Temat: Maradona

Ja tylko chciałem na koniec zwrócić uwagę, że obecna gra obrońców to pieszczoty w porównaniu z tym, co wyprawiali obrońcy w latach osiemdziesiątych. Gdyby ówczesne mecze sędziowano według dzisiejszych zasad, to nie byłoby żadnego spotkania bez czerwonych kartek. Maradona narażony był na niesamowicie brutalne zagrania obrońców, a radzil sobie świetnie.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 22.05.09 o godzinie 13:57

Temat: Maradona

Mariusz Chrapiński:
Panowie, to był geniusz futbolu, a dyskusja w tej sprawie nie jest potrzebna. Ktoś, kto traktuje futbol jak sztukę, to nigdy nie będzie zadawał takiego pytania. Dzisiaj nie ma zawodników, którzy są ponad grą i decydują o zwycięstwie zespołu. To wiele elementów składa się na wynik, nawet jak gra Ronaldo czy Messi. Diego wyprzedził epokę i proszę wrócić do spotkań z Meksyku i Italii.

Ja traktuję futbol jak sztukę, a - jak widzisz - zadaję takie pytania :)

Temat: Maradona

Krzysztof Kroczyński:
Ja tylko chciałem na koniec zwrócić uwagę, że obecna gra obrońców to pieszczoty w porównaniu z tym, co wyprawiali obrońcy w latach osiemdziesiątych. Gdyby ówczesne mecze sędziowano według dzisiejszych zasad, to nie byłoby żadnego spotkania bez czerwonych kartek. Maradona narażony był na niesamowicie brutalne zagrania obrońców, a radzil sobie świetnie.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 22.05.09 o godzinie 13:57

Oj, Materazzi, Vidic, Toure i wielu innych współczesnych zabijaków za te pieszczoty mogłoby się obrazić :)

Temat: Maradona

Paweł Z.:

Krzysztof Kroczyński:
Ja tylko chciałem na koniec zwrócić uwagę, że obecna gra obrońców to pieszczoty w porównaniu z tym, co wyprawiali obrońcy w latach osiemdziesiątych. Gdyby ówczesne mecze sędziowano według dzisiejszych zasad, to nie byłoby żadnego spotkania bez czerwonych kartek. Maradona narażony był na niesamowicie brutalne zagrania obrońców, a radzil sobie świetnie.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 22.05.09 o godzinie 13:57

Oj, Materazzi, Vidic, Toure i wielu innych współczesnych zabijaków za te pieszczoty mogłoby się obrazić :)

W porównaniu z takim Gentile i Tardellim, czy Goikocheą to mogliby wstąpić do Stowarzyszenia Sióstr Misjonarek Miłosci.

Temat: Maradona

Krzysztof Kroczyński:

Paweł Z.:

Krzysztof Kroczyński:
Ja tylko chciałem na koniec zwrócić uwagę, że obecna gra obrońców to pieszczoty w porównaniu z tym, co wyprawiali obrońcy w latach osiemdziesiątych. Gdyby ówczesne mecze sędziowano według dzisiejszych zasad, to nie byłoby żadnego spotkania bez czerwonych kartek. Maradona narażony był na niesamowicie brutalne zagrania obrońców, a radzil sobie świetnie.

Oj, Materazzi, Vidic, Toure i wielu innych współczesnych zabijaków za te pieszczoty mogłoby się obrazić :)

W porównaniu z takim Gentile i Tardellim, czy Goikocheą to mogliby wstąpić do Stowarzyszenia Sióstr Misjonarek Miłosci.

Troszeczkę przesada. Goikoetxea wprawdzi był nazywany Rzeźnikiem z bilbao, ale było to raczej polityczne określenie. Wiadomo. Kraj Basków, ETA itd. Goikoetxea wlaściwie wsławił się dwoma brutalnymi zagraniami - na Maradonie i na Shusterze. A to nieco za mało by zasłużyć na ten przydomek. Grał oczywiścier twardo, ale bez szczególnej przesady.

Poza tym miał pecha, że trafił na Maradone. gdyby tak zdjął innego piłkarza, to nikt by mu takiego przydomku nie nadał i nikt by nie pamiętał, że grał niebezpiecznie. Co więcej, szaleństwo jakie opanowało świat po tym faulu było trochę tragikomiczne. Krzyczano, że bask celowo tak uderzył, żeby uszkodzić więzadła Diego. To bardzo ciekawe. Bo celowo to mozna komusłzamać nogę a nie zerwac więzadła. Atak był bezpardonowy, ale kontuzja jednak przypadkowa.

