Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Temat otwarty.

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Myślisz, ze emocje opadły?
Chyba jeszcze długo to będzie w nas siedzieć.
Zresztą nie wiem czy ten wątek ma jeszcze sens. każdy ma widzę swoje zdanie a Leo z Lato nie zamierza już zamienić słowa.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Ja się załamię i pójdę powiesić pod mostem na grubym kablu przez Was!
Robert Ł.

Robert Ł. Administrator
aplikacji, KB SA

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Też stanę w opozycji do plujących.

Jakkolwiek pewne argumenty mogą być merytoryczne to podawanie ich za powód uprawniający do gnojenia kogokolwiek jest żenujące.
Nie jest winą Beenhakera że wypompował kasę z PZPN.
Zrobił co mógł by sobie zrobić dobrze i należy to uznać za jego zasługę. Na temat jego pracy z reprezentacją będą się wypowiadać fachowcy, mam nadzieję że kulturalnie i bynajmniej nie będą zaglądać Leo do portfela.
Moim zdaniem Leo prowadził zespół tak jak sobie założył, zapewne pobłądził, ale nie myli się ten co nic nie robi.
Trochę swego życia poświęcił polskiej piłce. To że coś na koniec nie wyszło nie jest podstawą do opluwania go.
Moim zdaniem gdyby dano mu taką możliwość to po meczu ze Słowenią istniało duże prawdopodobieństwo że Leo sam by zrezygnował, co sprawiłoby że PZPN byłby mniej stratny.

Jednak skoro został przez czereśniaka Latę w ten sposób potraktowany, to nie liczyłbym z jego strony na ludzkie odruchy. Z całą pewnością wypompuje z PZPN co się da i ma do tego święte prawo. Jeśli ktoś jest winien takiego uposażenia Leo to nie tyle on sam co Listek, który z nim taką umowę podpisał.

Gadanie, że zarobił i nic nie zrobił jest nieuprawnione.
Bo jak każdy uczciwy człowiek miał prawo podpisać korzystną dla siebie umowę i miał prawo zarobić.
A to że mu nie wyszło jest tylko smutniejszą częścią tej historii.

Dzięki Leo! Jesteś dobry gość, ale my Polacy już Ci dziękujemy!
Paru respondentom dedykuję to do przemyślenia. Nie sprowadzajcie dyskusji do parteru.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Robert Ł.:
Też stanę w opozycji do plujących.

Jakkolwiek pewne argumenty mogą być merytoryczne to podawanie ich za powód uprawniający do gnojenia kogokolwiek jest żenujące.
Nie jest winą Beenhakera że wypompował kasę z PZPN.
Zrobił co mógł by sobie zrobić dobrze i należy to uznać za jego zasługę. Na temat jego pracy z reprezentacją będą się wypowiadać fachowcy, mam nadzieję że kulturalnie i bynajmniej nie będą zaglądać Leo do portfela.
Moim zdaniem Leo prowadził zespół tak jak sobie założył, zapewne pobłądził, ale nie myli się ten co nic nie robi.
Trochę swego życia poświęcił polskiej piłce. To że coś na koniec nie wyszło nie jest podstawą do opluwania go.
Moim zdaniem gdyby dano mu taką możliwość to po meczu ze Słowenią istniało duże prawdopodobieństwo że Leo sam by zrezygnował, co sprawiłoby że PZPN byłby mniej stratny.

Jednak skoro został przez czereśniaka Latę w ten sposób potraktowany, to nie liczyłbym z jego strony na ludzkie odruchy. Z całą pewnością wypompuje z PZPN co się da i ma do tego święte prawo. Jeśli ktoś jest winien takiego uposażenia Leo to nie tyle on sam co Listek, który z nim taką umowę podpisał.

Gadanie, że zarobił i nic nie zrobił jest nieuprawnione.
Bo jak każdy uczciwy człowiek miał prawo podpisać korzystną dla siebie umowę i miał prawo zarobić.
A to że mu nie wyszło jest tylko smutniejszą częścią tej historii.

Dzięki Leo! Jesteś dobry gość, ale my Polacy już Ci dziękujemy!
Paru respondentom dedykuję to do przemyślenia. Nie sprowadzajcie dyskusji do parteru.

