Temat: Polskie drużyny w Europejskich Pucharach. 2010/2011.
Co do wypowiedzi Grzegorza to taki szybki off-top.
Realizowałem - a raczej miałem taki zamysł - przed Euro 2008 taki cykl felietonów z piłkarzami śląskich drużyn.
Na pierwszy ogień poszedł GKS Katowice - na początek, celem zebrania materiału do takiego dynamicznego intro poprosiłem ich o wykonanie paru efektownych sztuczek technicznych.
I co? Ano gó...
Złapanie piłki na klatę, czy szyję - zwłaszcza to pierwsze - przysparzało takich trudności, że aż przykro było patrzeć. Tym bardziej, że nie jest to coś specjalnie trudnego - co więcej, sam interesuję się tym freestylem piłkarskim i parę rzeczy mi nieźle wychodzi, w tym wyżej ww. triki.
Ale do czego zmierzam: skoro ja robię takie rzeczy, naprawdę nieskomplikowane, bez żadnej podkładki profesjonalnej, a piłkarz ma z tym problem - i nie chodzi tu o cyrkowe sztuczki, tylko to świadczy o poziomie wyszkolenia technicznego piłkarzy - to coś jest tu bardzo nie w porządku, a problemy z tym są u nas nagminne.
Dość powiedzieć, że z realizacji felietonów szybko zrezygnowałem.
Wracając jeszcze do Lecha - sorry, ale taki wynik to jak podejście do kibica i danie mu w twarz. Honorowym wyjściem byłby następny mecz za symboliczną złotówkę, a dochód z tego przeznaczyć na jakiś tam fajny cel. Może piłki dla dzieci? One przynajmniej mają pasję do grania.