Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

Michał Pytel:
Według mnie co pokazuje poniższy obrazek faul Evry miał miejsce przed polem karnym...ale oczywiście można płakać że Chelsea skrzywdzona...

A moim zdaniem faul był na linii pola karnego.
Te zdjęcia jedyne co pokazują to to, ze tzw. skrót kamery jest bardzo mylący.
Choć tak po prawdzie to Chelsea, gdyby wykorzystała to co powinna to nawet bez tego karnego wygrałaby mecz.
MU nic wielkiego nie pokazał i rewanż to nadal sprawa otwarta.

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

Krzysztof S.:
Michał Pytel:
Według mnie co pokazuje poniższy obrazek faul Evry miał miejsce przed polem karnym...ale oczywiście można płakać że Chelsea skrzywdzona...

A moim zdaniem faul był na linii pola karnego.
Te zdjęcia jedyne co pokazują to to, ze tzw. skrót kamery jest bardzo mylący.
Choć tak po prawdzie to Chelsea, gdyby wykorzystała to co powinna to nawet bez tego karnego wygrałaby mecz.
MU nic wielkiego nie pokazał i rewanż to nadal sprawa otwarta.

Panowie dyskutowanie czy faul był przed linią, na linii czy w polu karnym nie ma znaczenia bo sędzia nie gwizdną karnego, chociaż obiektywnie patrząc powinien. Z drugiej strony w meczu ligowym, przegranym przez United 1-2, faulu nie było a sędzia gwizdnął więc można powiedzieć że jest na zero :) Sprawa awansu nie jest jeszcze przesądzona. Chelsea strzela jedną bramkę i gramy od początku. Plusem jest to że to nie United musi atakować co spowoduje że z upływam czasu przy niekorzystnym wyniku Czelsi będzie musiała zaatakować, a United lubi grę z kontry. niebawem się wyjaśni. teraz najważniejszy jest mecz z Fulham.
Łukasz Buszka

Łukasz Buszka www.dadadesign.pl
projektuje,
fotografuje,
podróżuje, gotuje

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

Mariusz Czyż:

Po kibicu Barcelony tez się wielkich rzeczy nie spodziewam. W tamtym meczu powinny być przynajmniej dwa karne dla Chelsea więc tak uważam że wyżebrali tą bramkę. Nic Barcelona nie grała, strzał rozpaczy i wpadło.
No głupotę pan strzela za głupota i jeszcze jest z tego zadowolony, proszę zrobić licencje UEFA i założyć czarne gatki, dostanie pan gwizdek i karteczki będzie mógł pan dyktować karne ile wlezie byli nie przeciw MU.

Jeśli gol Iniesty dla pana to był strzał rozpaczy :))))) no dobra nie ma sensu dyskutować
Michał Pytel

Michał Pytel Senior Account
Executive

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

Krzysztof S.:
MU nic wielkiego nie pokazał i rewanż to nadal sprawa otwarta.

Oczywiście że MU nie pokazało nic wielkiego i cieszy głównie wynik. To nie ta sama drużyna, która z Ronaldo i Tevezem wygrywała Ligę Mistrzów. Nawet jeśli drużyna Fergusona doczłapie do finału to i tak Barca będzie faworytem. Siłę MU tworzy monolit. Wszyscy patrzą w tym samym kierunku, bez większych fochów. Wyjątkiem bywa Rooney, ale nie sposób nie docenić jego roli w drużynie.
Jacek K.

Jacek K. Analityk finansowy,
kontroler, HP

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

Pokazalo, nie pokazalo, nie wazne. W ostatnich latach sukcesy zdobywaja druzyny, ktore graja najbrzydziej i najoszczedniej (patrz Hiszpania na MŚ), MU jak wygrywal Lige Mistrzow w 2008 tez wygrywali po 1:0, Barca w 2009 fuksem przeszla polfinal, Inter rok temu cudem wyszedl z grupy. Zeby wygrac LM, trzeba sie doczlapac do finalu i tam zagrac mecz sezonu.

A druzynom, ktore sie wczesniej rozstrzelaja zazwyczaj brakuje pary na koncowa faze LM i sa zbyt pewne siebie (vide MU rok temu zdemolowal 4:0 silny Milan i gdy wydawalo sie, ze maja autostrade do finalu, dosyc glupio odpadli z Bayernem).