Zuch. W końcu post, którego nie musze usunąć;]

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Krzysztof Kroczyński:
Witold Świderski:
Nie koniecznie na dwa mecze, nie zdziwiłbym się jak PZPN-owska sitwa po eliminacjach zrobi z Majewskiego trenera na stałe, dopiero będziemy mieli g***ówno i jeszcze zatęsknimy za Leo.

Czy Pan nie rozumie, co zrobił Leo Beenhakker?

Zupełnie nic. Trza myśl trenerską Piechniczka i Engela kontynuować i będzie dobrze a nawet lepiej.

http://www.rp.pl/artykul/60511,361686_Dziekuje__wam_za...

konto usunięte

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Grzegorz Brudnik:
Robert Ł.:
Też stanę w opozycji do plujących.

Jakkolwiek pewne argumenty mogą być merytoryczne to podawanie ich za powód uprawniający do gnojenia kogokolwiek jest żenujące.
Nie jest winą Beenhakera że wypompował kasę z PZPN.
Zrobił co mógł by sobie zrobić dobrze i należy to uznać za jego zasługę. Na temat jego pracy z reprezentacją będą się wypowiadać fachowcy, mam nadzieję że kulturalnie i bynajmniej nie będą zaglądać Leo do portfela.
Moim zdaniem Leo prowadził zespół tak jak sobie założył, zapewne pobłądził, ale nie myli się ten co nic nie robi.
Trochę swego życia poświęcił polskiej piłce. To że coś na koniec nie wyszło nie jest podstawą do opluwania go.
Moim zdaniem gdyby dano mu taką możliwość to po meczu ze Słowenią istniało duże prawdopodobieństwo że Leo sam by zrezygnował, co sprawiłoby że PZPN byłby mniej stratny.

Jednak skoro został przez czereśniaka Latę w ten sposób potraktowany, to nie liczyłbym z jego strony na ludzkie odruchy. Z całą pewnością wypompuje z PZPN co się da i ma do tego święte prawo. Jeśli ktoś jest winien takiego uposażenia Leo to nie tyle on sam co Listek, który z nim taką umowę podpisał.

Gadanie, że zarobił i nic nie zrobił jest nieuprawnione.
Bo jak każdy uczciwy człowiek miał prawo podpisać korzystną dla siebie umowę i miał prawo zarobić.
A to że mu nie wyszło jest tylko smutniejszą częścią tej historii.

Dzięki Leo! Jesteś dobry gość, ale my Polacy już Ci dziękujemy!
Paru respondentom dedykuję to do przemyślenia. Nie sprowadzajcie dyskusji do parteru.

Zuch. W końcu post, którego nie musze usunąć;]

A ja się pod postem podpisuję. Miłego wekendu :)

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Robert Ł.:
Też stanę w opozycji do plujących.

Jakkolwiek pewne argumenty mogą być merytoryczne to podawanie ich za powód uprawniający do gnojenia kogokolwiek jest żenujące.
Nie jest winą Beenhakera że wypompował kasę z PZPN.
Zrobił co mógł by sobie zrobić dobrze i należy to uznać za jego zasługę. Na temat jego pracy z reprezentacją będą się wypowiadać fachowcy, mam nadzieję że kulturalnie i bynajmniej nie będą zaglądać Leo do portfela.
Moim zdaniem Leo prowadził zespół tak jak sobie założył, zapewne pobłądził, ale nie myli się ten co nic nie robi.
Trochę swego życia poświęcił polskiej piłce. To że coś na koniec nie wyszło nie jest podstawą do opluwania go.
Moim zdaniem gdyby dano mu taką możliwość to po meczu ze Słowenią istniało duże prawdopodobieństwo że Leo sam by zrezygnował, co sprawiłoby że PZPN byłby mniej stratny.

Jednak skoro został przez czereśniaka Latę w ten sposób potraktowany, to nie liczyłbym z jego strony na ludzkie odruchy. Z całą pewnością wypompuje z PZPN co się da i ma do tego święte prawo. Jeśli ktoś jest winien takiego uposażenia Leo to nie tyle on sam co Listek, który z nim taką umowę podpisał.

