadra zaprawy murarskiej, co wszakże rekompensowali dużym zapałem, zaczęło sie w grze Chinyamy duszukiwać samych minusów i obwiniac go o słaba grę Legii na poczatku rundy. Mnie się zdaje, że po prostu drużyna była nie najlepiej przygotowana, a Urban eksperymentowal z ustawieniem. A jak juz się poukładało, to druzyna wykorzystuje zalety Chinyamy, a jego wady nie sa tak eksponowane, jak kiedyś.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 18.04.09 o godzinie 22:28
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Michał H.:
Marcin Bodziony:

>
Ale przecież Lech nadal jest liderem i prawdopodobnie zdobędzie mistrzostwo? - owszem, ale z takim składem, budżetem i kibicami Lech powinien odstawiać szpitalną Wisłę, chimeryczną Legię oraz nieograną Polonię na 10-15 punktów, a nie walczyć w każdym meczu o życie do ostatniej minuty.

Co do kibiców to się zgodzę - ale co do składu, a zwłaszcza budżetu - który w ostatnich sezonach był niższy od głównych konkurentów, a i dziś zdaje się nie jest wcale najwyższy w lidze.
Co do składu, to krótka ławka rezerwowych. Dziś nie było żadnego ofensywnego zawodnika, do wpuszczenia w końcówce na podmęczonego przeciwnika, i wszedł... stoper Tanevski.
[...]

Bo to był Kosmiczny Plan nr 9. Franza. Lech od jakiejś 60. minuty zamiast grać, zaczął rzucac piłki na aferę. A potem do obrony wszedł Tanevski, a w ataku zaczął grać Arboleda.

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Wszystko to pięknie o Tejkszurze napisane. Tylko że choćby w meczu z Górnikiem a Warszawie na samym początku Legia przeprowadziła kilka fajnych ataków skrzydłami, do których biegli wszyscy poza Chynim.
Nie wiem jak jeszcze bliżej można było podejść.
Poza tym jak gra się jednym napastnikiem to ten powinien się więcej pokazywać a nie snuć się po boisku. Dopiero teraz w dwóch ostatnich meczach zagrał dobrze. Tak jeszcze nie grał odkąd jest w Legii.
Daleki jestem od pisania, ze to marny napastnik, bo bramki strzela. Tylko, ze jego nieprzewidywalność, wk***ące strzały z każdej pozycji nie patrząc na kolegów, pudła z prostych sytuacji są porostu irytujące do bólu.
Legia miałaby dziś więcej punktów, gdyby nie jego niektóre zagrania.

Na krajowe podwórko to może wystarczyć ale na grę w pucharach ta nieprzewidywalność może być kula u nogi

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Kroczyński:
Michał H.:
Marcin Bodziony:

>
Ale przecież Lech nadal jest liderem i prawdopodobnie zdobędzie mistrzostwo? - owszem, ale z takim składem, budżetem i kibicami Lech powinien odstawiać szpitalną Wisłę, chimeryczną Legię oraz nieograną Polonię na 10-15 punktów, a nie walczyć w każdym meczu o życie do ostatniej minuty.

Co do kibiców to się zgodzę - ale co do składu, a zwłaszcza budżetu - który w ostatnich sezonach był niższy od głównych konkurentów, a i dziś zdaje się nie jest wcale najwyższy w lidze.
Co do składu, to krótka ławka rezerwowych. Dziś nie było żadnego ofensywnego zawodnika, do wpuszczenia w końcówce na podmęczonego przeciwnika, i wszedł... stoper Tanevski.
[...]

Bo to był Kosmiczny Plan nr 9. Franza. Lech od jakiejś 60. minuty zamiast grać, zaczął rzucac piłki na aferę. A potem do obrony wszedł Tanevski, a w ataku zaczął grać Arboleda.


To co odstawia Franz jako taktyk to jest już totalny kosmos, ale tak to jest, kiedy rozsprzedaje się ponad połowę zawodników, którymi dysponowało się po fuzji mówiąc, że nie spełniają wymogów psychiczno-mentalnych. Teraz stało się to, przed czym wielu ostrzegało - Lecha dopadły kontuzje i zniżki formy, co powoduje, że ma się 19 graczy w kadrze i 12-13 na podobnym poziomie. Europa powoli dostrzega, że w pucharach europejskich, lidze, pucharach krajowych, meczach towarzyskich potrzeba ogromnej wręcz ławki, ale w Poznaniu niestety o tym zapomniano i dzieje się, co się dzieje.

