Temat: Polska - Irlandia Płn
Witold Świderski:
Krzysztof Sasin:
Witold Świderski:
Panowie, poczekajmy na rozliczenia trenera do końca eliminacji, cały czas jesteśmy w grze.
Już nie jesteśmy. Eliminacje jak dla mnie zostały ostatecznie przegrane w Irlandii i to nie na boisku ale w głowach. i to widać.
A selekcjoner cóż jeśli nie awansujemy to odejdzie.
Tylko z drugiej strony coś czuje, ze jak poznamy następcę, to dopiero wtedy nam kapcie z wrażenia spadną:))
Heh... to fakt, mówi się o Majewskim ;) Mam nadzieję że to plotki bo jak on zostanie trenerem to ja nawet nie włączam telewizora podczas transmisji meczu reprezentacji :)
Cóz, Doktor Drewienko to byłby dramat. Ale sa przeciez tak wybitni fachowcy, jak Władysław Żmuda, czy Antoni Szymanowski. Franek Tapeciarz pręzy sie do skoku na kadrę, a Paweł Janas zapewne chętnie by pokazał wszystkim, którzy watpią w Milusia Bidulkę, jak bardzo sie mylą. Z drugiej strony, kiedy Beniek Haker obejmowal kadre, bardzo sie z tego cieszyłem, uwazałem że nareszcie mamy z głowy PMS. Bardzo podobały mi się decyzje personalne Beńka. Na przykład uwazałem, ze Zahorski, to material na super gracza. I on przeciez świetnie grał. Naprawdę robil postępy. I co? I jajco. Kopie gdzies poza ekstraklasą. Trałka to tez zawodnik, który ma bardzo duze możliwosci. Tak wydawało się kilkanascie miesięcy temu. W meczu z Legia rzadzil w srodku pola, a przecież w Legii nie graja w pomocy ogórki. Ale nie zrobił postepu. Bronowicki u Beńka genialnie zaczął, ale juz chyba też skończył. Wawrzyniak grał bardzo dobrze, potem obnizył loty, a teraz całkiem wypadl z gry... Jakoś wszyscy odkryci przez Beenhakkera gracze błysnęli i zniknęli, a jak przyszlo co do czego, to na Euro w srodku obrony grał Jop.
Oczywiscie, nikt nie twierdzi, że to wina Benka. Benek ma parszywego pecha, nie bardzo ma z czego wybierać. Obraniak, to przecież był akt desperacji. Gdyby to był geniusz - Messi, czy Ronaldo to mozna byłoby liczyć, że pociagnie za sobą drużyne. A to tylko bardzo dobry zawodnik.
Gdyby wczoraj Błaszczykowski zagral na swoim normalnym poziomie - wygralibyśmy z Irlandią. Dlatego nie zgadzam sie z opinia Bońka, że to był wynik na miare mozliwosci naszej drużyny. Ale mamy corazz mniej dobrych graczy, w których mozna wybierać reprezentantów. I od tych kilku najlepszych coraz wiecej zależy. Kiedys Krzynówek robił różnicę, potem Smolarek, teraz został juz tylko Błaszczykowski, Roger - pod warunkie wspiecia sie na wyżyny i Obraniak, jeśli wkomponuje sie w ekipę. Moze jeszcze wróci do formy Smolarek... Wyzdrowieje Jeleń. Mam tez nadzieje, że rozwinie sie Lewandowski (Robert oczywiście). Ale przeciez to bardzo wąska grupa, a jesli ktos z niej wypadnie, bedzie słabo.
Co dalej z nasza reprezentacją?
Mało jest zawodników, którzy moga w przyszłosci załatac dziury, które mamy w reprezentacji. Sa zdolni stoperzy - np. Glik, Sadlok, ale do poziomu pierwszej reprezentacji im daleko. Na lewej pomocy nalezałoby dać szanse Rybusowi, To młodziak bez kompleksów, dynamiczny, szybki, z doskonałą lewą nogą. Na prawej stronie wypróbowałbym koniecznie Małeckiego - z powodów, jak Rybusa. I to w sumie wszystko, co w tej chwili mamy.