Gadanie, że zarobił i nic nie zrobił jest nieuprawnione.
Bo jak każdy uczciwy człowiek miał prawo podpisać korzystną dla siebie umowę i miał prawo zarobić.
A to że mu nie wyszło jest tylko smutniejszą częścią tej historii.

Dzięki Leo! Jesteś dobry gość, ale my Polacy już Ci dziękujemy!
Paru respondentom dedykuję to do przemyślenia. Nie sprowadzajcie dyskusji do parteru.
Dokładnie tak.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Robert Ł.:
Też stanę w opozycji do plujących.

Znaczy stanie Pan na po stronie liżących?

(jesli dopuszczalne jest sprowadzanie krytyki Beenhakkera do plucia, to dopuszczalne jest sprowadzanie obrony Beenhakkera do lizania, prawda)?

Jakkolwiek pewne argumenty mogą być merytoryczne to podawanie ich za powód uprawniający do gnojenia kogokolwiek jest żenujące.
Nie jest winą Beenhakera że wypompował kasę z PZPN.
Zrobił co mógł by sobie zrobić dobrze i należy to uznać za jego zasługę.

To jest po prostu nieprawda. Beenhakker od siedmiu miesięcy w ogóle nie zajmował sie polska reprezentacją, pracował dla Feyenoordu, nie ogladał polskiej ligi, nie rozmawiał z piłkarzami, trenerami, nie mial orientacji co do formy graczy.
Na temat jego pracy z reprezentacją będą się wypowiadać fachowcy, mam nadzieję że kulturalnie i bynajmniej nie będą zaglądać Leo do portfela.

Znaczy Pan broni Leo i Panu wolno, a pretensji zgłaszac nie wolno, bo od oceny sa fachowcy? Dziwna logika. Co do zagladaniu do portfela, to ja uważam, że za te pieniądze, które Leo dostawał, powinien porzadnie pracować, a nie pracował porządnie.
Moim zdaniem Leo prowadził zespół tak jak sobie założył, zapewne pobłądził, ale nie myli się ten co nic nie robi.

Bynajmniej. Zima Leo olał pracę z reprezentacją Polski i tyle. Może po tym, jak nie udało mu się przygotowac drużyny do finałów ME stracił do tej pracy serce. Może uznał, ze z Polakami nie mozna współpracować (i może nie bez powodu) - wszystko jedno. Jeśli tak uznał, powinien podac się do dymisji. Nie zrobił tego.

Trochę swego życia poświęcił polskiej piłce. To że coś na koniec nie wyszło nie jest podstawą do opluwania go.

Nie chodzi tylko o rezultat. Chodzi takze o postawę. Pracując na rzecz Feyenoordu kosztem reprezentacji Polski Beenhakker postępował nieetycznie. Nieuczciwie i nieprofesjonalnie. I rezultaty nie wzięły sie znikąd. One wynikaly z pracy Holendra.
Moim zdaniem gdyby dano mu taką możliwość to po meczu ze Słowenią istniało duże prawdopodobieństwo że Leo sam by zrezygnował, co sprawiłoby że PZPN byłby mniej stratny.

No więc - skoro dotąd nie zrezygnował, to z całą prewnością nie miał takiego zamiaru.

Jednak skoro został przez czereśniaka Latę w ten sposób potraktowany, to nie liczyłbym z jego strony na ludzkie odruchy.

Ja bym upierał się, że w tej sytuacji czereśniakiem był Leo, a nie Lato. Beenhakker Powinien przeprosic i podac się do dymisji, niezależnie od tego, co Lato powiedział. Tak na zdrowy rozum trudno się dziwić, że Lato sie zirytował postawą ekipy Beenhakkera, prawda? Chyba Beniek nie oczekiwał, ze go Lato wysciska?
Z całą pewnością wypompuje z PZPN co się da i ma do tego święte prawo.

Co mu daje to prawo, pana zdaniem? Nie wykonywal swojej pracy, nie miał wyników i Pana zdaniem ma prawo do wypompowania kasy z PZPN? Moim zdaniem PZPN powinien wstrzymac mu wypłatę czegokolwiek, znaleźć dobrą kancelarie prawną, która udowodni, ze majac wazny kontrakt z PZPN Leo wykonywał rzeczywistą prace na rzecz Feyenoord, zażąda od niego zwrotu wynagrodzenia i odszkodowania.

