Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Jeśli chodzi o mnie, mistrzem moze być i Legia. Tylko, zebym przy kibicowaniu polskim druzynom grającym w pucharach nie oblewał sie rumieńcem wstydu.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Konrad Nowiński:

Ja bym szanse Legii szacował wcale wysoko:
1. Gra z Lechem u siebie.
2. Nad Wisłą na 2 punkty przewagi i wygrała pierwszy mecz w Warszawie.
3. Nad Polonią tez ma dwa punkty przewagi.
4. Legia zwykle zaczyna słabo i rozkręca się w drugiej połowie rundy.
5. Wisła straciła kluczowego stopera i kluczowego napastnika w trakcie sezonu. Jakiekolwiek kartki i jest dramat w obronie.
6. Lech zaczął dobrze, ale gra coraz słabiej.
7. Zarówno Lech, jak i Wisła nie mają praktycznie ławki.

To fakt jesli dyskutujemy na poziomie merytorycznym. Przyznaje sie jednak bez bicia, ze poprzedni moj post byl nacechowany powiedzmy ''zyczeniowo''. Niestety obawiam sie, ze musze sie z panem zgodzic... Niestety bo kibicuje w tym wyscigu tylko i wylacznie Wisle.

To gwoli poprawienia Pańskiego samopoczucia:
dlaczego Legia nie zdobędzie majstra:

1. Ma ciężkie wyjazdy: do Wrocławia i Krakowa.
2. Ma tylko jednego napastnika. Jeśli ten straci formę, albo się popsuje - będzie dramat.
3. Obrona przyzwyczaiła się, że Mucha wszystko złapie i często dopuszcza do groźnych sytuacji podbramkowych, co się kiedyś zemści.
4. Urban eksperymentuje z ustawieniem, często gra bez defensywnego pomocnika, co Legii nie wychodzi.
5. Zawodnicy wygladają na źle przygotowanych do sezonu. Nie muszą się odetkac w druugiej połowie.
6. Zwłaszcza Inaki Astiz cieniuje, a to bardzo ważny zawodnik.
7. Nikomu w klubie na mistrzostwie nie zależy.

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Kroczyński:
7. Nikomu w klubie na mistrzostwie nie zależy.
i ten punkt jest jedynym,ktory do mnie przemawia.

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Ja stawiam na Wisłę, bo to jedyny polski zespół, któremu jak do tej pry udało się wypracować własny SYSTEM gry (nie mylić ze STYLEM). Zaletą tego systemu jest to, że istnieje możliwość zastąpienia każdego, nawet najważniejszego zawodnika (wiadomo że chodzi o Brożka) bez jakiegoś wielkiego uszczerbku dla jakości gry. Dla odmiany, można porównać Wisłe bez Brożka i Lecha bez Stilicia i wiadomo o co chodzi.
Lech ma dwie słabości - Smuda i Peszko. Pierwszy to trener bez większego pomysłu na grę (co widać chociażby po jakiś dziwnych próbach ustawiania np. Bandrowskiego, Wilka czy nawet Lewandowskiego). Drugi to jeden z najbardziej przereklamowanychpiłkarzy w naszej lidze - kiedy czytałem co by to było gdyby grał z Udine to pękałem ze śmiechu. Chłopak niestety biega tak szybko, jak wolno myśli - wystarczy spojrzeć na jego wskaźniki bramek i asyst, do tego jeszcze te durne faule i łapanie niepotrzebnych kartek.
Legia - zgadzam się z poprzednikami co do jednego napastnika i jakiejś takiej dziwnej atmosfery w drużynie - rzeczywiście wygląda to tak jakby nikomu tam na tym mistrzu nie zależało.Piotr Landyczkowski edytował(a) ten post dnia 08.04.09 o godzinie 12:08

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Kroczyński:
4. Urban eksperymentuje z ustawieniem, często gra bez defensywnego pomocnika, co Legii nie wychodzi.


Problem polega na tym, że obecnej kadrze Legii nie ma ani jednego, podkreślam: ANI JEDNEGO!!! defensywnego pomocnika. Jesli się mylę, to mnie oświećcie, ale kto według Was jest w Legii defensywnym pomocnikiem?

