konto usunięte

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Czeslaw Mrall:
Witold Świderski:
Czy ktoś wytyka kasę trenerowi reprezentacji Pogtugalii ??? Czy ktoś mówi w Portugalii: powinniśmy trenerowi powiedzieć SPIERDALAJ ???
Czy reprezantacja Portugalii gra jak polska?
---
pozdr.czes;-)

Oczywiście, bardzo prawdopodobny scenariusz jest taki że Portugalia nie pojedzie do RPA, biorąc pod uwagę potencjał i piłkarzy będzie to blamaż do kwadratu

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Witold Świderski:
Czy ktoś wytyka kasę trenerowi reprezentacji Pogtugalii ??? Czy ktoś mówi w Portugalii: powinniśmy trenerowi powiedzieć SPIERDALAJ ??? No tak, my nie jesteśmy Portugalią tylko wiochą gdzie kibic jak wygrywamy to cmoka z zachwytu ( mecze z Czechami i Portugalią ), jak nie idzie to by zrobił publiczny lincz i dał kopa w du*pę.


Nie no ty byś dalej lizał tyłek Leo licząc ze łaskawie się uśmiechnie.
Sam sobie odpowiedziałeś na swoje idiotyczne wywody. Zobacz ile pod wodzą Leo kadra zagrała meczy a ile zagrała na wysokim poziomie.
Podpowiem Ci bo ma wrażenie ze to za trudne. 2 (słownie dwa). Z Portugalia i Czechami.
Poza tym trochę średnich w poprzednich eliminacjach i reszta na żałosnym poziomie (zwłaszcza w tych eliminacjach).
A za to kosił niezłą kasę niewspółmierna do wyników i poziomu kadry. Za to mamy go nosić na rękach?

To, ze Lato to burak i tłumok to jedno. I jak już to powinien Leo zwolnic w cztery oczy a nie stojąc kilka metrów obok udzielając wywiadu konkurencyjnej stacji. To faktyczna porażka.
Ale po tych eliminacjach Leo na jakieś miłe i czułe pożegnalne słówka nie zasłużył.

Nie wiem czy w Portugalii zaglądają selekcjonerowi do portfela. Pewnie nikt by się i u nas nie czepiał tego, gdyby wyniki były choć trochę zbliżone do zarobków.

Nie wiem czy to miało tak wyglądać.

2, 9 mln euro zarobił Leo w Polsce
100 tys. euro (za podpisanie pierwszego kontraktu, w lipcu 2006)
680 tys. euro (pensje od lipca 2006 do listopada 2007 - 40 tys./mies)
300 tys euro (pensje od grudnia 2007 do czerwca 2008, ok. 43 tys./mies)
600 tys. euro (premia za awans do finałów EURO 2008)
20 tys. euro (premia za start w EURO 2008)
1,2 mln euro (pensje od lipca 2008 do listopada 2009, 70 tys./mies)

źródło PSKrzysztof Sasin edytował(a) ten post dnia 11.09.09 o godzinie 13:18

konto usunięte

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Później Lato przeprosił Beenhakkera. "Najwyraźniej nie może nawet mnie zwolnić bez przedyskutowania tego z resztą zarządu PZPN. A teraz się okazuje, że wcale nie jestem zwolniony. Tak czy inaczej, nie wracam na ostatnie dwa mecze" - kończy trener.
http://www.dziennik.pl/sport/pilkanozna/article442996/...

Obrażona panienka.
---
pozdr.czes;-)

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

http://www.koniecpzpn.pl/ to jest inicjatywa ktora trzeba poprzec

konto usunięte

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Krzysztof Sasin:
Witold Świderski:
Czy ktoś wytyka kasę trenerowi reprezentacji Pogtugalii ??? Czy ktoś mówi w Portugalii: powinniśmy trenerowi powiedzieć SPIERDALAJ ??? No tak, my nie jesteśmy Portugalią tylko wiochą gdzie kibic jak wygrywamy to cmoka z zachwytu ( mecze z Czechami i Portugalią ), jak nie idzie to by zrobił publiczny lincz i dał kopa w du*pę.