Jeśli ktoś jest winien takiego uposażenia Leo to nie tyle on sam co Listek, który z nim taką umowę podpisał.

Gadanie, że zarobił i nic nie zrobił jest nieuprawnione.
Bo jak każdy uczciwy człowiek miał prawo podpisać korzystną dla siebie umowę i miał prawo zarobić.

Nie mial prawa, mając kontrakt z PZPN pracowac na rzecz Feyenoordu. A pracował.
A to że mu nie wyszło jest tylko smutniejszą częścią tej historii.

Dzięki Leo! Jesteś dobry gość, ale my Polacy już Ci dziękujemy!
Paru respondentom dedykuję to do przemyślenia. Nie sprowadzajcie dyskusji do parteru.

Idż precz, Leo, zawiodłes na całej linii. I chodzi nie tylko o wyniki, chodzi o twoją postawę. Zaufano ci, a ty to paskudnie wykorzystałes. Twoja postawa nie miała nic wspólnego z profesjonalizmem, ani zwykłą ludzka uczciwoscią. Wstydziłbyś sie. Miałes tu poparcie, jak nikt przed tobą. Jeszcze teraz, majac jak na dłoni twoje wyczyny, sa tacy, którzy cie bronią, którym nie mieści się w głowie, ze mogłes okazać się tak niehonorowy. Tak w ciebie wierzyli, ze kazdą krytykę twego postępowania nazwą pluciem, każda watpliwość wytłumaczą na twoja korzyść, a tam, gdzie wątpliwości nie ma - stworzą je. Naprawde powinienes się wstydzić.

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Temat już się powoli wyczerpuje. Widzę, ze pojawiają się mowy końcowe więc i ja sobie na takową pozwolę.

Ktoś kiedyś powiedział, ze gdzie dwóch polaków tam 3 zdania i to chyba tutaj widać aż nadto.

Ja akurat byłem zwolennikiem zatrudnienia zagranicznego trenera od samego początku, i to był dobry ruch. I myślę, ze gdyby można było cofnąć czas to należałoby to zrobić raz jeszcze.
Ale dzięki temu czegoś można było się nauczyć.
Po pierwsze, że nazwisko to nie wszystko niezależnie od tego czy patrzymy na murawę czy ławkę trenerską.
Leo przyszedł tu jak gość z innego świata zaczął nam mówić o różnych rzeczach tak, ze naprawdę można było się poczuć że dotąd tkwiliśmy w drewnianych chatkach nie mając pojęcia o istnieniu lepszego świata.

I początek miał niezły nawet mimo porażki z Finlandią. Ludzie wierzyli, że przyszedł ktoś z innego świata, że nas wyciągnął z naszego zaścianka.
Podniósł naszą kadrę z dna, zaczął poszukiwać młodych piłkarzy wmawiając nam ze jednam mamy zdolną młodzież. robił przeróżne konsultacje itp.
Było pięknie i wspaniale.

Tylko, że sen minął. Euro zakończyło się porażka i fatalną grą naszych. Nagle okazało się, ze Wielki Leo osiągnął takie same wyniki jak malutki Janas czy Engel a kosztowało to nas dużo więcej.

W tamtym momencie powinno się zakończyć wspólną przygodę, po pierwszym słowie "nie wiem dlaczego"
Wtedy zaczęło się coś psuć. Związek domagał się raportu, bo chciał wiedzieć czemu po raz trzeci gramy dobrze w eliminacjach a zawodzimy w finałach, Leo nie zamierzał tego robić, piłkarze go bronili cześć kibiców też, cześć zaczęła wątpić w wielkość Leo.

Leo zaczął kombinować z Feyenoordem mieszał z asystentami. w między czasie podpisał korzystna umowę przedłużającą współpracę, ale z każdym dniem był coraz bardziej nieobecny. wyniki sparingów były słabe, kadra się rozłaziła entuzjazm opadał.
Zwycięstwo z Czechami i Grecją tylko zamydliły obraz.
Koniec wszyscy znamy.