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

Łukasz Buszka:
Mariusz Czyż:

Po kibicu Barcelony tez się wielkich rzeczy nie spodziewam. W tamtym meczu powinny być przynajmniej dwa karne dla Chelsea więc tak uważam że wyżebrali tą bramkę. Nic Barcelona nie grała, strzał rozpaczy i wpadło.
No głupotę pan strzela za głupota i jeszcze jest z tego zadowolony, proszę zrobić licencje UEFA i założyć czarne gatki, dostanie pan gwizdek i karteczki będzie mógł pan dyktować karne ile wlezie byli nie przeciw MU.

Jeśli gol Iniesty dla pana to był strzał rozpaczy :))))) no dobra nie ma sensu dyskutować


Chyba tylko kibice Barcelony uważają że była ona lepsza w tym meczu... ja Czelsi nie lubię, nie trawię. Drużyna bez historii i kibiców która odniosła sukcesy (chociaż sukcesy to za duże słowo w tym przypadku, kilka mistrzostw, jakiś puchar FA i chyba tarcza) tylko dzięki kasie gości z dalekiej Rosji. mimo tego obiektywnie stwierdzam że w tym meczu byli lepsi a odpadli na własne życzenie. Ja pana nie przekonam, a pan mnie. Każdy ma swoje zdanie i będzie go bronił. Zobaczymy jak sobie Barca poradzi z Realem i mam nadzieję ze do zobaczenia w finale w Londynie. Będzie okazja zrewanżować się za Rzym. tyle w temacie meczu Czelsi - Barca.Mariusz Czyż edytował(a) ten post dnia 08.04.11 o godzinie 14:52
Michał Pytel

Michał Pytel Senior Account
Executive

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

No ja się nie zgodzę. Strzał Iniesty to był taki piękny "screamer" jak to nazywają Anglicy strzał rozpaczy :-)

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

Może łatwiej będzie rozmawiając widząc rzeczoną bramkę.
Moim zdaniem trudno to nazwać strzałem rozpaczy. Iniesta dostał znakomite podanie, był niepilnowany i uderzył.
Tak samo uderzył by w 1 minucie, 20, 50 czy 95.
Widziałem wiele strzałów rozpaczy ale ten moim zdaniem nie był. Ale to kwestia oceny.
Generalnie tamta akcja pokazała całe piękno piłki:))

http://www.youtube.com/watch?v=9xYviutDxxA

A tak swoja droga pojawiło się tu określenie Bitwa o Anglię.
Ale przypadkiem tym mianem nie określano raczej rywalizacji MU z Arsenalem?Krzysztof S. edytował(a) ten post dnia 08.04.11 o godzinie 18:26
Andrzej Zawadka

Andrzej Zawadka Regional Manager at
Client Relationship
Department

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

Jacek K.:
Pokazalo, nie pokazalo, nie wazne. W ostatnich latach sukcesy zdobywaja druzyny, ktore graja najbrzydziej i najoszczedniej (patrz Hiszpania na MŚ), MU jak wygrywal Lige Mistrzow w 2008 tez wygrywali po 1:0, Barca w 2009 fuksem przeszla polfinal, Inter rok temu cudem wyszedl z grupy. Zeby wygrac LM, trzeba sie doczlapac do finalu i tam zagrac mecz sezonu.

A druzynom, ktore sie wczesniej rozstrzelaja zazwyczaj brakuje pary na koncowa faze LM i sa zbyt pewne siebie (vide MU rok temu zdemolowal 4:0 silny Milan i gdy wydawalo sie, ze maja autostrade do finalu, dosyc glupio odpadli z Bayernem).
Zgadzam się w 99% i liczę na tę prawidłowość również w tym roku. Jedno małe ale - Milan w zeszłym roku był cieniutki.
Andrzej Zawadka

Andrzej Zawadka Regional Manager at
Client Relationship
Department

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

Michał Pytel:
No ja się nie zgodzę. Strzał Iniesty to był taki piękny "screamer" jak to nazywają Anglicy strzał rozpaczy :-)

Iniesta raczej nie wali na oślep. Dla mnie to najlepszy grajek Barcy. W tym przypadku można powiedzieć, że sama akcja była "akcją rozpaczy", bo od przechwytu do gola wymienili mniej niż 10 podań ;). Natomiast sam strzał był mierzony. Iniesta miał wystarczająco dużo czasu na decyzję.
Co nie zmienia faktu, że "Angole" powinni ten dwumecz rozstrzygnąć na swoją korzyść.

