Temat zamknięty.

Sezon 2009/2010

Sezon 2009/2010

Temat: Sezon 2009/2010

Konrad N.:
Moze i mas zracje Krzysiek.Od razu przyzanaje, ze jestem nieobiektywny bo to Krakus w obozie wroga;)


Zobacz tylko, że w Lubinie kiedy był odpowiedzialny za grę ofensywną nie miał wielu zadań defensywnych grał zupełnie inaczej.

Może gdyby w Legii nawet grającej jednym napastnikiem ustawić Maćka tuz za napastnikiem a za plecami dać mu Smolińskiego i def. Borysiuka lub Jarzę, do grałby dużo lepiej i efektywniej. Mam wrażenie, ze Urban jednak nie chce/nie potrafi wykorzystać w pełni z potencjału Iwańskiego.

Przecież na początku gry w Legii kiedy był tym głównym ofensywnym pomocnikiem z Rogerem grał naprawdę dobrze.

konto usunięte

Temat: Sezon 2009/2010

Krzysztof Sasin:
Konrad N.:
Moze i mas zracje Krzysiek.Od razu przyzanaje, ze jestem nieobiektywny bo to Krakus w obozie wroga;)


Zobacz tylko, że w Lubinie kiedy był odpowiedzialny za grę ofensywną nie miał wielu zadań defensywnych grał zupełnie inaczej.

Może gdyby w Legii nawet grającej jednym napastnikiem ustawić Maćka tuz za napastnikiem a za plecami dać mu Smolińskiego i def. Borysiuka lub Jarzę, do grałby dużo lepiej i efektywniej. Mam wrażenie, ze Urban jednak nie chce/nie potrafi wykorzystać w pełni z potencjału Iwańskiego.

Przecież na początku gry w Legii kiedy był tym głównym ofensywnym pomocnikiem z Rogerem grał naprawdę dobrze.
Zgadzam sie-w Lublinie i w pierwszym okresie w Legii gral w porzadku. Ja mam wrazenie, ze oprocz tego co napisales to ejszce zaczela mu odbijac troche sodowka, skupial sie na gadaniu a nie graniu.

Temat: Sezon 2009/2010

Konrad N.:
Zgadzam sie-w Lublinie i w pierwszym okresie w Legii gral w porzadku. Ja mam wrazenie, ze oprocz tego co napisales to ejszce zaczela mu odbijac troche sodowka, skupial sie na gadaniu a nie graniu.


Ale w Warszawie nie jeden się pogubił, A już to jak w Warszawie gubią się młodzi piłkarze to temat rzeka.

Ale mam nadzieję, ze jak dostanie więcej swobody przy grze ofensywnej, przed sobą będzie miał napastnika z prawdziwego zdarzenia a nie bezproduktywnego gelboya to powróci do dawnej formy.

Przecież nawet rzuty wolne mu nie wychodzą
Justyna S.

Justyna S. Wyszłam za mąż i nie
wracam :D

Temat: Sezon 2009/2010

Konrad N.:
bo to Krakus w obozie wroga;)
sabotażysta w ząbek czesany... ;/

Temat: Sezon 2009/2010

Justyna M.:
Konrad N.:
bo to Krakus w obozie wroga;)
sabotażysta w ząbek czesany... ;/


widać w Legii Krakusi zyskują schronienie, bo wcześniej Surma, teraz Ajwen
Justyna S.

Justyna S. Wyszłam za mąż i nie
wracam :D

Temat: Sezon 2009/2010

Krzysztof Sasin:
Justyna M.:
Konrad N.:
bo to Krakus w obozie wroga;)
sabotażysta w ząbek czesany... ;/


widać w Legii Krakusi zyskują schronienie, bo wcześniej Surma, teraz Ajwen
Giza też z Krakowa...

kurna..może wizy wprowadzić..? ;>

Temat: Sezon 2009/2010

Justyna M.:
Giza też z Krakowa...

kurna..może wizy wprowadzić..? ;>

Ano zapomniałem o nim:)