Nie no ty byś dalej lizał tyłek Leo licząc ze łaskawie się uśmiechnie.
Sam sobie odpowiedziałeś na swoje idiotyczne wywody. Zobacz ile pod wodzą Leo kadra zagrała meczy a ile zagrała na wysokim poziomie.
Podpowiem Ci bo ma wrażenie ze to za trudne. 2 (słownie dwa). Z Portugalia i Czechami.
Poza tym trochę średnich w poprzednich eliminacjach i reszta na żałosnym poziomie (zwłaszcza w tych eliminacjach).
A za to kosił niezłą kasę niewspółmierna do wyników i poziomu kadry. Za to mamy go nosić na rękach?

To, ze Lato to burak i tłumok to jedno. I jak już to powinien Leo zwolnic w cztery oczy a nie stojąc kilka metrów obok udzielając wywiadu konkurencyjnej stacji. To faktyczna porażka.
Ale po tych eliminacjach Leo na jakieś miłe i czułe pożegnalne słówka nie zasłużył.

Nie wiem czy w Portugalii zaglądają selekcjonerowi do portfela. Pewnie nikt by się i u nas nie czepiał tego, gdyby wyniki były choć trochę zbliżone do zarobków.

Nie wiem czy to miało tak wyglądać.

2, 9 mln euro zarobił Leo w Polsce
100 tys. euro (za podpisanie pierwszego kontraktu, w lipcu 2006)
680 tys. euro (pensje od lipca 2006 do listopada 2007 - 40 tys./mies)
300 tys euro (pensje od grudnia 2007 do czerwca 2008, ok. 43 tys./mies)
600 tys. euro (premia za awans do finałów EURO 2008)
20 tys. euro (premia za start w EURO 2008)
1,2 mln euro (pensje od lipca 2008 do listopada 2009, 70 tys./mies)

źródło PSKrzysztof Sasin edytował(a) ten post dnia 11.09.09 o godzinie 13:18

A kto mówi o lizaniu d*upy???
czyli rozstanie powinno być:
a) lizanie dupy i głaskanie po główce ???
b) SPIERDALAJ !!!

Ja tylko bym chciał aby rozstanie odbyło się w cywilizowany sposób, żeby nie trzeba było płacić odszkodowania ( zapłacisz z własnej kieszeni ??? )
Widze że wielu ludziom gotuje się w głowach i popadli w jakiś totalny amok ale OK, od dzisiaj mamy doctora Majewskiego za trenejro, trzymajmy kciuki za naszą reprezentację !!!

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Witold Świderski:
A kto mówi o lizaniu d*upy???
czyli rozstanie powinno być:
a) lizanie dupy i głaskanie po główce ???
b) SPIERDALAJ !!!

Ja tylko bym chciał aby rozstanie odbyło się w cywilizowany sposób, żeby nie trzeba było płacić odszkodowania ( zapłacisz z własnej kieszeni ??? )
Widze że wielu ludziom gotuje się w głowach i popadli w jakiś totalny amok


Ale zobacz, ze Leo ma tak skonstruowany kontrakt, ze niezależnie czy Lato wykrzyczałby mu spierdalaj na parkingu odlewając się w Tojce, czy kulturalnie wręczyłby mu pismo zwalniające go z funkcji selekcjonera, to i tak na drugi dzień zapukają prawnicy Leo domagając się odszkodowania.

By go nie płacić Leo musiałby poprowadzić jeszcze kadrę do momentu aż nawet nie będzie matematycznych szans na awans (a takie istnieją choć se nierealne).

Odszkodowanie trzeba zapłacić nie za formę zerwania umowy, tylko za to, ze została zerwana.