Jeśli mam za coś dziękować to za pierwsze eliminacje. Za te wybaczcie ale słowo dzię... nawet mi przez gardło nie przejdzie. Nie ma za co nie zasłużył na nie.
Szacunek? Na ten trzeba zasłużyć swoją pracą postawą. a nie ma się go w pakiecie. Owszem zaczął go zdobywać podczas pierwszych eliminacji, ale wszystko popsuł tymi drugimi.

Owszem w tym wszystkim nieźle przysłużyli się nasi betonowi związkowcy z mr. kominkiem, Engelem i potem Latą na czele. Może gdyby nie te ataki na Leo, (bo nie ma co kryć im od początku nie leżało że kadrę trenuje ktoś z zewnątrz) Leo nie stracił by ochoty do pracy z naszą kadrą.

Nie mniej ważne są efekty, a t są takie, że wyciągnął nasza kadrę z bagna po czym w to samo bagno ją wpakował.
I teraz się obraża?
Szczerze to mam głęboko Latę i to czy Leo poda mu rękę czy też nie. Ale mógł też powiedzieć coś kibicom, którzy jednak w dużej mierze wierzyli w niego do samego końca mimo iż sam nie dawał ku temu podstaw.

Padło słowo Honor. Jeśli się go wymaga od innych to trzeba go mieć samemu a tu mam wrażenie że brakuje go po obu stronach.
Cóż Leo odjechał, może znów wróci do pracy w klubie bo to jedyne co mu wychodzi, praca z kadrą mu nigdy nie leżała.
Niech ma sukcesy ale dziękować mu nie będę.

Przyjechał zbudował potem zniszczył i wziął za to porządną kasę. Czas było się rozstać (choć ten właściwy czas był po Euro)
Koniec kropka.
Czas na kogoś nowego, szkoda tylko, ze dostaje drgawek jak czytam kandydatów.Krzysztof Sasin edytował(a) ten post dnia 11.09.09 o godzinie 22:58
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Ireneusz P.:
Krzysztof Kroczyński:
Witold Świderski:
Nie koniecznie na dwa mecze, nie zdziwiłbym się jak PZPN-owska sitwa po eliminacjach zrobi z Majewskiego trenera na stałe, dopiero będziemy mieli g***ówno i jeszcze zatęsknimy za Leo.

Czy Pan nie rozumie, co zrobił Leo Beenhakker?

Zupełnie nic. Trza myśl trenerską Piechniczka i Engela kontynuować i będzie dobrze a nawet lepiej.
[...]

Bardzo wygodnie zmieniac temat na Piechniczka i Engela, ale chyba pytałem o Beenhakkera?
Justyna S.

Justyna S. Wyszłam za mąż i nie
wracam :D

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Grzegorz Brudnik:
Ja się załamię i pójdę powiesić pod mostem na grubym kablu przez Was!
Grzegorz, nie łam się :P
to "tylko" piłka ;P
pozdrawiam znad dżinu z tonikem :P
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Justyna M.:
Grzegorz Brudnik:
Ja się załamię i pójdę powiesić pod mostem na grubym kablu przez Was!
Grzegorz, nie łam się :P
to "tylko" piłka ;P
pozdrawiam znad dżinu z tonikem :P

Bill Shankly powiedzał kiedyś coś pięknego:

Niektórzy twierdzą, że piłka nożna to sprawa życia lub śmierci. Zapewniam was, że jest to coś znacznie poważniejszego. Grzegorz Brudnik edytował(a) ten post dnia 12.09.09 o godzinie 00:01
Robert Ł.

Robert Ł. Administrator
aplikacji, KB SA

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Dziękuję Panom Krzysztofom za przedstawiony punkt widzenia.
Wasze spostrzeżenia są celne i słuszne. Rzucają światło od tej drugiej strony i trudno odmawiać im racji.
Osobiście nie podoba mi się kwalifikacja do strony liżących,
tak jak w ogóle nie podoba mi się dzielenie ludzi wg zasady kto
nie jest z nami ten jest przeciw nam.

Każdy człowiek na kierowniczym stanowisku wie o tym doskonale, że ludzi trzeba umieć zwalniać i po tym jak się to robi widać z kim się ma do czynienia. Albo się ma klasę albo się jej nie ma.

Lato kopać potrafi i jak nam to już pokazał umie kopać nie tylko piłkę, a jak trzeba to i z bani pociągnie - to taka mała dygresja.