Temat: Sezon 2009/2010

No ciekawe jak to wpłynie na postawę Kolejorza

"Fatalne wiadomości dla Lecha Poznań

Co najmniej dwa miesiące będzie musiał pauzować obrońca podstawowego składu Lecha Poznań - Kolumbijczyk Manuel Arboleda. Zawodnik doznał urazu podczas wczorajszego treningu "Kolejorza" - informuje oficjalna strona poznańskiego klubu.
Obrońcę czeka dłuższa przerwa w treningach. Po wczorajszym narzekał on bowiem na ból w udzie i przeszedł kompleksowe badania. Wyniki dla piłkarza "Kolejorza" nie są zbyt dobre - ma naderwany mięsień prosty uda i według doktora Lecha Poznań, Tomasza Piontka, czeka go około dwumiesięczna przerwa."

Arboleda był w wysokiej formie i trzymał zarówno obronę jak i nieźle grał do przodu

konto usunięte

Temat: Sezon 2009/2010

Ale za to dobre dla Legii, może wreszcie Miętowy i Giza przebiją się przez szczelną defensywę kolejorza i zdobędą wreszcie bramki;)

Temat: Sezon 2009/2010

Marcin Piotrowski:
Ale za to dobre dla Legii, może wreszcie Miętowy i Giza przebiją się przez szczelną defensywę kolejorza i zdobędą wreszcie bramki;)


Ta. Mięciel znów zmęczy się zanim dobiegnie do bramki, a Giza tradycyjnie wybije zęby kibicowi siedzącemu w górnym rzędzie trybuny za bramka po raz kolejny bezskutecznie starając się o angaż w kopacza w NFL:)))))))

Temat: Sezon 2009/2010

wszystko wina piłek PUMY !!!

konto usunięte

Temat: Sezon 2009/2010

Arboleda był w wysokiej formie i trzymał zarówno obronę jak i nieźle grał do przodu

Ostatnio byl w formie takiej sobie. Nie zmienia to faktu, ze to duze oslabienie. Zobaczymy kto w sobote zagra na srodku obok Bosego. Jest Ivan, moze tam zagrac Injac, Tanevski i Wojtkowiak odpadaja, pierwszy jeszcze sie naprawia a drugi juz naprawiony, ale pewnie ze dwa mecze pokopie w ME zeby dojsc do jakotakiej formy.
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Sezon 2009/2010

Czy wązne kto zagra na obronie w Lechu? Męki Tantala będą niczym w porównaniu do starań napastników w stzreleniu choć jednej bramki
Michał H.

Michał H. Aby do czegoś dojść,
trzeba wyruszyć w
drogę

Temat: Sezon 2009/2010

Teoretycznie w Lechu stoperów było dostatek, dlatego pozwolono odejść Kucharskiemu nie sprowadzając nikogo na jego miejsce. No i podobnie jak rok temu na jesieni, grają akurat ci - którzy są przypadkiem zdrowi.
Tanewski i Arboleda - kontuzja. Chyba do końca rundy żaden z nich nie wyjdzie na boisko. Czekamy na Wojtkowiaka.
Póki co:
Kikut-Bosacki, Djurdjevic - Gancarczyk

Mam nadzieję, że nikt nie złapie kontuzji - bo robi się nieciekawie.Michał H. edytował(a) ten post dnia 18.09.09 o godzinie 14:38
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Sezon 2009/2010

Cóż, Legia - Lechia 2:0. Kilka przemyśleń:

1. Legia była lepsza i trudno byłoby mówić, że nie zasłużyła na zwycięstwo. Bo zasłużyła. Choć odnoszę wrażenie, że pierwsza bramka wpadła akurat w okresie, gdy przewaga Wojskowych była najmniejsza z możliwych. Właściwie w ogóle jej nie było. Lechia się męczyła i- jak to ostatnio często bywa - brakowało ostatniego podania.

2. Nie wiem o co kibicom Legii chodzi z tym Mięcielem. Zagrał dobry mecz - choć krótki. Robił dużo wiatru w polu karnym rywala. Trochę jest nieskuteczny, ale na pewno przydatny. Chineyama to natomiast zawodnik, który musi mieć dziesięć doskonałych sytuacji by strzelić jednego gola. Dziś zaczął szybko, a co było potem, każdy widział. Radovica musiał trafić szlag. Ze 3 razy był przed pusta bramką, ale podania się nie doczekał.

