Pablo Wawa

Pablo Wawa decyzyjne, lrd

Temat: Paradoksy PZPN-u i KP Legia Warszawa

Powiedziałem już. Kompletnie nie interesują mnie relacje Legii i Polonii, a Ty tłuczesz cały czas ten temat. Ja mówię o tym, że na Ł3 zabraniają propagowania antykomunizmu, a Ty wypalasz z jakimiś pretensjami, które są nie na temat. Masz jakiś problem? Idź, wyżal się gdzieś, gdzie są omawiane relacje Polonii i Legii.

Temat: Paradoksy PZPN-u i KP Legia Warszawa

.Krzysztof Sasin edytował(a) ten post dnia 23.08.09 o godzinie 00:38
Paweł S.

Paweł S. architekt, własne
studio

Temat: Paradoksy PZPN-u i KP Legia Warszawa

Pablo Wawa:
Powiedziałem już. Kompletnie nie interesują mnie relacje Legii i Polonii, a Ty tłuczesz cały czas ten temat. Ja mówię o tym, że na Ł3 zabraniają propagowania antykomunizmu, a Ty wypalasz z jakimiś pretensjami, które są nie na temat.

Na początek wątku przytoczony jest wielki artykuł gdzie autor płacze jak to poczynania jakiejś grupy kibicowskiej nie są rozumiane przez władze klubu i przez włodarzy miasta (co ponoć zabraniają im składać wieńce na Powązkach).
To odpowiadam, dlaczego chcące zbudować nowy image klubu władze nie maja zaufania do grup kibicowskich oraz dlaczego władze miasta reprezentujące normalnych obywateli również nie chcą mieć z nimi nic do czynienia (np nie chcą żeby składali wieńce w czasie oficjalnej uroczystości - bo przecież później nikt im nie zabroni).
Ty tego nie chcesz zrozumieć - i tu leży problem. Nie po stronie
władz ale po stronie takich właśnie "kibiców" i "patriotów". Tyle w temacie - jak kiedyś dostrzeżesz belkę we własnym oku to możemy
podyskutować o oczach władz - na co pozwalają a na co nie i dlaczego. Póki co z takim podejściem jakakolwiek dyskusja jest bezprzedmiotowa.Paweł S. edytował(a) ten post dnia 23.08.09 o godzinie 01:58
Pablo Wawa

Pablo Wawa decyzyjne, lrd

Temat: Paradoksy PZPN-u i KP Legia Warszawa

Tak, jest bezprzedmiotowa, zwłaszcza, gdy rozmowa do Twojego pierwszego wpisu toczyła się jednym torem, a po Twoich żalach zmieniła kompletnie bieg. Ja mówię o tym, aby każdy miał prawo propagować antykomunizm i antyfaszyzm/nazizm, a Ty wylewasz gorzkie żale. Czy nie rozumiesz, że mi chodzi o sam fakt braku możliwości wyrażania swojej dezaprobaty wobec słusznie minionych reżimów? Jak Boga kocham, no jeśli każdy Kibic Polonii jest tak upierdliwy i nierozumny, to wcale się nie dziwię, że legioniści mają was dość. Ja zakończyłem całkowicie temat, bo najwyraźniej dalsza dyskusja nie ma sensu.
Szymon N.

Szymon N. Sieciorozwijacz

Temat: Paradoksy PZPN-u i KP Legia Warszawa

Dziwne, że na Lechii dotychczas nie budzi oburzenia moja 'Precz
z komuną'... :]

... ale już w 1996 roku w Katowicach na GKS-ie chcieli nam ją
zerwać ochroniarze w wieku moich (ś.p.) dziadków.

Historia kołem się toczy... :]

Szy.
Pablo Wawa

Pablo Wawa decyzyjne, lrd

Temat: Paradoksy PZPN-u i KP Legia Warszawa

Ty możesz być nieco bardziej w temacie, aniżeli ja. Natomiast z tego co wiem, to swego czasu była afera o flagę "A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści", wówczas przedstawiciele PO bardzo naciskali PZPN, że ta flaga ma wisieć i na nią się zgodzono. Jeśli na nią się zgodzono, to i Twoja jest akceptowana (i bardzo dobrze!) - sprostuj mnie, jeśli się mylę. Ale akurat to dobre decyzje. Na marginesie. Podczas tegorocznych obchodów Powstania Warszawskiego pod pomnikami pojawiły się świeczki Lechii Gdańsk. Nie pozostaje mi nic innego jak powiedzieć: to miło z Waszej strony.

