Temat: Mundial 2010
Hallo,
Kamerun to była istna parodia, mordęga i sadomacho. Tak zachwalany Eto`o, który każdego w kadrze traktuje jak ojciec, a szczególnie tych dwóch mlodzików urodzonych w Niemczech - nazwisk nie pamiętam - (to z komenatzra ARD) powinien wziąc batutę w swoje ręce i dalej kierowac nimi. Nie widzę żadnych szans na wyjście z grupy!
Holandia-Dania 2:0 - szkoda też się pokusic o jakikolwiek komentarz. To są właśnie te dwie drużyny, które wyjdą prawdopodobnie z tej grupy, bo Japonia, której trener marzy o półfinale pewnie skończy w grupie.
Włochy-Paragwaj 1:1 - a wieczór mógł byc jeszcze bardziej udany, gdyby znowu bramkarz paragwajski nie łapał much, zgroza! Nie jestem żadnym Włochożercą, żeby było jasno, bo doceniam ich sztukę, historię, kuchnię, po prostu piekny kraj, księcia Borghese, dokonania włoskich podwodników i załóg kutrów torpedowych na Morzu Czarnym i Jeziorze Ładoga oraz dzielnego np. dowódcę torpedowca "Lupo", który nie dał się brytyjskim krążownikom, ale moje sympatie do tej piłki repezentowanej przez tych "grajków" przechodzą mi po ostatnich dźwiękach ich pięknego hymnu. Nie cierpię ich gry, teatralności, wiecznych pretensji, bandyckiego zachowania na boisku. Jeżeli nie włączy się ktoś zza kulis to nie wyjdą z grupy, na co liczę, a jak już to mam nadzieję że w pierwszym meczu po przebrnięciu przez eliminacje grupowe będzie finito!
dzisiejsze mecze:
Nowa Zelandia-Słowacja no chyba nie będzie niespodzianki, bo już remis będę za taką uważał
WKS-Portugalia - znowu ta laleczka, która potrzebuje pewną liczbę szans, aby wybałuszyc te swoje wargi i ciąc głupa, że jak to mu się nie moglo udac, a najlepiej mu dac strzelac karnego. Sympatia po stronie WKS, którą eksperci uważają za jednego z faworytów do medalu, oby z lepszym skutkiem niż dotychczasowe afrykańskie drużyny.
Brazylia-KRL-D - może byc ciekawie, bo ci "gorsi" z północy - pokłosie bełkotu o jakiejś osi zła - nie klękną przed nimi, a powtórka z 1966 r. mhhm, warum nicht, ale to by były jaja, ja pierniczę. Moje sympatie po ich stronie. Brazylia przestała grac po finale w 1970 r a nasi komentatorzy jak Babiarz i spółka znowu będą czarowac, że nas Brazylijczycy bedą "czarowac". Nie wierzcie im, bo to falszywi prorocy!
Pozdrawiam i dobrego odbioru życzę