3. Kibice Legii pewnie się obrażą, ale i tak to powiem. Sędzia śmiało zasłużył sobie na gromkie "sędzia chuj". Naprawdę bardzo dawno już nie widziałem tak gospodarskiego sędziowania. Oczywiście, nie twierdzę, że sędzia wypaczył wynik, nie, nie. Ale wielu jego decyzji kompletnie nie rozumiem. Wszelkie sporne sytuacje - a było ich dużo - gwizdał dla Legii. Dokładnie sie temu przyglądałem. Kwintesencją był wyimaginowany faul Wołąkiewicza nieopodal narożnika pola karnego (i żółta kartka dla słusznie protestującego - nawet pomimo opaski kapitańskiej). najgorsze jest to, że asystent stał 3 metry od akcji a i tak dał się nabrać. Skoro mamy ślepych rozjemców, to ja ponownie proszę o monitoring TV. Albo chociaż o psa. Tym bardziej, że pod koniec meczu Astiz omal nie połamał Kowalczyka, a sędzia nie gwizdnął nawet faulu. Po tej interwencji powiedziałem dużo brzydkich wyrazów - w wielu językach.

4. Kim do cholery jest Zabłocki? Idiota to najprostsze co mi przychodzi do głowy. Jak można się dać złapać na spalonym pięć razy z rzędu? Przy czym w trzech przypadkach były to offside'y pięcio- a nawet dziesięciometrowe. Łot da fak?

5. W Lechii na ciepłe słowa zasłużył tylko Mateusz Bąk. Choć wielu stwierdzi, że zawinił przy golach.

6. I ostatnie. Canal + się nie da oglądać. Komentatorzy skupieni są na faworytach gier, a reszta mogłaby nie istnieć. Jak słysze te docinki i te siermiężne bzdury, to chce mi się rzygać. Przykład: trudne uderzenie w róg bramki, Bąk się rzuca w bok i piastkuje piłkę. A idiota komentator: "to było zagranie pod publiczkę. Powinien był złapać piłkę". No żesz kurwa. Gdyby łapał i nie złapał, to byłoby: "Ależ błąd. W tej sytuacji powinien piąstkować". Brak słów. Drugi raz z rzędu, po Wiśle, graliśmy z jednym z faworytów rozgrywek. I to od razu wiać w komentarzach. Słabe to jest na maksa.

Temat: Sezon 2009/2010

Grzesiek na początku napiszę, ze teraz Lukjanows może już zostać królem strzelców oczywiście z przerwą na rewanż z Legią:)))

Fakt bramka padła w chwili kiedy Legie nie bardzo wiedziała jak "ugryźć' Lechię. Ciekawie tę sytuacje podsumował Surma, który stwierdził, ze chyba trzeba było faulować a nie pościć Iwańskiego. Generalnie za ta sytuacje to trener powinien wytargać za uszy Waszych obrońców, bo przy Iwańskim było ich bodaj 3 a w polu karnym przy Tejkszurze tez było ze 3-4.

Jak Lechia dopuściła do straty bramki tego nie wiem. No a potem się posypało, choć nie wiem czemu, bo to była dopiero 23 minuta.

Odpowiem Tobie o co chodzi z Mięcielem. Mianowicie o to, że Mięciel to napastnik, który będzie się sprawdzał tylko i wyłącznie w grze dwoma z przodu. Jako ten jeden wysunięty nie będzie grał dobrze, bo po pierwsze gra mniej więcej 40 m od bramki, a po drugie nigdy nie był wybitnym strzelcem.

Co do sędziowania to fakt, Lechii tak na szybko należały się chyba ze 2-3 wolne i sędzie powinien (nie pamiętam teraz komu) dać żółta kartkę. Nie wypaczyło to wyniku meczu ale fakt byłoby bardziej sprawiedliwie.