Większość drużyn europejskich często gra dwoma defensywnymi pomocnikami, a w Legii w środku pola jest jedna wielka dziura jeśli chodzi o destrukcję. I to są świadome decyzje transferowe Urbana i Trzeciaka. To jest ich autorski pomysł, żeby walczyć o Mistrzostwo bez defensywnego pomocnika. Nie pojmuję tego. Przeciez ktoś musi rozbijać ataki rywala jeszcze przed linią obrony.

Takich dziwactw taktycznych w Legii jest więcej. Ale nie czas i pora.

Moim największym zarzutem wobec Legii są nieuregulowane stosunki z kibicami. Przyznam się szczerze, że wstydziłbym się, gdyby Legia zdobyła Majstra i przyjechałby na Łazienkowską powiedzmy Tottenham, a kibice Legii dopingowaliby z jednej tylko trybuny drużynę przyjezdną. Kto był na Łazienkowskiej w ostatnich miesiącach, ten wie, że kibice Legii na własnym stadionie potrafią być tak złośliwi, że dopingują ekipy przyjezdne. To jest jakaś paranoja!

Więc niech Legia najpierw odda do użytku przynajmniej jedną nową trybunę i niech dogada się z kibicami, bo kiedy ostatnio byłem na Łazienkowskiej i zorientowałem się co wyprawiają kibice, to ręce mi opadły. Cały czas wyzywali ITI i dopingowali drużynę gości.

I co? Chcecie, żeby taka drużyna reprezentowała nasz kraj w najważniejszych rozgrywkach? W tym sezonie Lech dużo bardziej na to zasługuje, lub ewentualnie Wisła.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Piotr Landyczkowski:
Ja stawiam na Wisłę, bo to jedyny polski zespół, któremu jak do tej pry udało się wypracować własny SYSTEM gry (nie mylić ze STYLEM). Zaletą tego systemu jest to, że istnieje możliwość zastąpienia każdego, nawet najważniejszego zawodnika (wiadomo że chodzi o Brożka) bez jakiegoś wielkiego uszczerbku dla jakości gry. [...]

Eeee tam, dyrdymały i tyle. Wisła bez Brożka i Clebera gra piach, nawet z Craxą grała piach, tylko Craxa nie strzelała setek.

Z Lechem Wisła dobrze przeszkadzała w grze, ale sama nic nie grała.

Co do Peszki, to w meczu z Wisłą był nieuchwytny dla obrońców Wisły.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 08.04.09 o godzinie 12:44
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

W Legii nikomu nie zalezy na majstrze, bo jakby go zdobyła, to nie ma gdzie grac nawet w PUEFA, nie mówiąc już o LM.

Stąd genialne pomysłty Trzeciaka jak się wzmacniac, tak, by się nie wzmocnić. Na przykład przez testowanie Murzyna z Afryki, który pierwszy raz w życiu widział zimę na sniegu w czasie zadymki.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 08.04.09 o godzinie 12:40

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Kroczyński:
W Legii nikomu nie zalezy na majstrze, bo jakby go zdobyła, to nie ma gdzie grac nawet w PUEFA, nie mówiąc już o LM.

Stąd genialne pomysłty Trzeciaka jak się wzmacniac, tak, by się nie wzmocnić. Na przykład przez testowanie Murzyna z Afryki, który pierwszy raz w życiu widział zimę na sniegu w czasie zadymki.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 08.04.09 o godzinie 12:40


Trzeciak jest wręcz mistrzem wzmocnień pozorowanych.

Poza tym jak dla mnie Legia na dziś nie ma żadnego napastnika, bo Tejkszur to żaden napastnik. Przereklamowany leń nie potrafiący myśleć na boisku i tyle. Na nasza cienka ligę wystarczy ale jak to mówią raz do roku to kij od szczotki strzeli.

Wolę by Urban dawał szanse młodym, bo Legii nie zależy na tytule, ale przynajmniej z takiego Paluchowskiego coś może być a z Tejkszura nic nie będzie.

Ale faktem jest, że Legia na dziś to nie byłaby dobra wizytówka naszej piłki, o ile cokolwiek może być jej dobrą wizytówką
Jego mecze w rundzie wiosennej to totalna porażka.