Jeśli są podstawy o wszczęcie dochodzenia o nie wywiązywanie się Leo z umowy, to może ktoś to zrobi. Ale ja tego nie widzę, bo mimo pięknych pozornie argumentów, sprawa się toczy o odnoszone wrażenia, a te nie są wymierne dla sędziów.

Nie jestem przekonany co do tego, że przy każdej zmianie trenera w Polsce musi się to dokonywać w tak niemiłych okolicznościach. Pewne rzeczy można załatwić w białych rękawiczkach, trzeba tylko wiedzieć czego się chce, opanować emocje i zachować twarz.Robert Ł. edytował(a) ten post dnia 12.09.09 o godzinie 00:41

konto usunięte

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Witam,
z przyjemnością prześledziłem Waszą konwersację. Dorzucę "dwa" słowa.
Przychylam sie do zdania ,że zatrudnienie Leo było dobrym krokiem:
-zagraliśmy 1 szy raz w ME
-pokazał inną szkołę piłkarzom (motywacja ,taktyka ,współpraca)
-złamał stereotyp-tylko Polak
-zjednał sobie opinię publiczną
-wyciągnię kasę z PZPN;-)
-zwiększył zainteresowanie PN i szkoleniem młodzieży w Polsce np. orliki
-i co najważniejsze pokazał ,że potrafimy grać w PN w momencie kiedy decydowały się losy Euro 2012

Niestety z biegiem czasu sama motywacja nie wystarczała a umiejętności piłkarzy daleko odbiegały od tego do czego Leo przywykł-choćby celne podanie na 20-30 m...

Eliminacje MŚ przegraliśmy ze Słowcają tam był początek końca.Pozostałe mecze to formalność i wypełnienie kontraktu ,który w "profesjonalny" sposób został zakończony.
"Profesjonalizm" zakończenia współpracy z Leo odzwierciedla poziom polskiej piłki ,poziom PZPNu ("leśne ludki"),poziom prezesa...
Oczywiście bardzo polskie jest też teraz wieszać psy na winowajcy Leo. Dlaczego nie na PZPN? To przecież PZPN od dzisiątek lat powoduje zapaść polskiej PN!I co gorsza do niczego sie nie poczuwają.
Naturalna będzie teraz zmiana trenara na Polaka. Za dwa lata powiedzą-"opinia publiczna(kibice) tak chciała".

Życzę Wam i sobie abyśmy mogli kibicować polskiej 11 nie tylko w 2012 ale i w późniejszych latach. Nie tylko w fazie grupowej.
Pozdr

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Miałem się już tu nie rozpisywać, ale jeszcze postanowiłem coś dopisać.

Widzę, ze jednak emocje powoli z nas schodzą, bo komentarze spokojniejsze. Nawet mi udało się takowy w miarę spokojny napisać, co uznaję za wyraźne tego przejaw (Miodek to by mnie chyba teraz zabił wzrokiem:)) ).

Chciałbym tylko dodać coś do tego w jakiej formie rozstali się panowie Lato i Beenhakker. Niezależnie od tego jakie zdanie podzielamy jakie mamy odczucia do Leo forma w jakiej to uczynił Lato nie powinna mieć miejsca.

Witold wcześniej zapytał mnie czy chciałbym usłyszeć od szefa sp****j. Jeśli miałbym je usłyszeć, jeśli są nawet słuszne, to powinien to zrobić mi to w cztery oczy a nie stojąc kilka metrów obok rozmawiając z kolegami.

Bartek piszesz, że teraz wieszamy psy na Leo zamiast na PZPN-ie. Może po prostu pisanie o naszych "ukochanych" działaczach już tak nas znużyło swoją powtarzalnością, naszą bezsilnością, że jak pojawiła się możliwość atakowania kogoś nowego to skrzętnie z niej korzystamy?:))

Temat związku to temat osobny , który jest wałkowany na GL w kilku miejscach.

A wracając do przemowy to szczerze miałem nadzieję, że pociągnie się temat zagranicznego trenera, lub kogoś z zewnątrz jak choćby Piotr Nowak. Bo mimo różnic jakie nas dzielą co do oceny pracy Leo to ruch był dobry i trzeba było go powtórzyć.