Komentarz, cóż bywa rożny nie tylko w c+, no ale widać dla Brzęczka (bo to on chyba właśnie gadał o interwencjach pod publiczkę) łapanie piłki po takich strzałach to łatwizna.
Dominik Fliśnik

Dominik Fliśnik Recruitment and
Training

Temat: Sezon 2009/2010

Grzegorz Brudnik:
Cóż, Legia - Lechia 2:0. Kilka przemyśleń:

1. Legia była lepsza i trudno byłoby mówić, że nie zasłużyła na zwycięstwo. Bo zasłużyła. Choć odnoszę wrażenie, że pierwsza bramka wpadła akurat w okresie, gdy przewaga Wojskowych była najmniejsza z możliwych. Właściwie w ogóle jej nie było. Lechia się męczyła i- jak to ostatnio często bywa - brakowało ostatniego podania.

2. Nie wiem o co kibicom Legii chodzi z tym Mięcielem. Zagrał dobry mecz - choć krótki. Robił dużo wiatru w polu karnym rywala. Trochę jest nieskuteczny, ale na pewno przydatny. Chineyama to natomiast zawodnik, który musi mieć dziesięć doskonałych sytuacji by strzelić jednego gola. Dziś zaczął szybko, a co było potem, każdy widział. Radovica musiał trafić szlag. Ze 3 razy był przed pusta bramką, ale podania się nie doczekał.

3. Kibice Legii pewnie się obrażą, ale i tak to powiem. Sędzia śmiało zasłużył sobie na gromkie "sędzia chuj". Naprawdę bardzo dawno już nie widziałem tak gospodarskiego sędziowania. Oczywiście, nie twierdzę, że sędzia wypaczył wynik, nie, nie. Ale wielu jego decyzji kompletnie nie rozumiem. Wszelkie sporne sytuacje - a było ich dużo - gwizdał dla Legii. Dokładnie sie temu przyglądałem. Kwintesencją był wyimaginowany faul Wołąkiewicza nieopodal narożnika pola karnego (i żółta kartka dla słusznie protestującego - nawet pomimo opaski kapitańskiej). najgorsze jest to, że asystent stał 3 metry od akcji a i tak dał się nabrać. Skoro mamy ślepych rozjemców, to ja ponownie proszę o monitoring TV. Albo chociaż o psa. Tym bardziej, że pod koniec meczu Astiz omal nie połamał Kowalczyka, a sędzia nie gwizdnął nawet faulu. Po tej interwencji powiedziałem dużo brzydkich wyrazów - w wielu językach.

4. Kim do cholery jest Zabłocki? Idiota to najprostsze co mi przychodzi do głowy. Jak można się dać złapać na spalonym pięć razy z rzędu? Przy czym w trzech przypadkach były to offside'y pięcio- a nawet dziesięciometrowe. Łot da fak?

5. W Lechii na ciepłe słowa zasłużył tylko Mateusz Bąk. Choć wielu stwierdzi, że zawinił przy golach.

6. I ostatnie. Canal + się nie da oglądać. Komentatorzy skupieni są na faworytach gier, a reszta mogłaby nie istnieć. Jak słysze te docinki i te siermiężne bzdury, to chce mi się rzygać. Przykład: trudne uderzenie w róg bramki, Bąk się rzuca w bok i piastkuje piłkę. A idiota komentator: "to było zagranie pod publiczkę. Powinien był złapać piłkę". No żesz kurwa. Gdyby łapał i nie złapał, to byłoby: "Ależ błąd. W tej sytuacji powinien piąstkować". Brak słów. Drugi raz z rzędu, po Wiśle, graliśmy z jednym z faworytów rozgrywek. I to od razu wiać w komentarzach. Słabe to jest na maksa.
1)Zgadzam sie
2)Zgadzam Sie
3)50/50- Wołąkiewicza minęła piłka a to ża Radovic przecskoczył żeby uniknąć porachowania kości nie zmienia faktu ,że faul się należy. Co do Astiz fakt, 100% zółta kartka.
4)Zgadzam się
5)Jak dla mnie Bąk zagrał słabe spotkanie zarówno przy pierwszej bramce mógł próbować przeciąć tą wrzutkę, a przy 2 położył się pod nogi Radovicia bo tak nakazuje fach bramkarski, a tak naprawdę to nie miał koncepcji na zatrzymanie Serba. Poza tym kilka razy niepewnie "wypluwał" piłkę. J
6) Fakt ,że Lechia miała nieciekawy terminarz teraz , ale jak dla mnie poziom (większości) komentatorów Canal+ jest zdecydowanie najlepszy w tym kraju. Oczywiście idzie wyczuć ,że np. Tomek Wieszczycki jest za Legią, ale w swoim sztabie mają między innymi Smokowskiego,Twarowskiego czy Węgrzyna którzy są świetnie przygotowani do meczu i komentują bądź co bądź z werwą. Nie z wszystkimi ich spostrzeżeniami musimy się zgadzać co nie zmienia faktu ,że prezentują dobry poziom.Dominik Fliśnik edytował(a) ten post dnia 19.09.09 o godzinie 09:15
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Sezon 2009/2010