Farciarstwo ma się raz Michale - może i tak, ale nie w Lechu. Przeciez remis z Górnikiem wyrwano w końcówce, wygraną z prawieżerealmadrytowym GKS-em również uratowano w zaawansowanych osiemdziesiątkach. To samo ostatnio z Piastem i dziś z ŁKS-em...... Ja rozumiem, że w piłce potrzebna trochę szczęścia, ale po co cała lokomotywę?

Panie Jacku.... całe szczęście, że o Mistrzostwie Polski nie decyduje dwumecz z Lechią Gdańsk :D Wy po prostu strzeliliście słabiakowi stosunkowo szybko bramki i on po prostu musiał się odkryć, ale na pewno wasza gra nie była kosmiczna i wypunktowaliście ich jedynie na tablicy wyników. Dzisiejszy mecz Polonii można zaliczyć do tragicznych pod względem skuteczności, no chociażby akcja z 92. minuty: Ivanovski dostaje piłkę 6. m. przed bramką, sam, bramkarz dobiega z przeciwnej strony bramki i Filip Macedończyk w trybuny... moim zdaniem Polonia miała dziś większa optyczną przewagę niż wtedy GKS

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Sasin:
Wszystko to pięknie o Tejkszurze napisane. Tylko że choćby w meczu z Górnikiem a Warszawie na samym początku Legia przeprowadziła kilka fajnych ataków skrzydłami, do których biegli wszyscy poza Chynim.
Nie wiem jak jeszcze bliżej można było podejść.
Poza tym jak gra się jednym napastnikiem to ten powinien się więcej pokazywać a nie snuć się po boisku. Dopiero teraz w dwóch ostatnich meczach zagrał dobrze. Tak jeszcze nie grał odkąd jest w Legii.
Daleki jestem od pisania, ze to marny napastnik, bo bramki strzela. Tylko, ze jego nieprzewidywalność, wk***ące strzały z każdej pozycji nie patrząc na kolegów, pudła z prostych sytuacji są porostu irytujące do bólu.
Legia miałaby dziś więcej punktów, gdyby nie jego niektóre zagrania.

Na krajowe podwórko to może wystarczyć ale na grę w pucharach ta nieprzewidywalność może być kula u nogi


Ja będę bronił Tejkszura, dla mnie to typowy zawodnik "hit and run" lub "score and dance" jak kto woli - czyli najprościej zbudowany, jak tylko można.

Jeśli chodzi o taktykę przy wysuniętym napastniku w zespole nastawionym na atak, takim jak Legia, to raczej stosuje się wariant, który opisywał Pan Krzysztof - czyli pomocnik na 2 napastnika, drugi skrzydłowy zamyka, pomocnicy ofensywni do przodu, a wtedy zadaniem napastnika jest albo walczyć o górne piłki i je zgrywać albo ustawić się na 16. na ewentualny strzał z dystansu. Takich zawodników traktuje sie raczej jak wolne elektrony, zaś kiedy dostaje długa piłkę, a wokół są tylko przeciwnicy, to ja sie mu nie dziwie, że nawet nie skacze do główki. Trzeba pamiętać, że on do Legii przyszedł grać, a nie ją kochać i konkurować w gryzieniu trawy z holenderskimi krowami to on nie będzie.

A poza tym, gdyby grał dużo lepiej niż na polską lige przystało, to by sie na transfer do Legii nie zgodził.Marcin Bodziony edytował(a) ten post dnia 18.04.09 o godzinie 23:35

Temat: więc kto mistrzem Polski?

A Wojciechowski szoł trwa w najlepsze

http://sport.onet.pl/74331,1248675,1954838,wiadomosc.html

Cóż J.W. prowadzi klub tak samo jak buduje mieszkania. jakość i renoma podobna.
Justyna S.

Justyna S. Wyszłam za mąż i nie
wracam :D

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Rafał M.:
Zobaczymy kto będzie puchnął na koniec sezonu:)
no jak widać po dzisiejszym meczu-Lech już zaczyna.... :)

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Zwykle pisze długie wypowiedzi, ale teraz przychodzi mi tylko zdanie z osiedla: "no chyba ich już do końca popierd***ło".