A tak w ogóle to Leo skoro czuje się taki urażony, biedny i pokrzywdzony to może sam dobrowolnie zrzeknie się odszkodowania i odda tez trochę z zarobków za to g***no jakie nam zafundował

Dziwisz się że ludziom ciśnienie skoczyło?

ale OK, od dzisiaj mamy doctora Majewskiego za trenejro, trzymajmy kciuki za naszą reprezentację !!!

a myślałem, ze gorzej być nie może. Oby herr docktor tylko na dwa mecze góraKrzysztof Sasin edytował(a) ten post dnia 11.09.09 o godzinie 14:15

konto usunięte

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Nie koniecznie na dwa mecze, nie zdziwiłbym się jak PZPN-owska sitwa po eliminacjach zrobi z Majewskiego trenera na stałe, dopiero będziemy mieli g***ówno i jeszcze zatęsknimy za Leo.

konto usunięte

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Leo jakością swojej pracy i komentarzy dostosował się do piłkarzy i działaczy PZPN.
---
pozdr.czes;-)
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

http://www.mundial.wp.pl/kat,1019539,title,SE-zdekapit...

Ktoś się jeszcze zdobędzie na jakiś komentarz?
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Witold Świderski:
Krzysztof Kroczyński:
KAROLINA P.:
mamy zagorzałego obrońcę metod PZPN-u...gratuluję wyboru...rozumiem,że metody działania też odpowiadają...
Prezes Zarządu...hmmm...gratuluję pracownikom firmy... skoro zwalnianie pracownika za pośrednictwem mediów znajduje również tak duże nuznanie;)
po prostu "wyższa" półka managerska...

nikt nie kwestionuje tego,ze płaci się za efekty ...ale w zderzeniu z poniższą argumentacją...pozostawiam to bez komentarza...

A ja bym wolał, żeby Pani odnosiła sie do argumentacji, miast próbowac dyskutowac na temat mojej pracy, o której wszak nic Pani nie wie. Sprowadzanie rozmowy na taki temat bardzo źle o Pani swiadczy i bardzo prosze tego więcej nie robic.
Wracając do tego, co Pani napisała: w pierwszym poscie pisze Pani, ze Beenhakker jest taki fajny, ze nie powinno sie od niego wymagac wyników. Nie zgadzam się z tą opinią. Własnie wyników należało od niego wymagać. Bo generalnie od pracowników wymaga sie dwóch rzeczy: wyników i postawy. Najlepiej jest, jak pracownik wykonuje własciwie swoje obowiazki i osiąga założony rezultat. Czasem zdarza się, ze praca została wykonana dobrze, pracownik dał z siebie wszyskto, a rezultatu brak. Postawa takiego pracownika zasługuje na szacunek mimo braku rezultatu. Czasem z kolei mamy spaprana na oko robotę, pracownik sie ostentacyjnie obija, ale osiąga dobry rezultat. W takiej sytuacji rezultat broni pracownika. W przypadku Beenhakkera mamy do czynienia z sytuacją ostentacyjnego olewania roboty, uwieńczona spektakularnie beznadziejnym rezultatem.
Na szacunek nie zasługuje ani postawa, ani rezultat Beenhakkera. Do tego Beenhakker udaje idiotę i zamiast przeprosic i podac się do dymisji, opowiada jakies farmazony. A te farmazony ludziska kupuja, bo to, Panie, by się pewnie podał do dymisji, ale Lato cos powiedział, wiec Leo sie nie poda, jakby od tego, co powiedział Lato zmieniły się wyniki pracy Beenhakkera.

Mimo wysiłków intelektualnych nie moge zrozumiec, co złego widza krytycy Laty w zwalnianiu za pośrednictwem telewizji w tym konkretnym przypadku. Jeśli piszecie Państwo, ze to nieprofesjonalne, to czy wiecie, jak profesjonalnie zwalniaja miedzynorodowe korporacje? Zwykle delikwenta zaprasza ktos z działu personalnego, wręcza wypowiedzenie, wzywa ochronę, ochrona wyprowadza zwolonionego do recepcji, gdzie oczekuje na niego kartonik z rzeczami. Człowiek jest zniknięty i juz. Nie żegna sie z kolegami, nikt mu nic nie tłumaczy - nawet jesli powinien. A teraz zastanówmy się, co należało na pożegnanie powiedziec Leo. Ja nie znalazłbym odpowiednich słów na pozegnanie, a przeciez sytuacja dla Beenhakkera oczywista. Co można by mu wyjasnic? Że własnie przegralismy kompromitując kolejny mecz? Za co podziękować - że przez ostatnie siedem miesięcy brał kasę za nic?