Dominik Fliśnik:
50/50- Wołąkiewicza minęła piłka a to ża Radovic przecskoczył żeby uniknąć porachowania kości nie zmienia faktu ,że faul się należy.

Absolutnie się nie zgadzam. Fakt, Radovic zaliczył spektakularną glebę. Rzecz w tym, że Wołąkiewicz wybił piłkę, a Radovic leciał nurkiem jeszcze zanim nastąpił jakikolwiek kontakt z nogami Wołąkiewicza. Jak dla mnie ewidentne wymuszenie. A asystent stał ze 3 metry obok.
5)Jak dla mnie Bąk zagrał słabe spotkanie zarówno przy pierwszej bramce mógł próbować przeciąć tą wrzutkę, a przy 2 położył się pod nogi Radovicia bo tak nakazuje fach bramkarski, a tak naprawdę to nie miał koncepcji na zatrzymanie Serba. Poza tym kilka razy niepewnie "wypluwał" piłkę. J

Nawet zakładając, że dwie bramki zawalił, choć wg mnie w tym drugim przypadku po prostu starał się ratować głupi błąd obrony - to jednak gdyby nie on, to mogłoby być z 5:0. Niestety. Tak, że ja o Mateuszu złego słowa powiedzieć nie dam. Popisał się kilkoma znakomitymi sytuacjami na linii.
6) Fakt ,że Lechia miała nieciekawy terminarz teraz , ale jak dla mnie poziom (większości) komentatorów Canal+ jest zdecydowanie najlepszy w tym kraju. Oczywiście idzie wyczuć ,że np. Tomek Wieszczycki jest za Legią, ale w swoim sztabie mają między innymi Smokowskiego,Twarowskiego czy Węgrzyna którzy są świetnie przygotowani do meczu i komentują bądź co bądź z werwą. Nie z wszystkimi ich spostrzeżeniami musimy się zgadzać co nie zmienia faktu ,że prezentują dobry poziom.

Może i są najlepsi, bo najwięcej tych meczów robią. Co nie zmienia faktu, że komentator powinie być również (z założenia) obiektywny. A jeżeli nie jest i jawnie faworyzuje jedna drużynę, to niestety - ja takiego czegoś oglądac nie potrafię.

konto usunięte

Temat: Sezon 2009/2010

Grzesiek:
jesli chodzi o sytuacje gdy byl faul na Radovicu. Prawda jest taka,ze Rado jak to on potrafiodstawil teatrzyk. Ale z drugiej strony gdyby nie przeskoczyl (a zrobil pare koziolkow bo byl w pelnym biegu) to nie wykluczone ze mialby polamane nogi bo ten Wolakiewicz wjechal na sztywnych w zasadzie. Wytracil Rado z biegu i tu nie ma dwoch zdan. Dlatego tez uwazam,ze pol na pol. Z reszta komentatorzy tez uznali,ze sedzia dobrze postapil.