Niestety panowie o betonowych duszach na to nie pozwolą.

Tutaj panowie z Miodowej powinni spojrzeć jak to zrobili w związku siatkówki. Tam wywalili prezesa oskarżonego o przekręty zaczęli zatrudniać zagranicznych selekcjonerów (mimo oporu naszego środowiska trenerskiego) i efekty widać.
Jednak można.
No dobra kończę.

konto usunięte

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Krzysztof Sasin:

A wracając do przemowy to szczerze miałem nadzieję, że pociągnie się temat zagranicznego trenera, lub kogoś z zewnątrz jak choćby Piotr Nowak. Bo mimo różnic jakie nas dzielą co do oceny pracy Leo to ruch był dobry i trzeba było go powtórzyć.

Niestety panowie o betonowych duszach na to nie pozwolą.

Tutaj panowie z Miodowej powinni spojrzeć jak to zrobili w związku siatkówki. Tam wywalili prezesa oskarżonego o przekręty zaczęli zatrudniać zagranicznych selekcjonerów (mimo oporu naszego środowiska trenerskiego) i efekty widać.
Jednak można.
No dobra kończę.

Krzysiek, też miałem w tem wekend dac sobie na wstrzymanie i poczekac aż emocje opadną ale nie potrafie :)
Też uważam że zagraniczny trener to dobre rozwiązanie jednak mam dwie obawy:
Po pierwsze po tym jak leśne dziadki rozstały się z Beenhakkerem po prostu może nie znależść się żaden zagraniczny trener z nazwiskiem który byłby skłonny zostać naszym selekcjonerem ( w końcu żaden nie będzie narażał na szwank swojego nazwiska i nie będzie chciał być kukiełką w rękach PZPN-owskich kacyków )
Po drugie pamiętajmy że PZPN-u nie stać na trenera z nazwiskiem, połowa kasy którą inkasował Leo była wypłacana przez jeden z browarów, teraz powstaje pytanie: czy browar który sponsorował Leo będzie chciał kontynuować współprace z PZPN-em ? Jeśli nie browar czy znajdzie się inny sponsor ? Patrząc na jeden wielki bur***del otaczający PZPN, mam obawy.
Może czarno widzę przyszłość ale boję się że może ona wyglądać tak:
Zagraniczny trener - nie stać nas ( bo nie ma sponsorów ); Smuda - za drogi ( czytaj niezależny, mający swoje zdanie ;-) ); Majewski - idealny kandydat, trener U 23 a więc naturalny kontynuator elastycznego przejścia naszych młodych talentów z kadry U 23 do I reprezentacji, a do tego Polska Myśl Szkoleniowa i nasz facet.
Obym się mylił.
Ech.... też kończe :)

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Witold Świderski:
Po pierwsze po tym jak leśne dziadki rozstały się z Beenhakkerem po prostu może nie znależść się żaden zagraniczny trener z nazwiskiem który byłby skłonny zostać naszym selekcjonerem ( w końcu żaden nie będzie narażał na szwank swojego nazwiska i nie będzie chciał być kukiełką w rękach PZPN-owskich kacyków )

A wiesz przyszła mi dokładnie ta sama myśl.
A zarobki no cóż coś za coś. Lato obetnie sobie jedno zero od wypłaty (mógłby sobie obciąć coś innego no ale to inny temat:)) ), i już jakaś kasa się znajdzie

Ale o czym my mówimy, skoro taki Piotr Nowak, który jednak ma jakieś tam doświadczenie nie jest brany pod uwagę, bo jest spoza układów.

No nic pozostaje nam wierzyć że jednak będzie dobrze, bo który kibic myśli racjonalnie?:))))
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Faktem jest, ze trener reprezentacji powinien mięć doskonałe rozeznanie w stanie posiadania, czyli musi miec dobry pogląd na całosć tego co jest w naszych ligach i ligach tam gdzie grają Polacy. I nie może to być tylko teoria, badź rozenznaie z artykułów w gazetach. Leo jakby poszedł na tą łatwiejszą stronę. Czyli "ja mam swój warsztat, ja wiem"

konto usunięte

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

.KAROLINA P. edytował(a) ten post dnia 13.09.09 o godzinie 22:47



Wyślij zaproszenie do