Temat: Mistrz Polski - BOT czy Zagłębie ?
Januszu i Arturze... Rozumiem wasz wczorajszy smutek i rozgoryczenie spowodowane zaistniałą sytuacją, w końcu to nic przyjemnego, na własnym podwórku oglądać koronację nowego Króla. Wiem, że bardzo bolało oglądanie cieszących się kibiców, piłkarzy i działaczy Zagłębia, a dźwięki hitu grupy Queen, jeszcze bardziej ten ból potęgowały. I przyznam się, że was rozumiem, bo gdyby to w Lubinie lub Krakowie (jestem Krakusem, ale z dłuuuugą przeszłością w Lubinie) Legła, przepraszam Legia, zdobywała mistrza, czułbym się tak samo. Otóż Januszu chciałbym Cię jednak uświadomić, że w przekroju całego sezonu to "cienkie Zagłębie" zdobyło o 10 punktów więcej niż Legła, Legia (przepraszam, klawiatura szwankuje), zdobyło o 4 bramki więcej, niż Legia, a straciło o 4 bramki mniej. W porównaniu do Legii przegrało tylko 4 (a nie 10) spotkania oraz wygrało 18, a nie 16 spotkań. Jesteś już duży chłop, więc na pewno zrozumiesz, że cienki zespół chyba by czegoś takiego nie dokonał.
Co do wczorajszego meczu... Zgadzam się, Legia ostro nas cisnęła, ale mecz trwa 90, a nie 45 minut. Skoro Legła (znowu?) prowadząc 1-0 dała sobie wbić u siebie dwa gole "cieniasom", to jak można by Legię określić?
Dobra, nie będę się już nad wami pastwić. Odpłacam się tylko za jad ociekający z waszych postów. Janusz, zachowujesz się jak przysłowiowy "pies ogrodnika". Czy gdyby Legia, a nie Zagłębie zdobyła tytuł mistrzowski żałowałbyś, że UEFA nie zawiesiła nas w pucharach.
Wracając do wczorajszego meczu i 86 minuty. Wiem, że nikt z fanów Legii oficjalnie tutaj tego nie przyzna, że bramka słusznie została nieuznana. Obejrzyjcie sobie, nawet 100 razy jak będzie trzeba (
http://plikus.pl/zobacz_plik-nieuznana_bramka-1224.html - pod koniec jest najlepsze ujęcie). Dodam również, że wszyscy komentatorzy oraz goście Canal+ Wieszczycki, Węgrzyn, Szymkowiak - a więc nie byle kto, poparli w 100% decyzję sędziego.
Artur: Wczoraj Zagłębie pokazało dwa gole godne uwagi, przy jednym z których wasz były bramkarz nawet nie wiedział co się stało, dopóki nie zobaczył sędziego wskazującego na środek boiska.
Co by nie mówić:
Mistrz Polski Orange Ekstraklasy r. 2006/2007 ZAGŁĘBIE LUBIN
Czy wam się to podoba, czy nie.
P.S. Co do Zagłębia w drugiej lidze... Najpierw dowody, później proces karny podejrzanych, później ogłoszenie werdyktu i oficjalne go podanie PZPN'owi przez prokuraturę i później dopiero posiedzenie, obrady i werdykt na Miodowej.
P.S. A to, że jestem zdania o powinności karania konkretnych osób, a nie całych instytucji, to już jest rozmowa na inny temat, a ja nie chcę rozmywać tego. Wyobraźcie sobie, że za przekręty waszego księgowego do więzienia idziecie wy... Żałosne...
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za te liczne gratulacje! :P