Co do faworyzowania przez komentatorow - akurat przytoczyles sytuacje z ktorej sie wczoraj usmialem ogladajac mecz. Prawda jest taka,ze ta pilke podworkowy bramkarz by zlapal, bez wiekszego paradowania;)
I nie zgodze sie zupelnie z Toba,ze komentatorzy faworyzuja Legie czy Wisle. Oczywiscie,ze naogol lepiej mowia o tych druzynach w trakcie mecz bo z reguly lepiej graja. Ciezko bylo wczoraj zachwycac sie Lechia, bo przy lepszej skutecznosci 3 czy 4:0 to powinno byc spokojnie. Owszem, Lechia zagrala bardzo fajnie pierwsze 15 minut, Legia miala problem z konstruowaniem akcji. Ale potem gol i bylo po Lechii.
A co do omentatorow jeszcze - Laskowski. Koles chyba zostal wychowany tak jak Reiss - w nienawisci do Legii. Dostaje zawsze orgazmu jak Legia traci gole.
Tak wiec ciezko mowic o faworyzowaniu, tylko raczej normalnym jest,ze chwali sie druzyne,ktora jest lepsza.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Sezon 2009/2010

Johnny Szayna:
Grzesiek:
jesli chodzi o sytuacje gdy byl faul na Radovicu. Prawda jest taka,ze Rado jak to on potrafiodstawil teatrzyk. Ale z drugiej strony gdyby nie przeskoczyl (a zrobil pare koziolkow bo byl w pelnym biegu) to nie wykluczone ze mialby polamane nogi bo ten Wolakiewicz wjechal na sztywnych w zasadzie. Wytracil Rado z biegu i tu nie ma dwoch zdan. Dlatego tez uwazam,ze pol na pol. Z reszta komentatorzy tez uznali,ze sedzia dobrze postapil.


No właśnie nie bardzo. Komentatorzy wyrazili zdumienie rozwojem tej akcji, ale nie będę się wykłócał. Zresztą nie ma sensu, bo jak mówiłem - pomyłki sędziego nie wypaczyły wyniku.
Co do faworyzowania przez komentatorow - akurat przytoczyles sytuacje z ktorej sie wczoraj usmialem ogladajac mecz. Prawda jest taka,ze ta pilke podworkowy bramkarz by zlapal, bez wiekszego paradowania;)

Heh. Tu nie ma zgody. Grałem trochę po klubach (za juniora rzecz jasna) i każdy trener bramkarzy mówił, by takie piłki piąstkować. jak nie masz pewnego chwytu, to po prostu wybijasz byle dalej. I Bąk tak zrobił. W moim przekonaniu 100% słusznie.
I nie zgodze sie zupelnie z Toba,ze komentatorzy faworyzuja Legie czy Wisle. Oczywiscie,ze naogol lepiej mowia o tych druzynach w trakcie mecz bo z reguly lepiej graja. Ciezko bylo wczoraj zachwycac sie Lechia, bo przy lepszej skutecznosci 3 czy 4:0 to powinno byc spokojnie. Owszem, Lechia zagrala bardzo fajnie pierwsze 15 minut, Legia miala problem z konstruowaniem akcji. Ale potem gol i bylo po Lechii.
A co do omentatorow jeszcze - Laskowski. Koles chyba zostal wychowany tak jak Reiss - w nienawisci do Legii. Dostaje zawsze orgazmu jak Legia traci gole.
Tak wiec ciezko mowic o faworyzowaniu, tylko raczej normalnym jest,ze chwali sie druzyne,ktora jest lepsza.

Widzisz, oglądamy to z dwóch zupelnie różnych perspektyw. Tym niemniej dla nas to drugi z rzędu mecz z drużyną z wielkiej trójki. I wierz mi - podczas meczu z Wisła był dramat. Wczoraj trochę lepiej, ale niewiele. Jasne, że jak drużyna gra lepiej, to się ją bardziej komplementuje. Ale tutaj dochodziło do tego, że jak Lechia oddawała strzał na bramkę, to komentator się sarkastycznie uśmiechał. Bo bylo to typowe spotkanie drużyny aspirującej mimo wszystko do mistrzostwa Polski, z typowym kopciuszkiem, który "i tak nieźle rozpoczął lige". Nie powiem, kilka miłych słów padło pod adresem Lechii. Ale sam mecz był komentowany w sposób dość tendencyjny i to mi bardzo przeszkadzało. Drugi raz z rzędu. Teraz gramy u siebie z Zagłebiem, to może takie komentarze się skończą.



Wyślij zaproszenie do