Dlatego - jak mówię nie widze nc złego w formie, jaka wybrał Lato.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 11.09.09 o godzinie 08:37

Pan już wyraził swoją opinie co by Pan powiedział, powiedział by Pan: SPIERDALAJ.
Tyle na ten temat.

Onanizm intelektualny to dyskutowanie z poglądami i wypowiedziami, które wcześnie sami przypisalismy rozmówcy.
Jak mówię, są lizusy, które nie mogą nie lizać zagranicznej dupy, ale Pan to nawet w lizusostwie przesadza.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Witold Świderski:
Nie koniecznie na dwa mecze, nie zdziwiłbym się jak PZPN-owska sitwa po eliminacjach zrobi z Majewskiego trenera na stałe, dopiero będziemy mieli g***ówno i jeszcze zatęsknimy za Leo.

Czy Pan nie rozumie, co zrobił Leo Beenhakker?
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Krzysztofie i Witku, Od dluższego czasu zbytnio się na siebie spinacie, a teraz wybitnie mi się to nie podoba. Jesteście tu od jakiegoś czasu i wiecie o co kaman. Dlatego nie chcę Was wypraszać na krotki spacer w celu ochłodzenia głowy.

Zbastujcie, ładnie proszę.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Czeslaw Mrall:
Leo jakością swojej pracy i komentarzy dostosował się do piłkarzy i działaczy PZPN.
---
pozdr.czes;-)

Moim zdaniem zdecydowanie ich przewyższył. Przez wiele miesięcy olewał reprezentację Polski i pracował dla Feyenoordu, biorąc kasę od PZPN. Ja doskonale rozumiem, że mogło mu się źle pracować z PZPN, ale w takiej sytuacji powinien podać się do dymisji zimą.
To, co teraz Beniek mówi - że zawodnicy są starsi, niż w eliminacjach do ME, że grają słabiej, to oczywiście prawda, jednak zadaniem trenera selekcjonera było znaleźć następców. A Beenhakker miał to zadanie w d. Nie oglądał polskich drużyn, nie ogglądał ligi, skąd mógł wiedzieć, że istnieje taki Małecki, czy Peszko, że Grosicki jest w świetnej formie, że na końcówki może wpuszczać Rybusa? Tak, jak w eliminacjach do Euro dawał szanse rozmaitym zawodnikom, nierzadko zaskakując publikę, to w eliminacjach do MŚw w ogóle nie miał rozeznania, kto jak gra i opierał się na spostrzeżeniach sprzed roku, dzięki czemu stawiał na Łobodzińskiego.
To Beenhakker odpowiada za wyniki i styl polskiej drużyny narodowej, to Beenhakker spowodował klapę, a teraz udaje obrażoną panienkę. Oczywiście obraził się na pracodawcę, ale nie na jego pieniądze. Tych ostatnich wypłaty będzie wymagał co do grosza, spokojna głowa.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Grzegorz Brudnik:
Krzysztofie i Witku, Od dluższego czasu zbytnio się na siebie spinacie, a teraz wybitnie mi się to nie podoba. Jesteście tu od jakiegoś czasu i wiecie o co kaman. Dlatego nie chcę Was wypraszać na krotki spacer w celu ochłodzenia głowy.

Zbastujcie, ładnie proszę.