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Kroczyński:

Legia ma obecnie czterech defensywnych pomocników:
1. Tomasz Jarzębowski
2. Ariel Borysiuk
3. Martins Ekwueme
4. Tito

Brak defensywnego pomocnuika na boisku bierze się stąd, że zdaniem Urbana ważniejsze jest utrzymywanie się przy piłce (o co łatwiej przy trzech rozgrywających w środku), niż przechwyty. To oczywisty błąd, bo przy ustawieniu bez defensywnego Legia pozwalała urzymywac się przy piłce Arce, Górnikowi, czy Jagiellonii.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 08.04.09 o godzinie 12:24


No jesli dla kogoś Jarzębowski jest defensywnym pomocnikiem, no to co ja tu będę się wysilał. Jarzębowski to ultraofensywny pomocnik.

Czy Ariel Borysiuk jest defensywnym pomocnikiem? Polemizowałbym. Ale niech będzie, tylko że w składzie go trudno zobaczyć. Co do dwóch pozostałych się nie wypowiadam.

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Kroczyński:
Z Lechem Wisła dobrze przeszkadzała w grze, ale sama nic nie grała.

Co do Peszki, to w meczu z Wisłą był nieuchwytny dla obrońców Wisły.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 08.04.09 o godzinie 12:44


Wisła tylko przeszkadzała w grze Lechowi? Hm... Bardzo oryginalny pogląd. Jeszcze sie z takim nie spotkałem. Mecz w Poznaniu był bardzo wyrównany i mi osobiście gra Wisły o wiele bardziej się podobała. Profesorską grę Sobolewskiego i Głowackiego mógłbym oglądac godzinami. Lech zremisował, jednak jak dla mnie był to remis ze wskazaniem na Wisłę.

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Kroczyński:
Po co Pan takie rzeczy pisze?

Tak się składa, że Jarzębowskiego oglądałem na codzień w GKS-ie Bełchatów przez 2 lata i jak mi ktoś pisze, że to jest defensywny pomocnik, to widocznie ostatni raz oglądał jego grę w juniorach Legii. U Lenczyka Jarza zajmował się tylko i wyłącznie konstrułowaniem akcji ofensywnych.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Sasin:
Krzysztof Kroczyński:
W Legii nikomu nie zalezy na majstrze, bo jakby go zdobyła, to nie ma gdzie grac nawet w PUEFA, nie mówiąc już o LM.

Stąd genialne pomysłty Trzeciaka jak się wzmacniac, tak, by się nie wzmocnić. Na przykład przez testowanie Murzyna z Afryki, który pierwszy raz w życiu widział zimę na sniegu w czasie zadymki.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 08.04.09 o godzinie 12:40


Trzeciak jest wręcz mistrzem wzmocnień pozorowanych.

Poza tym jak dla mnie Legia na dziś nie ma żadnego napastnika, bo Tejkszur to żaden napastnik. Przereklamowany leń nie potrafiący myśleć na boisku i tyle. Na nasza cienka ligę wystarczy ale jak to mówią raz do roku to kij od szczotki strzeli.

Wolę by Urban dawał szanse młodym, bo Legii nie zależy na tytule, ale przynajmniej z takiego Paluchowskiego coś może być a z Tejkszura nic nie będzie.

Ale faktem jest, że Legia na dziś to nie byłaby dobra wizytówka naszej piłki, o ile cokolwiek może być jej dobrą wizytówką
Jego mecze w rundzie wiosennej to totalna porażka.

Ja już pisałem, że Tejkszur jest jaki jest, ale gwarantuje ok. 20 bramek w sezonie. Poza nim podobne możliwości w lidze ma Brożek. I nikt więcej.

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Kroczyński:

Profesorska gra Głowackiego... Fakt, oglądaliśmy różne mecze.

