Temat: Polscy bramkarze
Dominik Fliśnik:
Ja rozumiem ,że pozycja bramkarza jest tą chyba najbardziej odpowiedzialną , ale napastnik(zwłaszcza w takim kryzysie jak była Legia) jest też sprawą bardzo ważną. A należy cały czas mieć na uwadze ,że konkurenci Szczęsnego też się mylą , więc myślę ,że warto spróbować.
Ale bramkarz jak zauważyłeś to najbardziej odpowiedzialna pozycja. Za im jest już tylko siatka rozpięta między słupkami.
wstawienie nieogranego bramkarza przy jego pomyłkach dużo bardziej kosztuje niż wstawienie nieogranego napastnika.
Fakt konkurenci się mylą, ale coś czuję że szanse na jego grę są małe.
Choć z drugiej strony na klasowego bramkarza Wenger musiałby wydać kasę a tego bardzo nie lubi robić.
Ja też wątpię ,że Wenger postawi na Szczęsnego , ale uważam to za błąd.
Może czas dawać szansę Szczęsnemu w Pucharze Ligi?
Po raz kolejny się z Tobą zgodzę ,że Anglia to nie jest najlepszy kraj do kształtowania talentów bramkarskich , ale co zrobić skoro Szczęsny już tam jest . Bardzo dobrze ,że domaga się swego bo albo zacznie grać albo niech bierze nogi za pas . Bazując na różnorakich skrótach i reportażach wygląda mi na bardzo utalentowanego bramkarza z mocną psychiką (co jest rzadkością u polskich piłkarzy ) . Szkoda byłoby to zmarnować.
To że Szczęsny ma papiery na dobrego bramkarza jest jasne.
ale chyba dla niego najlepiej będzie odejście z Arsenalu podobnie jak dla Fabiana czy Kuszczaka z MU.
Bo mam wrażenie że oni tylko będą się marnować w klubach.
Bo wydaje mi się że i Fabiańskiego stać na dobrą grę, tyle że trudno bronić co mecz dobrze kiedy każdy najmniejszy błąd powoduje falę krytyki i spekulacje że trzeba szukać nowego bramkarza.
Ciekaw jestem czy Szczęsny jest na tyle twardy by sobie poradzić w takiej sytuacji.
A co do Fabiana to wszyscy widzieliśmy jego doskonałe występy zwłaszcza w Legii , ale ile też widzieliśmy fatalnych występów w Arsenalu. Fabian to zdolny chłopak, ale niestety o słabej psychice a ta jest niezbędna do gry na takim poziomie.
ale na pewnym poziomie bramkarz musi czuć że jest tym pierwszym a nie grac w sytuacji że nawet najmniejszy błąd może go kosztować miejsce w składzie i że broni tylko dlatego że potencjalny nr 1 leczy kontuzję.
Tak nie można. To jest dobre na krótką metę.