Ten klub potrzebuje stabilizacji a nie zmiany trenera co tydzień. Bobo miał koncepcję na ten klub
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Sasin:
A Wojciechowski szoł trwa w najlepsze

http://sport.onet.pl/74331,1248675,1954838,wiadomosc.html

Cóż J.W. prowadzi klub tak samo jak buduje mieszkania. jakość i renoma podobna.

Dawny własciciel Atletico Madryt, przedsiębiorca budowlany Jesus Gil y Gil, miał podobne pomysły na prowadzenie drużyny i zwalnial trenerów co chwila, nawet w przerwie. Ciekawe, jak daleko rozciąga się analogia, bo Gila w końcu wsadzili do mamra za przewały biznesowe.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 18.04.09 o godzinie 23:42

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Marcin Bodziony:
Jeśli chodzi o taktykę przy wysuniętym napastniku w zespole nastawionym na atak, takim jak Legia, to raczej stosuje się wariant, który opisywał Pan Krzysztof - czyli pomocnik na 2 napastnika, drugi skrzydłowy zamyka, pomocnicy ofensywni do przodu, a wtedy zadaniem napastnika jest albo walczyć o górne piłki i je zgrywać albo ustawić się na 16. na ewentualny strzał z dystansu. Takich zawodników traktuje sie raczej jak wolne elektrony, zaś kiedy dostaje długa piłkę, a wokół są tylko przeciwnicy, to ja sie mu nie dziwie, że nawet nie skacze do główki. Trzeba pamiętać, że on do Legii przyszedł grać, a nie ją kochać i konkurować w gryzieniu trawy z holenderskimi krowami to on nie będzie.


Tylko, ze ja dopiero w dwóch ostatnich meczach zobaczyłem Takiego Tejkszura jakiego chciałbym widzieć.
Wcześniej to bardzie było "hit (na pałę z 40 m) and run Forest"

Nie przekonuje on mnie przy taktyce z jednym napastnikiem. Bo wolny elektron to on ma ale jeden w głowie i często ten elektron wprawiony w wibracje przenosi go w inny świat na boisku.

Chciałbym go zobaczyć w systemie 4-4-2, kiedy ma za plecami dobrej klasy napastnika, a Chyni grałby takiego silnego środkowego napastnika. Myślę, ze ciekawie wyglądałby duet z Saganem, choć o tym pewnie się nie przekonamy.

to solidny napastnik ale nic więcej na dziś. Każdy pisze tylko o jego bramkach, ale ma tyle irytujących zagrywek na boisku, ze czasami nóż się w kieszeni otwiera jak patrzy się na jego grę.

I nie widzę co ma np. oddalony pomocnik od niego do partolonych sytuacji, których ma bez liku. dużo dużo więcej niż strzelonych bramek.
Solidny nic więcej. Chyba, że będzie grał teraz tak jak w dwóch ostatnich meczach, kiedy nie walił z każdej pozycji, kiedy rozgrywał piłkę, pokazywał się.

Ale nie mniej szacun za bramkę z PiastemKrzysztof Sasin edytował(a) ten post dnia 18.04.09 o godzinie 23:48
Justyna S.

Justyna S. Wyszłam za mąż i nie
wracam :D

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Sasin:
A Wojciechowski szoł trwa w najlepsze

http://sport.onet.pl/74331,1248675,1954838,wiadomosc.html

Cóż J.W. prowadzi klub tak samo jak buduje mieszkania. jakość i renoma podobna.
żenua... ale to takie typowe dla polskiej ligi...i jeszcze bardziej typowe dla J.W. Nie wiem czy pamiętacie, jak PREZIO potrafił wyjść w połowie meczu..?? mnie to zamurowało...nie ma to jak szacunek do własnej drużyny i jakiekolwiek zasady zwykłej grzeczności....
i Marcin ma rację...Bobo powinien zostać do końca sezonu...po tygodniu czy dwóch nawet Copperfield by nic nie zdziałał ;/
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Justyna M.:
Rafał M.:
Zobaczymy kto będzie puchnął na koniec sezonu:)
no jak widać po dzisiejszym meczu-Lech już zaczyna.... :)

Ano własnie. Czy zauwazyliście, ze po zdobyciu wyrównującej bramki, w ostatnich minutach zawodnicy Lecha nie mogli nadążyc za przeciwnikami?



Wyślij zaproszenie do