Dokładnie tak. To, jak Głowacki zneutralizował Lewandowskiego, to była profesura. Lewy nie pograł sobie w tym meczu. Ile oddał strzałów na bramkę? O ile mnie pamięć nie myli, to żadnego. Sobolewski - najlepszy zawodnik na boisku, a Głowacki zaraz po nim. Wisła grała dojrzalszy futbol, miała mniej strat i niecelnych podań, konstrułowała dużo składniejsze akcje, ich gra nie była tak szarpana, jak Lecha. Dlatego, mimo remisowego wyniku, uważam, że to Wisła zostawiła lepsze wrażenie. Jesli Lech nie wygra z Legią na Łazienkowskiej, to Mistrzem zostanie Wisła.

Kolejorz od momentu odpadnięcia z Udine notuje tendencję zniżkową. Roztrwonili przewagę punktową i nie wytrzymują kondycyjnie, bo Lech sezon zaczął dużo wcześniej, niż reszta ligi ze względu na rewanż z Udine i coraz częściej widać u nich oznaki zmęczenia. Dziś Lech nie byłby w stanie zagrać tak dobrego spotkania, jak jesienią w Poznaniu z Udine. Kolejorz zwalnia tempo, a Wisła się rozkręca. Strata braci Brożków nie wpłynęła negatywnie na ich grę, bo mają świetnego trenera, który bez problemu umiał przestawić Wisłe na innych zawodników. Kadra Wisły jest dużo silniejsza, niż Lecha. Porównując ławkę rezerwowych Lecha i Wisły nie mam wątpliwości kto ma większe szanse na tytuł. A moim zdaniem o Mistrzostwie zadecyduje ławka rezerwowych, bo zaczną się kontuzje. Już się zaczęły, a będą następne. Wisła bez Brożka świetnie sobie poradziła, ale czy Lech bez Stilica by sobie poradził? Mam wątpliwości.

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Kroczyński:

Dałby Pan spokój. U Lenczyka Jarza grał defensywnego, ubezpieczającego Gargułę, a jak był jakis problem to na boku.

No rzeczywiście, nie dość, że oglądał Pan inny mecz w Poznaniu, to jeszcze z Jarzy robi Pan defensywnego pomocnika. Garguła w GKS grał bocznego pomocnika schodzącego do środka. Defensywnym pomocnikiem w GKS był i jest Rachwał i to on rozbija ataki rywali, Jarza jest od ciągnięcia gry do przodu i obsługiwania napastników podaniami. Poza tym Jarzębowski z meczach, w których Garguła był kontuzjowany - a sporo tego było - przejmował jego rolę, stawał się podstawowym playmakerem.

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Johnny Szayna:


Tak? Lech grał z Udine w Poznaniu w lutym, a nie grudniu? No prosze bardzo. Ma Pan jeszcze jakieś takie kwiatki? To Pan zapoda, to się pośmiejemy!

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Jeśli chodzi o ławki rezerwowych, to z trzech drużyn: Wisła, Lech i Legia, moim zdaniem Legia ma najsłabszą ławkę. Ale każdy na ławce swojej drużyny widzi samych orłów. Nie ma co się kłocić.

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Panie Slyk...ja nie wiem po co Pan wszedl na to forum,ale debili niech Pan robi z kogo innego.
Tomek Jarzebowski od zawsze byl defensywnym pomocnikiem, i mimo,ze wystepowal tez w obronie, to na tej pozycji najlepiej sie czuje.
A to, ze grajac w Belchatowie strzelal dosc sporo bramek - widocznie Lenczyk kazal mu grac tez do przodu.

Odnosze wrazenie,ze naczytal sie Pan statystyk, bo zarzuca nas Pan tu suchymi danymi, a na pilce to Pan sie za bardzo nie zna jednak.

konto usunięte

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Krzysztof Kroczyński:
Piotr Landyczkowski:
Ja stawiam na Wisłę, bo to jedyny polski zespół, któremu jak do tej pry udało się wypracować własny SYSTEM gry (nie mylić ze STYLEM). Zaletą tego systemu jest to, że istnieje możliwość zastąpienia każdego, nawet najważniejszego zawodnika (wiadomo że chodzi o Brożka) bez jakiegoś wielkiego uszczerbku dla jakości gry. [...]

Eeee tam, dyrdymały i tyle. Wisła bez Brożka i Clebera gra piach, nawet z Craxą grała piach, tylko Craxa nie strzelała setek.

