Temat: więc kto mistrzem Polski?
Justyna M.:
a Ja myslę ,że Lech jednak spuchnie przed końcem...
A moim zdaniem Lech już puchnie, boję się tylko żeby im się nie poprawiło. Lech wcale nie gra fenomenalnie, a to jak bukmacherzy chociażby ustawiają spotkanie Kolejorza z ŁKS-em to już spora przesada, zwłaszcza jeśli popatrzymy jak męczyli się z Piastem Gliwice. Do tego dołóżmy jeszcze niedawno zakończoną serię remisów i mamy ...spuchniętego Lecha.
Ale przecież Lech nadal jest liderem i prawdopodobnie zdobędzie mistrzostwo? - owszem, ale z takim składem, budżetem i kibicami Lech powinien odstawiać szpitalną Wisłę, chimeryczną Legię oraz nieograną Polonię na 10-15 punktów, a nie walczyć w każdym meczu o życie do ostatniej minuty.
Legia gra brzydko, ale mimo wszystko skutecznie i ma szanse na dogonienie Lecha, bo "ostatniominutowe farciarstwo" kiedys się przecież skończy. Owszem, można powiedzieć, że Lecha gra do końca - zgoda, ale nikt mi nie powie, że Piast ostatnio odpuścił w 80. minucie...
Legia ma jeszcze tą przewagę, że w derbach Polski zagra u siebie więc remis można założyć minimum (patrząc ze strony Woskowych). Następni jej rywale to chyba ŁKS (3), Polonia Bytom (3), Ruch (3), Wisła (0-3) Lech (3-0) oczywiście i Śląsk (3), CZYLI W SUMIE JAKIEŚ 12-18 PUNKTÓW DO ZDOBYCIA, a Lech gra z: Legią (0-3), Ruchem (3), Śląskiem (1-3), Lechią (1-3), Polonią (0-3) i Cracovią (1-3), co daje jakieś 9-18 punktów do zdobycia.
Lech ma o tyle gorzej, że w ostatnich kolejkach będzie grał z tymi, którzy już będą mięli nóż na gardle - Cracovia, Ruch, Lechia zaś Legia dostanie w ostatniej kolejce o nic nie grający Śląsk.
Mimo wszystko jednak sądzę, że o tytule zdecyduje jednak mecz na Łazienkowskiej, no i może konfrontacje Lecha z Polonią i Legii z Wisłą, bo tych dwóch zespołów tez bym nie odrzucał w walce o tytuł...
Marcin Bodziony edytował(a) ten post dnia 18.04.09 o godzinie 15:08