Temat: To kto nam spadnie i dlaczego?
Paweł S.:
W piłce lepsza jest ta drużyna która strzeli więcej bramek. Cracovia strzeliła dwie prawidłowe bramki, Lech dwie bramki po spalonych niesłusznie uznane przez sędziego. Więc Cracovia była lepsza i została oszukana.
Tak. Tutaj słuszność. Ja też wyznaję zasadę że lepszy jest ten, kto wygrał. Natomiast nie zgadzam się z aż tak ekstremalnymi głosami, że sędzia spuścił Cracovię. Było lepiej grać przec całą rundę.
Paweł S.:
Spalone były wyraźne i widać je na powtórkach bez konieczności spowalniania obrazu...
Tym niemniej na powtórce włąśnie. której to powtrórki sędzia nie ma. A weź pod uwagę jeszcze, że powtórka skjadrowana jest idealnie i pokazuje sytuację pod najlepszym kątem.
Do Krzysztofa:
1. Mówisz, że kibic może nie zauważyć, bo obseruje piłkę, tymczasem liniowy skupiony jest tylkona swej pracy. Otóż weź pod uwagę, że liniowy musi w jednej i tej samech chwili zarejestrować dwa zdarzenia, niejednokrotnie oddalone od siebie o pół boiska. A więc: moment podania (lub strzału) mający miejsce np przed linią pola karnego, i linię ostatnich obrońców, tudzież "palącego" napastnika, np w polu bramkowym. Żeby to ogarnąć co do centymetra, jak nieraz się od nich wymaga, musieliby mieć dwie pary oczu. Czyż nie?
I jeszcze jedno. Skoro porównujesz Lechię i Cracovię, twierdząc, że grały tak samo... Gdyby Lechia miała napastnika o takiej klasie jak Ślusarski, to być może wygrałaby kilka ważnych gier, w tym mecz z lechem, gdzie było mnóstwo okazji a brakowało skuteczności. Jeden skuteczny napastnik mógłby zmienić sytuację ligową drużyny z Gdańska. A Cracovia do tego nie jest beniaminkiem, ma znacznie więcej kasy i dysponuje składem, który bez problemów powinien utrzymać drużynę w lidze. A teraz krzyczą, że sędzia ich spuścił.
Grzegorz Brudnik (CCC) edytował(a) ten post dnia 01.06.09 o godzinie 09:34