No to chyba oglądaliśmy dwa różne mecze - pewnie że Cracovia miał sytuacje ale Wisła była i tak dużo lepsza, chociaż przyznaję że tak wysoki wynik trochę Cracovię krzywdzi. Ale tak to jest gdy przeciwko umiejętnościom można postawić tylko ambicje - zazwyczaj do przerwy jest OK, a potem juz nie za bardzo...

Z Lechem Wisła dobrze przeszkadzała w grze, ale sama nic nie grała.

Przyjechali na Lecha w konretnym celu, i go osiągneli. I tyle w temacie.

Co do Peszki, to w meczu z Wisłą był nieuchwytny dla obrońców

I co z tego wyszło?? Ile strzelił goli?? Ile miał asyst?? Sprowokował czerwoną dla Diaza - OK, ale co poza tym??
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Johnny Szayna:
>[...]
Najlepiej jego profesure bylo widac przy rzucie wolnym, po
ktorym Wisla stracila gola.
Wg mnie ani jedni ani drudzy nic wielkiego w tym meczu nie pokazali. Typowy mecz walki, choc jak na poziom naszej ligi to oczywiscie ponad przecietna.
[...]

Dla mnie najwiekszy klops Głowackiego w tym meczu to sytuacja, kiedy odpuścił Wilka i ten spatałaszył z pieciu metrów. A Lewandowski go przestawiał, jak juniora i tylko dlatego, ze sędzia był niezwykle łagodny, Głowacki doczekał końca meczu na boisku.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: więc kto mistrzem Polski?

Piotr Landyczkowski:
Krzysztof Kroczyński:
Piotr Landyczkowski:
Ja stawiam na Wisłę, bo to jedyny polski zespół, któremu jak do tej pry udało się wypracować własny SYSTEM gry (nie mylić ze STYLEM). Zaletą tego systemu jest to, że istnieje możliwość zastąpienia każdego, nawet najważniejszego zawodnika (wiadomo że chodzi o Brożka) bez jakiegoś wielkiego uszczerbku dla jakości gry. [...]

Eeee tam, dyrdymały i tyle. Wisła bez Brożka i Clebera gra piach, nawet z Craxą grała piach, tylko Craxa nie strzelała setek.

No to chyba oglądaliśmy dwa różne mecze - pewnie że Cracovia miał sytuacje ale Wisła była i tak dużo lepsza, chociaż przyznaję że tak wysoki wynik trochę Cracovię krzywdzi. Ale tak to jest gdy przeciwko umiejętnościom można postawić tylko ambicje - zazwyczaj do przerwy jest OK, a potem juz nie za bardzo...

Ale po przerwie Craxa miała doskonałe sytuacje, które spatałaszyła. Obrona Wisły dopuściła do tych sytuacji.

Z Lechem Wisła dobrze przeszkadzała w grze, ale sama nic nie grała.

Przyjechali na Lecha w konretnym celu, i go osiągneli. I tyle w temacie.

Owszem, ale przeszkadzała, a nic nie grała sama.

Co do Peszki, to w meczu z Wisłą był nieuchwytny dla obrońców

I co z tego wyszło?? Ile strzelił goli?? Ile miał asyst?? Sprowokował czerwoną dla Diaza - OK, ale co poza tym??

A ile akcji przeprowadziła lewa strona Wisły (w tym zwykle bardzo aktywny Diaz) w tym meczu? Aktywność Peszki powodowała, że obaj z Zieńczukiem musieli grać bardzo ostrożnie, Diaz od 60. minuty umierał na serce, podobnie jak Zieńczuk.
Ilość bramek, czy asyst nie zawsze jest miernikiem jakości gry. Sobolewski nic nie strzelił i nie asystował, a był najlepszy na boisku. Stilić strzelił, a i tak grał piach.

Po meczu Skorża powiedział, że nie przesunął po czerwonej kartce Diaza Zieńczuka na lewą obronę, bo ten był juz zabiegany. A Diaz to sami Panowie widzieli, w jakim był stanie.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 08.04.09 o godzinie 14:22



Wyślij zaproszenie do