Tomasz
Szatański
Profesjonalne
zarządzanie
projektami
Temat: NJUSY ZE SWIATA PIŁKI BY FOOTBALLBLOG.PL
Plebiscyt "Piłki Nożnej" - szokujący zwycięzca jednej z kategoriiTygodnik "Piłka Nożna" ogłosił laureatów swojego corocznego plebiscytu. Przypomnę, że ów wielce zasłużony dla polskiego futbolu periodyk organizuje wspomniany plebiscyt od 1973 roku i od tego czasu honoruje - swoim zdaniem - najlepszych piłkarzy Polski w różnych kategoriach. Mamy tu "Piłkarza Roku", "Trenera Roku", "Osobowość Roku", "Odkrycie Roku", "Ligowca Roku", "Drużynę Roku", "Obcokrajowca Roku" oraz "Pierwszoligowca Roku". Tym razem zwycięzca jednej z kategorii wzbudził ogromne kontrowersje. Chodzi o Macieja Jankowskiego z Ruchu Chorzów.
Ale zanim o Jankowskim, warto wspomnieć o zwycięzcach w pozostałych kategoriach. "Piłkarzem Roku 2010" bezapelacyjnie został Jakub Błaszczykowski, gracz zdecydowanego lidera Bundesligi, Borussii Dortmund. Ale nie tylko za świetne występy w niemieckim klubie "Kuba" otrzymał to wyróżnienie - przede wszystkim za godne reprezentowanie biało-czerwonych barw w reprezentacji i utrzymywanie równej, wysokiej formy przez cały rok. I nie zaszkodziło mu nawet "pudło roku" w meczu przeciwko Freiburgowi. Nominowani w tej kategorii (moim zdaniem nieco na wyrost) byli również Robert Lewandowski i Ireneusz Jeleń. Uważam, że wybór w tej kategorii nie wzbudza żadnych wątpliwości.
Tak samo jak w innych kategoriach. Na swoje tytuły z pewnością zasłużyli Michał Probierz (szkoleniowiec Jagiellonii Białystok - "Trener Roku 2010"), Adrian Mierzejewski ("Ligowiec Roku 2010"), Manuel Arboleda ("Obcokrajowiec Roku 2010") czy Lech Poznań ("Drużyna Roku 2010"). Probierz świetnie radzi sobie z Jagiellonią, lideruje Ekstraklasie w tym sezonie i bardzo zgrabnie tę drużynę sobie poukładał. Mierzejewski w lidze i w meczach reprezentacji spisuje się bardzo przyzwoicie i błyszczy na naszych polskich stadionach. Podobnie jak Arboleda, który obecnie może sobie przebierać w ofertach pracy i który być może niedługo zadebiutuje w polskiej reprezentacji. No i Lech, mistrz Polski i jedyna polska drużyna w pucharach - która nie tylko gra dalej, ale np. potrafi odprawić z kwitkiem bogaczy z Manchesteru City czy wyeliminować Juventus Turyn i Red Bull Salzburg. W przypadku Lecha niepokoi jedynie słabiutka postawa w lidze jesienią.
Nie potrafię ustosunkować się do laureatów dwóch kategorii:
...
Zobacz pełny tekst