Temat: Paradoksy PZPN-u i KP Legia Warszawa

Szymon N.:
Dziwne, że na Lechii dotychczas nie budzi oburzenia moja 'Precz
z komuną'... :]

... ale już w 1996 roku w Katowicach na GKS-ie chcieli nam ją
zerwać ochroniarze w wieku moich (ś.p.) dziadków.

Historia kołem się toczy... :]

Szy.


Bo u was właściciele nie maja przeszłości w którą biją takie hasła
Pablo Wawa

Pablo Wawa decyzyjne, lrd

Temat: Paradoksy PZPN-u i KP Legia Warszawa

Krzysztof, to inna bajka. Ale zobacz, niby PZPN zakazuje flagi legionistom. Skoro PZPN, to na żadnym stadionie tego nie powinno się wpuszczać. Co się dzieje? Dzisiaj na Odrze jako jedyna wisi (i bardzo dobrze!). Ewidentnie widać, że czerwone ludki z ITI współpracują z miodowym związkiem komunistycznym, by na Ł3 tego nie było.
Paweł S.

Paweł S. architekt, własne
studio

Temat: Paradoksy PZPN-u i KP Legia Warszawa

Pablo Wawa:
Tak, jest bezprzedmiotowa, zwłaszcza, gdy rozmowa do Twojego pierwszego wpisu toczyła się jednym torem....

Jednym torem czyli w kółku wzajemnej adoracji można ponarzekać na ITI i PZPN jakie to są niedobre i czego nie pozwalają. Rozumiem, że rozszerzenie ponad to horyzontów jest bolesne. Ale fakty są takie, że gdyby "kibice patrioci" z Łazienkowskiej (i po prawdzie nie tylko) nie wieszali transparentów typu "Arbeit macht frei" to nie trzeba by było wprowadzać cenzury i ograniczeń. A tak działacz PZPN nie może się stawiać jako osoba oceniająca poprawność transparentów. Wprowadzono przepis, że jakiekolwiek manifestacje polityczne nie są dozwolone i tyle. Ale winni tego przepisu nie są
czerwone ludki z ITI współpracują z miodowym związkiem komunistycznym

ale kolesie określający się mianem "kibiców". I przepis ten uderza we wszystkich, choć nie wszędzie jest tak restrykcyjnie przestrzegany. Na łazienkowskiej zapewne bardziej, co kibice Legii zawdzięczają wyczynom części swoich kolegów - o czym pisałem wcześniej.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Paradoksy PZPN-u i KP Legia Warszawa

Szymon N.:
Dziwne, że na Lechii dotychczas nie budzi oburzenia moja 'Precz
z komuną'... :]

... ale już w 1996 roku w Katowicach na GKS-ie chcieli nam ją
zerwać ochroniarze w wieku moich (ś.p.) dziadków.

Historia kołem się toczy... :]

Szy.


Mnie najbardziej przeszkadza "Rudolf Hess naszym przyjacielem jest".
Pablo Wawa

Pablo Wawa decyzyjne, lrd

Temat: Paradoksy PZPN-u i KP Legia Warszawa

http://www.niezalezna.pl/article/show/id/24266

Temat: Paradoksy PZPN-u i KP Legia Warszawa

A tak wracając do głównego tematu.

Nasze flagi...

... są jak długi ITI - nigdy nie znikną - to hasło przewodnie legalnego zgromadzenia, które miało miejsce przed meczem z Polonią Bytom. "Stop cenzurze na Legii" - kulturalnie i spokojnie (po drugiej stronie ulicy Łazienkowskiej, żeby nie dać pretekstu komukolwiek do czegokolwiek) apelowali kibice, którzy ciągle nie mogą wnosić flag na obiekt. W efekcie, kiedy klub inaugurował obchody 20. rocznicy śmierci Kazimierza Deyny (wielkie brawa za rozmowę Wojciecha Hadaja z Andrzejem Strejlauem, Edmundem Zientarą, Antonim Trzaskowskim i red. Stefanem Szczepłkiem), na stadionie nie zawisła słynna flaga z podobizną jednego z największych piłkarzy w historii europejskiego futbolu.