A Gentile nigdy nie dostał czerwonej kartki :)Grzegorz Brudnik (CCC) edytował(a) ten post dnia 22.05.09 o godzinie 16:50

Temat: Maradona

Krzysztof Kroczyński:

Paweł Z.:

Krzysztof Kroczyński:
Ja tylko chciałem na koniec zwrócić uwagę, że obecna gra obrońców to pieszczoty w porównaniu z tym, co wyprawiali obrońcy w latach osiemdziesiątych. Gdyby ówczesne mecze sędziowano według dzisiejszych zasad, to nie byłoby żadnego spotkania bez czerwonych kartek. Maradona narażony był na niesamowicie brutalne zagrania obrońców, a radzil sobie świetnie.

Oj, Materazzi, Vidic, Toure i wielu innych współczesnych zabijaków za te pieszczoty mogłoby się obrazić :)

W porównaniu z takim Gentile i Tardellim, czy Goikocheą to mogliby wstąpić do Stowarzyszenia Sióstr Misjonarek Miłosci.

Wiem, że wzrost na pozycji obrońcy to nie wszystko, ale jako napastnik wolałbym odbijać się od Gentilego, Tardellego i Goikochei (wzrost odpowiednio 178cm, 177cm i 175cm) niż od Toure, Vidica, czy Materazziego (odpowiednio 183cm, 188cm, 193cm)

OK, Goiko nie był obrońcą, ale mimo wszystko. Nieprzypadkowo mówi się, że futbol dziś jest bardziej siłowy. Rzeczywiście jest.

PzdrPaweł Z. edytował(a) ten post dnia 22.05.09 o godzinie 17:37

Temat: Maradona

Paweł Z.:

Krzysztof Kroczyński:

Paweł Z.:

Krzysztof Kroczyński:
Ja tylko chciałem na koniec zwrócić uwagę, że obecna gra obrońców to pieszczoty w porównaniu z tym, co wyprawiali obrońcy w latach osiemdziesiątych. Gdyby ówczesne mecze sędziowano według dzisiejszych zasad, to nie byłoby żadnego spotkania bez czerwonych kartek. Maradona narażony był na niesamowicie brutalne zagrania obrońców, a radzil sobie świetnie.

Oj, Materazzi, Vidic, Toure i wielu innych współczesnych zabijaków za te pieszczoty mogłoby się obrazić :)

W porównaniu z takim Gentile i Tardellim, czy Goikocheą to mogliby wstąpić do Stowarzyszenia Sióstr Misjonarek Miłosci.

Wiem, że wzrost na pozycji obrońcy to nie wszystko, ale jako napastnik wolałbym odbijać się od Gentilego, Tardellego i Goikochei (wzrost odpowiednio 178cm, 177cm i 175cm) niż od Toure, Vidica, czy Materazziego (odpowiednio 183cm, 188cm, 193cm)

OK, Goiko nie był obrońcą, ale mimo wszystko. Nieprzypadkowo mówi się, że futbol dziś jest bardziej siłowy. Rzeczywiście jest.

PzdrPaweł Z. edytował(a) ten post dnia 22.05.09 o godzinie 17:37

Tu nie chodzi o odbijanie sie, tylko o brutalne faule, które tolerowali sedziowie. Gentile faulował Maradone w ciągu jednego meczu siedemnascie razy. W lidze hiszpańskiej celowo Maradonie złamano noge. Mecze w których była istna rzeźnia było mnóstwo, w wielu Maradona brał udział.
http://www.youtube.com/watch?v=N8_JYHtvTS8&eurl=http%3...
Tu jest np sławny faul Goiko. Pare miesiecy później była sławna bójka:
http://www.youtube.com/watch?v=5VkSmU9_bsU&eurl=http%3...
Teraz juz tak sie nie gra. Jak Pepe skopał przeciwnika, to jest sensacja rewelacja damsko-meska akrobacja. Kiedys to była norma.
Obecny futbol jest atletyczny, ówczesny był brutalny.
Maradona sobiue w tych warunkach radził, a czy poradziliby sobie obecni gwiazdorzy - nie wiemy.

Temat: Maradona

Grzegorz Brudnik (CCC):

Krzysztof Kroczyński:

Paweł Z.:

Krzysztof Kroczyński:
Ja tylko chciałem na koniec zwrócić uwagę, że obecna gra obrońców to pieszczoty w porównaniu z tym, co wyprawiali obrońcy w latach osiemdziesiątych. Gdyby ówczesne mecze sędziowano według dzisiejszych zasad, to nie byłoby żadnego spotkania bez czerwonych kartek. Maradona narażony był na niesamowicie brutalne zagrania obrońców, a radzil sobie świetnie.

Oj, Materazzi, Vidic, Toure i wielu innych współczesnych zabijaków za te pieszczoty mogłoby się obrazić :)

W porównaniu z takim Gentile i Tardellim, czy Goikocheą to mogliby wstąpić do Stowarzyszenia Sióstr Misjonarek Miłosci.