Ja nie widzę powodu, żeby p. Witold nie umiejąc dyskutować z moimi wypowiedziami, wymyślał je sobie.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Krzysztof Kroczyński:
Grzegorz Brudnik:
Krzysztofie i Witku, Od dluższego czasu zbytnio się na siebie spinacie, a teraz wybitnie mi się to nie podoba. Jesteście tu od jakiegoś czasu i wiecie o co kaman. Dlatego nie chcę Was wypraszać na krotki spacer w celu ochłodzenia głowy.

Zbastujcie, ładnie proszę.

Ja nie widzę powodu, żeby p. Witold nie umiejąc dyskutować z moimi wypowiedziami, wymyślał je sobie.

Ja tutaj się rzadko wtrącam. Tylko prosze bez osobistych wycieczek. Takie to se można opisywać na forum Wintertoura.
Robert M.

Robert M.
Marketing/Promocja_W
ydawnictwo Znak

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Krzysztof Kroczyński:
Czeslaw Mrall:
Leo jakością swojej pracy i komentarzy dostosował się do piłkarzy i działaczy PZPN.
---
pozdr.czes;-)

Moim zdaniem zdecydowanie ich przewyższył. Przez wiele miesięcy olewał reprezentację Polski i pracował dla Feyenoordu, biorąc kasę od PZPN. Ja doskonale rozumiem, że mogło mu się źle pracować z PZPN, ale w takiej sytuacji powinien podać się do dymisji zimą.
To, co teraz Beniek mówi - że zawodnicy są starsi, niż w eliminacjach do ME, że grają słabiej, to oczywiście prawda, jednak zadaniem trenera selekcjonera było znaleźć następców. A Beenhakker miał to zadanie w d. Nie oglądał polskich drużyn, nie ogglądał ligi, skąd mógł wiedzieć, że istnieje taki Małecki, czy Peszko, że Grosicki jest w świetnej formie, że na końcówki może wpuszczać Rybusa? Tak, jak w eliminacjach do Euro dawał szanse rozmaitym zawodnikom, nierzadko zaskakując publikę, to w eliminacjach do MŚw w ogóle nie miał rozeznania, kto jak gra i opierał się na spostrzeżeniach sprzed roku, dzięki czemu stawiał na Łobodzińskiego.
To Beenhakker odpowiada za wyniki i styl polskiej drużyny narodowej, to Beenhakker spowodował klapę, a teraz udaje obrażoną panienkę. Oczywiście obraził się na pracodawcę, ale nie na jego pieniądze. Tych ostatnich wypłaty będzie wymagał co do grosza, spokojna głowa.

o widzę, że Pan Krzysztof nadal uprawia leo- miazgę..czy Pan ma znajomych w strukturach pzpn ? ;) bo czytując Pana wypowiedzi takie odnoszę wrażenie..
p.s- zgadzam się, że z Lobo to jakaś mega pomyłka, facet jest w formie na 3 ligę..Robert M. edytował(a) ten post dnia 11.09.09 o godzinie 15:33

konto usunięte

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Krzysztof Kroczyński:
Witold Świderski:
Krzysztof Kroczyński:
KAROLINA P.:
mamy zagorzałego obrońcę metod PZPN-u...gratuluję wyboru...rozumiem,że metody działania też odpowiadają...
Prezes Zarządu...hmmm...gratuluję pracownikom firmy... skoro zwalnianie pracownika za pośrednictwem mediów znajduje również tak duże nuznanie;)
po prostu "wyższa" półka managerska...

nikt nie kwestionuje tego,ze płaci się za efekty ...ale w zderzeniu z poniższą argumentacją...pozostawiam to bez komentarza...