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

Wembley!
http://www.youtube.com/watch?v=64jysRDVajY

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

By pokonać Barcelonę MU musiał mieć środkowego pomocnika naprawdę światowej klasy, który potrafiłby piłkę przytrzymać i rozegrać.
Niestety MU w środku poległ strasznie i 3:1 to najmniejszy wynik jakim ten mecz mógłby się skończyć.

konto usunięte

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

Wspaniały mecz, bez zbędnych szachów, tasowania, gra, która mogła się podobać do ostatniego gwizdka... Moltes felicitats Barca! Rei Abidal!
Jacek K.

Jacek K. Analityk finansowy,
kontroler, HP

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

Dlaczego jak Barca atakowala to w promieniu 10 metrow od Iniesty czy Messiego nie bylo zadnego pilkarza MU? Czy nie mozna bylo zagrac prostym indywidualnym kryciem?

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

Jacek K.:
Dlaczego jak Barca atakowala to w promieniu 10 metrow od Iniesty czy Messiego nie bylo zadnego pilkarza MU? Czy nie mozna bylo zagrac prostym indywidualnym kryciem?


ale kto ich tam miał kryć?
Carrick, Giggs, Park, Evra? No bądźmy poważni.
Barcelona ma na środku pola piłkarzy, którzy są poza zasięgiem chyba wszystkich drużyn na tę chwilę.

Owszem można ich próbować zneutralizować jak to robił Real, ale to odbywa się kosztem rezygnacji niemal całkowitej z akcji ofensywnych.

Tu MU jednak próbował walczyć, atakować, tyle ze na dziś nie był w stanie sprostać Barcelonie.
By to zrobić musi mieć w środku pola piłkarzy o dwie klasy lepszych niż choćby Carrick, bo tam przegrał ten finał.

No i przy dwóch bramkach Van der Sar mógł zachować się lepiej. Przy pierwszej myślał, że będzie podanie i zrobił ruch w prawą stronę, a potem już nie był w stanie wrócić, a przy drugiej bramce trochę był zasłonięty przez Vidica, ale mimo wszystko to było do obronienia.
Marcin Góral

Marcin Góral Keep Moving Forward

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

Krzysztof S.:
Jacek K.:
Dlaczego jak Barca atakowala to w promieniu 10 metrow od Iniesty czy Messiego nie bylo zadnego pilkarza MU? Czy nie mozna bylo zagrac prostym indywidualnym kryciem?


ale kto ich tam miał kryć?
Carrick, Giggs, Park, Evra? No bądźmy poważni.
Barcelona ma na środku pola piłkarzy, którzy są poza zasięgiem chyba wszystkich drużyn na tę chwilę.

Owszem można ich próbować zneutralizować jak to robił Real, ale to odbywa się kosztem rezygnacji niemal całkowitej z akcji ofensywnych.

Tu MU jednak próbował walczyć, atakować, tyle ze na dziś nie był w stanie sprostać Barcelonie.
By to zrobić musi mieć w środku pola piłkarzy o dwie klasy lepszych niż choćby Carrick, bo tam przegrał ten finał.

No i przy dwóch bramkach Van der Sar mógł zachować się lepiej. Przy pierwszej myślał, że będzie podanie i zrobił ruch w prawą stronę, a potem już nie był w stanie wrócić, a przy drugiej bramce trochę był zasłonięty przez Vidica, ale mimo wszystko to było do obronienia.

10 minut gry Manchesteru, a później tylko przebłyski dobrej gry. Barcelona zdominowała ich i rozbroiła. Ciekawe, że Ferguson obrał podobną taktykę co Mourinho, ale Real mimo wszystko jest mocniejszy.

Dziwi mnie i śmieszy zarazem dlaczego trenerzy innych drużyn ustawiają się pod Barcelonę? Nie realizują taktyki dla swojej drużyny tylko wymyślają taktykę pod grę Barcy.
Dlatego praktycznie zawsze jak Katalończycy wychodzą na boisko od razu wiedzą, że mogą grać swoje.Marcin Góral edytował(a) ten post dnia 29.05.11 o godzinie 11:39
Jacek K.

