Robert S. gotoAndPlay
Temat: To kto nam spadnie i dlaczego?
Ogólnoświatowy spisek stał się ciałem :)Do masonów i cyklistów dołączyli piłkarze. Uwzięli się, żeby mnie skompromitować :)
Kolejny babol "równorzędnego" Kapsy. Posypuje głowę skorupkami z pisanek i krzyczę razem z reszta trybun - Mati na bramkę.
Błąd chwalonego przeze mnie Bąka przy drugiej bramce. Inna sprawa, że prawa obrona to nie była jego pozycja.
Dobry mecz ganionego Mysony.
Przyzwoita gra w środku. Szybko, wyjścia na pozycję, podania z klepy. Nosz kurde, nie można tak było w 2 poprzednich meczach?
Dobry ten Nowak. Z internaszional lewel to spokojnie, bo było już paru takich Pazdanów. Ale herr Zeto z lechijnego forum kilka lat temu miał świętą rację, jak rzeczony zaczynał błyskać w Zdroju Ciechocinek - brać, nie marudzić. No i nie wzięliśmy...
Komentarz nazwałbym "życzliwym", acz z utęsknieniem czekam, aż będzie go można "zkillować" i podgłośnić trybuny.
Recenzja meczu by Ulatowski - "Lechia zagrała z sercem i zaangażowaniem, była stroną przeważającą i w naszym polu karnym było często gorąco (...)"
http://www.sport.pl/pilka1,65050,6491871,Lepsza_gra_Le...
To o bokserze, doświadczonym, punktującym itp to może zostawmy dziennikarzom. Oni żyją z pisania truizmów i wyświechtanych sformułowań. Dla mnie ze strony Lechii - dużo serca do gry, dużo pecha w 1. połowie (te 2 kotły pod bełchatowską bramką), duży upływ sił w 2., duzi obrońcy Bełchatowa, duży Nowak. Wpuszczony kiedy trzeba, na "podmęczonego", robiący co miał zrobić. I te "smolarki" pod linią końcową. Dokładnie tak brzydkie, jak efektywne. Gdyby nasi robili coś takiego prowadząc w 88. minucie, stadion by szalał na ich punkcie i nikt złego słowa nie wyszeptał. Więc i ja nie powiem.
Reasumując. Gratuluję zwycięstwa... bokserzy ;)
Tylko wybacz Jacku moją ignorancję w temacie, ale nadal nie wiem, o którego Kubickiego chodziło ;)