Troszeczkę przesada. Goikoetxea wprawdzi był nazywany Rzeźnikiem z bilbao, ale było to raczej polityczne określenie. Wiadomo. Kraj Basków, ETA itd. Goikoetxea wlaściwie wsławił się dwoma brutalnymi zagraniami - na Maradonie i na Shusterze. A to nieco za mało by zasłużyć na ten przydomek. Grał oczywiścier twardo, ale bez szczególnej przesady.

Poza tym miał pecha, że trafił na Maradone. gdyby tak zdjął innego piłkarza, to nikt by mu takiego przydomku nie nadał i nikt by nie pamiętał, że grał niebezpiecznie. [...]

Mnie się zdaje, ze sam Pan odpowiedział na wypowiedziana watpliwość. Pamieta sie Goiko tylko te dwa wejscia, bo dotyczyły najwybitniejszych graczy. Ilu mniej znanych brutalnie sfaulował - nikt pamieta. Ale to nie znaczy że tych fauli nie było. Pamietam mecz pucharowy z jakąś ruska drużyną, kiedy tak wybił piłkę przez nogi przeciwnika, ze złamał mu piszczel.

Temat: Maradona

Krzysztof Kroczyński:
W lidze hiszpańskiej celowo Maradonie złamano noge. Mecze w których była istna rzeźnia było mnóstwo, w wielu Maradona brał udział.

Takie sformułowania, że "celowo złamano nogę" są trochę niepoważne.

Temat: Maradona

Grzegorz Brudnik (CCC):

Krzysztof Kroczyński:
W lidze hiszpańskiej celowo Maradonie złamano noge. Mecze w których była istna rzeźnia było mnóstwo, w wielu Maradona brał udział.

Takie sformułowania, że "celowo złamano nogę" są trochę niepoważne.

Atak wyprostowaną nogą na nogę postawną przeciwnika tuż nad kostką. Może Pan sobie obejrzeć przecież na filmie.

Temat: Maradona

Krzysztof Kroczyński:

Grzegorz Brudnik (CCC):

Krzysztof Kroczyński:
W lidze hiszpańskiej celowo Maradonie złamano noge. Mecze w których była istna rzeźnia było mnóstwo, w wielu Maradona brał udział.

Takie sformułowania, że "celowo złamano nogę" są trochę niepoważne.

Atak wyprostowaną nogą na nogę postawną przeciwnika tuż nad kostką. Może Pan sobie obejrzeć przecież na filmie.

Widziałem nieraz. To było brzydkie, brutalne zagranie. Ale ocenianie intencyjności jest chyba jednak cokolwiek nadużyciem. To po prostu brzydkie, sytuacyjne zagranie.

Temat: Maradona

Grzegorz Brudnik (CCC):

Krzysztof Kroczyński:

Grzegorz Brudnik (CCC):

Krzysztof Kroczyński:
W lidze hiszpańskiej celowo Maradonie złamano noge. Mecze w których była istna rzeźnia było mnóstwo, w wielu Maradona brał udział.

Takie sformułowania, że "celowo złamano nogę" są trochę niepoważne.

Atak wyprostowaną nogą na nogę postawną przeciwnika tuż nad kostką. Może Pan sobie obejrzeć przecież na filmie.

Widziałem nieraz. To było brzydkie, brutalne zagranie. Ale ocenianie intencyjności jest chyba jednak cokolwiek nadużyciem. To po prostu brzydkie, sytuacyjne zagranie.

Goiko polował na Maradonę i to było bodaj trzecie, albo czwarte wejście. Wcześniej po prostu nie trafiał. Celem takiego zagrania jest spowodowanie ciężkiej kontuzji.

Temat: Maradona

Grzegorz Brudnik (CCC):
Bo dla mnie najlepszym piłkarzem w historii Argentyny jest... Messi.

Messi wczoraj sięgnął piłkę i strzelił wyśmienitą bramkę głową, nie musiał korzystać z niewidzialnej przez lata ręki...

Jednak do tego, żeby stać się najlepszym piłkarzem w historii Albicelestes, musi jeszcze z reprezentacją zdobyć Mistrzostwo Świata. Czas ma, jest młody, więc droga otwarta... Niech gra tak jak wczoraj, a być może zdetronizuje MaradonęSebastian M. edytował(a) ten post dnia 28.05.09 o godzinie 13:56

Temat: Maradona

Sebastian M.:

Grzegorz Brudnik (CCC):

>

Bo dla mnie najlepszym piłkarzem w historii Argentyny jest... Messi.

Messi wczoraj sięgnął piłkę i strzelił wyśmienitą bramkę głową, nie musiał korzystać z niewidzialnej przez lata ręki...

Bo akurat żaden obrońca mu nie przeszkadzał. ciekawe, co by było, gdyby przy stanie 0:0 miał taką okazję, pod warunkiem, ze musi "przeskoczyć" stopera.