Temat: Przegraliśmy z drewniakami
Rafał Kaniewski:
Karny podyktowany jak ze sprzedanego meczu polskiej II ligi.
Mecz jednak nie trwa 30 minut tylko dłużej i w całym meczu szczególnie w drugiej połowie byliśmy lepsi. Nie jesteśmy wymiataczami Euro tylko nuworyszami i szczególnie w meczu z gospodarzami ciężko jest grac i strzelać dużo bramek.
Niestety trzeba pamiętać, że Euro to jest ogromne wydarzenie komercyjne. Są zaangażowani sponsorzy, spora cześć gospodarki jest w Euro zamieszana. Mamy do czynienia naprawdę z potężnymi pieniędzmi i w piłkę to gra się w zasadzie tylko przy okazji. Trzeba było pomóc gospodarzom. Szkoda, że wypadło na nas bo w meczu Austrii z Niemcami na pewno takich cudów sędziowskich nie będzie.
Nie dorabiałbym teorii do faktów - biletów dawno już nie ma w sprzedaży, kibiców przyjezdnych jest więcej niż Austriaków, sponsorami nie są lokalne firemki z Austrii tylko marki globalne, a wydarzenie komercyjne już się udało. Idąc tym tokiem rozumowania po 30 minutach powinno być po meczu dla Austriaków i "naszej drugiej połowy" już by nie było. Gol Rogera ze spalonego, "nasza druga połowa" wyglądała lepiej, pytanie tylko - czy wystarczająco dobrze, jak na grę w ME? Piłka nożna to w końcu nie pływanie synchroniczne, gdzie liczy się to jak to wygląda. Liczy się to, co wpada do bramki, a z tym już mieliśmy spore problemy. Faul Lewndowskiego mało spektakularny, ale zgodnie z przepisami mógł być zakwalifikowany jako faul i tak też zakwalifikowany został. To nie Premiership, tylko Mistrzostwa Europy. Ot co...