A ja bym wolał, żeby Pani odnosiła sie do argumentacji, miast próbowac dyskutowac na temat mojej pracy, o której wszak nic Pani nie wie. Sprowadzanie rozmowy na taki temat bardzo źle o Pani swiadczy i bardzo prosze tego więcej nie robic.
Wracając do tego, co Pani napisała: w pierwszym poscie pisze Pani, ze Beenhakker jest taki fajny, ze nie powinno sie od niego wymagac wyników. Nie zgadzam się z tą opinią. Własnie wyników należało od niego wymagać. Bo generalnie od pracowników wymaga sie dwóch rzeczy: wyników i postawy. Najlepiej jest, jak pracownik wykonuje własciwie swoje obowiazki i osiąga założony rezultat. Czasem zdarza się, ze praca została wykonana dobrze, pracownik dał z siebie wszyskto, a rezultatu brak. Postawa takiego pracownika zasługuje na szacunek mimo braku rezultatu. Czasem z kolei mamy spaprana na oko robotę, pracownik sie ostentacyjnie obija, ale osiąga dobry rezultat. W takiej sytuacji rezultat broni pracownika. W przypadku Beenhakkera mamy do czynienia z sytuacją ostentacyjnego olewania roboty, uwieńczona spektakularnie beznadziejnym rezultatem.
Na szacunek nie zasługuje ani postawa, ani rezultat Beenhakkera. Do tego Beenhakker udaje idiotę i zamiast przeprosic i podac się do dymisji, opowiada jakies farmazony. A te farmazony ludziska kupuja, bo to, Panie, by się pewnie podał do dymisji, ale Lato cos powiedział, wiec Leo sie nie poda, jakby od tego, co powiedział Lato zmieniły się wyniki pracy Beenhakkera.

Mimo wysiłków intelektualnych nie moge zrozumiec, co złego widza krytycy Laty w zwalnianiu za pośrednictwem telewizji w tym konkretnym przypadku. Jeśli piszecie Państwo, ze to nieprofesjonalne, to czy wiecie, jak profesjonalnie zwalniaja miedzynorodowe korporacje? Zwykle delikwenta zaprasza ktos z działu personalnego, wręcza wypowiedzenie, wzywa ochronę, ochrona wyprowadza zwolonionego do recepcji, gdzie oczekuje na niego kartonik z rzeczami. Człowiek jest zniknięty i juz. Nie żegna sie z kolegami, nikt mu nic nie tłumaczy - nawet jesli powinien. A teraz zastanówmy się, co należało na pożegnanie powiedziec Leo. Ja nie znalazłbym odpowiednich słów na pozegnanie, a przeciez sytuacja dla Beenhakkera oczywista. Co można by mu wyjasnic? Że własnie przegralismy kompromitując kolejny mecz? Za co podziękować - że przez ostatnie siedem miesięcy brał kasę za nic?

Dlatego - jak mówię nie widze nc złego w formie, jaka wybrał Lato.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 11.09.09 o godzinie 08:37

Pan już wyraził swoją opinie co by Pan powiedział, powiedział by Pan: SPIERDALAJ.
Tyle na ten temat.

Onanizm intelektualny to dyskutowanie z poglądami i wypowiedziami, które wcześnie sami przypisalismy rozmówcy.
Jak mówię, są lizusy, które nie mogą nie lizać zagranicznej dupy, ale Pan to nawet w lizusostwie przesadza.

Przypisuje ??? OK, przypomne panu - post "Sytuacja naszej cudownej reprezentacji" wczoraj godz 13:02 pana wpis:

.... i niech (Beenhakker) spier.
Czytam ze zrozumieniem, pan by kazał trenerowi spierdalać.

Zgadzam się z przedmówcą, Panem Robertem, uprawia pan Leo-miazgę, krytykuje pan wszystkich ( Beenhakkera, piłkarzy, innych trenerów: cytuje - Smuda ??? a co to za trener, co on osiągnął - też mogę przypomnieć kiedy pan to pisał i PZPN ), obraża innych forumowiczów a nie pisze pan nic sensownego i konstruktywnego, acha, przepraszam... pisze pan cudowne i bardzo interesujące rzeczy - pana juniorskie czasy z Agrykoli i jak pan założył siatkę bodajże Tomaszewskiemu - bardzo pasjonujące, bardzo....
Z panem się nie da dyskutować, zarzuca pan lizusostwo wobec Beenhakkera a sam wymaga lizusostwa i pełnej zgody wobec pana wypowiedzi, jak ktoś ma inne zdanie od razu jest dupkiem i przedstawia "onanizm intelektualny".
Rozumiem też co zrobił Beenhakker - przegrał eliminacje, taki jest sport, świat się nie przewrócił do góry nogami, trudno. Powinien odejść ( dymisja lub zwolnienie ) ale nie w takim stylu.