Jacek K. Analityk finansowy,
kontroler, HP

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

Krzysztof S.:
Jacek K.:
Dlaczego jak Barca atakowala to w promieniu 10 metrow od Iniesty czy Messiego nie bylo zadnego pilkarza MU? Czy nie mozna bylo zagrac prostym indywidualnym kryciem?


ale kto ich tam miał kryć?
Carrick, Giggs, Park, Evra? No bądźmy poważni.


Gdyby Park, zamiast biegac bez sensu pomiedzy Xavim, Iniesta, Busquetsem, stanal kolo Xaviego i sprobowal go wylaczyc, Barca nie stwarzalaby tak latwo sytuacji bramkowych. Brawo dla Parka za walecznosc, ale pomyslunku w jego grze za duzo nie bylo, mysle, ze to wina Fergusona.

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

Marcin Góral:
Dziwi mnie i śmieszy zarazem dlaczego trenerzy innych drużyn ustawiają się pod Barcelonę? Nie realizują taktyki dla swojej drużyny tylko wymyślają taktykę pod grę Barcy.
Dlatego praktycznie zawsze jak Katalończycy wychodzą na boisko od razu wiedzą, że mogą grać swoje.

Mogą, bo nie ma dziś drużyny, która jest z nimi w stanie powalczyć w środku pola w otwartej walce.
Zobacz, ze Barcelona gra praktycznie bez typowego napastnika a mimo tego strzela mnóstwo bramek. Ale mając takich zawodników od kreowania gry i wykańczania jak Xavi, Iniesta, Messi, Pedro, Villa do tego ofensywnie grający Alves to można tak sobie grać. I pomyśleć, ze Barcelona chciała kupić Fabregasa.

By z Barcelona wygrać (w jej normalnej dyspozycji) to trzeba albo przyjąć taktykę skrajnie defensywną i liczyć, ze coś jakimś cudem samo wpadnie, albo wygra się w karnych jak to robi Mourinho albo naprawdę mieć bardzo mocny środek pola.
Niestety mając tam takich piłkarzy jak na dziś ma MU to trudno było liczyć, by się udało.
Michał Pytel

Michał Pytel Senior Account
Executive

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

2 lata temu wierzyłem w MU, wczoraj tylko się łudziłem. Na dziś Barcelona jest poza zasięgiem wszystkich europejskich drużyn. Nie ma sensu się zastanawiać czy Ferguson mógł wybrać lepszy skład lub ustawienie. MU przegrało mecz w środku pola, ale skoro Ferguson nie potrafi od kilku lat znaleźć następców dla Scholes'a czy Giggsa to musi w konfrontacji z Barceloną przełknąć taki łomot. Co by nie pisać to i tak był bardzo dobry sezon United. Mistrzostwo i finał LM z takim składem, po prostu szacunek.
Łukasz Filut

Łukasz Filut ostatnio mistrz
młyna, tak po prostu

Temat: Liga Mistrzów 2010/2011

e no panowie, jak MU grał co założył Ferguson - jak to Kuszczak powiedział - siedział na Barcy to katalończycy wyglądali blado. Szkoda tylko, że MU to nie jest drużyna która gra pressingiem (w tym meczu wyszło im może razem to przez 15 minut). Jakby grali nim przez 90 minut to pewnie by wygrali.
Nie zgodzę się, żeby z Barcą trzeba było się tylko bronić - Mourinho w rewanżu w LM pokazał że Barcę można zepchnąć do obrony i mieć duże szanse na wygraną. Barca może ma MEGA pokolenie piłkarzy, ale jej problemem jest że zawsze gra tak samo - nie potrafią zagrać np. defensywnie (patrz końcówka pucharu króla 0-1 z realem) - jak wypada messi czy xavi to już jest słabo. Do tego dochodzi mega słaba liga hiszpańska (połowa drużyn ma niższe budżety niż w drugiej lidze angielskiej!). Przecie 2 lata temu jak wygrali finał, wystarczyła Chelsea w półfinale (zaraz po kryzysie) i sędzia musiał ich ratować. I też Hiddink nie ustawił ich w drugim meczu mega defensywnie.Łukasz Filut edytował(a) ten post dnia 29.05.11 o godzinie 20:48

Następna dyskusja:

Liga Mistrzów 2011/2012




Wyślij zaproszenie do