W czym problem? Każda flaga musi zostać zaakceptowana przez Polski Związek Piłki Nożnej. Obowiązek taki ciąży na klubie, który kilkanaście dni temu w oficjalnym oświadczeniu zapowiedział, że nie zamierza w tej procedurze uczestniczyć. Później jednak prawdopodobnie się zreflektował, ale teraz oczekuje, że kibice sami będą zgłaszać propozycje flag. "Najważniejsi kibice" tego robić nie zamierzają, ale - w drodze wyjątku - szyderczo zgłosili flagę "Szydercy", która została zaakceptowana. Legalizacji pozostałych oczekują od klubu. Klub nie chce legalizować z własnej inicjatywy - kibice nie zamierzają się prosić. Kibice chcą wnosić flagi na stadion - flagi zostają przed bramą pod pretekstem potencjalnej kary PZPN.

Wczoraj, mimo braku zgłoszenia, klub zezwolił na wniesienie wspomnianej wyżej flagi Deyny (widocznie uznał, że nie grozi to karą). Kibice chcieli więc wnieść "Wielkie Księstwo Warszawskie", ale na to płótno zgody nie uzyskali. Postanowili więc nie wnosić żadnego. "Bitwa o flagi" to kolejna odsłona wojenki, w wyniku której Legia jest jednym klubem w Polsce, na którego meczach nie ma tego atrybutu kibicowskiej działalności. Klub nie zamierza wykazywać inicjatywy, kibice nie zamierzają pisać oficjalnych wniosków, flag na płocie nie ma, a dwie strony mają dwa tygodnie przerwy w ciężkiej pracy na sławę warszawskiego klubu. To dobrze, bo naprawdę nie chce się już o tym pisać.

źródło. Legia.com.pl

Zastanawia mnie jeden fragment. "Każda flaga musi zostać zaakceptowana przez Polski Związek Piłki Nożnej."

Czyżby cenzura powróciła na dobre? Choć trudno się dziwić, skoro w związku nie brakuje takich ludzi, którzy ze mile wspominają dawny ustrój.

Ja rozumiem, ze związek i kluby chcą mieć kontrolę nad hasłami jakie pojawiają się na trybunach. Ale kibice maja flagi, które od dawna pojawiały się na trybunach. To już chyba lekka przesadaKrzysztof Sasin edytował(a) ten post dnia 29.08.09 o godzinie 09:19
Pablo Wawa

Pablo Wawa decyzyjne, lrd

Temat: Paradoksy PZPN-u i KP Legia Warszawa

Ja mam dziwne przeczucie, że to jest jakiś zabieg tymczasowy, który właściwie nie jest respektowany przez sam Polski Związek Piłki Nożnej. Dla mnie to też niezrozumiałe, że trzeba rejestrować flagi. Jakoś wcześniej nikomu to nie przeszkadzało. Dzisiaj, okazuje się, że są osoby, którym płótna biją w oczy. Tylko widzisz, teraz ważny fakt. Niby PZPN zabronił wieszania flagi "Better dead than red". Dziwne, że takiego zakazu nikt nie uwzględnił tydzień po opisaniu tej sytuacji, gdy Legia grała w Wodzisławiu. Na stadionie Odry, legioniści wywiesili jedną jedyną flagę. Jaką? To chyba oczywiste - "Better dead than red". Problem znowu pojawił się, gdy Legia grała następną kolejkę u siebie. Znowu nie pozwolono wnieść flagi. Ja uważam, że są to celowe działania ludzi z KP. Czy oni nie chcą flag? Myślę, że dla nich to bez znaczenia. Sądzę, że obecne problemy z transparentami wpisują się w konflikt, jaki cały czas jest na Łazienkowskiej. KP zwyczajnie wykorzystuje (na własne potrzeby) jakieś zapisy w statutach PZPN, które chyba dotychczas były "martwe". Zaznaczam, że to tylko moja opinia nie poparta jakimiś głębszymi analizami. Dlaczego uważam, że obecne "flagowe" zabiegi są tymczasowe? Coraz więcej grup kibiców sprzeciwia się temu. Nie sądzę, aby PZPN chciał wszczynać kolejną wojnę z kibicami.

Następna dyskusja:

Mecz o mistrzostwo ekstrakl...




Wyślij zaproszenie do