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Grzegorzu to co się wydarzyło w sobotę i środę na tyle podniosło ciśnienie kibicowskiej Polsce, ze pewnie nie prędko wszyscy ochłoną.
A że z Witoldem różnimy się i to dość znacznie w poglądach na sprawę Leo to i dyskusja nieco ostra wyszła.

Nie mniej tak jak zauważył Krzysztof Leo mówi jaki to on pokrzywdzony ale nie obraża się specjalnie na pieniądze jakie ma otrzymać.

Mówi, ze Lato nie ma honoru, to ja może odpowiem Leo, że skoro on ma choć krztę honoru powinien zrezygnować z kasy, która zwyczajnie mu się nie należy. I niech sobie jedzie do Feyenoordu i nie wraca. wolna droga.
Dawno olał nas wszystkich, Kadrę, kibiców ale jak widać niektórzy nadal wykrzykiwali Leo Leo.
Już nie krzyczą? Czemu?

a że styl pożegnania nie najlepszy cóż jaki styl pracy taki styl pożegnania, choć fakt, Lato powinien powiedzieć Leo w twarz co zamierza.

A na koniec coś co pisałem już nie raz ale powtórzę.
Ostatnio Polska miała trzech selekcjonerów i nie licząc eliminacji do RPA wszyscy trzej uzyskali dokładnie te same wyniki tylko, ze zatrudnienie Janasa czy Engela kosztowało nas dużo mnie.

więc wytłumaczcie mi obrońcy Leo bo może ja nie pojmuje. Gdzie ta wielka przewaga Leo nad naszymi selekcjonerami?Krzysztof Sasin edytował(a) ten post dnia 11.09.09 o godzinie 16:53

konto usunięte

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Krzysztof Sasin:
Grzegorzu to co się wydarzyło w sobotę i środę na tyle podniosło ciśnienie kibicowskiej Polsce, ze pewnie nie prędko wszyscy ochłoną.
A że z Witoldem różnimy się i to dość znacznie w poglądach na sprawę Leo to i dyskusja nieco ostra wyszła.

Nie mniej tak jak zauważył Krzysztof Leo mówi jaki to on pokrzywdzony ale nie obraża się specjalnie na pieniądze jakie ma otrzymać.

Mówi, ze Lato nie ma honoru, to ja może odpowiem Leo, że skoro on ma choć krztę honoru powinien zrezygnować z kasy, która zwyczajnie mu się nie należy. I niech sobie jedzie do Feyenoordu i nie wraca. wolna droga.
Dawno olał nas wszystkich, Kadrę, kibiców ale jak widać niektórzy nadal wykrzykiwali Leo Leo.
Już nie krzyczą? Czemu?

a że styl pożegnania nie najlepszy cóż jaki styl pracy taki styl pożegnania, choć fakt, Lato powinien powiedzieć Leo w twarz co zamierza.Krzysztof Sasin edytował(a) ten post dnia 11.09.09 o godzinie 16:32

Krzysztofie, różnimy się. Z tą różnicą tylko że z Tobą i innymi forumowiczami potrafię różnić się konstruktywnie, natomiast z drugim p.Krzysztofem nie można rozmawiać konstruktywnie, nie tylko ja mam ten problem.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Leo Beenhakker - nastawienie go do Polskiej piłki ?

Wątek zamykam. Otworzę za kilka godzin, jak się cokolwiek uspokoimy. Szanuję wszystkich tu piszących i nie mogę patrzeć, jak się obrzucają pomyjami.



Wyślij zaproszenie do