Jan Mikołaj
K.
Hrabia herbu
Hilzen.Przez higienę
mózgu wystrzegam się
pr...
Temat: Twój skład na Ukrainę + komentarz
http://www.sport.pl/pilka/1,65037,13624990,W_piatek_po...I to byłby jedyny rozsądny ruch w tym momencie. Wiadomo, że z San Marino wygramy (?) więc kolejne kilka miesięcy zostanie zmarnowane w oczekiwaniu na Mołdawię.
Absolutnie nie wierzę już w to, że piłkarzyki sami z siebie wezmą dupę w troki i po męsku podejdą do swoich obowiązków. Nie zmieni tego nawet dwucyfrówka z San Marino.
Jedynym wyjściem dajacym jakąkolwiek nadzieje na awans, to jest zmiana trenera. I nie zmiana znowu na jakiegoś pyzatego misia, durnia-analfabete, Waldzia, Maciusia czy Czesia.
Tę kupę piłkarskich łamag trzeba wziąć w galop. To musi byc ktoś, kto będzie się z nimi komunikował krótkim, dosadnymi przekazami: ''nie grasz-wy...dalaj''. Bez zbędnej dyskusji.
Ktoś kto powie zmanierowanemu Biletelliemu, żeby zmknął japę i w nastepnym meczu jeździł na tyłku tak, żeby był po 90minutach caly posiniaczony i zharatanhy. Ktos, kto powie ''Ile razy synku wygrałeś mecz na MŚ? Ile razy wygrałeś na EURO? Ani raz? Więc stul pysk i dopóki odpowiedź nie bedzie inna, to masz po meczu schodzic na czworakach i rzygać za linią boczna z wysiłku''.
Taki trener może byc tylko z zagranicy. I ja jestem bardzo za tym. Miałem nadzieję, że kiedys Hajto będzie polskim odpowiednikiem trenera tego rodzaju. Tzn. zamordysty, bo tylko taki ma jakakolwiek szanse osiągnąć cokolwiek z tą zgrajż pseudopiłkarzy. Skoro nie da się ich juz niczego nauczyć, to przynajmniej trzeba wymusic zaangażowanie. A tak swoją drogą, to chciałbym się dowiedzieć dlaczego reprezentacja Polski nie ma od lat wypracowaengo chocby jednego zagrania, które byłoby powtarzalne i mogłoby ją charakteryzować? Jednego schematu rzutu rożnego, rozegrania, wyjścia z obrony do ataku? I ni mówię tu o zagranaich typu dzida do Lewego albo laga na Kubę i niech se radzi z przodu jeden na jeden. To jest tak trudno k...wa przez kilka lat nauczyc sie jednego wariantu ataku? To już naprawde trzeba byc piłkarskim półdebilem, żeby tego nie opanować.
Kończę te swoje żale i dodam tylko jedno. Oczywiście przegranej z amatorami we wtroek nie życzę ale chciałbym, żebyśmy wygrali maksymalnie 1-0 i to po golu niesłusznie uznanym w doliczonym czasie gry.