Temat: Polscy bramkarze
Krzysztof Sasin:
Krzysztof Kroczyński:
Boruc fenomenalnie bronił w derbach Glaskow. Ale ten smętny patalong Kazimierski widzi w kadrze Przyrowskiego i Pedałka.
Kazimierski - trener bramkarzy to temat na osobną dyskusję
Kiedyś, jeszcze za Janas, w czasie zgrupowania w Świerklańcu niejaki Jacek K. wlazł po pijaku na teren jakiejs okolicznej budowy i wdał się w spór z ochroną wymachujac pistoletem gazowym. No i jak przez chwile myslałem, ze to Krzynówek. A to nie był Krzynówek bynajmniej.
No, ale mniejsza z tym. Wisła ma największy problem z bramkarzami. Szukaja, szukaja i nie moga znaleźć. Pawełek jest po prostu słaby. Owszem zdarza mu się wybronic trudną piłke, ale przecież na przykład w meczu z Bełchatowem miał dwa klopsy po których omal nie padły bramki - raz Ujek spatalaszył coś, co się spatałaszyc nie dało. I Pawełek tak ma w kazdym meczu. Nie ma mowy o jakichkolwiek postępach tego bramkarza. A za bramkarzy w Wisle odpowiada Kazimierski. Ma do dyspozycji poważne pieniądze, pracuje w najsilnieszym polskim klubie, a takiej prostej rzeczy, jak znialezienie jakiegos talentu w rodzaju Muchy - bis i doprowadzenia go do poziomu miedzynarodowego nie jest w stanie zrobić. Ok. Żartuje. Oszlifowanie Muchy to nie była prosta sprawa. Ale żeby nie znaleźć nikogo lepszego od Pawełka? Testować, jak Kazimierski wagony bramkarzy i nic? I taki nieudacznik ma odpowiadać za bramkarzy w reprezentacji? On nie odróżnia dobrych bramkarzy od słabych, czego dowodem jest nie tylko sytuacja w Wiśle, ale i koncept, by powoływac do reprezentacji Pawełka i Przyrowskiego.
A dlaczego nie Skaba? Przecież Fikoł to drugi, najlepszy po Musze bramkarz ligi. No, ale tak. Zapomniałem, że Kazimierski nie odróżnia bramkarzy dobrych od słabych. Za to swoich od obcych - perfekcyjnie.
Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 01.03.10 o godzinie 21:04